Skocz do zawartości

do usunięcia


pma_

Rekomendowane odpowiedzi

Na pewno napisać na forum najlepiej kto to żeby ktoś inny się nie naciął.

Napisać do moderów i admina.

Jeśli to nie pomoga zostaje chyba prawo rękojmi ale nie jestem pewien czy w takich sytuacjach taż obowiązuje.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panowie - spodziewałem się takiego odzewu więc może pozwolę sobie wyjaśnić - wydaje mi się, że to nie ma sensu mimo wszystko :)

 

Kolega pma_ - kupił model który był oferowany w dziale giełdy jako używany do poprawki kosmetycznej - układ napędowy w pełni sprawny. Zdjęcie podglądowe było na szybko z katalogu ponieważ nie byłem na miejscu żeby dokładnie zrobić zdjęcia. Odezwał się do mnie na gg - opuszczając z ceny zdecydował się na zakup modelu - powtarzam była to decyzja dobrowolna pma_ - mógł się zastanowić do weekendu lub zadzwonić i dokładnie wypytać o model.

 

W rozmowie na gg po otrzymaniu paczki groził - " że pokaże mi osobiście jak wygląda uszkodzona kosmetyka "

 

Dla mnie to poprostu cwaniactwo więc zrezygnowałem ze zwrotu pieniążków - jeżeli była by to grzeczna rozmowa - nie było by problemu.

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ujawnij jego nick bo to już jest bezczelność...

Złamany kadłub to bym jeszcze zrozumieć np. spowodowane uszkodzeniami w czasie wysyłki ale wyrwany statecznik to bez przesady...

 

Który to już przypadek na forum? :roll:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panowie - spodziewałem się takiego odzewu więc może pozwolę sobie wyjaśnić - wydaje mi się, że to nie ma sensu mimo wszystko :)

 

Kolega pma_ - kupił model który był oferowany w dziale giełdy jako używany do poprawki kosmetycznej - układ napędowy w pełni sprawny. Zdjęcie podglądowe było na szybko z katalogu ponieważ nie byłem na miejscu żeby dokładnie zrobić zdjęcia. Odezwał się do mnie na gg - opuszczając z ceny zdecydował się na zakup modelu - powtarzam była to decyzja dobrowolna pma_ - mógł się zastanowić do weekendu lub zadzwonić i dokładnie wypytać o model.

 

W rozmowie na gg po otrzymaniu paczki groził - " że pokaże mi osobiście jak wygląda uszkodzona kosmetyka "

 

Dla mnie to poprostu cwaniactwo więc zrezygnowałem ze zwrotu pieniążków - jeżeli była by to grzeczna rozmowa - nie było by problemu.

 

Pozdrawiam

Z kolegą bubi się umawiałem na używany model do kosmetyki, kupowałem już pare taki i przez forum i na allegro, rozumiem coś jest wgięte, obłazi farba, trzeba pokleić folię to jest dla mnie kosmetyka,

W pudełku znalazłem model który ma pęknięty kadłub (sklejony dla niepoznaki taśmą klejącą) do tego statecznik poziomy z wyrwaną lotką (to jest model z epp z zawiasami "wyciskanymi") do tego obiecany regiel supersimple 45A wygląda jak moje super simpl 18A (mam kilka takich)

Na propozycję zwrotu pieniędzy odesłania modelu dowiedziałęm się, że za takie pieniądze nie mam czego się spodziewać (żeby było jasne chodzi mnie więcej o 50% nowego modelu)

Model był jako RTF.

 

Więc proponuję by każdy sam rozsądził gdzie kończy się kosmetyka modelu.

 

O ile kadłub sa się skleić to ze statecznikiem mam problem a regiel to po prostu kupa śmiechu bo silnik w modelu wygląda na mocny.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zdjęcie podglądowe było na szybko z katalogu ponieważ nie byłem na miejscu żeby dokładnie zrobić zdjęcia.

