Jerzy Opublikowano 4 Maja Opublikowano 4 Maja Podziwiam Ciebie Adam ze masz jeszcze tyle energji przy organizacji takiego spotkania i życze ci wielu takich spotkan z modelarzami bo kurczy sie to nasze ulubione hobby modelarskie. JERZY z Gorzowa wlkp A przy okazji pozdrawiam wszystkich modelarzy ktorzy zawitali do Jastrowia.. 1
Ta odpowiedź cieszy się zainteresowaniem. ahaweto Opublikowano 11 Maja Ta odpowiedź cieszy się zainteresowaniem. Opublikowano 11 Maja Dziękuję Jerzy. Dzisiaj polataliśmy w mniejszym gronie. Pogoda była słoneczna choć chłodno. Pod koniec jak się już zaczęliśmy pakować a Marcin chciał wylatać ostatni pakiet drona zerwał się porywisty wiatr i zrobiło się bardzo zimno i przydał się koc. Ta wiosna jakoś nie chce obdarzyć nas swoim prawdziwym wiosennym ciepłem. Nie zdążyłem sfotografować Wicherka. Jest też dobra wiadomość 🙂. Borsuk od wyjazdu kolegów w sobotę przez cały tydzień nie wyrządził na lotnisku żadnej szkody ! Być może (ale to tylko moje domysły) chrapanie podczas snu kol. Zbyszka skutecznie zniechęciły borsuka 🙄😉 6 1
BINIU 98 Opublikowano 12 Maja Opublikowano 12 Maja 13 godzin temu, ahaweto napisał: Być może (ale to tylko moje domysły) chrapanie podczas snu kol. Zbyszka skutecznie zniechęciły borsuka 🙄😉 Adamie , zawsze do usług . 1 1
Marcin15 Opublikowano 12 Maja Opublikowano 12 Maja Rzeczywiście pod koniec dnia trochę zmarzliśmy, ale mimo tego udało się wylatać wszystkie pakiety. Dziękuję za miłe spotkanie. Dodaje jeszcze filmik z lotu kosiarką🙃 2
ahaweto Opublikowano 20 Lipca Opublikowano 20 Lipca Pogoda dzisiaj była wspaniała to i loty były udane. Około godziny 17 widzieliśmy nad Jastrowiem po dużą chmurą w kominie prawdziwy szybowiec. Odleglośc była duża ale widać było że nabiera wysokości. Być może był z Piły to tylko 30 km. Niestety straciliśmy go z oczu i nie wiadomo gdzie odleciał. 1
ahaweto Opublikowano 12 Sierpnia Opublikowano 12 Sierpnia Pogoda zapowiada się dobrze, długi "łykend" za pasem. Zapraszam już w piątek na sobotę i w zależności od sytuacji również na niedzielę. Najlepiej z namiotem żeby móc przenocować. Będzie ognisko i z pewnością jakieś "majonezy" Zapraszam !!! 3
horn3t Opublikowano 12 Sierpnia Opublikowano 12 Sierpnia Cześć Adamie kurna spóźniłeś się z tą informacją na pewno z Damianem byśmy przyjechali ale zorganizowaliśmy co innego i już nie można odwołać, pozdrawiam więc i życzę udanego spotkania dobrej pogody i mało pomyślnego męskiego wiatru. 1
DJDIT Opublikowano Środa o 21:06 Opublikowano Środa o 21:06 Przyjadę w piątek a powrót planuję w sobotę późnym południem. A jak inni ? 1
ahaweto Opublikowano Czwartek o 06:05 Opublikowano Czwartek o 06:05 🙂 Cześć Darek. Tak samo, zostaje jeszcze niedziela ale to zależy od pogody.
jb Opublikowano Czwartek o 15:57 Opublikowano Czwartek o 15:57 piątek,sobota. Prawdopodobnie odbędzie się pokaz walki powietrznej WW2 2 1
Ta odpowiedź cieszy się zainteresowaniem. ahaweto Opublikowano Piątek o 19:52 Ta odpowiedź cieszy się zainteresowaniem. Opublikowano Piątek o 19:52 Pogoda wspaniale dopisała można spokojnie powiedzieć że aż nadto. Brak wiatru i temperatura 34 stopnie C potrafi zmęczyć każdego. Dlatego spalinami i elektrykami polataliśmy zaraz po przyjeździe i późnym popołudniem. Za to szybowce miały używanie, noszenia były. Nawet polewanie wodą na ten upał nie pomagało. Na tej samej działce za drzewami kwaterują pszczoły w swojej pasiece. Jak tylko wyczuły że mamy wodę natychmiast opanowały kanistry z wodą (trochę przeciekały) do tego stopnia że nie było możliwości korzystania z wody. Na początku zwabiliśmy je do miseczki z wodą a potem miseczkę pomału wynieśliśmy daleko od obozu i problem został rozwiązany. Na zdjęciu słabo widać tę chmarę latającą i czekającą na swoją kolejkę aby się napić wody. Kanistry z wodą i butelki musieliśmy schować. Jutro sobota czy pogoda będzie taka sama nie wiadomo. O godzinie 20tej zerwał się ciepły porywisty wiatr a wiatraki obróciły się o 180 stopni z południowo-wschodniego na północno-zachodni. Czy wróży to zmianę pogody ? Zobaczymy 🙂 9
DJDIT Opublikowano Niedziela o 11:28 Opublikowano Niedziela o 11:28 Można było się nalatać do bólu, udany weekend ! dziękuję Adam
Ta odpowiedź cieszy się zainteresowaniem. ahaweto Opublikowano Niedziela o 13:00 Ta odpowiedź cieszy się zainteresowaniem. Opublikowano Niedziela o 13:00 Ja również dziękuję wszystkim przybyłym. W sobotę pogoda dimetralnie się zmieniła. Upału nie było i to był plus za to dął silny i porywisty wiatr i to był minus. Większość czasu spędziliśmy na rozmowach. Tylko "twardziele" zdecydowali się na loty, niestety nie wszystkim zrobiłem zdjęcia 😳 Zechciałem i ja dołączyć do tego grona 😥 Niestety mój "Monaro" po wyjściu z zakrętu nagle tuż przed lotniskiem, mimo zaciągniętego drążka steru wysokości na ,aksymalnej prędkości (wysokość ok. 5-6 m) poszedł ostro w dół i zakończył żywot w pięknie wyrosłej gryce. Przyczyny takiego zachowania nie ustalono, są tylko domysły. "W tłumie słychać było okrzyki zachwytu oraz jęk zawodu ale przważały głosy przerażenia, ludzie o słabych nerwach zakrywali rękami oczy, kilka pań zemdlało, starsze matrony zaczęły się modlić reszta rozpierzchła się w połochu" Tak mniej więcej kilkadziesiąt lat temu ówczesne gazety relacjonowałyby katastrofę jak by na to nie patrzeć - lotniczą. Dzisiaj niestety okrzyki zachytu i przerażenia brzmią zupełnie inaczej 🙂 Tak wyglądają resztki "Monaro". W sobotę pod wieczór ze względu na prognozę pogody która nie zapowiadała większej zmiany na niedzielę... w dobrych nastrojach rozjechaliśmy się. Silnik wbił się, na szczęście w miękką ziemię na ok. 15 cm i wyglądał tak. Dzisiaj "skoro świt" umyłem go i jako że jest niedziela i nie wypada zakłócać sąsiadom tego dnia hałasem. Pojechałem na lotnisko uruchomić go. Prognoza sprawdziła się choć wiatr troszkę zelżał. Niezawodny OS zapalił od razu i nie widać po nim żadnych oznak tak ciężkiego przeżycia 😀 7
Rekomendowane odpowiedzi