Skocz do zawartości

SWORD


janegab

Rekomendowane odpowiedzi

Jasne, że nie został, bo dwa razy pojawiał się na alledrogo i szczęśliwie znalazł godnego nabywcę ... :) Gratulacje Janku, piękny model. Przez chwilę wahałem się nad kliknięciem "kup teraz" ale kolor do mnie nie przemówił wystarczająco ... :) Sword najbardziej podoba mi się w takim malowaniu: http://www.xmodelshop.com/sword-performance-carbon-bianco-p-46.html

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ISTOTNIE TEŻ WOLĘ JASNE KOLORY-SZCZEGÓLNIE BIAŁY JAK SUGEROWAŁEŚ....MODEL KUPIŁEM NA ALLEGRO-WŁASCICIEL SPRZEDAŁ BY GO OD RĘKI LECZ BYŁY NIEATRAKCYJNE FOTKI-ZAMAZANE TAKIE- BEZ JAJ. MODEL W IDEALNYM STANIE STARTOWAŁ W ZAWODACH MIEDZYNARODOWYCH POZOSTAŁY NUMERY REJSTRACYJNE Z POKROWCMI-OD MODELARŻA "PEDANTA"...ZAPAKOWANY ŻE TYLKO ZROBIĆ POGLADOWE FOTKI-BYŁEM ZDUMIONY - SUMIENNOSCIĄ - NATYCHMIASTOWA WYSYŁKĄ---SĄ JESZCZE TACY LUDZIE -- WIELKIE DZIĘKI PRZEMKU NA FORUM ..... BIAŁY KOLOR MARZENIE ...ELEGANCJA... natomiast kupując na allegro STARLINGA...zostałem oszukany kupiłem zwłoki oklajstrowane żywicą szpachlą od osoby z Inowrocławia-OSZUST...chciałem przyjechać po odbiór osobiscie wracajac z Bydgoszczy-odmówił kontaktu bezpośredniego -wiadomo dlaczego motyl wklejony na śmierć żywicą - model bez napędu a montaż serw muszę zrobić fotki bo chyba Modylasty ma taki śmieszny anty dzial... zrobiłem 2-rundy na zboczu ale wrażenie jakbym latal B-52.... Stinger wisi na haku nawet nie może być dawcą ....OPAŁ...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Kamyczek_RC

Pan liczył na stingera ...a za 300 pln do można kupić dwa bagnety do stingera choć patrząc na cenę sworda to powiedział bym raczej że 1 bagnet i dwie pokrywki na serwa ;) Jeśli ktoś za taki model życzy sobie 700€ to chyba sklep z dopalaczami za często odwiedza ... Ja bym za to nie dał 700pln bo to kasa wywalona w błoto ...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pan liczył na stingera ...a za 300 pln do można kupić dwa bagnety do stingera choć patrząc na cenę sworda to powiedział bym raczej że 1 bagnet i dwie pokrywki na serwa ;) Jeśli ktoś za taki model życzy sobie 700€ to chyba sklep z dopalaczami za często odwiedza ... Ja bym za to nie dał 700pln bo to kasa wywalona w błoto ...

 

700 euro za ten model to faktycznie dużo za dużo, ale skaczesz, ze skrajności w skrajność.

Model fajny do rekreacyjnego latania. Niczego mu nie brakuje.

Gdyby kosztował tak jak piszesz 700zł to byłby hitem.

 

Postaraj zachować trochę obiektywizmu, bo na razie masz klapki na oczach o nazwie "wyczyn F3F".

 

 

PS Dlaczego ja go nie kupię ?

 

Dlatego, że tak jak tobie cena mi nie odpowiada i wolę do rekreacyjnego latania kupić coś, że "stajni" Blejzyka.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Kamyczek_RC

Tak się składa że w ręku miałem wiele różnych modeli od wielu producentów . Były lepsze i gorsze , i nie mówię tu o materiałach z których je zrobiono a jedynie o tym jak starannie wykonano całą operację . Jeśli zamknięcie lotki w skrzydle wykonuje się z balsy 2mm ciętej wzdłuż włókien nie wzmacniając jej przy tym nawet tkaniną 50g/m^2 czego efektem jest otwieranie płata przy byle lądowaniu , nie wspomnę tu o dźwigarze z węża węglowego który odkleja sie palcem od dolnego i górnego pokrycia , do tego w moim modelu nie widać żeby ktoś położył tkaninę szklaną wewnątrz przekładki co jest też dość śmieszne. Całość dopełniają błyskotliwie zrobione owiewki i wargi z taśmy klejącej . Porównując te wypociny do starlinga lub innego modelu w podobnej cenie poza pięknym kolorem jest tylko koszmarny środek i do tego ciężki i delikatny. Proponuję zapytać kolegów z Bielawy jeden z nich wymieniał skrzydła w 2m szybowcu bo po lądowaniu odkleiło się całkowicie górne pokrycie skrzydła od dolnego .

