coster Opublikowano 9 Kwietnia 2014 Autor Opublikowano 9 Kwietnia 2014 co do rozpietosci to tak jak podalem 1,44 ,podwozie bedzie oczywiscie chowane ,zastanawiam sie nad nitowaniem i podzialem blach ,ale ogladajac relacje z nitowania i podzialu to troche roboty jest ale jeszcze wszystko przedemna zobaczymy co do spita to tez jest mój ulubiony samolot nastepny bedzie me109 :)i pokoleji reszta mysliwcow IIwś taki mam zamiar chodzi ci o chamulce aerodynamiczne ? jesli tak to nie bedzie na planach nie mam tego zaraz wrzuce pare zdjec z postepow budowy
Bartek Piękoś Opublikowano 9 Kwietnia 2014 Opublikowano 9 Kwietnia 2014 pokoleji reszta mysliwcow IIwś taki mam zamiar Mamy podobne zainteresowania/plany konstruktorskie , tylko ja się skupiam na obszarze Pacyfiku. Jak chciałbyś odtworzyc podział blach i nitowanie?
coster Opublikowano 9 Kwietnia 2014 Autor Opublikowano 9 Kwietnia 2014 co do nitow to kropkowanie wikolem przez szczykawke a podzial blach poprzez naklejanie na siebie kawalkow japonki w taki sposob na amerykanskie tez przyjdzie czas a to nity tylko ze to jest spit w skali 1:5 1
M.Ch. Opublikowano 9 Kwietnia 2014 Opublikowano 9 Kwietnia 2014 Nity - super, reszta też. Co do klap/hamólców aerodynamicznych (jak ktoś zna dokłądną różnicę - niech mnie uświadomi) Chodzi mi o: http://pl.wikipedia.org/wiki/Plik:Spitfire_IIA_P7350.jpg Będziesz miał m.in. łagodniejsze i wolniejsze lądowanie.
coster Opublikowano 9 Kwietnia 2014 Autor Opublikowano 9 Kwietnia 2014 nie bede sie wymadrzal poprawna nazwa hamulce aerodynamiczne nie wiedzialem o co ci chodzi z tymi klapami chyba nie bede robil z duzo roboty ,przerabianie zeber szkrzydla i tym podobne a tak sobie wymyslilem tylne kolko:) obraca sie do 90° i praktycznie kadlub zamkniety, jeszcze tylko kawalek pelnej balsy i koniec chciałbym żeby mój tak wyglądał
polch Opublikowano 9 Kwietnia 2014 Opublikowano 9 Kwietnia 2014 Ja się tam nie znam, ale doświadczeni koledzy pisali, że wolne koło ogonowe, nie sterowane to samo zło. Miałem takie w jakimś trenerku i wystartowanie nim z trawy było niemożliwe, Zmień to zanim zabudujesz ogon!
coster Opublikowano 9 Kwietnia 2014 Autor Opublikowano 9 Kwietnia 2014 no to za puzno wlasnie zamknelem kadlub ale na szczescie nie bede startowal z trawy:) mam pas startowy a jak nie to troche kleju zalatwi sprawe
Grifon Opublikowano 9 Kwietnia 2014 Opublikowano 9 Kwietnia 2014 Ja tak samo uwielbiam tego ptaszka, buduj, będę oglądał relacje, co do kółka:
robertus Opublikowano 9 Kwietnia 2014 Opublikowano 9 Kwietnia 2014 nie bede sie wymadrzal poprawna nazwa hamulce aerodynamiczne nie wiedzialem o co ci chodzi z tymi klapami chyba nie bede robil z duzo roboty ,przerabianie zeber szkrzydla i tym podobne To są klapy krokodylowe 2 strona http://itlims.meil.pw.edu.pl/zsis/pomoce/BIPOL/BIPOL_1_handout_9.pdf
coster Opublikowano 9 Kwietnia 2014 Autor Opublikowano 9 Kwietnia 2014 no to chyba bedzie trzeba zakleic kolko na sztywno a myslalem ze tak bedzie dobrze hehe dobrze ze nie stracilem na to duzo czasu dziekuje robercie za informacje teraz juz wiem co z czym
M.Ch. Opublikowano 10 Kwietnia 2014 Opublikowano 10 Kwietnia 2014 Witaj Coster, masz talent, czas i cierpliwość - jak planujesz takie bajery jak nity i podział blach, to sugeruję przyłóż się do rzeczy, które sprawią, że model będzie lepiej manewrował (sprzężone ze sterem kierunku kółko ogonowe) lub latał (hamulce aerodynamiczne). Oczywiście Ty budujesz i decydujesz a to tylko dobra rada. Mój pierwszy model ze sterowanym kółkiem ogonowym to Gemini - lata już 4-ty sezon. Manewrowość jest nieporównywalna np, do płozy (pręta węglowego).