Dziecinne tłumaczenie; zdjęcie ma przedstawiać sprzedawany towar. :!: Cwaniactwem nazwałbym wstawianie zdjęcia "podglądowego" towaru z katalogu.

Sprawa dziecinnie prostai nie wymaga żadnych wyjasnień.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

bubi120, gdybyś nie mial nic na sumieniu byście sie dogadali na pol ceny albo cos. Sądząc po tym co sam napisałeś i poszkodowany, model mial złamany kadlub. Znając zycie, gdyby poszkodowany wiedzial ze model jest złamany wątpie ze by go kupil. Czyli chciałeś ukryć uszkodzenie modelu zrzucając winę na przewoźnika. A poszkodowanemu wysłałes zdjecie modelu zrobione wczesniej i na podstawie tego zdjecia powstał opis oferty.

Kolego, moim zdaniem poleciałes w h... i naciągłes niewinnego.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie ma co od razu wieszać psów !

Nie znacie sprawy od 2 strony. Nie widzieliście zdjęć itd. Zwrot "do kosmetyki", jest dość subiektywny, nie uważacie ? Moim zdaniem "widziały gały co brały", chyba, że owe gały się dokładnie nie dopytały (ale rymuję xD). W momencie, kiedy decydujemy się na kupno, bez oglądnięcia dokładnych fotek, niestety, ale to tak jakbyśmy się godzili na udział w loterii.

 

Inna sprawa jeśli, zdjęcia były, a stan modelu nie zgadzał się z jego stanem na fotkach. Wtedy jest ewidentne oszustwo i możemy do woli wspomniane psy wieszać. Na razie jednak bym się z tym wstrzymał - możemy kogoś całkowicie bez jakiegokolwiek sensu obrazić.

 

Więc albo, opiszcie dokładniej sprawę, albo uznajcie, że jesteście duzi (siku chodzicie sami) i dogadajcie się między sobą. (My możemy, w razie porażki w negocjacjach robić za mediatorów :wink: )

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

bubi120, gdybyś nie mial nic na sumieniu byście sie dogadali na pol ceny albo cos. Sądząc po tym co sam napisałeś i poszkodowany, model mial złamany kadlub. Znając zycie, gdyby poszkodowany wiedzial ze model jest złamany wątpie ze by go kupil. Czyli chciałeś ukryć uszkodzenie modelu zrzucając winę na przewoźnika. A poszkodowanemu wysłałes zdjecie modelu zrobione wczesniej i na podstawie tego zdjecia powstał opis oferty.

Kolego, moim zdaniem poleciałes w h... i naciągłes niewinnego.

Żeby nie było wątpliwości, model był zapakowany super więc to na pewno nie transport, zresztą nie da się tak w transporcie złamać kadłuba

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zdjęcie podglądowe było na szybko z katalogu ponieważ nie byłem na miejscu żeby dokładnie zrobić zdjęcia.

Jak ode mnie kupowałeś Calmato to wysłałem Ci zdjęcia z katalogu czy przedstawiające stan rzeczywisty modelu?

 

....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Malker - to zupełnie inna sytuacja.

 

Panowie bardzo chętnie chciałem się dogadać ale niestety - jak ktoś jest cwaniakiem nie będe ulegał na jego życzenia - sorry - grzecznie można załatwić wszystko a zachowując się jak h..... niestety ale nic.

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czy można gdzieś to ogłoszenie jeszcze zobaczyć? Bo widząc jak wszyscy atakują ''sprawcę'' odechciewa mi się tego czytać. Prawda jest taka że kto założy temat w takiej sprawie jako pierwszy po tego stronie jest cała ''społeczność'' forum choć większość tego ogłoszenia pewnie nawet nie widziała. Sam spotkałem się z taką reakcją i wiem co to oznacza. :D:D:D bubi radze Ci się dogadać o ile to możliwe i nie wypowiadać się tu bo to walka z wiatrakami to jak wulkan :wink: jak już wybuchnie to nie zatrzymasz :D . Wiem że są ludzie którzy są naprawdę poszkodowani i są tacy którzy potrzebują zwrócić na siebie uwagę robiąc podobne sceny pma niema nawet avatara gdy ostatnio bylem w sytuacji jak twoja dostałem niezły krawacik z brak avatara itd niestety niestety pma jest ''poszkodowany'' więc jemu ujdzie na sucho a mnie oberwie się pewnie ze stanąłem po twojej stronie :wink: tak to już jest.........

