Skocz do zawartości

Extra 300 (depron)


JacekCichy
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Dzięki Panowie :)

 

@Przemo - dokładnie taki był zamiar, pilot ze mnie kiepski więc tak kombinowałem aby zrobić coś co będzie maksymalnie kretoodporne, stąd pokrycie depron 6mm i jak najmniej elementów które mogą pęknąć :)

 

@Bartek - zaraz zdrada :) powiem szczerze że korsarz mnie trochę przytłoczył niezbyt mądrze wybrałem trudny model na początek, który w dodatku wymagał trochę inwencji bo pomimo solidnej konstrukcji ma średnio przemyślane miejsce na takie rzeczy jak regiel, akumulator, odbiornik, a w dodatku sam popełniłem w nim masę błędów choćby takich że tworząc depronową "kanapkę" czyli klejać powierzchnię sterową z 3 elementów depronowych użyłem dwa razy uhu pora który dwa razy mi wyżarł częśc depronu od spodu co prawda za drugim razem mniej i jest to akceptowalne ale nigdy więcej nie użyję uhu do podklejania. Wracając do korsarza to pewnie skończę ale ma niższy priorytet bo muszę się jeszcze wiele nauczyć.

 

@Tadek - plany to w zasadzie zaadaptowana pod depron "little ekstra" na ta chwile jest w nich bałagan i cały czas jeszcze w nich coś zmieniam więc jak model poleci i okaże się że rokuje nadzieje to jak najbardziej. Chyba ze wam bardzo zależy to ok ale na razie to straszny bajzel.

 

@Michał - oczywiście że nie symetryczny ale w "little" jest taki sam albo baardzo podobny, poza tym to nie jest makieta no i ma głównie służyć do nauki szybszego latania (kąt zaklinowania skrzydła 0 stopni) a jak będzie szło jako tako to będę kontynuował na balsowo-sklejkowej ekstrze z full symetrycznym profilem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

tworząc depronową "kanapkę" czyli klejać powierzchnię sterową z 3 elementów depronowych użyłem dwa razy uhu pora który dwa razy mi wyżarł częśc depronu od spodu co prawda za drugim razem mniej i jest to akceptowalne ale nigdy więcej nie użyję uhu do podklejania.

No co ty? :blink: Ja właśnie zakupiłem 2 tubki do klejenia poszycia... Dlaczego wyżarł? Za dużo dałeś? Mam poszycie kleić na polimer albo Soudal?

Napisz coś szybko, co ukoi moje skołatane nerwy, bo jutro lub pojutrze zaczynam oklejać...

 

plany to w zasadzie zaadaptowana pod depron "little ekstra" na ta chwile jest w nich bałagan i cały czas jeszcze w nich coś zmieniam

Na plany Extry w takim razie poczekam aż się "dopieszczą". ;)

 

A co do Corsaira, to ja właśnie rozmieściłem regiel i baterię. Bateria niemal w jednej linii z reglem, w tym samym strumieniu powietrza chłodzącego. Jeśli uznasz, że to dobre rozwiązanie, to może Cię zainspiruje.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z tym UHU POR-em coś jest nie tak,wydaje mi się że lekko wyżera gdy jest trochę za ciepło.Mi np. wyżarło jak położyłem skrzydło na pokrywę od akwarium(trafo było dość ciepłe),a koledze wyżarło jak kleił w bardzo(ostrym) słońcu,gdzie temperatura w cieniu wynosiła ponad 30^C.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ogólnie to może być coś w tym co Damian pisze aczkolwiek wydaje mi się że może też się tak dziać kiedy opary kleju nie mają gdzie ujść. U mnie działo się to w sytuacji kiedy statecznik z depronu 6mm cały smarowałem uhu porem i przyklejałem drugi taki statecznik z depronu 3mm na niego. Zatem były dwie duże powierzchnie które się stykały. Za drugim razem kiedy się zorientowałem co i jak to całą powierzchnię nakłuwałem gęsto szpilką i wydaje mi się że po tym zabiegu znacznie mniej wyżarło depron. Natomiast ja do klejenia szkieletu używam UHU bo trochę szybciej wiąże od "uniwersalnego polimerowego" a poza tym powierzchnia styku jest mała i klej może spokojnie parować i jak narazie nie było problemu, natomiast jeżeli chodzi o podklejanie dużych powierzchni to tylko polimerowy no a co do poszycia to na wszelki wypadek użył bym polimerowego tym bardziej jeżeli powierzchnie styku są większe i pary kleju nie mają się za bardzo gdzie podziać. Natomiast z perspektywy czasu to powiem szczerze że nie do końca wiem co jest takiego lepszego w UHU poza tym że trochę szybciej wiąże, jeżeli chodzi o wytrzymałość to nawet wydaje mi się że polimerowy jest trochę mocniejszy, a jest również znacznie tańszy :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wczoraj wyciąłem elementy jednego skrzydła i powiem szczerze że jest ono tak małe że aż mnie oblał zimny pot... Przy zakładanej wadze 800g obciążenie powierzchni wynosi 63g/dm2 (powierzchnia liczona z uwzględnieniem lotek) i tu moje pytanie do was, czy takie coś ma w ogóle szanse przyzwoicie latać?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wczoraj wyciąłem elementy jednego skrzydła i powiem szczerze że jest ono tak małe że aż mnie oblał zimny pot... Przy zakładanej wadze 800g obciążenie powierzchni wynosi 63g/dm2 (powierzchnia liczona z uwzględnieniem lotek) i tu moje pytanie do was, czy takie coś ma w ogóle szanse przyzwoicie latać?

Myślę, że odpowiedź zależy w bardzo dużej mierze od tego jak lubisz i chcesz latać, czyli jaki model lotu/styl latania CI odpowiada.

Mogę się podpierać li tylko wiedzą teoretyczną (podstawową), ale... mogę tu przytoczyć kilka źródeł pisanych oraz mówionych, w których naturalne dla samolotu do zaawansowanego treningu/samolotu akrobacyjnego (tutaj Twoja Extra się "łapie") obciążenia określane są w przedziale 50 do 60 i WIĘCEJ G/dm2! Takie modele nie tylko latają, ale i latają dobrze. Mogłoby być lżej, jednak panika - moim skromnym zdaniem - zupełnie nieuzasadniona.

Klej sobie w spokoju, pilnuj wagi i będzie dobrze.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 miesiące temu...
Czy bagnet w kadłubie opiera się głównie tylko na tych deskach balsowych

W zasadzie można tak powiedzieć, oprócz tego opiera się jeszcze na dwóch ściankach z depronu 6mm, więc powinno dać radę :)

 

Co do wyposażenia to:

Serwa: 4x SG-92R Tower Pro

Pakiet: 1-2x 1700mAh 3s Li-pol

Silnik: Emax 2822, jeżeli waga będzie niewiele większa niż 600g lub coś o ciągu 1kg jeżeli waga wyjdzie bardziej w stronę 1kg (dosyć duży margines błędu ale cały czas się waham czy iść bardziej w stronę akrobatycznego cegłolota czy funfly'a ;))

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 tygodnie później...

Z racji że przydało by się wreszcie skończyć ten model mały up:

 

1. Rdzeń skrzydła przed obklejeniem

post-6908-0-09194100-1386716079_thumb.png

 

2. Skrzydło po obklejeniu depronem 3mm

post-6908-0-35453600-1386716072_thumb.png

 

3. Kilka ujęć samolotu z zamontowanymi skrzydłami

post-6908-0-63215900-1386716095_thumb.png

 

post-6908-0-74753800-1386716086_thumb.png

 

post-6908-0-98190500-1386716104_thumb.png

 

Mam dwa pytania:

- czym lepiej obkleić: oracover'em czy papierem śniadaniowym?

- jeżeli oba pokrycia są podobne wytrzymałościowo i wagowo to ile warstw papieru nakleić?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sam rdzeń skrzydła mogłeś nawet jeszcze wyażurować, ale konstrukcja fajna.

Oklejanie depronu folią nie wiem jak się sprawdza w praktyce,

ale oklejenie papierem na wikol już jedna warstwa wystarczy i daje efekty takie:

http://pfmrc.eu/inde...__fromsearch__1

ale swoje waży, na pewno więcej niż folia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz oklejać folią to koniecznie zrób test na depronie jaki stosujesz.Odstaw na tydzień i zobacz czy nie gazuje pod folią. Czasem klej wchodzi w reakcję z depronem i nawet jak idealnie położysz folię to po paru dniach zaczynają pojawiać się bąble.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 Udostępnij

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.