coster Opublikowano 10 Kwietnia 2014 Autor Opublikowano 10 Kwietnia 2014 Jak tak dalej pójdzie wszystkie zmiany to będę musiał przenieść post bo wyjdzie makieta :)ale zastanowi się co do klap A co do sterowanego tylnego kola to musiałbym pruc kadłub zrobię na sztywno
mirolek Opublikowano 10 Kwietnia 2014 Opublikowano 10 Kwietnia 2014 Irytuje mnie gdy ktoś udziela rad a nie wie o czym pisze - dobrze, że Robertus naprawia temat, bo Spit nie posiadał hamulców aerodynamicznych a to co kolega tak określa to klapy krokodylkowe. Oczywiście można rozbudowywać mechanikę płata i całego modelu tylko niech ktoś racjonalnie odpowie PO CO??? Klapy mają na celu zwolnienie lotu i zapewniają stabilność modelu na dodatnim kącie natarcia - należy je wykonywać w dużych i ciężkich modelach gdyż zmniejszają prędkość podejścia do lądowania. W modelach mniejszych i lżejszych które z reguły latają wolniej i wolniej lądują nie ma sensu ich stosować choć jeżeli buduje się makietę to na zasadzie zbliżenia modelu do oryginału powinny zostać wykonane. Pytałem juz wcześniej o szacowaną wagę modelu - moim zdaniem do lotu ten model nie powinien ważyć więcej niż 2,5kg i będzie dobrze lądował bez klap. Lepiej pogrubić nieco profil i zwolnić go w locie albo wykonać klapy tradycyjne niż budować klapy krokodylkowe, które są dość trudne do wykonania. Wszystko zależy od tego jaki efekt zamierza uzyskać kolega który buduje model - jeżeli zmierza w kierunku, nitów, podziałów blach i narzuconej tym samym wierności oryginałowi to klapy są obowiązkowe a krokodylkowe były oczekiwwane, jeżeli model ma być bardziej do latania i zabawy RC to bez klap będzie radził sobie całkiem dobrze. EDIT: W wątku Spotkania i imprezy modelarskie/Latanie w Krakowie jest filmik z lotu bardzo podobnego Spita ms
M.Ch. Opublikowano 10 Kwietnia 2014 Opublikowano 10 Kwietnia 2014 Irytuje mnie gdy ktoś udziela rad a nie wie o czym pisze - dobrze, że Robertus naprawia temat, bo Spit nie posiadał hamulców aerodynamicznych a to co kolega tak określa to klapy krokodylkowe. Oczywiście można rozbudowywać mechanikę płata i całego modelu tylko niech ktoś racjonalnie odpowie PO CO??? Klapy mają na celu zwolnienie lotu i zapewniają stabilność modelu na dodatnim kącie natarcia - należy je wykonywać w dużych i ciężkich modelach gdyż zmniejszają prędkość podejścia do lądowania. W modelach mniejszych i lżejszych które z reguły latają wolniej i wolniej lądują nie ma sensu ich stosować choć jeżeli buduje się makietę to na zasadzie zbliżenia modelu do oryginału powinny zostać wykonane. Pytałem juz wcześniej o szacowaną wagę modelu - moim zdaniem do lotu ten model nie powinien ważyć więcej niż 2,5kg i będzie dobrze lądował bez klap. Lepiej pogrubić nieco profil i zwolnić go w locie albo wykonać klapy tradycyjne niż budować klapy krokodylkowe, które są dość trudne do wykonania. Wszystko zależy od tego jaki efekt zamierza uzyskać kolega który buduje model - jeżeli zmierza w kierunku, nitów, podziałów blach i narzuconej tym samym wierności oryginałowi to klapy są obowiązkowe a krokodylkowe były oczekiwwane, jeżeli model ma być bardziej do latania i zabawy RC to bez klap będzie radził sobie całkiem dobrze. EDIT: W wątku Spotkania i imprezy modelarskie/Latanie w Krakowie jest filmik z lotu bardzo podobnego Spita ms Jeżeli to do mnie, to parę postów wyżej użyłem sformułowania klapy. Mam świadomość, że jest kilka ich rodzajów, ale na razie, chciałem przekonać konstruktora w ogóle do ich zastosowania. Kolega pisze o modelach większych i cięższych i mniejszych i lżejszych. Ogólnie OK, ale raczej ważniejsze jest obciążenie powierzchni płatów, bo mały cięższy model może mieć długie i szybkie podejście do lądowania i wtedy klapy by pomogły. Warbirdy mają zazwyczaj wysokie obciążenie powierzchni nośnej. Na szczęście Spit ma genialne skrzydło i przy 2,5 kg powinien ładnie latać i spokojnie lądować, zwłaszcza jak się ma asfalt do dyspozycji a nie kilka metrów trawy. Obawiam się jednak, że Costerowi wyjdzie coś ok. 2,8-2,9 kg. Wzrost wagi z klapami to będzie ok. 80 g max (1 serwo ok 45g). Osobiście uważam też, że model powyżej 120-130 cm rozpiętości powinien już bardziej przypominać oryginał.