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To może tradycyjnie? 10 kroków i modele ESA i do pierwszej krwi? :wink:

 

Prawdę mówiąc mam dość już tych przepychanek. Jak dzieci - nie umieją dojść do porozumienia, tylko wywlekają swoje brudy, a on mi to, a on tamto...

 

Obaj macie na koncie minusa do winy.

 

Jeden - bo nie pokazał co sprzedaje.

Drugi - bo kupił w ciemno, nawet się nie pytając co kupuje.

 

Macie swoje adresy - albo się dogadajcie, albo się spotkajcie na rozstajach wpół drogi.

I po kawalersku - na sztachety lub gołe kułaki, bo na szable to zaraz was za kibiców wezmą... :wink:

 

Albo... Kupujący przez internet ma określoną liczbę dni na cofnięcie transakcji. Koniec.

Odsyłamy towar, oddajemy kasę - sprawy nie było, skoro się dogadać nie umiemy.

 

Ale czy trzeba to upubliczniać i przekomarzać się jak dzieci o łopatkę?

Bo cena jak rozumiem, była z tych "okazyjniejszych", więc majątek to raczej nie był.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Drugi - bo kupił w ciemno, nawet się nie pytając co kupuje.

Skoro przedstawiono zdjęcia katalogowe nie podkreślając, że to tylko poglądowe to moim zdaniem kupujący nie ponosi żadnej winy. Ja też kiedyś kupiłem na A... os 46 la noszący ślady exploatacji. Wstawione zdjęcie też przedstawiało towar z katalogu , a nie realny. Sprzedający twierdził, że to normalne, iż takie zdjęcia siezamieszcza ale nie ze mna takie numery... :!: Po straszeniu nawet sądem sprzedający zdecydował sie zwrócic część kasy. Nawiasem silnik służył mi częściej niż ten sam model ale kupiony jako nówka.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Skoro przedstawiono zdjęcia katalogowe nie podkreślając, że to tylko poglądowe to moim zdaniem kupujący nie ponosi żadnej winy.

Jednak pisał, że jest to model używany. No nie róbny z potencjalnych kupujących imbecylów do kwadratu. Chyba każdy jest wstanie odróżnić zdjęcie katalogowe od "real photo". Jaki był problem napisać - "Proszę o podesłanie dokładnych zdjęć" ?

 

Ja też uważam, że wina leży po obu stronach i że nie powinno być problemu z najnormalniejszym w świecie dogadaniu się.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jednak pisał, że jest to model używany

jednak kolego Czarku jeśli sprzedający był świadom istotnych wad które towar posiada, powinien je konkretnie określić. Stwierdzenie ogólnikowe"do kosmetyki" nie obejmuje w rozumieniu ogólnie przyjętym wad uniemożliwiających normalne użytkowanie. Co innego gdyby napisał "uszkodzony". Wystarczy przyjrzeć się wyrokom sądów w podobnych sprawach dotyczących motoryzacji.

 

A tak nawiasem: też nie chciałbyś kupować pojazdu w którym jako "wady kosmetyczne" przedstawiono pękniętą karoserię i wyrwane zawieszenie, bo są to wady uniemożliwiające użytkowanie bez naprawy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ostanio na allegro duzo sprzedaja FOTOGRAFI telefonow i OPIS sie liczy, nie fota :) ze jest to nie caly telefon a jego fotografia :) oszustwo allegro stara sie to blokowac ale kto sie naciol tylko sad ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.