Rafal_0 Opublikowano 3 Kwietnia 2016 Opublikowano 3 Kwietnia 2016 Do Auchana mam zbyt daleko abym się wybrał na spacer, mieszkam na bartodziejach.
cezar65 Opublikowano 3 Kwietnia 2016 Opublikowano 3 Kwietnia 2016 Co prawda to co piszę to jest nudne , bo ile można pisać o pływaniu jakichś modeli . No ale dzisiaj to najpierw tak ok godz. 12 pojechałem z Rosomakiem nad Balaton i tam ponawigowałem przez ok 45 minut. Póżniej ok 18:45 pojechałem ze Zefirem i popływałem ok 1:15 . Spotkałem tam gościa który próbował pływać łódką zanętową własnej konstrukcji. Porozmawialiśmy i wymieniliśmy doświadczenia. W pierwszym przypadku akwen był nawiedzony przez wiatr i było zafalowanie , natomiast póżniej była cisza .Byłem wczoraj nad kanałem Bydgoskim , ale coś zrobiło się jakby mniej wody. Zefira mi ciężko było zwodować. Nie wspomnę o tym że woda jest brudna , daje o sobie znać brak natlenienia - efekt niedziałających fontann.
kaszalu Opublikowano 3 Kwietnia 2016 Opublikowano 3 Kwietnia 2016 Chętnie bym też pojechał popływać , ale niestety siedzę uziemiony w domu przez choróbsko ... Ale jeszcze to nadrobimy !
kaczma2 Opublikowano 4 Kwietnia 2016 Opublikowano 4 Kwietnia 2016 Na piechotę to z przystanku tramwajowego Rafale. Z Bartodzieji jeżdzi autobus 83,89. A tak w ogóle masz jakiś model RC do pływania?
Rafal_0 Opublikowano 4 Kwietnia 2016 Opublikowano 4 Kwietnia 2016 kaczma2 nie mam żadnego modelu, buduję bardzo amatorską łódkę, odbiornik i nadajnik od jakiejś zabawki-samochodzika.
kaszalu Opublikowano 4 Kwietnia 2016 Opublikowano 4 Kwietnia 2016 Popływać z Wami na razie nie mogę, bo jak już mówiłem choróbsko mnie dopadło i muszę w domu siedzieć, ale z nudów zawsze coś się dłubie .... Poza tym Janusz nadaje, że ok 25 maja na Balatonie szykuje się pływanie na festynie osiedlowym więc wypada coś nowego przywlec a czasu mało .... Wymyśliłem więc szybką w budowie łódkę z napędem parowym w stylu amerykańskiej dory z " torturowanej sklejki odpadowej" coby na Balaton zdążyć i czasu za dużo nie marnować!!! Przy okazji do oblukania przez zainteresowanych budowa kadłuba dla leniwych metodą "szycia miedzią i laminowania" - efekty błyskawiczne !! Potrzeba 6 pasków zwykłej, liściastej (lepsza) lub iglastej sklejki wodoodpornej grubości 3 - 4 mm o szerokości 50 mm i długości ok 1000mm , kawałek sklejki 6 mm na pawęż i dziobnicę , kawałek sklejki 4mm na dno , trochę drutu miedzianego 1,5mm2 , żywica poliestrowa, trochę tkaniny szklanej . Dla mniejszych łódek może być też średnia lub twardsza balsa ale wtedy trzeba delikatnie wiązać cienkim drutem lub żeglarskim juzingiem aby nie uszkodzić - o czym później !! Burty z pasków sklejki składamy na zakładkę jak to widać na zdjęciach ( uwaga na lustrzane odbicia aby nie zrobić sobie np. dwóch prawych burt !!! )- minimalne zakładki ok 10 - 15 mm - i kleimy cyjanoakrylem prowadząc spoinę wzdłuż zakładki "wężykiem" ( ważne dla późniejszego etapu prac !! ) . Sklejone pasy tworzą jednocześnie na klejeniu grubsze wzdłużniki znakomicie usztywniające konstrukcję . Wycinamy pawęż i dziobnicę, dla chętnych można podciąć nieco pas rufowy burty przy pawęży ok 1/3 długości od strony dna oraz wciąć "siodełko" na całej długości górnej krawędzi burty ( widać to na zdjęciach - dodaje lekkości kształtowi łodzi - ale niekoniecznie - łódź będzie wtedy bardziej płaska ) . Kleimy dziobnicę i pawęż do burt cyjanoakrylem jak widać na zdjęciu , tworząc "płaszczaka". Wiercimy po sklejeniu burt, pawęży i