Skocz do zawartości

Chińszczyzna (nie)markowa


dawidgdynia

Rekomendowane odpowiedzi

Mówiłem, że naprawdę dobre firmy nie są chińskie, i to one są godne uwagi. A jeżeli już wybierać z chińskich, to marki które coś znaczą. To że komuś i paru jego kolegom hitec się zepsuł a turnigy nie... , to nic nie znaczy i nie jest miarodajne. Żeby określić niezawodność produktu trzeba zbadać ze 100 tyś. egzemplarzy, i w takiej statystyce hitec wygrywa parokrotnie nad turnigy. Jeżeli uważacie że chiński dzwonek za 50zł ma coś wspólnego z silnikiem AXI to nie mamy o czym rozmawiać. To znaczy również że perfumy z rynku za 20zł są takie jaki ich oryginały za 400zł. Nie słyszałem złej opinii o np. aparaturze MULTIPLEXA . Zgadzam się z wypowiedzią PIETUCHA, lecz są jeszcze dobre i niezawodne rzeczy nie chińskie które nie idą w tym kierunku.

 

Kupujcie chińskie buble jeżeli chcecie, tylko potem się nie żalcie, że piękny model się rozbił, jak to robi dużo ludzi. Nigdy nie widziałem w porządnym modelu takiego sprzętu... Proponuję zamknąć temat bo ta dyskusja nie ma sensu, każdy ma własne zdanie i niech kupuję co chce :) Ludzi nie da się przekonać że pieniądze warto wydać raz a dobrze, mnie akurat udało się przekonać lecz było ciężko. Kupiłem parę tanich chińskich rzeczy które do niczego się nie nadawały, i tak musiałem kupić to samo drugi raz, więc pieniądze w błoto ! i po co ?

 

Przepraszam za mój upór, lecz myślałem że uda mi się coś przekazać

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kolego mike217. Przedstawię Ci moje osobiste zdanie ( nie chcę z nikim o tym polemizować bo i tak go nie zmienię)

Uruchomienie produkcji choćby np. prostych serw to ogromny wydatek. Np. wtryskarka formy na obudowy i części do 1 typu serwa to koszt ok 100 tyś.Poza tym rynek w Polsce na produkty modelarskie jest tak mały, że się po prostu nie opłaca takiej produkcji uruchomić. Ale nawet gdyby jednak był na tyle duży, że ktoś by się odważył stawić czoło wyzwaniu to raczej w obecnej sytuacji gospodarczo politycznej to chciwość państwa i aparatu fiskalnego stawia pod znakiem zapytania sensowność rozpoczęcia działań, inwestowania w produkcję. Do tego jeszcze koszty dystrybucji, marketingu, ale największy problem to uwarunkowania prawne, fiskalne i koszty pracy. To one zatrzymują aktywność gospodarczą Polaków. To co się dzieje od kilku lat z przepisami dotyczącymi działalności gospodarczej, fiskalnymi itp. woła o pomstę do nieba. ( Komisja Palikota, jedno okienko - to tylko małe, nieznaczące zbyt wiele przykłady niby pożądanej , a w rzeczywistości destrukcyjnej działalności obecnie panujących). Wygląda na to jakby komuś zależało na tym aby wykończyć średnich i małych przedsiębiorców , te firmy są traktowane przez fiskus i inne urzędy jak złodzieje, a władza prawo zmienia w tempie oberka dostosowując je pod potrzeby koncernów ( patrz nowe przepisy dotyczące patentów w eurokołchozie- Duzi mogą w/g nich ścigać wynalazcę nawet jeśli ukradną mu wynalazek-afera na miarę ACTA a cisza dookoła tematu- już się koncerny nauczyły po ACTA, że trzeba takie rzeczy załatwiać po cichutku). Do tego brak polskiego systemu bankowego, który Lewandowski wyprzedał za bezcen bankom zachodnim ( za co zresztą został wynagrodzony stanowiskiem komisarza) powoduje, że polski przedsiębiorca nie ma dostępu do TANIEGO kredytu, co powoduje, że nikt nie ma normalnych warunków do startu. Szerzej patrząc- eurokołchozowi , czyli urzędasom promującym firmy francuskie i niemieckie, oczywiście nie zależy na powstawaniu np. w Polsce czy innym, mniejszym kraju firm, które po kilku latach sukcesu mogłyby w jakikolwiek sposób zagrozić interesom korporacji i koncernów. Najlepszym przykładem była likwidacja ponoć nieopłacalnych, polskich stoczni ( nie chodzi tu o to czy to nowe firmy, a o sam mechanizm działań przeciw nim) Jakby ktoś pogrzebał głębiej w necie to by się dowiedział, że polecenie pani eurokomisarz o zlikwidowaniu polskiego przemysłu stoczniowego miało bardzo egoistycznie narodowe ( czyt. niemieckie i francuskie) powody. W tamtych latach Korea Południowa przejęła większość światowych zamówień na budowę statków. Polskie stocznie, mimo swoich niedoskonałości, miały szanse na zbilansowanie finansów, ponieważ miały już pełne portfele zamówień na produkowane u nas typy statków, ale trzeba było natychmiast ratować jakimikolwiek zamówieniami stocznie niemieckie i francuskie. I nasz pop...ny rząd na jedno tupnięcie starszej pani komisarz, zlikwidował wielką gałąź przemysłu i dziesiątki tysięcy miejsc pracy. Za to utrzymały się miejsca pracy u obcych. Oczywiście zleceniodawcy wycofali zamówienia i ulokowali je w droższych , otoczonych opieką unijnej komisarz stoczniach. O obłudzie tych działań świadczyło to, że zarzucano Polsce nielegalne wspieranie finansowe stoczni ( ponoć kilkaset mln zł- potem się okazało, że niecałe 140- ale o tym już nikt nie szepnął w mediach nawet), a Angela zaraz potem wsparła swoje stocznie miliardowymi dotacjami. Im jest wolno, nam NIE!!! Fajnie być Ojropejczykiem, no nie? Jak w Folwarku zwierzęcym- wszystkie zwierzęta są równe !!! Ale świnie równiejsze!

Wielokrotnie już przymierzałem się z przyjaciółmi inwestorami do produkcji różnych modelarskich produktów. Za każdym razem kalkulacje wychodziły niekorzystnie: nie zapewniały odpowiedniego, choćby minimalnego stopnia zwrotu inwestycji i nie dawały szans na konkurencyjność na rynku międzynarodowym.

Nie w tym kraju- to Polska. Ojczyzna, którą kocham ale zniszczona i zawłaszczona przez obcych. I przez naszych "wybrańców" przede wszystkim...............

Smutne ale prawdziwe. To nie jest kraj dla mądrych, pracowitych, normalnych ludzi. Każdy kto jeszcze prowadzi jakiś interes potwierdzi, że nie ma u nas szans na normalny start. Trzeba ukraść albo oszukać , mieć jakieś znajomości w politykierach albo być z odpowiedniego resortu lub mieć tam kogoś. Ale przedsiębiorcy też nie są święci. Wczoraj doczytałem się http://praca.interia.pl/zarobki/news-wyzysk-polski,nId,775950 , że w ostatnich kilku latach firmy zebrały na kontach ponad 200 mld zł , a w/g innych publikacji nawet 500- a polscy pracownicy zarabiają 3x mniej niż niemiec Jest na forum wielu przedsiębiorców- popytaj jak "łatwo" się teraz prowadzi działalność. To tylko moje prywatne zdanie. Ale póki patrzymy na problem tylko przez pryzmat swojej pojedynczej potrzeby, nigdy nie zauważymy odpowiedzi na takie pytanie jak Twoje.

Pozdrawiam

Piotr

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Do szanownych kolegów w temacie: chińskie - nie chińskie...

Gdybyście tak mieli możliwość wglądu do sekretów wielu baaardzo "markowych" firm, zapewne nieraz niepomiernie bylibyście zszokowani ile z tych wspaniałych wyrobów tak naprawdę wykonały "żółte rączki".(mam tu namyśli cały Daleki Wschód) Oczywiście pod czujnym i wybrednym okiem.

A że takiej możliwości nie macie, więc twierdzenie, że "nie chińskie", opiera się tylko na dobrej wierze..

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Marcin, chętnie złożyłbym model na silniku AXI, regulatorze JETI, aparaturze Futaby czy Graupnera, pakietach Kokam, a do tego ładowarkę Pulsar czy Graupner, ale podejrzewam, że na pierwszy model czekałbym jakieś 10-15 lat zanim bym nazbierał te +/- 2000zł, a i tak pierwszy model nie poleciałby dłużej niż 30 sekund. A tak, na "chińskich", "niemarkowch", "tandetnych" złoże sprzęt do tego samego modelu za 500zł. Więc nie mów, że nie powinniśmy kupować tych "tanich" produktów, bo wydamy 2 razy, jakoś do tej pory żaden sprzęt mnie nie zawiódł.

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I tu jest sedno ... ja do nauki latania i rozrywki często stosuję chińszczyznę, ale do latania zawodniczego już tego nie robię i jeszcze się nie zawiodłem - mam około 50 serw Hiteca - żadne mi nie padło , ale mam również Fitec , Tower Pro i również wszystkie są dobre ... wiem że i tak te markowe produkty są produkowane w Chinach ale ... "ale" robi sporą różnicę a PODSTAWĄ JEST ICH ODPOWIEDNIE ZASTOSOWANIE - czytaj do odpowiednich modeli i obciążeń !!! .

Więc powiem tak każdy z Was ma rację !!! i każdy lata na czym chce (jedni wolą brunetki, a inni blondynki). Zasobność portfela weryfikuje pozostałe wątpliwość.

Jakoś przez te wszystkie lata sprzedawają się tanie i bardzo drogie aparatury, serwa, silniki itp... . Nikt nikogo nie przekona do swoich upodobań :-).

Żeby przykładowo zobaczyć różnicę między wywołanym AXI i np Tower Pro trzeba mieć hamownie i zrobić pomiary ... różnica będzie ZAPEWNIAM! Jednak Axi jest drogi a Tower Pro jest tani ... Więc do nauki Tower Pro , a jak chcemy naprawdę polatać to Axi :-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kolego mike217. Przedstawię Ci moje osobiste zdanie ( nie chcę z nikim o tym polemizować bo i tak go nie zmienię)

Uruchomienie produkcji choćby np. prostych serw to ogromny wydatek. Np. wtryskarka formy na obudowy i części do 1 typu serwa to koszt ok 100 tyś.Poza tym rynek w Polsce na produkty modelarskie jest tak mały, że się po prostu nie opłaca takiej produkcji uruchomić. Ale nawet gdyby jednak był na tyle duży, że ktoś by się odważył stawić czoło wyzwaniu to raczej w obecnej sytuacji gospodarczo politycznej to chciwość państwa i aparatu fiskalnego stawia pod znakiem zapytania sensowność rozpoczęcia działań, inwestowania w produkcję. Do tego jeszcze koszty dystrybucji, marketingu, ale największy problem to uwarunkowania prawne, fiskalne i koszty pracy. To one zatrzymują aktywność gospodarczą Polaków. To co się dzieje od kilku lat z przepisami dotyczącymi działalności gospodarczej, fiskalnymi itp. woła o pomstę do nieba. ( Komisja Palikota, jedno okienko - to tylko małe, nieznaczące zbyt wiele przykłady niby pożądanej , a w rzeczywistości destrukcyjnej działalności obecnie panujących). Wygląda na to jakby komuś zależało na tym aby wykończyć średnich i małych przedsiębiorców , te firmy są traktowane przez fiskus i inne urzędy jak złodzieje, a władza prawo zmienia w tempie oberka dostosowując je pod potrzeby koncernów ( patrz nowe przepisy dotyczące patentów w eurokołchozie- Duzi mogą w/g nich ścigać wynalazcę nawet jeśli ukradną mu wynalazek-afera na miarę ACTA a cisza dookoła tematu- już się koncerny nauczyły po ACTA, że trzeba takie rzeczy załatwiać po cichutku). Do tego brak polskiego systemu bankowego, który Lewandowski wyprzedał za bezcen bankom zachodnim ( za co zresztą został wynagrodzony stanowiskiem komisarza) powoduje, że polski przedsiębiorca nie ma dostępu do TANIEGO kredytu, co powoduje, że nikt nie ma normalnych warunków do startu. Szerzej patrząc- eurokołchozowi , czyli urzędasom promującym firmy francuskie i niemieckie, oczywiście nie zależy na powstawaniu np. w Polsce czy innym, mniejszym kraju firm, które po kilku latach sukcesu mogłyby w jakikolwiek sposób zagrozić interesom korporacji i koncernów. Najlepszym przykładem była likwidacja ponoć nieopłacalnych, polskich stoczni ( nie chodzi tu o to czy to nowe firmy, a o sam mechanizm działań przeciw nim) Jakby ktoś pogrzebał głębiej w necie to by się dowiedział, że polecenie pani eurokomisarz o zlikwidowaniu polskiego przemysłu stoczniowego miało bardzo egoistycznie narodowe ( czyt. niemieckie i francuskie) powody. W tamtych latach Korea Południowa przejęła większość światowych zamówień na budowę statków. Polskie stocznie, mimo swoich niedoskonałości, miały szanse na zbilansowanie finansów, ponieważ miały już pełne portfele zamówień na produkowane u nas typy statków, ale trzeba było natychmiast ratować jakimikolwiek zamówieniami stocznie niemieckie i francuskie. I nasz pop...ny rząd na jedno tupnięcie starszej pani komisarz, zlikwidował wielką gałąź przemysłu i dziesiątki tysięcy miejsc pracy. Za to utrzymały się miejsca pracy u obcych. Oczywiście zleceniodawcy wycofali zamówienia i ulokowali je w droższych , otoczonych opieką unijnej komisarz stoczniach. O obłudzie tych działań świadczyło to, że zarzucano Polsce nielegalne wspieranie finansowe stoczni ( ponoć kilkaset mln zł- potem się okazało, że niecałe 140- ale o tym już nikt nie szepnął w mediach nawet), a Angela zaraz potem wsparła swoje stocznie miliardowymi dotacjami. Im jest wolno, nam NIE!!! Fajnie być Ojropejczykiem, no nie? Jak w Folwarku zwierzęcym- wszystkie zwierzęta są równe !!! Ale świnie równiejsze!

Wielokrotnie już przymierzałem się z przyjaciółmi inwestorami do produkcji różnych modelarskich produktów. Za każdym razem kalkulacje wychodziły niekorzystnie: nie zapewniały odpowiedniego, choćby minimalnego stopnia zwrotu inwestycji i nie dawały szans na konkurencyjność na rynku międzynarodowym.

Nie w tym kraju- to Polska. Ojczyzna, którą kocham ale zniszczona i zawłaszczona przez obcych. I przez naszych "wybrańców" przede wszystkim...............

Smutne ale prawdziwe. To nie jest kraj dla mądrych, pracowitych, normalnych ludzi. Każdy kto jeszcze prowadzi jakiś interes potwierdzi, że nie ma u nas szans na normalny start. Trzeba ukraść albo oszukać , mieć jakieś znajomości w politykierach albo być z odpowiedniego resortu lub mieć tam kogoś. Ale przedsiębiorcy też nie są święci. Wczoraj doczytałem się http://praca.interia...lski,nId,775950 , że w ostatnich kilku latach firmy zebrały na kontach ponad 200 mld zł , a w/g innych publikacji nawet 500- a polscy pracownicy zarabiają 3x mniej niż niemiec Jest na forum wielu przedsiębiorców- popytaj jak "łatwo" się teraz prowadzi działalność. To tylko moje prywatne zdanie. Ale póki patrzymy na problem tylko przez pryzmat swojej pojedynczej potrzeby, nigdy nie zauważymy odpowiedzi na takie pytanie jak Twoje.

Pozdrawiam

Piotr

Bo w interesach zawsze najważniejsze były i są kontakty i zawsze chodzi o pieniądze.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Drogim Pietuchu, Masz absolutną rację!! wszak to oczywista oczywistość. Ale generalnie rzecz biorąc, korporacje zniszczyły coś takiego jak etyka biznesu. A uwłaszczenie nomenklatury w naszym kraju przyniosło więcej szkód niż pożytku. A politycy traktują swoich obywateli jak pracowników korporacji, a kraj i jego zasoby jak magazyn do wyprzedania. Martwi mnie to bo jest tak wiele syfu, ze długo nie dogonimy zachodnich gospodarek, i jeszcze to i tamto i tak dalej.... Rewolucja chyba jakaś jedynie mogłaby coś zmienić.

A Najważniejsze w temacie powiedział powyżej Kolega Radek: trzeba po prostu pomyśleć co i do czego chcemy zastosować i wtedy unikniemy niepotrzebnego kupowania drogich , markowych rzeczy . A chyba całość tematu można skwitować starym łacińskim powiedzeniem: de gustibus non disputandum. Niech każdy kupuje co chce!!! Amen.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To co, teraz będziesz miesiącami zbierał dowody ? Powiem jeszcze jedno, ktoś kto kupi tańsze "dziadostwo" według Ciebie, otwarcie pisze o tym co mu się przytrafiło, jakie pojawiają się problemy itd. (jak widać z aparaturą Turnigy nie jest ich aż tak dużo). Ci co kupili aparatury za tysiące złotych, słowem nie pisną, że im się skopała, cichutko wymienią na inną bo honor przecież muszą bronić. Stąd i mało negatywnych wypowiedzi. Co najwyżej się "przyznają" - " a zepsułem, bo zrobiłem to czy tamto". Pracowałem kilka lat w firmie produkującej elektronikę, głównie precyzyjną i pomiarową i wiem jak taka produkcja wygląda od środka. Robi się z tego co tańsze, nawet zastępując przewody ekranowane zwykłą tasiemką przewodową. Potem sprzedaje z renomowanym logiem... tak jest teraz wszędzie. Siostra kupiła nowego laptopa Compaq'a i po 2 miesiącach padła płyta, "naprawili" poprawiając magiczną metodą wszystkie luty, padła znowu. Po trzech usterkach wymienili całą płytę na nową. Ojciec miał identyczny problem z Samsungiem. Ja kupiłem chińskiego noname'a marki "Advent" i od 4 lat wciąż działa niezawodnie....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Może i masz rację, ale ja bym się wk*rwił jak bym kupił radio za 2000 i by padło, i na pewno chciał bym to wykrzyczeć i napisać na forum co to za szajs. To co z tymi laptopami ci się stało, to mógł być przypadek, trafiłeś na wadliwe czy coś, zrozum że to nic nie znaczy, pisałem już o tym wcześniej, na przykładzie jednej sztuki stwierdzasz co jest lepsze, bo jedno się zepsuło a drugie chodzi ? . Te laptopy asusy acery samsungi i inne, to marketowe masówki, i padają na potęgę. Nie są to dobre laptopy. Sam mam acera i działa z 4-5 lat, zdarza się :D W dobrych markowych rzeczach które odpowiednio kosztują nie jest tak jak mówisz, w 90% tak jest robi się na ilość nie jakość ciężko kupić coś dobrego co dobrze i długo działa, samochód ma jeździć 7 lat a nie 30 jak kiedyś, lecz to 10% to dobre firmy nie produkujące w chinach i przykładające ogromną wagę do jakości wykonania i trwałości.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

... ja podałem 2 laptopy, które padły a Ty złapałeś okazję by się wykazać bo komuś padł regulator emax.... nie obraź się, ale dyskusja z Tobą jest na poziomie dziecka, swoją drogą widać, że piszesz coś o czym nie masz pojęcia i czego nie miałeś w rękach.... istny snobizm i tyle.. wyłączam się z tematu bo nie chcę oberwać po uszach od moderatorów ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Żaden snobizm, próbowałem powiedzieć że lepiej kupić raz a dobrze markową rzecz. Te rzeczy dla mnie też są bardzo drogie, lecz lepiej pozbierać trochę czasu i mieć coś dobrego. Czy myślisz że twoje 2 zepsute laptopy coś znaczą, jak byś miał po 100 z każdego modelu i 80% procent by padło to możesz coś stwierdzić takie jest moje zdanie. Trafiłeś na takie sztuki i to może być czysty przypadek, twoich stu sąsiadów może mieć takie laptopy które działają. Lecz nie dziw się że takie laptopy się psują, kup IBM DELL przemysłowe laptopy i nie powinny się tak szybko zepsuć :)

 

A ten temat jest dowodem potwierdzającym moje zdanie którego ty nie masz :) Dlaczego nie ma tematu o notorycznie psujących się regulatorach JETI ?????????????? Proste i logiczne jak drzewo genealogiczne :)

 

piszesz coś o czym nie masz pojęcia i czego nie miałeś w rękach....

 

Napisz mi czego nie miałem w rękach ? Ja mam jakieś argumenty a ty nie bardzo...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dla mnie argumentem jest to, co napisałem wcześniej, jako kierownik projektów, projektowałem i programowałem a kierownik produkcji stosował "zamienniki" by zjechać z ceną... tak jest wszędzie, to mój jedyny argument i nie zamierzam dłużej brać udziału w tej dziecinadzie.

 

Czego nie miałeś w rękach ?? dziadostwa, które większość na tym forum stosuje i Sobie chwali. Dla Ciebie to syf, bo nie kosztuje 5000 zł tylko 500 i to są jedyne Twoje argumenty.

 

Pozdrawiam !

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chłopaki luzik..temat rzeka dotyczący każdej dziedziny życia, wiadomo każdy chciałby jeżdzić Mercedesem,Porsche czy Ferrrari ale czy Polonezem nie da się także dojechać do celu ? da się. Oczywiście prawdopodobieństwo awarii jest większe w Polonezie ale nie 100 %-wo pewne.

Jak w życiu o wszystkim decyduje zasobność portwela i takie tematy są nie do wyłonienia jednostronnej racji.

Ważne że każdy ma wybór i może decydować co chce posiadać i za ile .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dyskusja na pierwszy rzut oka jałowa, ale po wczytaniu się nawet ciekawa ;)

Piszę tutaj z punktu widzenia nowicjusza, który wielokrotnie rozmyślał nad różnicami między markami.

 

Myślę, że warto tutaj podkreślić też szereg chwytów marketingowych, stosowanych przez "markowych" producentów. Pozwolę się tutaj odwołać do paru tez wysuniętych przez kolegę Marcina, jednak prosiłbym tego nie odbierać jako personalny atak - ot jako kontrargument.

 

Często głównym wyznacznikiem jakości jest cena - wyższa stanowi o tym że dane dobro ma znamiona luksusowego/lepszego/trwalszego. Manewr powtarzany wielokrotnie na skalę światową. Jeśli zaistnieje potrzeba konkretnych przykładów - chętnie posłużę. Myślę, że to właśnie ten czynnik pozwalałby w opinii Marcina rozróżnić "gorszą" i "lepszą" chińszczyznę, bo bardzo szczerze wątpię żeby ktoś z użytkowników analizował dokładny skład chemiczny zastosowanych materiałów w celu porównania ich jakości - można porównać jedynie "jakość użytkową", która może być różna, ale to też z pewnych konkretnych powodów - mniejsza z tym.

 

Innym bardzo bardzo istotnym chwytem jest kreowanie przywiązania do marki. Często kreuje się sama na zasadzie: wydajemy niemały grosz na sprzęt, sprzęt się sprawdza więc postrzegamy go w superlatywach, a żeby uzasadnić niemały wydatek deprecjonuje się wyroby które by nas tyle nie kosztowały. Często dodatkowo firma inwestuje w budowanie świadomości marki, aby ten stan podtrzymać jak najdłużej.

Najbardziej typowym (już nawet lekko banalnym) przykładem byli od zawsze "wyznawcy Apple'a". Firma mogłaby by wypuścić telefon bez możliwości dzwonienia, która byłaby dostępna tylko po wykupieniu dodatkowej przystawki do "telefonu" a wyznawcy i tak będą twierdzić że jest to najlepszy sprzęt na świecie :)

 

Prawda jak zawsze jest gdzieś po środku. W rzeczywistości często firmy zlecające produkcję chinom mogą co najwyżej przeprowadzać kontrole jakości, co czasem może faktycznie sprawiać że niektóre sprzęty sygnowane marką są niby sprawniejsze. Jednak ilość gier "za kulisami" procesów produkcyjnych jest, jak ktoś wspomniał wcześniej, tak olbrzymia, że sami nie zdajemy sobie z tego sprawy. Dlatego żeby nie dać się pomiatać specom od marketingu postanowiłem nie zwracać zbytnio uwagi na marki oraz zawsze szukać maksymalnie obiektywnych opinii, które najlepiej żeby różniły się od moich niż je popierały - tylko w ten sposób można czegoś konstruktywnego się dowiedzieć. Kryteria doboru co do tego co to jest "obiektywna opinia" każdy już musi dobrać sobie sam. Można sobie tylko życzyć odrobinkę marketingowej trzeźwości.

 

Ot takie moje parę groszy do przemyśleń.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@MarcinGdańsk - A czy zastanawiałeś się ile chinszczyzny jest w twoich "markowych" produktach? Bo założę się, że przynajmniej połowa. Z tym czy trafi ci się wadliwy towar czy nie, jest jak totolotek - może wygrasz może nie :) Bez obrazy, ale mam wrażenie, że lubisz się popisać "markowym" sprzętem. :mellow: A czy dla przeciętnego człowieka, który nie ma kasy a chce zacząć z modelarstwem byłby sens kupić początkowe wyposażenie za 2000zł ? Bo coś mi się nie wydaje...

Jak dla mnie temat rzeka, który można drążyć przez całe życie, i wciąż dawać nowe przykłady

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.