Nielot Opublikowano 9 Stycznia 2017 Udostępnij Opublikowano 9 Stycznia 2017 Bo swastyka jest zakazana, ale na takiej zasadzie, że nie możesz jej sobie wywiesić z okna. Jako symbol mający pokazać jakie się ma poglądy. Nie jes zakazana w konekście historyczno-odtwórczym. Dlatego nie ma problemu jak widzimy ją na filmach, nie ma problemu w grupach rekonstrukcyjnych i modelarstwie. Ostatnio nie ma też problemu w Białymstoku, ale to już trochę inny temat. A jak dziadek będzie się pieklił to warto go zapytać o strzelców podhalańskich - na pewno będzie wiedział, co to takiego i że nosili swastyki. Ja miałem już kilka modeli z tym symbolem: Focke-Wulf 190 FMS 5.jpg Me 109F FMS 5.jpg Me-262 Freewing 7.jpg Messerschmitt Hangar9 2.jpg Stuka FMS 2.jpg Właśnie na zasadzie "prawda czasu prawda ekranu". Nie raz rozmawiałem z ludźmi, którzy walczyli z gośćmi noszącymi taki symbol i wiele razy powtarzali, że nie strzelali do swastyki tylko tego sukinsyna, który chciał ich zabić. Bo to nie swastyka paliła ludzi w krematoriach, tylko ci, którzy uczynili z jej swój symbol. Owszem - dziś jest wciąż symbolem ucisku, nienawiści, rasizmu, faszyzmu, ale w mojej ocenie trzeba ją zwalczać tam, gdzie ludzie "zamawiają pięć piw" i biją obcych na ulicy, a nie tam, gdzie jest jest tylko elementem mniej czy bardziej wiernego odtwarzania historii. W Białymstoku Paweł jest normalnie. Jak wszędzie znajdą się "normalni inaczej" z czego wcale nie jestem szczęśliwy ale takie ich prawo , na szczęście marginalne incydenty z naszego punktu widzenia jako mieszkańca rozdymane są do rangi ogólnokrajowego problemu przez media.Podoba mi się Twoja wypowiedź w sprawie symbolu , bo to tylko symbol i do tego z różną historią. Sam też umieściłem ten znak na trzech modelach różnych samolotów Luftwaffe i tylko raz miałem pytanie czy konieczne jest jego umieszczenie. Po wyjaśnieniu kwestii odwzorowania historycznego w sensie technicznym a nie wyznaniowo-moralnym ,pytający przyznał mi rację. Jeżeli takie oznakowanie miał tytułowy Fokker to tak ma być. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Emhyrion Opublikowano 9 Stycznia 2017 Udostępnij Opublikowano 9 Stycznia 2017 W Białymstoku Paweł jest normalnie. Jak wszędzie znajdą się "normalni inaczej" z czego wcale nie jestem szczęśliwy ale takie ich prawo , Z tym "prawem" to nie bardzo, bo tak właściwie to głoszenie poglądów faszystowskich i rasistowskich jest właśnie poza prawem... 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
mecenas Opublikowano 9 Stycznia 2017 Udostępnij Opublikowano 9 Stycznia 2017 Widzę że masz tak jak ja. Lubisz modele nietuzinkowe i w nietypowych malowaniach. Przejadły mi się już te wszystkie Mustangi, Messery i Spity. A jakiż to wymiar edukacyjny! Ileż to można nabyć wiedzy zbierając materiały do wykonania modelu. Odnośnie swastyki na modelach. Startując swego czasu w MŚ w Częstochowie moim FW-190, koledzy oraz inni "doradcy", skłonili mnie do zaklejenie tego znaku. A podczas oceny statycznej sędzia angielski i chyba norweski zwrócili mi uwagę, że skoro na zdjęciach w dokumentacji są takie oznaczenia, to na modelu też takie mają być i musiałem odklejać "maskowanie" tego znaku. Latając później na zawodach w Warszawie, towarzystwo było mocno zbulwersowane, jak mogę latać modelem ze swastyką skoro jest zabroniona, i to jeszcze gdzie! W WARSZAWIE!!!!? Musiałem znaki zaklejać na nowo . Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
KRY3 Opublikowano 9 Stycznia 2017 Udostępnij Opublikowano 9 Stycznia 2017 bo My, " Naród Polski" lubimy popadać ze skrajności w skrajność, i modelarstwo nie jest jedyną dziedziną .... niestety Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
