Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

  • 2 tygodnie później...
Opublikowano

Kilka  zdjęć SE 5a z sobotnich lotów udostępnionych dzięki uprzejmości  kolegi  klubowego Rafała Stachowskiego:

 

 

post-5634-0-52710400-1430079696_thumb.jpg

 

post-5634-0-30255300-1430079760_thumb.jpg

 

post-5634-0-58001200-1430079798_thumb.jpg

 

post-5634-0-09994800-1430080248_thumb.jpg

 

post-5634-0-87334000-1430080725_thumb.jpg

 

post-5634-0-29910900-1430080735_thumb.jpg

 

post-5634-0-75460200-1430080751_thumb.jpg

 

post-5634-0-48735200-1430080761_thumb.jpg

 

post-5634-0-87334000-1430080725_thumb.jpg

 

post-5634-0-22351500-1430080084_thumb.jpg

Opublikowano

Chodziło mi to dawno po głowie a ponieważ nadarzyła się okazja święta narodowego to zrobiłem do modelu biało-czerwone proporce. Ciekawy jestem jak wypadną w locie

 

Proporczyk z zamocowaniem:

 

post-5634-0-10523000-1430481687_thumb.jpg

 

Proporczyk zamocowany na skrzydle:

 

post-5634-0-51486000-1430481695_thumb.jpg

Opublikowano

Dzisiaj w Dniu Flagi RP odbyła się inauguracja lotów mojego SE 5a z biało czerwonymi proporczykami. A tak to wyglądało:

 

film 1080p

Opublikowano

A tu próba filmu nakręconego  Mobiusem małą kamerką full HD przyczepioną do okularów słonecznych. Lot trochę z innej perspektywy.

 

 

film 1080p

Opublikowano

SE 5a w Lubartowie

 

Dzisiaj "seciak" był z wizytą na lotnisku modelarskim pod Lubartowem.

 

Lotnisko jest mocno obudowane z prawie wszystkich stron  drzewami i obiektem przemysłowym - zakładem prefabrykatów.   Posiada dwa prostopadłe do siebie  podejścia do lądowania. W przypadku  zgaśnięcia silnika w powietrzu, może powstać  duży kłopot w bezawaryjnym wylądowaniu - trzeba dociągnąć model do jednej z dwu ścieżek.

Lotnisko  ma urokliwy zakątek, gdzie można w cieniu drzew się zgromadzić się i pogrilować.   Murawa ta zasadnicza jest ładnie przygotowana, widać tu troskę gospodarzy, natomiast jej początek (w linii długiego podejścia) nie jest jeszcze idealny,  więc go przy lądowaniu pomijałem. 

 

Wykonałem na tym nowym dla mnie lotnisku dwa loty w prawie bez problemu, no może z takim małym, że przy bezwietrznej pogodzie i skróconym pasem lądowania mój "seciak" wykorzystywał do max. długość lotniska przysparzając mi trochę emocji. W drugim locie, gdy byłem już  parę minut w powietrzu, na lotnisko wjechał sobie bez uprzedzenia Kolega ze spaliną  z zamiarem startu,  więc poczułem się przymuszony skrócić swój lot.  Może to taka forma gościnności  miejscowej .

 

 Ale w sumie było fajnie. Nakręciłem cały drugi lot kamerką Mobius. Widać moje nerwowe ruchy głową sprawdzające położenie modelu "intruza" na płycie lotniska szczególne przed lądowaniem.

 

film 1080p

Opublikowano

Po parodniowych bojach związanych z uzyskaniem jakości full HD 1080p dla  moich filmów, udało mi się w końcu opanować sprzęt i software. Do tej pory moje filmy były publikowane w jakości HD 720p  ( za wyjątkiem Mobiusa) - od tej pory będzie to już wyższy standard. Powodem zajęcia się tym tematem jest przewidywana konieczność łączenia ujęć z kamery cyfrowej naziemnej i z Mobiusa w powietrzu w wspólne filmy.  :)

 

Jako pierwszy film w full HD powtarzam film z Święta Flagi RP. 

 

film 1080p

 

Będę też z czasem podmieniał na full HD swoje co ciekawsze poprzednie filmy bo ich źródła mam zachowane. Ale to w wolnych chwilach.

Opublikowano

Już nie możemy się doczekać kolejnych rewelacyjnych konwersji.

 

Cuś mi to złośliwie pobrzmiało

 

Irku nie pisz może w liczbie mnogiej  - no chyba że założyłeś jakąś partię lub w imieniu Klubu Strzeleckiego Czarno Prochowego.

 

Staram się dbać o jakość tego co tu wypisuję. Więc jak odkryłem możliwość poprawy jakości moich  filmów to sukcesywnie to robię.

 

Jak Ci się to podoba to fajnie, a jak nie - to nie musisz przecież tego oglądać. 

 

Życzę odpalonych kapiszonów i samych dziesiątek w tarczy.

 

Piotr

Opublikowano

SE 5a w pracy

 

W zeszłą sobotę Koledzy z sekcji modelarskiej brali udział w wystawie modeli pod stadionem Arena w Lublinie. Nie zabrakło i SE 5a. Pokaz zorganizowany był dla gości i kibiców meczu rugby.  Modele sobie stały, dorn latał nad głowami i robił filmy a kolega na parkingu latał modelem halowym. Czyli w sumie pracowicie.  

 

W zamian liczymy na pomoc miasta w wspomożeniu naszej imprezy modelarskiej. 