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja latam 2-ma falkonami / tym ze świnskim ryjem tez / i starlingiem...jakie moje spostrzezenia...w trakcie lotu rozklejają sie skrzydła -opisywałem to już . Jest dużo ubolewań pilotów falkona ,że nie wytrzymuje wrega silnika / zobacz starsze wpisy/ to wszystko nie trzyma sie "kupy'...ale jaki to problem przygotowac sobie modelik. Tak się złożyło ,że ten starszy egzemplarz falkona jest SOLIDNIEJSZY-wzmocniony. Po swoich doświadczeniach otwory mocujace -tylne w skrzydłach-odpowiednio wzmocniłem bo mocujaca śruba z kadłuba trzyma sie właściwie powietrza / gory i dołu laminatu/...kazdy model ma plusy i minusy najwazniejsze by cieszył . Co do SWORDA -Kamyczku najlepiej wybierz sie do Ostrowa do Wiesia i zobacz produkcję-k/parowozowni/ z Wiesiem chodziłem do modelarni w latach 60-tych i znam jego perfekcję. SWORD ..czeka na oblot/ załacze filmik / na razie nie ma czasu twaja świateczne przygotowania. Planujemy w Koninie na lotnisku "opłatkowe loty" Pozdrawiam światecznie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Kamyczek_RC

I taki to własnie jest obiektywizm jak koledze ,który robi modele robi się marketing ... Ja traktuję wszystkich tak samo sprawiedliwie i nie ma na to wpływ o że się z kimś uczyłem czy też chodziłem do szkoły . Jednak niektórzy wygłaszają opinie ,które nie są bezstronne i bezinteresowne . Już nie wspomnę o tym że model dla kolegi można zrobić lepiej i staranniej ... Ciężko mi się też odnieść do jakości treści ,która pan pisze ze względu na nieobecność pana w sporcie zawodniczym, do którego gorąco namawiam . Czytając opinie panów mam wrażenie że kolejni mistrzowie się nam ukrywają więc zapraszam do rywalizacji , i jeśli sprzęt nie pozwoli wygrać to może umiejętności pozwolą pokazać jaki z pana kozak ....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sport zawodniczy ..to taki jak podpisujesz kontrakt i bierzesz KASE-za startowe - zdobyte punkty diety - przejazdy itp a amatorski niezawodniczy to taki jak sie uda "róbta co chceta za friko / po wojnie zawodniczy=zawodnik otrzymywał talon na radio..PIONIER'-lub rower MOVE /DDR/...to był sport..ja KAMYCZKU kochany SWORDA kupiłem z allegro a nie od "wójka" z Ostrowa .Czytasz nieuwaznie..nie było żadnych protekcji =model startował na zawodach miedzynarodowych gdyby był w/g Ciebie "POPELINA" jak piszesz nie zajal by dobrego miejsca. Wszystko sie okaże może na opłatkowym lataniu w niedzielę. Chetnie się wybiore w piekne Jeleniogórskie ...latem- tereny pozazdrościc znam bo bywam czesto na nartach Karpacz Szklarska Świeradów / z gondola/ latem Kamyczku zapraszam w koniskie na- loty na wyrobiskach pokopalnianych oraz na ski-water solo ...jezior Ci u nas dostatek.a szelki do majtek dostaniesz gratis...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja latam 2-ma falkonami / tym ze świnskim ryjem tez / i starlingiem...jakie moje spostrzezenia...w trakcie lotu rozklejają sie skrzydła -opisywałem to już . Jest dużo ubolewań pilotów falkona ,że nie wytrzymuje wrega silnika / zobacz starsze wpisy/ to wszystko nie trzyma sie "kupy'...ale jaki to problem przygotowac sobie modelik. Tak się złożyło ,że ten starszy egzemplarz falkona jest SOLIDNIEJSZY-wzmocniony. Po swoich doświadczeniach otwory mocujace -tylne w skrzydłach-odpowiednio wzmocniłem bo mocujaca śruba z kadłuba trzyma sie właściwie powietrza / gory i dołu laminatu/...kazdy model ma plusy i minusy najwazniejsze by cieszył .

 

 

moze starczy robienia z siebie durnia? To nie uchodzi Wielkiemu Mistrzowii Genialnemu Konstruktorowi Pogromcy Koninskich Zboczy.Przeczytaj jeszcze raz swe pelne sprzecznosci i wykazujace brak wiedzy modelarskiej wpisy. Swiadomie nie zwracam sie per "pan" , poniewaz twoja ostarnia rozmowa telefoniczna wylazala brak u ciebie minimum kultury a poprzednie rozmowy pelne byly klamstw zwazajac co mowiles a co piszesz na forum . Chyba, ze na forum pslugujesz sie klamstwami , tylko po co? Rozumiem, ze skrzydla rozklejaly sie we wszystkich modelach przy oblocie. Wregi wypadaly po uruchomieniu silnika. Choc znany jest taki przypadek ale uzytkownik nie napisal czy smiglo bylo WYWAZONE.

Co do innych bzdur nie bede sie odnosil. Trudno dyskutowac na argumenty z kims kto nie posiada podstawoej wiedzy modelarskiej a swoje mylnie zinterpretowane opinie uwaza za genialne. Moze czas siegnac do ksiazek albo zapisac sie na kurs modelarstwa. Na marginesie - instruktor z Ostrowa nazywal sie Aleksander (Gintowt) DZIEWAŁTOWSKI a nie Dziewiałtowski.

O obiektywizm wpisow nie apeluje. Osmieszyl to pewien bardzo SUBIEKTYWNIE wypowiadajacy sie "obiektywista'.

Pozdrawiam, zycze wesolych Swiat i lepszego nowego roku.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.