MareX Opublikowano 9 Stycznia 2017 Autor Udostępnij Opublikowano 9 Stycznia 2017 Dokładnie tak, Wojtku! Lubię nietuzinkowość i jakąś oryginalność. Co do edukacji, to do czasu, kiedy nie znalazłem strony o lotnictwie Łotewskim, to nie miałem bladego pojęcia, że latali z takimi emblematami. No i kiedy zapoznałem się z historią tych dwóch samolotów, decyzja o wyborze jednego z nich sama się prosiła. O samolotach fińskich sprzed II WW wiedziałem, że takiego znaku używali, ale, że mają go nadal w godle swoich sił powietrznych też nie wiedziałem. Mego Fokkerka zrobiłem dla siebie, nigdzie nie zamierzam nim startować i jedyne co, to może w tym roku zataszczę go na Żar, jeśli będzie piknik. Może jakieś podpowiedzi Kolegów nt. skutecznego i estetycznego przyklejenia folii, z której zrobiłem te czerwone znaki? Tak, aby było gładko i bez bąbli i aby się dobrze trzymało? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rob Mc Fly Opublikowano 9 Stycznia 2017 Udostępnij Opublikowano 9 Stycznia 2017 Może jakieś podpowiedzi Kolegów nt. skutecznego i estetycznego przyklejenia folii, z której zrobiłem te czerwone znaki? Tak, aby było gładko i bez bąbli i aby się dobrze trzymało? Próbowałeś sposobu ze zwilżaniem powierzchni, na którą przykleja się folię? Woda demineralizowana (ufff, trudne słowo ) z kilkoma kroplami płynu do mycia naczyń i pompka-spryskiwacz do mycia okien. Ponoć zwykła kranówa też może być. Lekką mgiełką zwilżasz rejon roboczy, przykładasz naklejany element i miękką szmatką, a jeszcze lepiej raklą - na upartego może być to szpatułka do wyrównywania fug z silikonu - przeciągasz od środka przyklejanego elementu do krawędzi. Warto poćwiczyć ze ścinkami zanim przejdzie się do akcji w warunkach bojowych. Tym sposobem przyklejałem niegdyś w pracy oznakowania zbiorników wycięte z folii Oracal i bąbli nie ma żadnych do dziś. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Nielot Opublikowano 9 Stycznia 2017 Udostępnij Opublikowano 9 Stycznia 2017 Może być zwykła kranówka z odrobiną płynu do mycia naczyń jak Rober prawi, są też specjalne mieszanki ale po co. Akurat zajmuję się takimi sprawami prawie zawodowo. Można na tej mieszaninie wody i płynu suwać, układać, pasować .Wyciśnięcie wody i już a jak nawet nie do końca ci się to uda to nic, i tak woda z pod folii zniknie o ile folia nie jest pokryta laminatem lub drukowana folia wylewana. Metoda dobra na duże naklejki z zwykłych folii typu 641 taka najpopularniejsza ,lub znacznie lepsza 551 ale drobnica to wycięcie na ploterze, wybranie niepotrzebnych fragmentów , folia transportowa i uważne naklejenie ,bo samodzielne nanoszenie każdej literki- koszmar ale można . No i jak używa się transportu to bez wody! Bąble z foli z czasem znikają pod wpływem jej kurczenia, no chyba że są wielkości dużych placków Z tym "prawem" to nie bardzo, bo tak właściwie to głoszenie poglądów faszystowskich i rasistowskich jest właśnie poza prawem... Masz rację ale pogląd można swój mieć bo takie prawo każdego, natomiast nawoływać, nakłaniać, głosić już nie. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
MareX Opublikowano 11 Stycznia 2017 Autor Udostępnij Opublikowano 11 Stycznia 2017 Można by powiedzieć, że temat Fokkera jest skończony. Zrobiłem prawie wszystko, a to prawie, to zamocowanie pakietu oraz połączenie odbiornika ze wszystkimi drutami. To już robota mego synka, więc ja swoje skończyłem i model powędrował tradycyjnie już pod powałę, gdzie będzie czekał na wiosnę lub na lepsze czasy. Tak sobie teraz wisi: Zbliżenie na bombki: widać też kawałek taśmy z "kulkami" I jeszcze raz z poziomu drabiny: No i to by było na tyle... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Irek M Opublikowano 11 Stycznia 2017 Udostępnij Opublikowano 11 Stycznia 2017 Marek - nie szkoda Ci, że tak szybko się skończyło ? Co Ty teraz będziesz robił ??? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
pacek Opublikowano 11 Stycznia 2017 Udostępnij Opublikowano 11 Stycznia 2017 a widziałeś Irku na jednym ze zdjęć pudło z balsausa ? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Irek M Opublikowano 11 Stycznia 2017 Udostępnij Opublikowano 11 Stycznia 2017 Tak, chyba ze dwa lata temu . Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
MareX Opublikowano 12 Stycznia 2017 Autor Udostępnij Opublikowano 12 Stycznia 2017 Pewnie faktycznie zaraz będzie dwa lata, jak to pudełko tam stoi, bo było podarowane na 65-kę tatusia, a za chwilę tatuś będzie miał o dwa lata życia mniej...albo więcej - na jedno wychodzi Ale ponoć co nagle, to po diable, więc spoko i teraz, kiedy mam już luz w hydroforni /albo "na modelarni", jak ktoś woli/ zacznę się dokładniej przyglądać zawartości tej paczki. To przyglądanie się chyba już będzie w nowym temacie. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi