Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Drgania - niszczące konstrukcje powstawałyby od samego ciężaru wysuniętej skrzynki balastowej/łoza silnika. Wcale nie chodzi tu o wyważenie zespołu silnik śmigło. Ta skrzynka łoże jest mocowana tylko to przedniej ścianki pierwszego łoża/skrzynki  czy śruby przechodzą aż do wręgi kadłubowej? wydaje mi się, że to pierwsze (?). Gdybyś dobrał długość szpilki/śruby do samego kadłuba byłoby to jakieś usztywnienie.

Jak rozumiem masę modelu i SC sprawdzałeś na tych założonych do fotek kół oponek. Nie pamiętam jakie będziesz miał koła skalowe ale te fabryczne w 1/4 ważą ponad 300g - tego chyba nie wziąłeś pod uwagę. Może więc to będzie jakieś rozwiązanie zmniejszające ciężar mocowania silnika?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Faktycznie na tym zdjęciu widzę co innego: szufladka na akumulatory, skrzyneczka na balast... inne takie drobiazgi - wszystko dopiszczone to fakt - ale tym bardziej widać, że moim zdaniem cała koncepcja umieszczenia akumulatorów błędna i tylko brniesz w to dalej.

Myślę, że Hubert ma rację. Pomijając wysoką jakość wykonania całego modelu, wydaje mi się, że jednak byłbyś w stanie dobrac takie akusy, aby nie było konieczne stosowanie tej skrzynki. Wybór lipolków na rynku jest ogromny. Rozumiem również, że wybór jakiegoś rozwiązania to skutek przemyśleń i kompromisów na jakie natrafiasz jako konstruktor. Może jednak rewolucja jakaś w koncepcji rozwiązania problemu wyważenia byłaby potrzebna? Miałem takie dylematy z wyważeniem P24 i proste rozwiązanie (pólka na ciężarki wysunięta max do przodu i mocowana na końcu łoża silnika) przyszło nagle do głowy i zamias 500 gram na ściance ogniowej jest 280 na półce. Mżoę jednak popróbuj coś z doborem wymiarów, ciężaru i umieszczoenia akumulatorków?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Faktycznie na tym zdjęciu widzę co innego: szufladka na akumulatory, skrzyneczka na balast... inne takie drobiazgi - wszystko dopiszczone to fakt - ale tym bardziej widać, że moim zdaniem cała koncepcja umieszczenia akumulatorów błędna i tylko brniesz w to dalej.

 

A jak Ty byś umieścił akumulatory ?

Myślę, że Hubert ma rację. Pomijając wysoką jakość wykonania całego modelu, wydaje mi się, że jednak byłbyś w stanie dobrac takie akusy, aby nie było konieczne stosowanie tej skrzynki. Wybór lipolków na rynku jest ogromny. Rozumiem również, że wybór jakiegoś rozwiązania to skutek przemyśleń i kompromisów na jakie natrafiasz jako konstruktor. Może jednak rewolucja jakaś w koncepcji rozwiązania problemu wyważenia byłaby potrzebna? Miałem takie dylematy z wyważeniem P24 i proste rozwiązanie (pólka na ciężarki wysunięta max do przodu i mocowana na końcu łoża silnika) przyszło nagle do głowy i zamias 500 gram na ściance ogniowej jest 280 na półce. Mżoę jednak popróbuj coś z doborem wymiarów, ciężaru i umieszczoenia akumulatorków?

 

Pietka wpadnij do mnie na kawę zobaczysz jak to wygląda to sam ocenisz.  Nie widząc modelu naprawdę trudno dyskutować. Ze zmianą wielkości akumulatorów to nie tak szybko  to są spore koszty a trzeba mieć miń. ze trzy komplety żeby sobie polatać. 

Drgania - niszczące konstrukcje powstawałyby od samego ciężaru wysuniętej skrzynki balastowej/łoza silnika. Wcale nie chodzi tu o wyważenie zespołu silnik śmigło. Ta skrzynka łoże jest mocowana tylko to przedniej ścianki pierwszego łoża/skrzynki  czy śruby przechodzą aż do wręgi kadłubowej? wydaje mi się, że to pierwsze (?). Gdybyś dobrał długość szpilki/śruby do samego kadłuba byłoby to jakieś usztywnienie.

Jak rozumiem masę modelu i SC sprawdzałeś na tych założonych do fotek kół oponek. Nie pamiętam jakie będziesz miał koła skalowe ale te fabryczne w 1/4 ważą ponad 300g - tego chyba nie wziąłeś pod uwagę. Może więc to będzie jakieś rozwiązanie zmniejszające ciężar mocowania silnika?

 

Tak te koła które teraz mam są lekkie - kiedy przyjdą inne cięższe skrzynka balastowa będzie bardziej pusta. Śruby nie przechodzą do wręgi kadłubowej.

