Skocz do zawartości

Wicherek 25L


lukasto
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Nagonkę mam gdzieś ... zwykle najwięcej w niej udzielaja się ludzie którzy komuś czegoś zazdoszczą lub mają jakieś kompleksy.

 

Ciąg dalszy oczywiście bęzie ale od kilku tygodni nic nie zrobiłem z powodu braku czasu.

 

Aktualnie pracuję nad drugim skrzydłem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...

Obiecany ciąg dalszy :)

 

"Podpięte" tylne koło i statecznik pionowy

50-Wicherek_25_L_RC-relacja.jpg

 

widok "w całości" (w tle klei się prawe skrzydło)

51-Wicherek_25_L_RC-relacja.jpg

 

Rurka węglowa 8mm (śr wewn. 6mm) w kadłubie

49-Wicherek_25_L_RC-relacja.jpg

 

I przechodząca przez nią rurka o średnicy zewnętrznej 6mm. Rurka jest w jednym kawałku i oczywiście słuzy do połaczenia skrzydeł z kadłubem

52-Wicherek_25_L_RC-relacja.jpg

 

Skrzydło lewe od góry z widoczą rurką  fi 8mm (jest wklejona w żebra pod kątem 2 stopni)

53-Wicherek_25_L_RC-relacja.jpg

 

reszta skrzydła

54-Wicherek_25_L_RC-relacja.jpg

 

skrzydło od spodu

55-Wicherek_25_L_RC-relacja.jpg

 

i reszta skrzydła

56-Wicherek_25_L_RC-relacja.jpg

 

tak to wygląda "w trakcie" składania

57-Wicherek_25_L_RC-relacja.jpg

 

i po złożeniu

58-Wicherek_25_L_RC-relacja.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1. Wypełnienie balsą pierwszej przestrzeni międzyżebrowej w skrzydłach.

2, Wymiana tych haczyków na śruby nylonowe M6.

3. Powiększenie otworów na wtyczki do lotek w żebrach w kadłubie.


No i mordę będziesz musiał przedłużyć. Po mojemu, to nie wyważysz.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1. można, tylko poza zwiększeniem wagi co mi to da

2. myslałem o tym ale tak jest:

a) szybciej to składać na lotnisku (tu potrzebuję tylko gumkę)

B) przy szarpnięciu większa szansa, że to poprostu porozpina niż pourywa

3. już je powiększył w stosunku do oryginału, obecnie są takie, że jestem w stanie 4 wtyczki przeciagnąc jednocześnie :)

4. morda, taka była w oryginale i mam zamiar to utrzymać, zobaczymy później przy wyważaniu

 

ale mimo wszystko dzięki za informację :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chyba obydwa sposoby mocowania skrzydła miały by większy sens gdyby model miał więcej wspólnego  z oryginałem czyli skrzydła na zastrzałach.

Tu wiszą raczej  na sztywnej rurce{bagnecie} z węgla i o jakich szarpnięciach,wygięciach jest mowa?

W moim ostatnim Wicherku skrzydła wisiały na rurze z duralu i do spięcia skrzydeł żeby się nie rozsunęły jest para haczyków i gumka recepturka.

Do kabli serw w skrzydle sprawdzają się w takim skrzydle rury z papieru bo w nich bardzo dobrze się te przewody przewleka.

Mógłbyś co takiego dodać bo robocizna przy tym b.mała :D

Może zrób zdjęcie i pokaż jak dokładniej wygląda mocowanie kółka ogonowego bo to co widzę teraz mizernie wygląda.

W stateczniku pionowym opuść  niżej zawias tzn.tam gdzie jest mocowana dźwignia.

Zresztą cały ster pionowy mógłby być ciut większy i kończyć się z małą szczeliną nad kadłubem  bez tego kawałka doklejonej listwy.

Dźwignia będzie wtedy niżej trochę niżej i bowden lub inny typ popychacza będzie się mniej wyginał.

Jest też możliwa wersja sterowania kółkiem ogonowym  a od niego dopiero sterem.

Jakie serwa są w kadłubie i skrzydłach,czy przepadkiem nie za małe?

Czy wg.Ciebie gorzej wygląda lub działa skrzydło w którym i lotka i klapa  zajmują całą połówkę skrzydła.

