WALDENGERD Opublikowano 21 Października 2018 Opublikowano 21 Października 2018 TAK, TAK ...... Oddzwoniony, odstrzelony sezon pływający - Ja, też tam byłem - jadłem ,piłem i zdjęcia robiłem....... ACH .... - miło popatrzeć na te znów uśmiechnięte BUŹKI : I ..... POPŁYWALI - sprzęciorem jaki każdy miał : Podmarznięci (z lekka co niektórzy) udaliśmy się na zasłużony posiłek połączony z popitkiem przygotowanym przez nasze Mistrzynie Kuchni. Mniam, mniam ..... palce lizać ..... I ogrzali się: ENDRIU z przytupem oddzwonił kapitańskim dzwonem i odstrzelił gnatem hukowcem SEZON - całe szczęście tylko pływający ..... A potem wieczorkiem rozjechali się ... i dotarli do swoich domostw szczęśliwi i cali .... , a w domu kocuwa od Tobiego i Tosi - wypłacić nie mogę się im do dzisiejszego dnia ( migdały, łaskotki, frykasy ) ech - wszystko trzeba znieść .... ENDRIU I ZOSIA --- DZIĘKI, DZIĘKI ZA FAJOWY DZIONEK. Ps. Filniki będą jak je ogarnę.... 1
kaszalu Opublikowano 21 Października 2018 Opublikowano 21 Października 2018 No i wszystko w temacie !!! Zapraszam wkrótce na otwarcie sezonu modelarsko - żeglarskiego 2019 !!! Hukowiec wyczyszczony, zakonserwowany, modele w trakcie przeglądów klasowych , dzwon wisi w bazie przygotowany do użytku i wybicia szklanek !! Teraz pochylnia "Vulcan" w stoczni domowej zaprasza do działania w długie zimowe wieczory !!! Jedna z propozycji .....
kaczma2 Opublikowano 22 Października 2018 Opublikowano 22 Października 2018 W Pieczyskach mieliście taką okazję zrobić bieg porównawczy żaglówek. W koło boi i z powrotem. Pomimo różnych wielkości, można było wyciągnąć wnioski, co poprawić, jest dobrze a może sprzedać.
ahaweto Opublikowano 22 Października 2018 Opublikowano 22 Października 2018 Super ! Przed laty (ho ho dawno temu) miałem zrobiony z MM model tylnokołowca "Western River". Model nie był pływający, ale najwięcej pracy kosztowało mnie wykonanie koła napędowego. Byłem z tego modelu bardzo dumny. To takie OT spowodowane powyższym rysunkiem i fotografią. 1
kaszalu Opublikowano 23 Października 2018 Opublikowano 23 Października 2018 (edytowane) Do wykonania dla chętnych prosty palnik spirytusowy do ogrzewania kociołka parowego do modelu maszyny parowej. Potrzebne są dwie puszki po napojach energetycznych lub po piwie ( większe), nóż do tapet, wata, szpilka i cienki gwóźdź . Czas wykonania 5 minut - nie licząc wcześniejszego wypicia napojów energetycznych lub browara .... Należy obciąć nożem do tapet dna puszek na odpowiedniej wysokości ( zależy od oczekiwanego czasu pracy palnika - objętość denaturatu), wypełnić wnętrze watą wchłaniającą denaturat ( nie chlupie potem !), złożyć puszki i zamknąć ściskając dość mocno tak, aby części walcowe zaszły na siebie i zakleszczyły się . Uwaga - górna część z otworami palnika powinna nachodzić na dolną, tak aby pary denaturatu nie wylatywały na obwodzie !! Podziurkować w górnej części puszki szpilką otwory zalewowe na środku i dysze palnika na obwodzie,powiększając je cienkim gwoździkem, zalać palnik denaturatem tak, aby nieco denaturatu występowało ponad górne dno puszki w okolicy otworów zalewowych i odpalić. Po chwili , po rozgrzaniu denaturatu jego opary zaczną wydobywać się przez otwory na obwodzie i palnik zacznie działać. Praca pokazana na filmie. Dwucentymetrowej wysokości palnik z dwóch denek od puszek po napojach energetycznych pracuje ok 12 minut - w zależności od ilości i średnicy otworów palnika oraz przygotowanej pojemności palnika ! Przyjemnej zabawy ! Ps. Nie podpalcie chałupy !!! https://www.youtube.com/watch?v=1H6HqphhaCQ&feature=youtu.be Edytowane 4 Kwietnia 2019 przez kaszalu
kaszalu Opublikowano 25 Października 2018 Opublikowano 25 Października 2018 Patrząc na sytuację pogodową dookoła, sezon w sobotę zamknęliśmy dość skutecznie ..... Na popływanie wekendowe chyba szanse marne
kaczma2 Opublikowano 26 Października 2018 Opublikowano 26 Października 2018 Zastanawiam się nad sprzedażą jednej z dwóch żaglówek RG 65. Tej z żaglem na wspólnym bomie Viper Fish konstr. Arne Semken z 2008r.
