Pioterek Opublikowano 23 Grudnia 2014 Autor Opublikowano 23 Grudnia 2014 *************************************************************************************************************************************************************** ***************************************************************************************************************************************************************
Pioterek Opublikowano 27 Grudnia 2014 Autor Opublikowano 27 Grudnia 2014 Chwilka rozważań. Ponieważ ostatnie skrzydło ma się ku końcowi (podsycha sobie) zabrałem się za napęd modelu. Zamontowałem silnik założyłem maskę spojrzałem w "paszczę" modelu i przyszła chwila refleksji Cały silnik (jego uzwojenia) jest odsłonięty. Dla chłodzenia to bardzo dobrze ale ....... Ja a i zapewne i wielu Kolegów lubi latać popołudniowo - wieczorową porą. Brak wiatru często, piękne powoli zachodzące słońce i model w powietrzu to piękne i niezapomniane chwile, nie licząc ugryzień komarów, meszek i innych krwiożerczych latających gatunków. Dobrze jeżeli na lotnisku zjawi się Kolega wyjątkowy ulubieniec tych owadów, bo można kosztem jego cierpień stojąc w pobliżu w miarę spokojnie polatać. Gorzej gdy tym ulubieńcem jesteśmy my sami . Ale do rzeczy, te roje owadów są cięte przez śmigło i zasysane do wnętrza modelu. Po po kilku lotach śmigło zmienia kolor na bardziej czerwono brunatny a model jest oblepiony resztkami owadów. Gdy nie ma kołpaka owady dostają się do wnętrza silnika na mocno ciepłe uzwojenia i osadzają się na uzwojeniach, które z czasem stają się coraz bardziej zarośnięte. Również gdy lecimy w deszczu - a takowy może się niespodziewanie zdarzyć, krople deszczu trafiają do wnętrza silnika wprost na jego uzwojenia. Pierwotnie planowałem zastosować nakrętko-kołpak jak na zdjęciu ale po opisanych wyżej rozważaniach zrobiłem przymiarkę do tradycyjnego kołpaka wyjętego z pudełka z moimi gratami. Jest dobrze, tylko niestety nie pasuje do epoki i zaraz odezwą się Koledzy oburzeni kolejną jak to nazywają profanacją modelu. Jest jeszcze inna możliwość, aby wykorzystać wariant z nakrętko-kołpakiem, dając pod śmigło (od strony modelu) czarną podkładkę z porządnej sklejki o takiej średnicy aby zasłaniała sam silnik. A może ktoś ma lepszy pomysł ?
Irek M Opublikowano 27 Grudnia 2014 Opublikowano 27 Grudnia 2014 Możesz być spokojny Piotrze - ja się nie odezwę krytycznie jeśli o mnie mowa . Co się mogłem na krytykować to wypełniłem przydział. Robisz jak zechcesz . Ja tylko ze swoich spostrzeżeń nie zaobserwowałem na maskach modeli, a tym bardziej na krawędziach śmigieł resztek owadów. Co najwyżej raczej resztki traw cięte śmigłem ale to minimalne ilości.
Pioterek Opublikowano 27 Grudnia 2014 Autor Opublikowano 27 Grudnia 2014 To coś u Ciebie mało "przyrody żywej" ja po każdym pobycie na lotnisku czyszczę śmigła i krawędzie natarcia skrzydeł i stateczników a czasami i boki modelu z trawy też - najlepiej mi się spisuje Pronto. Co do Twoich zastrzeżeń dotyczących maski silnika i kesonów na skrzydłach bo to były główne uwagi. Maska silnika (jej wielkość i kształt ) wynikły z silnika od kosiarki który był projektowany do tego modelu. Ja ten kształt zachowałem świadomie ponieważ pozwalał mi umieścić pakiety pod silnikiem. Co do kesonów nie ma najmniejszego problemu żeby otrzymać od Pana Jarosława komplet pół-żeber i zrobić skrzydła tradycyjnie. Będą one wtedy wiotkie, będą wymagały takielunku i myślę że będą miały gorszą sprawność aerodynamiczną. Przy kesonach skrzydła wyszły lekkie i bardzo mocne a ich montaż jest szybki i prosty a o to mi głównie chodziło.
Emhyrion Opublikowano 27 Grudnia 2014 Opublikowano 27 Grudnia 2014 Kołpak? No bez jaj, prima aprilis za pół roku... Jeśli już masz taki problem z komarami (także ja nie zaobserwowałem nic na swoich modelach, ale u Was nie latałem) to na Twoim miejscu bym bardziej zabudował ten element przed samym silnikiem, żeby tylko oś wystawała. Chłodzenie będziesz miał i tak świetne, a komary nie oblepią silnika
Pioterek Opublikowano 27 Grudnia 2014 Autor Opublikowano 27 Grudnia 2014 Silnik ustawiony jest na 0 jeżeli chodzi o kąty. Tak mi wyszło w PZL. Ale nie wykluczone jest że może jakaś korekta kątów może być potrzebna, dlatego taki szeroki otwór został zrobiony żeby to umożliwić. Myślę że szeroka czarna podkładka przed śmigłem może problem załatwić. Tak wygląda próbna wykonana z czarnego kartonu podkładka.