Zapomniałem dodać że te mocowanie serw skrzydłach mógłbyś zaprojektować i zrobić inaczej  żeby nie było potrzebnych 16 szt.wkręcików[może śrubek] na całe skrzydło.

Doliczając inne może się okazać że będzie potrzebna do montażu wkrętarka :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Czy wg.Ciebie gorzej wygląda lub działa skrzydło w którym i lotka i klapa  zajmują całą połówkę skrzydła.

 

 A to chyba zgapione z mojego Wicherka, tyle, że u mnie miał tam być napęd torsyjny, z którego nic nie wyszło  ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 A to chyba zgapione z mojego Wicherka, tyle, że u mnie miał tam być napęd torsyjny, z którego nic nie wyszło  ;)

A co sposób albo rodzaj napędu klapy i lotki ma wspólnego z ich wielkością i odpowiednim podziałem?

Nie chce zbierać głosu po co do takiego skrzydła  z takim profilem te klapy i po co te klapy akurat w tym Wicherku.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A to ma wspólnego, że w tych niewyciętych kawałkach u mnie miały być serwa.

W takim modelu trudno mi nawet pomyśleć i przewidzieć że ktoś wpadania na taki bezsensowny pomysł.

W skrzydle zabrakło Ci miejsca?

A może planowałeś w skrzydle zrobić zbiorniki paliwa albo miejsce na akumulatory i dlatego takie rozwiązanie :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Że się i ja dołączę 

 

W modelu przyjęto sztywny bagnet więc skrzydła zostały "zabetonowane" do modelu. Można więc zabezpieczyć je plastikową śrubą M6  przed rozsunięciem jak radzi  TeBe. Gumy były używane  gdy skrzydła miały się wyczepiać w razie kraksy, gdy nie było bagnetu. Tu się nie wyczepią, a śruba jest łatwiejsza w użyciu.  W modelu użyłem też zastrzałów bo dodają one uroku modelowi a w moim przypadku pozwoliły też skorygować trochę nierówny wznios który mi wyszedł.  

 

Wypełnienie pierwszej przestrzeni balsą ułatwia złapanie skrzydła przy montażu a jednocześnie wzmacnia jego konstrukcję szczególne przy uderzeniu poziomym w skrzydło.

 

W moim modelu Wicherka ażeby złapać proporce klap i lotek nie robiłem tego z czapy a wzorowałem się na oryginalnym samolocie podobnym konstrukcyjnie.

 

Wyważanie Wicherka po zbudowaniu - życzę fajnej zabawy. Wyważenie modelu szczególnie nowego powinno sprawdzać się kilka razy podczas jego budowy i ew. korygować położenie jego wyposażenia a i konstrukcję jak trzeba. Ale o tej oczywistości każdy z Kolegów musi przekonać się sam, bo nie uwierzy na słowo :-)

 

Olo masz dużo racji :)

 

Dla odprężenia załączam mój filmik o Wicherkach

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 Można więc zabezpieczyć je plastikową śrubą M6  przed rozsunięciem jak radzi  TeBe. Gumy były używane  gdy skrzydła miały się wyczepiać w razie kraksy, gdy nie było bagnetu. Tu się nie wyczepią, a śruba jest łatwiejsza w użyciu.

Łatwiejsze rozwiązanie to para haczyków I gumka ,to jest na każdym warsztacie i nie trzeba kupować jak śrub w sklepie modelarskim.

W moim modelu się sprawdziło nie mam zastrzeżeń.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jakos dalej śruby mnie nie przekonują i zgadzam się z Olo, że guma i zaczepy są prakryczniejsze.

 

Zastrzały do skrzydła też będą bo jakoś nie wierzę, że wyszedł/wyjdzie wznios obydwu skrzydeł identyczny. W moim prztpadku zastrzały mają nie podpierać i spinać skrzydła jak w orygialnej konstrukcji ale korygować ewentualne niedoskonałosci wykonannia wzniosu.

 

Zdjęcia kółka ogonowego wykonam w najbliższym czasie wedle życzenia ale wydaje mi się, że nie ma tam już co wzmacniać (nawet mam nadzieję, że nic nie trzeba wzmacniac bo akurat tam nie chcę zadnego dodatkowego obciążenia)

 

 

Wypełnienie pierwszej przestrzeni balsą ułatwia złapanie skrzydła przy montażu.