 

post-5634-0-82387300-1431707718_thumb.jpg

 

post-5634-0-79222900-1431707719_thumb.jpg

 

post-5634-0-58692700-1431707720_thumb.jpg

 

i krótki film nakręcony Mobiusem

 

Opublikowano

Latanie na silnym wietrze.

 

Utarł się zwyczaj, że wszyscy czekamy na dobrą pogodę, czyli taką bez wiatru. Obloty nowych modeli też koniecznie muszą odbywać się w bezwietrznej pogodzie. A czy wiatr jest naszym przeciwnikiem ? Ja uważam że nie.

 

Niestety, ilość dni zupełnie bezwietrznych w roku jest  mała (zmienia się nam powoli klimat) , a godziny wieczorne gdzie wiatr przycicha są krótkie. Więc co zrobić gdy nie ma idealnej pogody ? Wg mnie latać przy takiej pogodzie jaką nam natura funduje.

 

Jeżeli wiatr jest w miarę stabilny (kierunek i siła), to przy starcie i lądowaniu jest nawet naszym poważnym sprzymierzeńcem, ponieważ skraca drogę modelu i zmniejsza jego prędkość względem ziemi. Na wietrze możemy również wykonywać akrobację pod warunkiem, że utrzymujemy model w jego "łożu" a wyjście z figur robimy pod wiatr. Trenowanie lotów na wietrze zmniejsza nasz stres, kiedy na lotnisku okazuje się, że pogoda nie jest taka idealna  jaką zapowiadały prognozy. Po prostu latamy.

 

Nie bójmy się więc wiatru  :)

 

A może Koledzy mają swoje własne przemyślenia ?

 

 

Dla zachęty film z lotów "seciaka" na naprawdę silnym wietrze - aż mi nogawki w spodniach momentami furczały  :)

 

1080p

Opublikowano

Piotrek Ty wymyślasz takie farmazony z nudów czy po prostu bierze się to z niewiedzy?! Każdy, a przynajmniej ci, z którymi się spotykam lub dyskutuję doskonale wiedzą, że wietrzyk musi być. Latanie w bezwietrzną pogodę jest tragedią gdyż model jakby "nie trzyma się powietrza" - ja to nazywam lataniem na silniku. O ile start jeszcze jakoś tam to lądowanie okropne model przelatuje lądowisko.

Zawsze mnie uczono by lądować pod wiatr więc nie wiem skąd bierzesz takie wywody. Amerykę już dawno odkryto.

  • Lubię to 3
Opublikowano

Piotrek Ty wymyślasz takie farmazony z nudów czy po prostu bierze się to z niewiedzy?! Każdy, a przynajmniej ci, z którymi się spotykam lub dyskutuję doskonale wiedzą, że wietrzyk musi być. Latanie w bezwietrzną pogodę jest tragedią gdyż model jakby "nie trzyma się powietrza" - ja to nazywam lataniem na silniku. O ile start jeszcze jakoś tam to lądowanie okropne model przelatuje lądowisko.

Zawsze mnie uczono by lądować pod wiatr więc nie wiem skąd bierzesz takie wywody. Amerykę już dawno odkryto.

 

 

Dzięki Mirku, na Ciebie zawsze można liczyć  :)

 

A może ktoś jeszcze w tej sprawie ?

Opublikowano

Jak zawsze prawda tkwi gdzieś pośrodku. Wszystko zależy od skali, wagi i rodzaju modelu.

Do leciutkich akrobatów absolutnie wiatr nie jest potrzebny by fajnie latać. Przy bardzo niewielkim wietrze też nie ma specjalnie znaczenia czy start/lądowanie odbywa się pod, z, czy bokiem do wiatru (cały czas podkreślam - leciutkie akrobaty). Jeśli wiatr jest większy to jak najbardziej zasady startu/lądowania pod wiatr są aktualne i niestety przy znacznie silniejszym wietrze latanie nie jest już tak fajne, gdyż oczywiście można kręcić tylko w osi wiatru, co też za bardzo fajne nie jest, ale część wygłupów jest w poprzek i wtedy jest to walka z wiatrem, a nie fun z wygłupów, aczkolwiek do wszystkiego można się przyzwyczaić.

Klimat się zmienia, na przestrzeni ostatnich lat zauważyłem, że wiosna staje się porą roku (poza zimą oczywiście) w której najmniej z roku na rok latam, właśnie przez coraz silniejsze wiatry, więc trzeba ćwiczyć i powiększać skalę modeli - większe, cięższe lepiej radzą sobie z wiatrem.

To właśnie wiatry są jedną z przyczyn, że powiększam powoli flotę, pod względem rozmiarów, a nie ilości.

Opublikowano

Oczywiście lata się najprzyjemniej gdy  wiatru nie ma. Można wtedy sobie model ustawić dobrze względem słońca i pobujać się na niebie. Wtedy również wydłuża się droga lądowania (gdy nie ma klap)   i może startu jak silnik słabszy. No ale takie sytuacje nie zdarzają się często. Tak jak Marcin pisze duży model łatwiej radzi sobie z wiatrem.  Chociaż ten mały modelik Nieuport  0,9 m rozpiętości  i niezbyt mocnym silniku z firmy E-fly w ogóle wiatru się nie bał - miał bardzo cienki profil. Zawędrował do Warszawy,  może jeszcze nim ktoś lata   :) . 

 

 

post-5634-0-71425000-1431876836.jpg

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.