Ciachoband Opublikowano 4 Maja 2014 Udostępnij Opublikowano 4 Maja 2014 Występuje przy tym dźwięku jakiś opór ? Dużo szumu w nagraniu jest i mało słychać ogólnie. Jeżeli nic nie obciera to możliwe, że to kwestia dotarcia. Daj mu pochodzić dłużej. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
andrzej351 Opublikowano 4 Maja 2014 Udostępnij Opublikowano 4 Maja 2014 z racji prostoty konstrukcji tych silników takie niewielkie luzy oraz stuki będące ich konsekwencją to rzecz normalna. mam silniki DLA 56 (nowy) i składany z nowych części RCG 55,w obu występują podobne stuki.silniki oczywiście prawidłowo dotarte . Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Irek M Opublikowano 5 Maja 2014 Autor Udostępnij Opublikowano 5 Maja 2014 Występuje przy tym dźwięku jakiś opór ? Dużo szumu w nagraniu jest i mało słychać ogólnie. Jeżeli nic nie obciera to możliwe, że to kwestia dotarcia. Daj mu pochodzić dłużej. Opory są tylko te naturalne podczas sprężania. Tu nie słychać ani jednego szumu - tylko dźwięki ssania czy sprężania. Jak je zwał tak zwał ale wydawane są tylko przez silnik, a nie przeze mnie lub aparat. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Ciachoband Opublikowano 5 Maja 2014 Udostępnij Opublikowano 5 Maja 2014 Założyłem słuchawki, rozkręciłem na ful żeby dobrze słyszeć i oprócz dźwięków (pisków) od sprężania słyszałem tylko szum (mikrofonu). Jak długo chodził jak na razie łącznie ? Jest taki ciekawy sposób na docieranie: Jak silnik już jest ciepły to gaz w podłogę i przez 10-15 sekund zasłonić cylinder jakimś kartonem, a potem na jałowy na minutę - niech powoli stygnie. I tak kilka razy. Silnika się tym nie uszkodzi, bo mieszanka go chłodzi od środka, ale temperatura tłoka się trochę podnosi i w kontrolowany sposób wszystko się układa - dociera. Dotyczy to silników benzynowych, bo żarowe to na pełnym gazie bez chłodzenia się gotują. Dźwięki ustają jak silnik pochodzi rozgrzany dłużej, bo jak 3 min pochodzi, a potem stygnie to nigdy dobrze się nie dotrze. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Opublikowano 27 Maja 2014 Udostępnij Opublikowano 27 Maja 2014 ... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
esceta Opublikowano 27 Maja 2014 Udostępnij Opublikowano 27 Maja 2014 Kurcze, swoje lata człowiek ma i ciągle się musi uczyć. Jutro spodziewam się paczki z ZDZ 180 i zaraz ten patent na szybsze docieranie wprowadzam w życie. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Opublikowano 27 Maja 2014 Udostępnij Opublikowano 27 Maja 2014 ... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Irek M Opublikowano 27 Maja 2014 Autor Udostępnij Opublikowano 27 Maja 2014 Dlatego w ogóle nie rozumiem pojęcia szybszego docierania... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Shock Opublikowano 27 Maja 2014 Udostępnij Opublikowano 27 Maja 2014 Myślę że Marek trochę napisał to z przymrużeniem oka..nie wydaje mi się aby tak doświadczony modelarz próbował "super " docierania . Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Opublikowano 27 Maja 2014 Udostępnij Opublikowano 27 Maja 2014 ... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
esceta Opublikowano 27 Maja 2014 Udostępnij Opublikowano 27 Maja 2014 :D Dzięki Rafał, że masz takie zdanie o mnie. Oczywiście, że nie będę tak docierał a szczególnie ZDZ.Po prostu nie wytrzymałem jak przeczytałem i taki żarcik mnie się zrobił. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi