Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

co do rozpietosci to tak jak podalem 1,44 ,podwozie bedzie oczywiscie chowane ,zastanawiam sie nad nitowaniem i podzialem blach ,ale ogladajac relacje z nitowania i podzialu to troche roboty jest ale jeszcze wszystko przedemna :) zobaczymy  co do spita to tez jest mój ulubiony samolot :) nastepny bedzie me109 :)i pokoleji reszta mysliwcow IIwś taki mam zamiar :) chodzi ci o chamulce aerodynamiczne ? jesli tak to nie bedzie na planach nie mam tego :( zaraz wrzuce pare zdjec z postepow budowy :)

Opublikowano

co do nitow to kropkowanie wikolem przez szczykawke a podzial blach poprzez naklejanie na siebie kawalkow japonki w taki sposob :)


na amerykanskie tez przyjdzie czas :)


a to nity :)


tylko ze to jest spit w skali 1:5 

post-14320-0-52182600-1397059410.jpg

post-14320-0-49013300-1397059667.jpg

  • Lubię to 1
Opublikowano

nie bede sie wymadrzal :) poprawna  nazwa hamulce aerodynamiczne nie wiedzialem o co ci chodzi  z tymi klapami :)  chyba nie bede robil  z duzo roboty ,przerabianie zeber szkrzydla  i tym podobne :)


a tak sobie wymyslilem tylne kolko:) obraca sie do 90° i praktycznie kadlub zamkniety, jeszcze tylko kawalek pelnej balsy i koniec


chciałbym żeby mój tak wyglądał :) 

post-14320-0-55816700-1397064078_thumb.jpg

post-14320-0-07393800-1397064115_thumb.jpg

post-14320-0-21736500-1397064146_thumb.jpg

post-14320-0-07099300-1397065072.jpg

Opublikowano

Ja się tam nie znam, ale doświadczeni koledzy pisali, że wolne koło ogonowe, nie sterowane to samo zło. Miałem takie w jakimś trenerku i wystartowanie nim z trawy było niemożliwe, Zmień to zanim zabudujesz ogon!

Opublikowano

no to za puzno wlasnie zamknelem kadlub :(


ale na szczescie nie bede startowal z trawy:) mam pas startowy 


a jak nie to troche kleju zalatwi sprawe 

post-14320-0-87313200-1397066570_thumb.jpg

Opublikowano

no to chyba bedzie trzeba zakleic kolko na sztywno :( a myslalem ze tak bedzie dobrze hehe dobrze ze nie stracilem na to duzo czasu :)


dziekuje robercie za informacje  teraz juz wiem co z czym :)

Opublikowano

Witaj Coster,

 

masz talent, czas i cierpliwość - jak planujesz takie bajery jak nity i podział blach, to sugeruję przyłóż się do rzeczy, które sprawią, że model będzie lepiej manewrował (sprzężone ze sterem kierunku kółko ogonowe) lub latał (hamulce aerodynamiczne). Oczywiście Ty budujesz i decydujesz a to tylko dobra rada.

Mój pierwszy model ze sterowanym kółkiem ogonowym to Gemini - lata już 4-ty sezon. Manewrowość jest nieporównywalna np, do płozy (pręta węglowego).

Opublikowano

Jak tak dalej pójdzie wszystkie zmiany to będę musiał przenieść post :) bo wyjdzie makieta :)ale zastanowi się co do klap

A co do sterowanego tylnego kola to musiałbym pruc kadłub zrobię na sztywno

Opublikowano

Irytuje mnie gdy ktoś udziela rad a nie wie o czym pisze - dobrze, że Robertus naprawia temat, bo Spit nie posiadał hamulców aerodynamicznych a to co kolega tak określa to klapy krokodylkowe. 

Oczywiście można rozbudowywać mechanikę płata i całego modelu tylko niech ktoś racjonalnie odpowie PO CO???

Klapy mają na celu zwolnienie lotu i zapewniają stabilność modelu na dodatnim kącie natarcia - należy je wykonywać w dużych i ciężkich modelach gdyż zmniejszają prędkość podejścia do lądowania. W modelach mniejszych i lżejszych które z reguły latają wolniej i wolniej lądują nie ma sensu ich stosować choć jeżeli buduje się makietę to na zasadzie zbliżenia modelu do oryginału powinny zostać wykonane.

 

Pytałem juz wcześniej o szacowaną wagę modelu - moim zdaniem do lotu ten model nie powinien ważyć więcej niż 2,5kg i będzie dobrze lądował bez klap.

Lepiej pogrubić nieco profil i zwolnić go w locie albo wykonać klapy tradycyjne niż budować klapy krokodylkowe, które są dość trudne do wykonania.  

 

Wszystko zależy od tego jaki efekt zamierza uzyskać kolega który buduje model - jeżeli zmierza w kierunku, nitów, podziałów blach i narzuconej tym samym wierności oryginałowi to klapy są obowiązkowe a krokodylkowe były oczekiwwane, jeżeli model ma być bardziej do latania i zabawy RC to bez klap będzie radził sobie całkiem dobrze.

 

EDIT:

W wątku Spotkania i imprezy modelarskie/Latanie w Krakowie jest filmik z lotu bardzo podobnego Spita

 

ms

Opublikowano

Irytuje mnie gdy ktoś udziela rad a nie wie o czym pisze - dobrze, że Robertus naprawia temat, bo Spit nie posiadał hamulców aerodynamicznych a to co kolega tak określa to klapy krokodylkowe. 

Oczywiście można rozbudowywać mechanikę płata i całego modelu tylko niech ktoś racjonalnie odpowie PO CO???

Klapy mają na celu zwolnienie lotu i zapewniają stabilność modelu na dodatnim kącie natarcia - należy je wykonywać w dużych i ciężkich modelach gdyż zmniejszają prędkość podejścia do lądowania. W modelach mniejszych i lżejszych które z reguły latają wolniej i wolniej lądują nie ma sensu ich stosować choć jeżeli buduje się makietę to na zasadzie zbliżenia modelu do oryginału powinny zostać wykonane.

 

Pytałem juz wcześniej o szacowaną wagę modelu - moim zdaniem do lotu ten model nie powinien ważyć więcej niż 2,5kg i będzie dobrze lądował bez klap.

Lepiej pogrubić nieco profil i zwolnić go w locie albo wykonać klapy tradycyjne niż budować klapy krokodylkowe, które są dość trudne do wykonania.  

 

Wszystko zależy od tego jaki efekt zamierza uzyskać kolega który buduje model - jeżeli zmierza w kierunku, nitów, podziałów blach i narzuconej tym samym wierności oryginałowi to klapy są obowiązkowe a krokodylkowe były oczekiwwane, jeżeli model ma być bardziej do latania i zabawy RC to bez klap będzie radził sobie całkiem dobrze.

 

EDIT:

W wątku Spotkania i imprezy modelarskie/Latanie w Krakowie jest filmik z lotu bardzo podobnego Spita

 

ms

Jeżeli to do mnie, to parę postów wyżej użyłem sformułowania klapy. Mam świadomość, że jest kilka ich rodzajów, ale na razie, chciałem przekonać konstruktora w ogóle do ich zastosowania.

Kolega pisze o modelach większych i cięższych i mniejszych i lżejszych. Ogólnie OK, ale raczej ważniejsze jest obciążenie powierzchni płatów, bo mały cięższy model może mieć długie i szybkie podejście do lądowania i wtedy klapy by pomogły. Warbirdy mają zazwyczaj wysokie obciążenie powierzchni nośnej. Na szczęście Spit ma genialne skrzydło i przy 2,5 kg powinien ładnie latać i spokojnie lądować, zwłaszcza jak się ma asfalt do dyspozycji a nie kilka metrów trawy. Obawiam się jednak, że Costerowi wyjdzie coś ok. 2,8-2,9 kg. Wzrost wagi z klapami to będzie ok. 80 g max (1 serwo ok 45g). Osobiście uważam też, że model powyżej 120-130 cm rozpiętości powinien już bardziej przypominać oryginał.

Opublikowano

Tu pełna zgoda, że im większy model tym klapy są bardziej celowe.

Ważne jest czy model idzie z budową bardziej w kierunku makiety czy bardziej w kierunku zabawy RC.

Mam Mustanga 1,4m bez klap z silnikiem spalinowym 8cm3 i waży ponad 4kg.  Jego obciążenie powierzchni nośnej jest zdecydowanie większe niż omawianego tu Spit-a lata bardzo dobrze . Podejście do lądowania jeżeli jest dostatecznie długie to nie ma problemu z lądowaniem. 

 

Martwi mnie jednak to, że kolega "Coster" wspominał na początku o małym doświadczeniu w lataniu. W takim przypadku klapy są dobrym doposażeniem aby model siadał wolniej. Pojawia się jednak konieczność przed lądowaniem wypuszczenia podwozia, wypuszczenia klap i równoczesnego opanowania modelu aby te dodatkowe "hamujące" elementy nie zwaliły go na ziemię  :P

 

ms

Opublikowano

Zależy od lotniska. Jak jest równy i długi kawałek asfaltu czy betonu z długim podejściem to klapy nie są do niczego potrzebne. Ale jak się ląduje na nie do końca równej łące ze słabo wykoszoną trawą  to prędkość podejścia jaka by nie była i tak będzie za duża. Uważam, że lepiej klapy mieć i nie używać, niż nie mieć i co chwila wymieniać golenie podwozia. 

Opublikowano

panowie dziekuje za porady ale nie widze powodu zeby sie klucic, lotnisko mam ladne jest  duzo miejsca z kad mozna startowac  tu link http://fr.mappy.com/#/43/M2/Ls/TSearch/SRue+du+Pr%C3%A9sident+Georges+Pompidou%2C+93440+Dugny/N151.12061,6.11309,2.41619,48.945/Z10/  z boku na mapie kliknac znaczek satelity   :) tak ze mysle ze klapy narazie nie beda potrzebne w nastepnym modelu ktury bedzie wiekszy i bede staral sie zrobic jakas pol makiete albo makiete zobaczymy jeszcze  a narazie  kolejne zdjecia :)

post-14320-0-50435100-1397156313_thumb.jpg

post-14320-0-79147600-1397156347_thumb.jpg

Opublikowano

w taki sposób będę robił łączenia blach 

MIROLEK  ja nie mam malego doswiadczenia ja nie mam zadnego doswiadczenia w sterowaniu modelem :) bo symulatory to chyba nie jest jakies doswiadczenie :) mam moze jakies pojecie o tym  dziekuje wszystkim:)


mysle ze te pare hektarow wystarczy a jak co z boku jest lotnisko  :)zawsze moge kolowac na prawdziwym pasie :)


czesc lotniska to muzeum lotnictwa w  le bourget 

Opublikowano

Absolutnie nie zaczynałbym latania na tym samolocie. Spitfire jest dość narowisty w prowadzeniu, doświadczonego modelarza potrafi zaskoczyć. Obawiam się, że niezależnie od tego ile godzin spędziłeś na symulatorze - pierwszy lot będzie katastrofą. Odradzam. Kończ model, pięknie to wychodzi, ale w wolnych chwilach polataj jakimś Bixlerem czy innym SkySurferem

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.