mirolek Opublikowano 10 Kwietnia 2014 Opublikowano 10 Kwietnia 2014 Tu pełna zgoda, że im większy model tym klapy są bardziej celowe. Ważne jest czy model idzie z budową bardziej w kierunku makiety czy bardziej w kierunku zabawy RC. Mam Mustanga 1,4m bez klap z silnikiem spalinowym 8cm3 i waży ponad 4kg. Jego obciążenie powierzchni nośnej jest zdecydowanie większe niż omawianego tu Spit-a lata bardzo dobrze . Podejście do lądowania jeżeli jest dostatecznie długie to nie ma problemu z lądowaniem. Martwi mnie jednak to, że kolega "Coster" wspominał na początku o małym doświadczeniu w lataniu. W takim przypadku klapy są dobrym doposażeniem aby model siadał wolniej. Pojawia się jednak konieczność przed lądowaniem wypuszczenia podwozia, wypuszczenia klap i równoczesnego opanowania modelu aby te dodatkowe "hamujące" elementy nie zwaliły go na ziemię ms
Emhyrion Opublikowano 10 Kwietnia 2014 Opublikowano 10 Kwietnia 2014 Zależy od lotniska. Jak jest równy i długi kawałek asfaltu czy betonu z długim podejściem to klapy nie są do niczego potrzebne. Ale jak się ląduje na nie do końca równej łące ze słabo wykoszoną trawą to prędkość podejścia jaka by nie była i tak będzie za duża. Uważam, że lepiej klapy mieć i nie używać, niż nie mieć i co chwila wymieniać golenie podwozia.
coster Opublikowano 10 Kwietnia 2014 Autor Opublikowano 10 Kwietnia 2014 panowie dziekuje za porady ale nie widze powodu zeby sie klucic, lotnisko mam ladne jest duzo miejsca z kad mozna startowac tu link http://fr.mappy.com/#/43/M2/Ls/TSearch/SRue+du+Pr%C3%A9sident+Georges+Pompidou%2C+93440+Dugny/N151.12061,6.11309,2.41619,48.945/Z10/ z boku na mapie kliknac znaczek satelity tak ze mysle ze klapy narazie nie beda potrzebne w nastepnym modelu ktury bedzie wiekszy i bede staral sie zrobic jakas pol makiete albo makiete zobaczymy jeszcze a narazie kolejne zdjecia
Emhyrion Opublikowano 10 Kwietnia 2014 Opublikowano 10 Kwietnia 2014 Pole ładne, pozazdrościć. Tylko... Jeśli jesteś początkujący to ja bym się bał. Szczerze... Jakoś blisko alejek parkowych i domów mieszkalnych...
coster Opublikowano 10 Kwietnia 2014 Autor Opublikowano 10 Kwietnia 2014 w taki sposób będę robił łączenia blach MIROLEK ja nie mam malego doswiadczenia ja nie mam zadnego doswiadczenia w sterowaniu modelem bo symulatory to chyba nie jest jakies doswiadczenie mam moze jakies pojecie o tym dziekuje wszystkim:) mysle ze te pare hektarow wystarczy a jak co z boku jest lotnisko :)zawsze moge kolowac na prawdziwym pasie czesc lotniska to muzeum lotnictwa w le bourget
Emhyrion Opublikowano 10 Kwietnia 2014 Opublikowano 10 Kwietnia 2014 Absolutnie nie zaczynałbym latania na tym samolocie. Spitfire jest dość narowisty w prowadzeniu, doświadczonego modelarza potrafi zaskoczyć. Obawiam się, że niezależnie od tego ile godzin spędziłeś na symulatorze - pierwszy lot będzie katastrofą. Odradzam. Kończ model, pięknie to wychodzi, ale w wolnych chwilach polataj jakimś Bixlerem czy innym SkySurferem
Rekomendowane odpowiedzi