 

Irku, drgania a obciążenia statyczne czy przeciążenia (od jazdy modelem po ziemi czy akrobacji w powietrzu) to zupełnie inne sprawy.  Drgania napędu są b.groźne w skutkach ich oddziaływanie jest gwałtowne i agresywne. Urywają śruby,  niszczą łożyska i "roztrybuszają"  cały model.

 

Obciążenia statyczne  i przeciążenia (te o których wspominasz) łatwo jest przeliczyć i narastają łagodnie. Jeżeli do skrzynki balastowej włożę np. 200 g i poddam model przeciążeniu 5G to obciążę skrzynkę siłą 1 kg. I to mogę sobie sprawdzić na ziemi. Pakiety ważą w sumie 1,4 kg więc ich łoże powinno wytrzymać przy 5G  siłę co najmniej 7 kg. 

 

Na pewno mocowanie pakietów zgodnie z Twoją sugestią wykonam solidnie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A jak Ty byś umieścił akumulatory ?

 

 

Pietka wpadnij do mnie na kawę zobaczysz jak to wygląda to sam ocenisz.  Nie widząc modelu naprawdę trudno dyskutować. Ze zmianą wielkości akumulatorów to nie tak szybko  to są spore koszty a trzeba mieć miń. ze trzy komplety żeby sobie polatać.

No właśnie - koszt nowych kompletów akusów, to jeden z elementów kompromisów na jakie musimy często iść budując model. Widzę, ze jesteś przy kompie, zadzwonię potem to się umówimy. Kawa się przyda po nieprzespanej nocy. Musiałem siedzieć z moją psiną w łazience choć za oknem był wspaniały pokaz fajerwerków (widąc ode mnie prawie pół miasta :-) ).
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Faktycznie na tym zdjęciu widzę co innego: szufladka na akumulatory, skrzyneczka na balast... inne takie drobiazgi - wszystko dopiszczone to fakt - ale tym bardziej widać, że moim zdaniem cała koncepcja umieszczenia akumulatorów błędna i tylko brniesz w to dalej.

 

 

A jak Ty byś umieścił dwa pakiety o wymiarach 160x45x35mm ?.  

 

Wysokość maski 200/180 mm szerokość 100/120 mm długość 170 mm i trzeba silnik uwzględnić  fi 60x60 mm wysunięty 120 mm do przodu względem ścianki ogniowej.

 

Trzeba też zabezpieczyć pakiety przed przemieszczaniem się (akrobacja) , zapewnić dostęp do złącz balansera, zabezpieczyć się przed przypadkowym zwarciem lub przetarciem kabli (wirujący w pobliżu silnik )  i zapewnić łatwość wymiany oraz podłączania pakietów na lotnisku.

 

Skoro tak piszesz, pewnie Hubercie masz już spore doświadczenie w konstruowaniu dużych 6 kg elektryków a może też dużych dwupłatów EP i mocach napędów 2KW , to podpowiedz żebym nie "błędnie nie brnął dalej".

 

Ja dopiero doświadczenia nabieram i chętnie się czegoś nowego dowiem

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Piotrek,

 

jest jeszcze jedna opcja - zmień silnik na większy i cięższy. Dobierz KV tak żeby pasowało do 8S i średnicy śmigła jakie przewidujesz (poglądowo). Już będziesz miał większy balast, dodatkowo zapas mocy pod ręką, napęd pewnie jeszcze bardziej wydajny a koszt mniejszy ni 3 komplety Li-po na 8S.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Piotrek,

 

jest jeszcze jedna opcja - zmień silnik na większy i cięższy. Dobierz KV tak żeby pasowało do 8S i średnicy śmigła jakie przewidujesz (poglądowo). Już będziesz miał większy balast, dodatkowo zapas mocy pod ręką, napęd pewnie jeszcze bardziej wydajny a koszt mniejszy ni 3 komplety Li-po na 8S.

 

To jest b.dobra rada, większy silnik o mniejszym KV i większe śmigło - tę opcję zostawiam sobie jak to co robię teraz nie da dobrego rezultatu. Najpierw muszę pomontować wszystko co już zrobiłem na próbę i zobaczyć co mi wyszło. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Raczej nie będzie kręcił całym samolotem ;). Nie chciałem już dolewać oliwy do ognia dlatego nie napisałem nic o zmianie silnika na cięższy gdy pisałem o obciążeniu powierzchni - upieram się, że bardzo mała ci wyszła. 40 g/dm2 to wychodzi dla za ciężkiego szybowca. Dlatego moim zdaniem model nie jest za ciężki tylko Twój napęd za lekki.

Nie traktuj też jako krytyki to co pisałem o skopanej masce - w oryginałach jest prawie w stosunku 1:1 wysokość do szerokości, a u Ciebie prawie o połowę wysokości węższa - z fotek brałem pod uwagę raczej 1/3 ale nie aż połowę. Gdyby ta maska była szersza to pewnie spokojnie umieściłbyś dwa pakiety po bokach silnika. Piszę to tylko dlatego, że sam napisałeś , że jedno rozwiązanie pociąga za sobą inne rozwiązania jako konsekwencje czego wałkowany teraz problem jest  tego najlepszym dowodem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Takie proporcje i nie ma gdzie umieścić akumulatorów ?

Do tego zdejmowana cała maska.

 

Gdybyś dał większy krzyżak i 4 śruby/rurki i masz pakiety zaraz za silnikiem pionowo, lub nawet ukośnie (czerwony lub żółty kolorek).

Rozumiem, że teraz masz jak niebieski szkic, tylko w szufladzie bardziej z tyłu i przesuniecie max pod silnik nie pomaga ?

 

se5suchocki.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Raczej nie będzie kręcił całym samolotem ;). Nie chciałem już dolewać oliwy do ognia dlatego nie napisałem nic o zmianie silnika na cięższy gdy pisałem o obciążeniu powierzchni - upieram się, że bardzo mała ci wyszła. 40 g/dm2 to wychodzi dla za ciężkiego szybowca. Dlatego moim zdaniem model nie jest za ciężki tylko Twój napęd za lekki.

Nie traktuj też jako krytyki to co pisałem o skopanej masce - w oryginałach jest prawie w stosunku 1:1 wysokość do szerokości, a u Ciebie prawie o połowę wysokości węższa - z fotek brałem pod uwagę raczej 1/3 ale nie aż połowę. Gdyby ta maska była szersza to pewnie spokojnie umieściłbyś dwa pakiety po bokach silnika. Piszę to tylko dlatego, że sam napisałeś , że jedno rozwiązanie pociąga za sobą inne rozwiązania jako konsekwencje czego wałkowany teraz problem jest  tego najlepszym dowodem.

 

Zrobiłem próbę wyważenia modelu z nowymi elementami. Przy skrzynce balastowej zapełnionej w 2/3 model się wyważył. Ale to bez zamontowanych serw lotek i pokrycia skrzydeł. Waga modelu  wyszła 7,26 kg (z doliczonymi serwami ale bez pokrycia skrzydeł). 

 

Staram się Irku prowadzić ten wątek tak jak wygląda w czasie rzeczywistym nie ukrywając problemów i ciesząc się jak są małymi sukcesami. Moim błędem było to to że zapomniałem na chwilę że robię dwupłata i założyłem że wyważenie modelu odbędzie się bez problemu - przecież zrobiłem nawet cieńsze stery niż w oryginale. Nic bardziej mylnego w dwupłatach (w moim) ŚĆ jest na górnym skrzydle, które jest przesunięte mocno do przodu a dolne do tyłu w ogóle poza ŚĆ. Co do pakietów będę odpowiadał za chwilę Hubertowi to tam znajdziesz odpowiedź. 

 

Szanuję dyskusje z Tobą jak są merytoryczne (przestałeś już o tym że to nie makieta)  i od razu rozmawiamy konkretnie o problemach technicznych a nie że model "niekoszerny". Z niskim obciążeniem skrzydeł masz rację, dobrze że mi na to zwróciłeś uwagę zastanowię się nad  cięższym napędem..

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Takie proporcje i nie ma gdzie umieścić akumulatorów ?

Do tego zdejmowana cała maska.

 

Gdybyś dał większy krzyżak i 4 śruby/rurki i masz pakiety zaraz za silnikiem pionowo, lub nawet ukośnie (czerwony lub żółty kolorek).

Rozumiem, że teraz masz jak niebieski szkic, tylko w szufladzie bardziej z tyłu i przesuniecie max pod silnik nie pomaga ?

 

 

O wyważeniu modelu napisałem piętro wyżej.

 

Co do wymiarów pakietów - pamiętaj że pakiet o podawanej długości 160 mm rzeczywiście zajmuje po długości 180 mm ponieważ nie da się zagiąć pod kątem prostym kabli prądowych. Maska jest od góry okrągła więc tylko w najwyższym punkcie ma wymiar 180/200 mm potem ten wymiar szybko spada poniżej długości pakietu. W dodatku maska ma środku żebra więc jej prześwit jest mniejszy od wymiarów gabarytowych które Ci podałem. No więc mocowanie na pionowo - nie zmieści się  

 

Pakiet umieszczony zaraz za silnikiem - gorące powietrze (a silnik 1,7 KW potrafi oddać ciepło) omywające  pakiet nie jest najlepsze dla jego żywotności. Pakiet podczas lotu też dobrze jest chłodzić. Silnik ma wystającą wirującą oś co trzeba uwzględnić w odpowiednim dystansie i zabezpieczeniu pakietu. 

 

Na rysunku,  który załączyłeś  pakiety w ułożeniu czerwonym i niebieskim mają położony środek ciężkości w tym  samym miejscu, a położenie żółte gdy po uwzględnieniu grubości pakietów odpowiednio pochylisz też zbliży się do ŚĆ pozostałych dwu położeń. Więc gdzie widzisz zysk w wyważeniu ?

 

Natomiast moje położenie (niebieskie) zapewnia:

- osobne chłodzenie pakietu - pakiet leży zaraz nad kratką chłodzącą poza strumieniem ogrzanego powietrza za silnikiem

- umożliwia pewien ruch pakietu po osi modelu w celu korekty wyważenia (mam w tej chwili dwa typy pakietów) 

- obecne położenie środka  ciężkości pakietów nie jest gorsze od proponowanych przez Ciebie ułożeń teoretycznych

- wsuwanie w poziomą rynnę i mocowanie jednym rzepem pakietów jest wygodne na lotnisku.

- kable prądowe i złącza balansera leżą w osi poziomej modelu więc nie ma kłopotów z wsuwaniem maski i jej haczeniem na wręgach o wystające kable.

- pakiety leżą w bezpiecznej odległości od wirujących elementów silnika, w pozycji naturalnej (na jednym z boków) a nie na sztorc gdzie w tej mogą być obijane (deformowane) na nierównościach lotniska lub twardszym lądowaniu (jeden pakiet gnieciony jest siłą 0,6 kg x przeciążenie)

 

 

To tyle merytorycznie o ułożeniu pakietów w moim modelu.

 

 

Moim zdaniem piszesz bzdury. Czytamy tą samą książkę (Whitehead), a inaczej ją rozumiemy?

 

 

No to wyjaśnij moje bzdury (człowiek taki z ogładą napisałby raczej że nie mam racji - ale to szczegół)  :)

..w dwupłatach ŚĆ jest na górnym skrzydle które jest przesunięte mocno do przodu a dolne do tyłu w ogóle poza ŚĆ....

post-5634-0-06277400-1420130995_thumb.jpg

Ech Pioterek, o tym właśnie piszę. Skąd masz tyle odsłon wątków, którymi tak się szczycisz? Dzięki wielu ludziom, których interesują Twoje relacje budowy. Większość z nich w ogóle się nie wypowiada albo od czasu do czasu wpadną i coś "skrytykują" :(

 

Na początku jak zakładałem temat zaznaczyłem, że piszę dla Kolegów nie koniecznie zabierających głos w dyskusji, ale obserwujących i ciekawych budowy takiego modelu. Temat budowy dużego modelu EP nie jest topowy, bo dużo ludzi buduje raczej modele samolotów klasyfikowane na forum jako  "średniej wielkości" lub mniejsze. To że taki rzadki temat jest chętnie oglądany  na pewno sprawia mi satysfakcję  i zachęca do jego rzetelnego dalszego prowadzenia. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czyli cały ten wspaniały keson dolnego płata jest za ŚC...

 

Ano jest niestety. Gdybym budował drugi raz model zacząłbym od płatów sterów a potem kalibrował całość kadłubem - choć nie wiele można z niego uskubać. Ale porycie listowe góry można zrobić z mocnych listewek balsy a nie listewek sosnowych.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak środek ciężkości masz ustawione na 1/3 górnego płata, bo tak widać na zdjęciu, to masz źle wyznaczony SC.

 117 mm od krawędzi górnego płata tak jest w dokumentacji J.Suchockiego i porywa się z książką. Na zdjęciu jest prawdziwie.

 

A co masz inne zdanie może ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No to wyjaśnij moje bzdury (człowiek taki z ogładą napisałby raczej że nie mam racji - ale to szczegół)  :)

..w dwupłatach ŚĆ jest na górnym skrzydle które jest przesunięte mocno do przodu a dolne do tyłu w ogóle poza ŚĆ....

Już po moim komentarzu dopisałeś "w moim" (a nie w dwupłatach ogólnie). W twoim tak jest, a nie w dwupłatach ogólnie.

Twój wątek jest dla wielu jest instrukcją tego jak coś działa/jakie jest/jak coś zrobić. To również zobowiązuje.

 

A "bzdury"... Hmmm... faktycznie mogłem napisać bardziej elegancko.

 

Edit:

Jeśli, tak jak zauważył Robert, masz SC w 1/3 cięciwy górnego skrzydła i wypada on przed natarciem dolnego,

to również uważam, że jest to błędnie wyznaczony SC.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.