Maca111 Opublikowano 30 Października 2011 Udostępnij Opublikowano 30 Października 2011 Po pierwsze jezeli chcecie robic takie profesjonalne swiece to najlatwiej upchnac to w rurki do zimnej wody ja używam zazwyczaj nibco do tego cement szybko wiązący cx5 i zaleznie od srednicy zrobic duzą dusze tak zeby nasza mieszanka nie działała jak silnik wtedy nie ma opcji ze cos pod silnikiem sie wypali, rurki sa odporne nadziałanie karmelu jak i b&t Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
madrian Opublikowano 30 Października 2011 Udostępnij Opublikowano 30 Października 2011 Masa... Kolego Maca... Po prostu Masa. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Maca111 Opublikowano 31 Października 2011 Udostępnij Opublikowano 31 Października 2011 No to jeżeli najwazniejsza jest masa to polecam zrobic z rolki od papieru i tylko na niej poprzstajac Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Jano Opublikowano 31 Października 2011 Udostępnij Opublikowano 31 Października 2011 Ja proponuję młotek i centralny strzał w czoło. :evil: Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
krankor Opublikowano 31 Października 2011 Udostępnij Opublikowano 31 Października 2011 Powoli a może już całkiem szybko zaczyna się robić niebezpiecznie :twisted: Latające fajerwerki robione ręcznie muszą spełniać specyficzne wymagania. Jak zresztą prawie wszystkie pozostałe. Muszą byc bezpieczne dla modelu, nie mogą się przepalić. Zwykłe (naziemne) mają grubsze ścianki z tektury. I nie przepalają tego. W naszych - latajacych- jak wspomnieli poprzednicy masa jest tą kulą u nogi. W aktykule na rcfangliwice autor opisuje wyrób rurek z papieru klejonego szkłem wodnym zwijanego z folią aluminiową. Po wyschnięciu daje to leciutkie rurki ze sporą ognioodporością. Wzorując sie na tym sposobie kręciłem rurki długości ok 18 cm przy srednicy wew. 22 mm. Wzornikiem była świeca. Już w czasie zwijania, a właściwie zaraz po zwinięciu i zabezpieczeniu na czas schnięcia przed rozwinięciem jedną końcówkę zagniatam skręcając jak papierek na cukierku wokół wsadzonego w rdzeń świecy- następnego wzornika, jakiś pręt fi 6 do 8. Po wyjeciu i wyschnięciu, czasem kilkudniowym, mamy jednorazową rurkę z dyszą. Nie twierdzę, że to jedyne i najlepsze rozwiązanie. Oczywiscie nagrzewa się mocno, trzeba izolację cieplną pod mocowanie zapewnić. Czyms trzeba zapłacić za mniejszą masę. Opis zaczerpnięty z atykułu Krzyśka z rcfangliwice. Jak czasem czytam albo oglądam opisy domorosłych odkrywców, jak należy wykonać domowej roboty świecę dymną, karmelka, czy B&T do śmiechu doprowadza mnie bezkrytyczne powtarzanie rady na robienie kanału na odpalenie masy przez wsadzanie pióra Sorry za OT. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Irek M Opublikowano 31 Października 2011 Udostępnij Opublikowano 31 Października 2011 Ja proponuję młotek i centralny strzał w czoło. I to jest to, zwłaszcza gdy 16 latek udziela bardzo fachowych rad. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Maca111 Opublikowano 31 Października 2011 Udostępnij Opublikowano 31 Października 2011 Ehh, jezeli mam taka wiedze to chyba moge pomoc czy nie ? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Konrad_P Opublikowano 31 Października 2011 Udostępnij Opublikowano 31 Października 2011 Ehh, jak masz taką wiedzę to najpierw pomyśl 2x a nawet 3x zanim coś napiszesz. Z Twoich wypowiedzi można jedynie wywnioskować jak nie robić i zachować w całości swoje członki i model. :evil: Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
mati19614 Opublikowano 31 Października 2011 Udostępnij Opublikowano 31 Października 2011 Witam! Miałem kiedyś taką kolejkę-zabawkę a z lokomotywy tej kolejki buchał dym. w środku znajdowała się chyba jakaś mała instalacja dymotwórcza.Poszukaj czegoś takiego. Pozdrawiam Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
krankor Opublikowano 31 Października 2011 Udostępnij Opublikowano 31 Października 2011 Kolejka i latający model to zupełnie co innego. W samolocie rozmycie powietrzem zniweczy cały efekt takiego dymienia. Podobnie będzie gdy dym znajdzie się w strumieniu zaśmigłowym. Tu są potrzebne intensywniejsze dymy, żeby były jakoś zauważalne. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
michalman Opublikowano 1 Listopada 2011 Udostępnij Opublikowano 1 Listopada 2011 Może lepiej nie bawić się w piromanów bo z pozoru "niegroźne" składniki mogą stać się niebezpieczną mieszanką. A potem słyszymy w mediach jak to "doświadczeni" nastoletni pirotechnicy stracili palce, ręce czy są poparzeni przez wykonane przez siebie fajerwerki. Dzięki bogu, że z fascynacji petardami, fajerwerkami już wyrosłem :wink: Pozdrawiam Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Konrad65 Opublikowano 3 Listopada 2011 Udostępnij Opublikowano 3 Listopada 2011 Może lepiej nie bawić się w piromanów Piroman to nie pirotechnik i tym podobne. Poczytaj sobie czym jest piromania. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
utopia Opublikowano 3 Listopada 2011 Udostępnij Opublikowano 3 Listopada 2011 najlepiej wbić gwoździa w naładowanego lipola.... kolejny temat będzie jak do spaliny dorobić dźwięk odrzutowca? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
robertus Opublikowano 4 Listopada 2011 Udostępnij Opublikowano 4 Listopada 2011 kolejny temat będzie jak do spaliny dorobić dźwięk odrzutowca? To wcale nie jest głupi pomysł Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Capriman Opublikowano 4 Listopada 2011 Udostępnij Opublikowano 4 Listopada 2011 Co się czepiacie :ble: Dym to fajny pomysł o którym nie raz myślałem Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
utopia Opublikowano 4 Listopada 2011 Udostępnij Opublikowano 4 Listopada 2011 Co się czepiacie - bo możemy ? :wink: Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
PROTON Opublikowano 6 Listopada 2011 Udostępnij Opublikowano 6 Listopada 2011 kolejny temat będzie jak do spaliny dorobić dźwięk odrzutowca? To wcale nie jest głupi pomysł Albo jak do elektryka dorobić dźwięk spaliny Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
stasw328 Opublikowano 6 Listopada 2011 Udostępnij Opublikowano 6 Listopada 2011 kolejny temat będzie jak do spaliny dorobić dźwięk odrzutowca? To wcale nie jest głupi pomysł Albo jak do elektryka dorobić dźwięk spaliny Głośnik Albo kawałek plastiku/ papierka do śmigła jak w rowerze Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi