Skocz do zawartości

Skłonność do wpadania w korkociąg


Bruno
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

  • Odpowiedzi 97
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Żeby z przeciągnięcia wpaść w korkociąg model wykonuje ślizg na skrzydło. Niekoniecznie musi to być wyraźny manewr, ale zawsze pojawia się gdzieś tam boczny opływ. Więc i duży wznios, i duży statecznik pionowy, i dolny środek ciężkości ustatecznia model na takie ślizgi. A stąd można wykonać skrót myślowy i spiąć to wszystko w tezę, że duży zapas stateczności bocznej (czyli złożenia stateczności poprzecznej od wzniosu i kierunkowej od statecznika pionowego) utrudnia wejście z przeciągnięcia w korkociąg.

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Jerzy Markiton

Taaaa, tylko, nie wiem czy mi się nie pokiełbasiło, przejście z górnopłatów na dolnopłaty (historycznie) spowodowane było niejako naturalną skłonnością górnopłatów do korka z powodu nisko położonego Ś.C. względem środka parcia. Dolnopłaty okazały się znacznie mniej korkolubne. Czyli modele z dużym wzniosem, czy w układzie parasola mają wprawdzie większą stateczność poprzeczną - ale co z tendencją do korka ? Wszystko wskazuje, że powinny łatwiej wpadać, czyli mieć większe skłonności ?

Pozdrawiam - Jurek

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A mi tam sie wydaje(z własnej autopsji) ze najbardziej znaczący jest kat zaklinowania i wyważenie modelu.Bez znaczenia czy z wzniosem czy bez po prostu:

-zły kat zaklinowania model zwalnia i spada na skrzydło,

-nieodpowiedni śc model przeciaga i spada na skrzydło i dalej wiadomo

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A mi tam sie wydaje(z własnej autopsji) ze najbardziej znaczący jest kat zaklinowania i wyważenie modelu.Bez znaczenia czy z wzniosem czy bez po prostu:

-zły kat zaklinowania model zwalnia i spada na skrzydło,

 

kąt zaklinowania czego? statecznika czy płata nośnego? przypuszczalne błędy zaklinowania nie przekroczą paru stopni, a to jest tak naprawdę niewielki opór w porównaniu choćby do oporu całego samolotu...

 

nieodpowiedni śc model przeciaga i spada na skrzydło i dalej wiadomo

 

źle dobrany CG nie ma wpływu na przeciąganie, jedynie na sterowność; co za tym idzie model albo za bardzo reaguje na stery, albo w ogóle na nie nie reaguje. Z tego co pamiętam ma to wpływ na zapas stateczności podłużnej. Jednak przy złym ustawieniu CG jest znacznie utrudnione sterowanie, ale jeżeli model jest w stanie wznieść się i lecieć dobrze, po czym zwala się i korkociąg, to na 98% nie jest to wina CG, to ujawniłoby się już przy starcie.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Paweł co to jest CG?

jesli model jest źle wyważony np. za bardzo na tył zaczyna wpadać w pompowanie a co za tym idzie utrata prędkości i zwalanie sie na skrzydło!

Jesli jest za duży kąt zaklinowania płata i jeszcze śc(środek ciężkości) nie dokładnie ustawiony model zwalnia ,przechyla sie na skrzydło...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

...

-zły kat zaklinowania model zwalnia i spada na skrzydło,

-nieodpowiedni śc model przeciaga i spada na skrzydło i dalej wiadomo

 

A niby dlaczego?

Równie prawdopodobny - jeśli nie bardziej - jest ślizg na ogon lub nurkowanie.

Korek musi zostać zainicjowany, albo sterem kierunku - albo w przypadku braku stateczności bocznej - może to być czynnik zewnętrzny np. podmuch wiatru, lub niewyważenie poprzeczne powodujące przechył.

 

Kojani

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

kojani wez nawet na logike!

model traci prędkość i sam sie zwala na jedną ze stron bez uzycia kierunku ,można kabinować i próbować wyrównac lot kierunkiem, lotkami

 

Na logikę to model z zapasem stateczności bocznej - np. duży lub podwójny wznios - nie zwala się samoistnie na skrzydło!!

 

Kojani

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@kojani a jeżeli połówki skrzydła nie są w 100% symetryczne?

 

Moim zdaniem wtedy jak najbardziej na jednym płacie zerwanie strug nastąpi wcześniej co będzie skutkowało utratą siły nośnej, przepadnięciem modelu na skrzydło i zwinięciem się w korek.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I ten zapas będzie przy każdej prędkości i każdym kącie natarcia?

Cały temat wprowadzania modelu w korek przy pomocy steru kierunku przecież ma za zadanie zmienić prędkość płata względem ośrodka (powietrza).

 

 

W korek wchodzimy przy małych prędkościach i wtedy różnica prędkości obu płatów względem powietrza jest wystarczająca aby na jednym zostały zerwane strugi.

 

Ale to jest tylko moja teoria i nie musisz się z nią zgadzać :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W sumie tak, ale mniej obrazowo ;)

ale też nie do końca (powietrze nie jest jednorodne)

 

Tak czy inaczej moim zdaniem model samoistnie nie wpada w korek.

Korek może być albo spowodowany celowo i świadomie przez pilota - ten wariant pomijam bo pilot wie co robi.

Lub przez błąd: konstrukcyjny ale stawiam, że jednak częściej błąd pilota.

 

Czyli latanie ze zbyt małą prędkością na zbyt dużych kątach natarcia.

Aby model latał i był przewidywalny musi latać szybko*

 

*) nie znaczy, że to ma być rakieta, ale latajmy modelami do przodu a nie do góry a przy podejściu do lądowania dajmy modelowi opadać (delikatnie nosek w dół) a nie utrzymujmy model w poziomie z minimalnym lub zerowym opadaniem bo wtedy korek/przeciągnięcie jest murowane.

 

Ta teoria nie tyczy się modeli do 3D bo tam prawa fizyki i tak są łamane ;)

 

 

Fajnym przykładem doprowadzenia do korka był mój motoszybowiec (rozpiętość ok 160-170cm, gotowy do lotu ok 700g)

Założyłem do niego silnik CF2805 i pakiet 2s2200. Po wyrzuceniu go w powietrze silnik tylko miał siłę ciągnąć do przodu. W góre nie było szans. Jeżeli teraz pilot z mniejszym doświadczeniem(nie mówie, że jestem oh i ah ale coś tam latam) by się jednak uparł i chciał tym modelem lecieć w górę to przeciągnięcie (a w następstwie może i korek) miał by gwarantowane.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Adamie, pozwól że sprostuję

W korek nie wchodzi się na małych prędkościach. Przy niskich prędkościach dochodzi do oderwania (wzrost Cx) i w konsekwencji pojawia się PRZECIĄGNIĘCIE.

Jeżeli pilot nie reaguje, tzn, nie zwiększa prędkości (np pochylanie nosa w dół, lub obroty w górę), model przestaje lecieć, i teoretycznie wpada w KORKOCIĄG. A tu już aerodynamika nie działa, tylko mechanika lotu (stateczność). A tu niestety, rodzaj płata ma ogromne znaczenie.

Różnica jest tylko taka, że jedne modele bardzo szybko przechodzą z przeciągnięcia do korka, inne dużo wolniej, a dałbym sobie rękę uciąć że są takie których prawie nie da się wprowadzić w korkociąg :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Koledzy- jak to? Drąg w korku od siebie- no nie- przecież "modele lataj całkiem inaczej"!

Wiem, wiem, miałem się już nie odzywać...

 

Miałem sporo kłopot żeby się to stało dla mnie logiczne, ale czy nie dajemy właśnie od siebie, żeby model lotem pionowym w dół nabrał prędkości ?? (oczywiście z tego się uda wyjść przy odpowiedniej wysokości). Czy dobrze mi się wydaje ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Jerzy Markiton

No to jak z tą "korkolubnością ?

Ma ten duży wznios wpływ czy nie ? Osobiście nie widzę wpływu ale może się mylę ?

Jeśli przyjąć, że korkociąg jest następstwem oderwania strug na skrzydle to w jaki sposób wznios skrzydła opóźnia to zjawisko ? Skręcenie aerodynamiczne, geometryczne - rozumiem, ale wznios skrzydeł i ogólnie stateczność boczna - nie rozumiem !

Przed laty miałem Centaura - J.Fary. To był pierwszy model, który wytrzymał sezon bez kasacji... Miał dość spore zwichrzenie aerodynamiczne i faktycznie nie szło nim korkociągu zrobić, za Chiny Ludowe ! To co mnie się wydawało - to nie był korkociąg ! Nie było oderwania strug na skrzydle. Pokiwał się z boku na bok a jak dało się kierunek na maksa - to robił spiralę ! Położenie Ś.C powodowało opadanie "kaczką" na wprost na minimalnej prędkości przy której wysokość już nie działała i nie potrafiła zmusić modelu do lotu na większych kątach natarcia. Czyli - stateczność podłużna ma duży wpływ, wielkość i wychylenia steru wysokości - też ma wpływ. Łatwo sobie wyobrazić, że model z przesadnie przednim Ś.C. (niby- żeby nie był nerwowy...) musi lecieć na większych kątach natarcia, żeby skompensować moment pochylający. Czyli do korka - trochę bliżej. Do tego trochę za duży ster wysokości (żeby był bardziej zwrotny i jak się już nauczę latać, żeby było można poszaleć...) - i jesteśmy gotowi wydać opinię o korkolubności modelu. Ale co z tym wzniosem ?

Pozdrawiam - Jurek

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No to jak z tą "korkolubnością ?

Ma ten duży wznios wpływ czy nie ? Osobiście nie widzę wpływu ale może się mylę ?

Jeśli przyjąć, że korkociąg jest następstwem oderwania strug na skrzydle to w jaki sposób wznios skrzydła opóźnia to zjawisko ?

.... Ale co z tym wzniosem ?

Pozdrawiam - Jurek

 

Jurku - podstawowym pytaniem jest to czy korkociąg jest następstwem tylko i wyłącznie oderwania strug??

Tak nie jest, jak zapewne Wiesz są modele i szybowce, które nie chcą wejść w korkociąg pomimo wprowadzenia ich na kąty nadkrytyczne i doprowadzenie do odebrania strug, z dużego lotnictwa takim, klasycznym przykładem jest PZL KR-03 Puchatek - korkoodporna bestia, układ płata tego szybowca w praktyce uniemożliwia wprowadzenie go w korek z uwagi na bardzo dużą stateczność poprzeczną, która zresztą była zamierzona przez konstruktorów.

Ale przecież i w tym szybowcu można doprowadzić do zerwania strug poprzez wejście w kąty krytyczne - tyle tylko, że zakończy się to najprawdopodobniej ślizgiem na ogon lub przepadnięciem i przejściem do lotu nurkowego.

Do tego aby model czy inny aparat latający "wszedł" w korek oprócz zerwania strugi potrzebny jest jeszcze ślizg na skrzydło - może to być inicjowane rozmyślnie SK lub przyczyną niekontrolowaną, np. model jest w locie po łuku, i zostaje jednocześnie "podciągamy" SW aż do przeciągnięcia i wówczas nastąpi zerwanie i ślizg na skrzydło, a w efekcie korek.

I tu właśnie jest miejsce na wznios, a jeszcze lepiej podwójny, bo wówczas skrzydło wewnętrzne niejako podpiera model utrudniają wejście w ślizg na skrzydło.

 

Pozdrawiam

 

Kojani

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 Udostępnij

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.