302_Osh Opublikowano 28 Grudnia 2014 Opublikowano 28 Grudnia 2014 O uzwojenie i wilgoć bym się nie bał, drut nawojowy jest izolowany.
Pioterek Opublikowano 28 Grudnia 2014 Autor Opublikowano 28 Grudnia 2014 O uzwojenie i wilgoć bym się nie bał, drut nawojowy jest izolowany. Jest izolowany, ale się nagrzewa mocno i oblepia się brudem coraz bardziej pogarszając jego chłodzenie. Usuniecie tego brudu jest bardzo kłopotliwe. Nie ma tego problemu z modelami które posiadają kołpaki. Wczoraj zakończyłem konstrukcję ostatniego skrzydła. Skrzydła dolne bez pokrycia i mechanizmów wyszły wagowo 660 g Skrzydła górne bez pokrycia ważą 650 g Serwa ważą 2x50 g więc w sumie to 100 g Wszystkie skrzydła bez pokrycia z serwami ważą więc w obecnym stanie 1400 g Kilka zdjęć modelu z zamontowanymi skrzydłami: Mając zamontowane skrzydła dokonałem próby wyważenia modelu i powiem krótko jest źle . Model ma za ciężki tył. Mimo, że zrobiłem cieńsze niż w projekcie stateczniki masa pakietów i silnika nie wystarcza na zrównoważenie modelu. Mam poważny problem do rozwiązania. O tym niebawem
TeBe Opublikowano 28 Grudnia 2014 Opublikowano 28 Grudnia 2014 Hmm, ciekawe jak był wykonany prototyp? Jednym z możliwych rozwiązań będzie zapewne doważanie kołpakiem śmigła, pogrubionym, wykonanym do pożądanej wagi wg obliczeń.
Pioterek Opublikowano 28 Grudnia 2014 Autor Opublikowano 28 Grudnia 2014 Hmm, ciekawe jak był wykonany prototyp? Jednym z możliwych rozwiązań będzie zapewne doważanie kołpakiem śmigła, robionym indywidualnie. Prototyp miał adoptowany silnik od kosiarki. (te zdjęcia są własnością P.J. Suchockiego)
TeBe Opublikowano 28 Grudnia 2014 Opublikowano 28 Grudnia 2014 Rozumiem. Zawsze możesz próbować wydłużyć nieco przód. Dużo Ci brakuje?
hubert_tata Opublikowano 28 Grudnia 2014 Opublikowano 28 Grudnia 2014 Miejsca pod maską dużo, więc przebudowa mocowania silnika i pakiety pionowo
Pioterek Opublikowano 28 Grudnia 2014 Autor Opublikowano 28 Grudnia 2014 Rozumiem. Zawsze możesz próbować wydłużyć nieco przód. Dużo Ci brakuje? Dużo, aż zaskoczony i wkurzony jestem ile. Pomysł co z tym zrobić już raczkuje - wszystko pokażę.
Pioterek Opublikowano 28 Grudnia 2014 Autor Opublikowano 28 Grudnia 2014 Wyważenie modelu No więc problem ma się tak, że brakuje mi na dziobie ok. 350 g obciążenia przy max. wysuniętych do przodu pakietach. Można to było określić dopiero wczoraj po zamontowaniu kompletu skrzydeł. Jak wiadomo sposoby są dwa obniżyć ciężar tyłu, lub dorzucić ciężar do przodu. Przełożenie względem ŚĆ w tym modelu wynosi 1:4 tzn 100 g zdjęte na ogonie to 400 g niepotrzebne na dziobie. Niestety kadłub jest prawie gotowy i prawdę mówiąc nie bardzo widzę możliwość zdjęcia z niego 100 g na ogonie. Ale coś da się zrobić więc zacząłem od SW waga 128 g po zdjęciu folii 123 g po ażurowaniu 98 g ( ażurowanie może jeszcze ciut zwiększę) struktura SW Więc spadek ciężaru to po pokryciu folią to 25 g co przekład się a spadek wymaganego ciężaru na nosie modelu o 100 g. To ciągle za mało, więc czeka mnie dodatkowo wykonanie skrzynki balastowej tuż za silnikiem. Do skrzynki tej będzie można dosypywać kulki ołowiane według wymaganej wagi. Oczywiście jest to ciężar pasywny nikomu nie potrzebny, więc spróbuje zamienić go częściowo na bardziej użyteczny np. stosując drugi pakiet NiMH do radia (120 g) z menadżerem zasilania. Nie wykluczone, że jeżeli model będzie się dobrze spisywał założę mu pakiety o większej pojemności i ciężarze 2x 600 g zamiast dotychczas 2x440 g. Przy tak dużej powierzchni skrzydeł 300-400 g dla modelu nie stanowi różnicy, ale wozić ołów zawsze uważałem za coś niehonorowego i w końcu mnie dopadło.
Irek M Opublikowano 28 Grudnia 2014 Opublikowano 28 Grudnia 2014 A ja już dawno pisałem - gdy pokazałeś statecznik poziomy, że wcale lekko go nie zrobiłeś.Czasem nie posłuchaj rady kolegi Tomasza by przedłużać przód i tak już nie ma nic wspólnego z SE.Piszesz o problemach z SC ale ani razu nie pokazałeś jak masz rozmieszczone pakiety. Może gdybyś to zrobił dużo wcześniej to teraz uniknąłbyś problemu ulegając naszemu "czepianiu " się . Ile ważą Twoje pakiety? Może wystarczy dać ich więcej lub cięższe? Np. 6s ?
TeBe Opublikowano 28 Grudnia 2014 Opublikowano 28 Grudnia 2014 Przychodzi mi do głowy, że mógłbyś tę przednią maskownicę/chłodnicę wyciąć na laserze z blachy stalowej odpowiedniej grubości.
Pioterek Opublikowano 28 Grudnia 2014 Autor Opublikowano 28 Grudnia 2014 A ja już dawno pisałem - gdy pokazałeś statecznik poziomy, że wcale lekko go nie zrobiłeś. Czasem nie posłuchaj rady kolegi Tomasza by przedłużać przód i tak już nie ma nic wspólnego z SE. Piszesz o problemach z SC ale ani razu nie pokazałeś jak masz rozmieszczone pakiety. Może gdybyś to zrobił dużo wcześniej to teraz uniknąłbyś problemu ulegając naszemu "czepianiu " się . Ile ważą Twoje pakiety? Może wystarczy dać ich więcej lub cięższe? Np. 6s ? Oj Irku Irku Jak są umieszczone pakiety pokazywałem wcześniej na zdjęciach - można je przesuwać wzdłuż modelu (po to ażeby złapać dokładne wyważenie) aż po samą maskownicę silnika - rzecz w tym że to nie wystarcza. Moje pakiety ważą po 440 g więc 8S waży 880 g. Statecznik zrobiłem i tak lżejszy (cieńszy) niż był w planach. Nosa oczywiście nie przedłużę. Przychodzi mi do głowy, że mógłbyś tę przednią maskownicę/chłodnicę wyciąć na laserze z blachy stalowej odpowiedniej grubości. To jest jakiś pomysł. Tylko z drugiej strony moja maska silnika mocowana jest na magnesach, więc nie powinna być za ciężka żeby jej z magnesów nie zerwało. Myślę że skrzynka balastowa jest lepszym rozwiązaniem bo można w niej umieszczać dowolnie wymagany ciężar.
TeBe Opublikowano 28 Grudnia 2014 Opublikowano 28 Grudnia 2014 Tak, wiem. tylko że skrzynka balastowa będzie za silnikiem, a ta blacha przed.To zrobi różnicę w wadze balastu. Ale jeżeli boisz się o mocowanie, to masz rację, jasne. Ewentualnie zmień mocowanie maski na długie śruby lub szpilki. Wtedy dołożysz w masce (na ściankach od środka) dowolny balast.
Pioterek Opublikowano 28 Grudnia 2014 Autor Opublikowano 28 Grudnia 2014 Tak, wiem. tylko że skrzynka balastowa będzie za silnikiem, a ta blacha przed.To zrobi różnicę w wadze balastu. Ale jeżeli boisz się o mocowanie, to masz rację, jasne. Ewentualnie zmień mocowanie maski na długie śruby lub szpilki. Wtedy dołożysz w masce (na ściankach od środka) dowolny balast. Ja przełożenie 1:4 liczę właśnie od skrzynki balastowej. Jak pewnie przeczytałeś chcę część ciężaru-balastu zamienić na użyteczny (drugi pakiet NiMh, być może większe pakiety napędowe) i wtedy znaczenie skrzynki balastowej zmaleje będzie ona dopełnieniem ciężaru - skrzynka daje dużą elastyczność. Zresztą skrzynka balastowa stosowana jest w kilku modelach ARF znanych producentów (ba jest nawet w Jaskółce ) więc to wcale nie nowy pomysł.
TeBe Opublikowano 28 Grudnia 2014 Opublikowano 28 Grudnia 2014 No ale niehonorowo Jak tak teraz patrzę, to chyba Hubert ma najlepszy pomysł (jeśli wymiarowo wykonalny) - czyli pakiety pionowo przed wręgą.
Rekomendowane odpowiedzi