Skocz do zawartości

Przechowywanie modelu w mieszkaniu


mario70

Rekomendowane odpowiedzi

Niedługo czeka mnie mały remont w mieszkaniu i przy tej okazji chciałbym sobie jakoś

sensownie porozmieszczać modele, które mam aktualnie i ewentualnie przygotować coś pod

nowe konstrukcje. Jak sobie poradziliście z tematem przechowywania modeli w mieszkaniu?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Postaw mi kawę na buycoffee.to

No ja zrobiłem to tak, że w dwie przeciwległe ściany wkręciłem kołki rozporowe z okrągłymi haczykami. Kupiłem kilka małych śrub rzymskich takich jakich uzywa się do np. naciagnięcia przewodów od oświetlenia halogenowego i wykonałem z cienkiej stalowej linki 1mm naciągi. Na końcach linki zrobiłem małe pętelki poprzez przełożenie końca linki zagiętego w "U" przez kawałek aluminiowej rurki i zagniecenie go kombinerkami. Jedna idzie od razu na haczyk na jednej ścianie, a druga na śrubę rzymską zaczepioną o drugi hak. Teraz wystarczy pokręcić nieco tą śrubą i mamy pięknie naprężone linki. Same linki sa w odstepach około 30 cm. Modele na tych linkach zawieszam w ten sposób że zrobiłem z waskiej tasiemki dlugosci około 50 cm zawieszki zakończone haczykami z drutu które zaczepiam o linki pod sufitem. Na jeden model wypadają dwie takie zawieszki, jedna tuż przed skrzydłem, druga na ogonie i to wystarczy. Mam nadzieje ze to zrozumiałe ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No ja zrobiłem to tak, że w dwie przeciwległe ściany wkręciłem kołki rozporowe z okrągłymi haczykami. Kupiłem kilka małych śrub rzymskich takich jakich uzywa się do np. naciagnięcia przewodów od oświetlenia halogenowego i wykonałem z cienkiej stalowej linki 1mm naciągi. Na końcach linki zrobiłem małe pętelki poprzez przełożenie końca linki zagiętego w "U" przez kawałek aluminiowej rurki i zagniecenie go kombinerkami. Jedna idzie od razu na haczyk na jednej ścianie, a druga na śrubę rzymską zaczepioną o drugi hak. Teraz wystarczy pokręcić nieco tą śrubą i mamy pięknie naprężone linki. Same linki sa w odstepach około 30 cm. Modele na tych linkach zawieszam w ten sposób że zrobiłem z waskiej tasiemki dlugosci około 50 cm zawieszki zakończone haczykami z drutu które zaczepiam o linki pod sufitem. Na jeden model wypadają dwie takie zawieszki, jedna tuż przed skrzydłem, druga na ogonie i to wystarczy. Mam nadzieje ze to zrozumiałe ;)

Wow, się namęczyłeś, ja wkręciłem zwykle małe haki w sufit na których wiszą modele.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja mam najtańsze regaliki z sosny kupione w hipermarkecie i idealnie się do tego nadają na 3 szt mam mnóstwo skrzydeł, kadłubów i inne /koszt za szt 34 zł/

notabene to dziwię się że kupują je jako solidne regały na słoiki z marmoladą, są tak cienkie że wręcz stworzone do modeli samolotów :wink:

a nie dodałem stoi to u mnie w piwnicy, małżonka daje tylko czasowo zgodę na dłubanie w kuchni i to wtedy jak spełnię kilka warunków....nie pytajcie jakie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W sklepach z roznym zelaztwem typu Nomi czy Castorama mozna dostać różne profile aluminiowe. Kupiłem tam metrową rurkę z aluminium o srednicy 5mm. Odcinam odcinek o długości około 3cm, przekładam koniec linki przez środek tak zeby wystawało z 8-10 cm oraz zaginam ten wystajacy odcinek linki w połowie. Trzeba teraz koniec wprowadzić z powrotem do rurki, tak zeby pokazał sie na wylocie. Samo zagniecenie rurki robię dużymi, solidnymi kombinerkami ale nie tymi szczekami z przodu, tylko mam w swoich karbowany odcinek tuż przed osią od strony uchwytu. Daje to duże przełozenie dzwigni. Nawet jednak tak nie byłbym w stanie zacisnąc tej rurki na jeden raz, więc robię to więc odcinkami po pół centymetra. Raz zdarzyło mi sie źle wyliczyć długośc linki i musiałem to zagniecenie rozebrać. Nie było to proste bo linka, jak się okazuje, została totalnie wprasowana w aluminium i skończyło się to obcinaniem po kawałku aluminium za pomocą szczypiec z ucinakiem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja na te gumki na których są bezpośrednio podwieszone modele bym uważał, bo po pewnym czasie coś może spaść. Guma się utlenia i rozpada. Ja natomiast używam smyczy jako szelki pod kadłub i się mi to sprawdza. Oprócz podwieszania modeli pod sufitem to miejscem na ich spoczynek są szafy a ostatnio pawlacz w szafie do zabudowy. Niestety jak się nie ma prawdziwego hangaru (czyt. swojej kanciapy na hobby) to trzeba kombinować ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeżeli masz na mysli moje zawieszki, to nie są gumki. To jest wąska tasiemka i co ciekawe nie pochodzi z pasmanterii tylko z rozbiórki jakis kaset do streamerów chyba. Juz teraz nie pamietam z czego dokładnie to wyprułem, ale była to chyba taśma czyszcząca, a do celu do ktorego teraz tego używam, nadaje sie idealnie bo jest mocna i nierozciągliwa. Miałbym kłopot ze znalezieniem czegos na to miejsce.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.