To mnie przekonuje :), reszta argumentów nie koniecznie :P

 

 

Do kabli serw w skrzydle sprawdzają się w takim skrzydle rury z papieru bo w nich bardzo dobrze się te przewody przewleka.

Miały być plastikowe "słomki" ale były minimalnie za grube (nie chciały się przecisnąc przez otwory których nie chciało mi się juz powiększać :P )

 

 

cały ster pionowy mógłby być ciut większy i kończyć się z małą szczeliną nad kadłubem  bez tego kawałka doklejonej listwy.

Wymiary i proporcje zostały wzięte z jakiegoś skanu czyli teoretycznie są zgodne z oryginałem. Statcznik nie kończy się małą szczeliną bo jego ształt i nachylenie względem kadłuba są takie, że bez dodatkowej przestrzeni statecznik zawadzał by o kadłub. Co prawda faktycznie mógł być mniejszy ten doklaejony kawałek ale juz mi się nie chce tego przerabiać - w ten sposób też będzie działało a w locie ten statecznik i tak jest żadko używany :)

 

Co do klap i lotek to nie tyle pomysł odgapiony co poprostu tak było mi łatwiej zrobić a dodatkowo łatwiej jest później kontrolować czy nie pojawiają się jakies skręcenia lotek i klap.

 

Sterowania statecznikiem "kółkiem" czy też na odwrót nie chciałem bo przenosi to wtedy obciążenia na statecznik podczas startu i lądowania - kilka razy już widziałem jak modelarze stracili tak przy starcie statecznik pionowy.

 

O serwach już była dyskusja jakiś miesiąc czy dwa temu (jesli dobrze pamiętam to sa serwa 13g). Pioterek i TeBe uważają, że są za słabe. Ja jednak mam identyczne w modelu który do lotu waży prawie 3kg, przy rozpiętości 1,2m (czyli model mniejszy i pewnie ze 2 razy cięższy) a jednak radzą sobie bardzo dobrze - nie widzę zatem powodu aby wydawac więcej pieniędzy na mocniejsze.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rura z węgla,otwory w skrzydle i ustaliły wznios w tym egzemplarzu a zastrzały tu nic nie pomogą w jego poprawianiu.

Zresztą chyba ta rura się nie wygina  bo co to by był za bagnet?

Z tym kółkiem to sprawa wygląda też tak że to raczej wersja  dla pilotów co mają dostęp do lotniska po którym trochę pojeździ ale są też tacy co startują z ręki a lądują w trawie po pas więc po co im kółko? :)

Statecznik robisz zgodnie z planem ale skrzydła już nie ?

To żadna modernizacja modelu rozwiązanie prostsze i mniej klejenia a taka jest ideologia Wicherka nawet jeżeli tylko z wyglądu przypomina oryginał.

Takich serw też bym nie założył do tego modelu.

To nie do tej wielkości modelu.

Załóż większe które masz w swojej modelarni i będzie OK.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Wymiary i proporcje zostały wzięte z jakiegoś skanu czyli teoretycznie są zgodne z oryginałem. Statcznik nie kończy się małą szczeliną bo jego ształt i nachylenie względem kadłuba są takie, że bez dodatkowej przestrzeni statecznik zawadzał by o kadłub. Co prawda faktycznie mógł być mniejszy ten doklaejony kawałek ale juz mi się nie chce tego przerabiać - w ten sposób też będzie działało a w locie ten statecznik i tak jest żadko używany :)

post-56-0-74750200-1417196326_thumb.jpg

 

W mojej wersji Wicherka ta szczelina ma ze 4mm i jeszcze o nic nie zahaczyła :)

 

post-56-0-99481300-1417196990_thumb.jpg

 

U mnie ster kierunku i kółko napędzane są osobnymi linkami.

Chodziło mi o wagę żeby potem nie dodawać albo coś przesuwać z przodu kadłuba.

 

Co do klap i lotek to nie tyle pomysł odgapiony co poprostu tak było mi łatwiej zrobić a dodatkowo łatwiej jest później kontrolować czy nie pojawiają się jakies skręcenia lotek i klap.

 

 

Robienie klap i lotek żeby kontrolować jakieś skręcenia?

O jakich skręceniach piszesz?

Po sklejeniu tak prostego skrzydła i za takim profilem masz to skręcone?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 Udostępnij

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.