kaszalu Opublikowano 28 Października 2018 Opublikowano 28 Października 2018 (edytowane) Mały kuterek parowy miał obiecaną ekstra siłownię z przegrzewaczem pary, więc w końcu znalazł się czas na wykonanie nowej ! Parę fotek z procesu technologicznego ! Rozruch wkrótce !! Edytowane 28 Października 2018 przez kaszalu 1
kaszalu Opublikowano 29 Października 2018 Opublikowano 29 Października 2018 (edytowane) Dzisiaj ciąg dalszy bojów z nową siłownią parową do "Kaszalutka" - palnik spirytusowy,rozruch siłowni i próby na wodzie ! Palniczek z puszki po śledzikach anchois ( mniam, przyjemne z pożytecznym ), siatki z sitka do odcedzania chińskiego makaronu ( żona mnie oskalpuje ...) , blaszki mosiężnej i zwitka bawełnianej gazy. Wyciąć denko, wyciąć otwór do palnika, wypełnić gazą aby nie chlupało i nie wylewało się przy rozkołysie na fali, najpierw przylutować siatkę od spodu , potem denko. Zalać denaturtem, odpalić, wypróbować - DZIAŁA !! Reszta na zdjęciach. Pierwsza próba odpalenia kociołka - działa elegancko, siłowienka jest wydajna i zapewnia super zasilanie dla maszynki parowej "Kaszalutka" przez ok 20 minut - jestem zadowolony ! Do pływanie u Andrzeja w Aleksandrowie na basenie ogrodowym albo w fontannie przy filharmonii jak znalazł !! Siłownia dostanie jeszcze ciśnieniową smarownicę parową ale dopiero jutro - zaglądajcie !! https://www.youtube.com/watch?v=mLBrP3wJ-0w&feature=youtu.be https://www.youtube.com/watch?v=NbB4LfcDhYI&feature=player_embedded Muszę coś zmienić wieczorem w ustawieniach ostatniego filmu, bo chyba można go zobaczyć tylko na YouTube klikajac w tekst który sie wyświetla na ekranie przy próbie odpalenia filmu .... Edytowane 4 Kwietnia 2019 przez kaszalu
J-23 Opublikowano 30 Października 2018 Opublikowano 30 Października 2018 można by do tej puszki z denaturatem wlutować rurkę miedzianą i wyżej na jej drugim końcu zbiornik z denaturatem, który by sobie grawitacyjnie spływał ot taki zbiornik z paliwem słychać też jak gęstość wody przydusza śrubę, trzeba zwiększyć palnik albo ciśnienie w kotle, bo jak śruba napotka jakiś liść to już się nie rozkręci ponownie nie ma siły
kaszalu Opublikowano 30 Października 2018 Opublikowano 30 Października 2018 (edytowane) Jasne że można, tylko pojemność tego zbiornika paliwa jest w celach bezpieczeństwa tak dobrana ( ok 30 cm3) , aby wystarczyła na cały czas pracy kotła, bez obniżenia poziomu wody do zera ! Palnik powinien zgasnąć zanim cała woda zamieni się w parę - po pływaniu powinno na dnie kotła zostać jeszcze trochę wody w celach chłodzenia dna kotła bo inaczej może dojść do przegrzania i rozlutowania spoin ! Patent z dodatkowym zbiornikiem wyrównawczym jest możliwy do zastosowania tylko wtedy, gdy istnieje możliwość uzupełnienia wody w kotle w trakcie jego pracy ( pompa uruchamiana zdalnie lub samoczynnie po obniżeniu poziomu wody do minimum). W tym przypadku to jednak trochę za mała jednostka - ale pomysł jak najbardziej wart zastosowania w większym modelu. Mam nawet kilka rysunków takich rozwiązań ( nawet układy z pływakiem regulującym dopływy do zbiornika rozchodowego) - do zamieszczenia na forum gdyby ktoś był tym zainteresowany, trzeba tylko poszukać w bogatym archiwum... !! Przytłumienie odgłosów pracy słychać wyraźnie również dlatego, że wylot pary przepracowanej jest umieszczony pod linią wodną ( syfon) . Może to przerobię i wyprowadzę parę do góry - będzie bardziej widowiskowy efekt pracy, szczególnie w chłodniejsze dni !! W tej maszynie parowej sterowanie przepływem pary odbywa się zaworem obrotowym bez stawidła nawrotnego - po zatrzymaniu i tak trzeba by "kopnąć" koło zamachowe w kierunku pracy ( np. silnikiem elektrycznym z przekładnią) aby ruszyła, bo przesterować "naprzód-wstecz-naprzód" ( jak w dorosłych egzemplarzach) aby ponownie ją ruszyć niestety nie można ! Taki stawidłowy układ nawrotny mam zastosowany w dużej "Zośce" - tu nie ma problemu z realizowaniem funkcji "naprzód - stop - wstecz -naprzód" itp. Do podejrzenia tu : Ps. Dzisiaj wieczorem próby kociołka na wykonanym wcześniej palniku z puszek po napojach energetycznych ! Ciekawe jaki będzie efekt - ten palnik ma większą wydajność cieplną z uwagi na inny system dysz i spalania !! Może kuterek pójdzie jak ślizg i pokonkuruje z Michałem :D ! Edytowane 30 Października 2018 przez kaszalu
cezar65 Opublikowano 30 Października 2018 Opublikowano 30 Października 2018 U mnie też stocznia pracuje ..... . 1
kaszalu Opublikowano 30 Października 2018 Opublikowano 30 Października 2018 (edytowane) Super - niezła machina !! Dysza Korta i śruba w tym ujęciu wyglądają jak w prawdziwej jednostce, stojącej na stoczni w doku ! Akurat do wodowania na następny rok na kolejne pływanie na dożynkach w Zabartowie !! U mnie wypróbowany kolejny palnik - z puszek po napojach energetycznych - ma za dużą moc do kuterkowego kociołka ! Płomień jest zbyt silny , maszyna nie zdąży odbierać pary i odpala zawór bezpieczeństwa ! Wróciłem do palnika pierwotnego z puszki po anchois - ten jest optymalny, w sam raz do potrzeb tej jednostki !!! Teraz tylko dopieścić szczegóły i chyba w sobotę albo niedzielę spróbuję już na otwartym akwenie. Jeszcze jedna ciekawostka. Na tym zestawie palnikowo - kotłowym przy jednym napełnieniu kotła i palnika maszyna o średnicy cylindra fi 6 mm i takim skoku tłoka pracuje prawie 35 minut ! Cały model zatankowany i gotowy do pływania waży 1150 g. Warunkiem dobrej pracy jest odpowiednie wygrzanie całego zestawu ( praca na stojaku na luzie przez ok. 10 minut od odpalenia palnika - 5 minut na wytworzenie pary + 5 minut na wstępne rozgrzewanie elementów maszyny i rurociągów) , na zasadnicze pływanie pozostaje więc ok. 25 minut czyli i tak sporo jak na taki mały kociołek ! Im dłużej od odpalenia siłownia pracuje, tym praca jest bardziej równa i stabilna ( rozgrzanie zestawu) a energia pary oddawana jest do napędu jednostki a nie na grzanie zimnych elementów siłowni. Cóż, takie są uroki napędu parowego - dawniej parowóz czy parowiec też przed wyjazdem na trasę trzeba było przygotowywać kilka godzin... (napełnianie kotła i bunkrów wodą, węglem, czyszczenie i rozpalanie kotła, smarowanie mechanizmów, podnoszenie ciśnienia pary... itp) Ale ten klimat , syk i dyskretny urok pary.....- wrażenia nie zapomniane !!! Polecam wszystkim do spróbowania !!! Edytowane 31 Października 2018 przez kaszalu
kaszalu Opublikowano 31 Października 2018 Opublikowano 31 Października 2018 Cezary - jedno mnie tylko zastanawia w Twoim ustawieniu dyszy Korta w modelu na zdjęciu . Czy nie powinna być odwrócona o 180 stopni - w innym przypadku traci się efekt dyszy ! Zazwyczaj jest ustawiona tak jak na zdjęciu poniżej , a u Ciebie szersza strona jest od strony wylotu wody na ster - ale może to złudzenie optyczne spowodowane ustawieniem Twojego zdjęcia, albo oryginał tak miał !
cezar65 Opublikowano 31 Października 2018 Opublikowano 31 Października 2018 Dysza ma równą średnicę . W Perkunie też tak mam.
kaszalu Opublikowano 31 Października 2018 Opublikowano 31 Października 2018 A to nie ma problemu ! W takim razie czekamy na foty z postępów budowy i wodowanie jednostki !!!
cezar65 Opublikowano 31 Października 2018 Opublikowano 31 Października 2018 Budowa zaczęta 14 V tego roku potrwa .... , u mnie to około dwóch lat i średnio około 1000 Rbh.... .
kaszalu Opublikowano 31 Października 2018 Opublikowano 31 Października 2018 OK ! Uzbrajam się w cierpliwość i czekam na fotki oraz efekt końcowy !! Co nagle to po diable !
J-23 Opublikowano 1 Listopada 2018 Opublikowano 1 Listopada 2018 cezar65ta śruba to chyba ręcznie wykonana ? jakieś szczegóły wykonania i jaki to materiał ?
Rekomendowane odpowiedzi