dziobnicy otwory montażowe fi 2,5mm wzdłuż krawędzi pawęży i dziobnicy oraz burt- ważne - nie za blisko krawędzi bo można rozerwać sklejkę przy dalszym montażu !! Odizolowany wcześniej drut miedziany tniemy na odcinki ok 60 - 70 mm . Przeciągamy przez wykonane wcześniej otwory montażowe, "szyjemy "sklejkę i skręcamy jak na fotce szczypcami ściągając "z czuciem "aby nie ukręcić ale dość mocno.DRUTY SĄ KONIECZNE - BEZ NICH KONSTRUKCJA NA SAMYM KLEJU SIĘ ROZJEDZIE NA DALSZYM ETAPIE PRAC !! Metoda jest skuteczna także do budowy normalnych łodzi - uszyłem sobie taką łódkę żaglową ze sklejki 6 i 8 mm dla 4 osób ! Wycinamy szablon wręgi środkowej ( szerszy od planowanej szerokości łodzi ok 10 - 15% z uwagi na odsprężynowanie materiału !!) z występami do pochwycenia burt. Teraz kąpiel "płaszczaka" w wannie z gorącą wodą , wstawienie wręgi środkowej " z czuciem" po przynajmniej 10 min moczenia - potrzebna druga osoba ! - ustawienie kadłuba i wręgi i znowu na 10 minut do wanny . Tu uwaga - klejenia krawędzi dziobnicy i pawęży z uwagi na występujące naprężenia mogą zacząć miejscami puszczać, ale tym się nie przejmujemy - miały tylko znaczenie pomocnicze na etapie przygotowania montażu - teraz funkcję wytrzymałościową i kształtującą przejmują miedziane szycia drutem !! Wstawienie środkowego szablonu elegancko podnosi i wygina linię burty, dna oraz kształtuje łódź - po namoczeniu szablon nawet nie wymaga mocowania, pamiętać należy tylko o symetrycznym ustawieniu rozporu i innych elementów aby nie zwichrować kadłuba łodzi !!! Tak są do dzisiaj wykonywane amerykańskie "dory" które cechowała duża dzielność morska ( rybacy musieli na nich wytrzymać na wzburzonym morzu po 10 - 12 godzin łowiąc na haki dorsza , zanim zebrał ich statek baza !! ). Teraz suszenie przed dalszym procesem technologicznym - minimum 24 godziny, można 48 ( lepiej ) - w tym czasie dłubiemy co innego ! Jeszcze tylko info po co spoina zakładek wężykiem - bo nie pęka przy dość mocnym wygięciu i rozchyleniu burt - sprawdzone i przetrenowane !! Technologia , niezbędne narzędzia , kleje oraz wspomagające dzieło tworzenia płyny energetyczne na fotkach poniżej , ciąg dalszy nastąpi .... Czas trwania poniższego etapu - 2 wieczory po 1,5 - 2 godziny - nie bujam !!! 1
kaszalu Opublikowano 5 Kwietnia 2016 Opublikowano 5 Kwietnia 2016 Teraz pracuje za nas słoneczko !! Po podeschnięciu poprawiamy delikatnie liniowe spoiny na burtach cyjanoakrylem - bez wyjmowania wręgi rozporowej ( nie przykleić przypadkiem ) !
kaczma2 Opublikowano 5 Kwietnia 2016 Opublikowano 5 Kwietnia 2016 Według mnie powinny być jeszcze 2 rozpórki, wręgi dla ładniejszego wygięcia burt. Byłem w liroju szukać coś lekkiego na relingi, maszty. Aluminium nie polutuję chociaż to możliwe ale były rurki mosiężne fi 2,0 Kupiłem dwie metrowe. Będę musiał dokupić. Chciałem popływać ślizgiem na, nazwę to górnym kanale ale woda nie nadawała się nawet do zamoczenia modelu. Wczoraj na gliniance poszalałem ślizgiem, chociaż na to, trochę mało wody. Rafale nie wiem jakie radio masz od samochodu (nie chodzi mi o PIK lub Sony) ale w tych autkach co miałem w rękach kiepskie było sterowanie prawo-lewo. Zaraz po kupnie wstawiłem serwo, wymieniłem silnik, aparaturę i zasilanie. Mam na sprzedaż motorówkę Alice.
kaszalu Opublikowano 5 Kwietnia 2016 Opublikowano 5 Kwietnia 2016 Jasne Kaziu - można dostawić jeszcze dwie poprzeczki w następnym etapie produkcji i "podrasować" kształty ! Pomyślę o tym ! Pozdrowienia !
cezar65 Opublikowano 5 Kwietnia 2016 Opublikowano 5 Kwietnia 2016 Dzisiaj znowu byłem nad Balatonem , oczywiście z Rosomakiem , po zamontowaniu dodatkowego akumulatora 1,3 Ah w miejsce balastu kadłuba zwiększyłem autonomię pływania o ok. 35 min. . Tym sposobem dzisiaj pływałem 1h : 20 min. Woda brudna , wiatr słaby , nie było zafalowania wody. Łabedzi naliczyłem coś koło 35 osobników. Trzeba uważać aby ich nie płoszyć , bo wtedy spłoszone startują z wody i mogą uszkodzić model.
kaszalu Opublikowano 6 Kwietnia 2016 Opublikowano 6 Kwietnia 2016 Czyli "lotnik , kryj się " ! Po wyschnięciu kadłuba i zdjęciu wręgi rozporowej kadłub zachowuje ładną, płynną i podniesioną ku górze na rufie i dziobie linię i jest gotowy do dalszej obróbki ! Teraz trzeba wytrasować lub najlepiej odrysować od kadłuba dno ! CDN !
Gość horn3t Opublikowano 6 Kwietnia 2016 Opublikowano 6 Kwietnia 2016 Andrzeju do zbudowania takiej "łajby" brakuje mi wanny i Kasztelana ciekawa robota
kaszalu Opublikowano 6 Kwietnia 2016 Opublikowano 6 Kwietnia 2016 "Kasztelana" spiję z Tobą zawsze z przyjemnością ! Wannę można zastąpić prysznicem , byle był gorący !!! Chodzi o uelastycznienie włókien sklejki przed gięciem , co na pewno wiesz ! A ciekawe się za chwilę zacznie ... https://www.youtube.com/watch?v=wvgcJZZnMxg CDN !
kaszalu Opublikowano 6 Kwietnia 2016 Opublikowano 6 Kwietnia 2016 No i już - dno wycięte, wstawione i "połapane montażowo" cyjakiem do burt ! Czas operacyjny 30 minut ! Łączny czas operacyjny robót bezpośrednich od startu ( nie licząc schnięcia po kąpieli !!) - 4godziny 30 minut ! Technologia expresso poniżej na fotkach ! Teraz kolejny krok - zaciągnięcie połączeń szpachlą epoksydową z wypełniaczem ( mikrobalon albo drobne wióry z pod tarczówki ) i laminowanie brzegów paskiem tkaniny . Szpachlowanie spoin pachwinowych prowadzimy packą promieniową - dobrze sprawdza się moneta, np złotówka !
kaszalu Opublikowano 6 Kwietnia 2016 Opublikowano 6 Kwietnia 2016 Dodatkowa rozpórka technologiczna wmontowana w miejsce wyjętej wręgi rozporowej na czas zaciągania spoin szpachlą epoksydową i laminowania krawędzi . Musi być nieco szersza aby jeszcze lekko rozchylić burty ( ok 10 - 15 mm) - pozostanie tu do końca laminowania krawędzi łodzi i obróbki kadłuba ! Przed zaciągnięciem szpachlą epoksydową (mieszanka żywicy + mikrobalon lub drobne trociny ) należy od wewnątrz kadłuba "dobić" druty miedziane na płasko w sklejkę - ostatnia fotka !! Nie przejmujemy się na razie wystającą , zewnętrzną krawędzią dna - to robota na później a właściwie już jutro !!
mike217 Opublikowano 6 Kwietnia 2016 Opublikowano 6 Kwietnia 2016 Kaszalu, wanienkę dla noworodka budujesz ?
kaszalu Opublikowano 6 Kwietnia 2016 Opublikowano 6 Kwietnia 2016 Tak jest - parową na szybko ! Ostatni etap na dziś - zaciągnięcie szpachlą żywiczną spoin ! W słoiku drobne wióry z tarczówki do zagęszczenia żywicy !
kaszalu Opublikowano 7 Kwietnia 2016 Opublikowano 7 Kwietnia 2016 Po zżelowaniu szpachlówki trzeba trochę przed laminowaniem pasków tkaniny podszlifować i odkurzyć ....
mike217 Opublikowano 7 Kwietnia 2016 Opublikowano 7 Kwietnia 2016 Mało modelarska jakość no ale jak tam musi być..
kaszalu Opublikowano 7 Kwietnia 2016 Opublikowano 7 Kwietnia 2016 Spoko Michał - to jest jeszcze w tracie produkcji !
Rekomendowane odpowiedzi