Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

WITAM SZANOWNE JURY I OBSERWATORÓW!!!

 

 

Do konkursu zgłaszam się z modelem ESA Jakowlewa 3. Przedstawię tu jego budowę i zastosowane moje "patenty i tricki". 

 

I WPROWADZENIE

 

1. UZASADNIENIE WYBORU

Cóż... To nie było tak, że spojrzałem na niego i od razu wiedziałem, że to miłość mojego życia. Nic z tych rzeczy :P
Jako, że jestem początkującym pilotem, mimo tego, że to mój trzeci esiak, to poprosiłem Pana Marka o doradzenie mi, który z jego wyrobów jest łatwy w pilotażu itd. Jakieś swoje typy oczywiście też miałem i wśród nich był jak 3, którego to właśnie Pan Marek mi doradził.
I tak oto Jakowlew trafił do mojego hangaru ;)

2. RYS HISTORYCZNY

Zanim kilka słów o tym jak ten samolot zapisał się na kartach historii, to chciałbym powiedzieć, że przeklejanie historii samolotu z wikipedii uważam za bezsensowne i wolę napisać kilka zdań od siebie swoimi słowami niż "zżynać" z pseudo encyklopedii tekst, którego i tak nikomu sie nie będzie chciało czytać.

 

Można powiedzieć, że Jakowlew 3 to wersja rozwojowa samolotu Jak-1. Początkowo, gdy był w wersji prototypowej, nadano mu roboczą nazwę Jak-1M. Po wyeliminowaniu paru błędów i niedoskonałości samolot został wprowadzony do masowej produkcji już pod nazwą Jak-3. Produkcja rozpoczęła się w 1944 roku w marcu. W tak zwanym międzyczasie zmieniono uzbrojenie. W 1945 roku wprowadzono wersję 3P, wyposażoną w dodatkowe uzbrojenie, ale nie o niej tu opowiadać będę. Dla ciekawych dodam tylko, że repliki jakowlewa 3, które dziś można oglądać na niebie noszą oznaczenie Jak-3M.

Pierwszy raz Jaki 3 mogły zaprezentować swoje zdolności bojowe 20 czerwca 1944 roku w starciu z siłami Luftwaffe. Niemcy określili jaka, jako najgroźniejszy typ radzieckich myśliwców.

Jaki walczyły nie tylko w szeregach lotnictwa ZSRR, były również wysyłane "w prezencie" przez Stalina dla lotnictwa francuskiego. Nieliczne Jaki-3 służyły również w lotnictwie polskim podczas wojny i po niej.

 

3. SPECYFIKACJA TECHNICZNA

rozpiętość: 9,2 m

długość: 8,5 m

wysokość: 2,42 m

powierzchnia nośna: 14,85 m2

masa własna: 2123 kg

masa startowa: 2692 kg

prędkość maksymalna: 646 km/h (na wysokości 4100m)

zasięg: 648 km

uzbrojenie: działko 20 mm SzWAK strzelające przez wał śmigła (120 nabojów) i 2 zsynchronizowane wkm 12,7 mm UBS nad silnikiem (po 150 nabojów)

 

4. SYLWETKA SAMOLOTU/RZUTY

xkKPcP.gif

 

Opublikowano

II BUDOWA

Zanim przystąpię do opisywania budowy mego myśliwca, to chciałbym przeprosić. Przeprosić za to, że nie mam zdjęć z początkowej fazy budowy (wklejanie wzmocnień, zaokrąglanie). Jak to się stało? Nie mam pojęcia. Podejrzewam, że przy zmianie karty micro SD w telefonie nie zgrałem tych zdjęć/niechcący usunąłem/same się jakoś usunęły :( Mam nadzieję, że mi to wybaczycie. Brak zdjęć, będę jakoś próbował zrekompensować dokładniejszym opisem, choć nie za bardzo nawet jest co opisywać przy wklejaniu węgli, ani to trudne, ani spektakularne, ale spróbuję parę słów sklecić w tym temacie ;)
Od razu uspokajam, z dalszych etapów budowy, wszystkie zdjęcia są i już je wrzuciłem na imageshack :D


1. WZMOCNIENIA

Cóż, jak pisałem, wielkiej filozofii we wklejaniu węgli nie ma. porobiłem nacięcia, oczywiście od linijki, i po kawałku zalewałem CA i wciskałem węgiel normalnie palcem, ale przez folię, koszulkę do dokumentów, po to, abym nie miał całych sztywnych palców od "szybkiego".

Wzmocnienia zostały wklejone:
-4 w skrzydle: na górze 1 długi po całości, i od spodu 1 długi i 2 krótki, jeden przy natarciu i drugi przy spływie (powiem, że tak sztywnego skrzydła jak w tym esiaku, to w żadnym wcześniejszym nie miałem, a w hurricanie też stosowałem taki system)

-1 płaskownik w stateczniku poziomym oraz U z aluminiowego łączące stery poziome 

-4 w kadłubie, po obu stronach po jednym długim przez prawie cały kadłub i jednym krótkim w przedniej części (ważne jest to, aby zostawić odstęp pomiędzy wręgą silnikową a węglem przynajmniej 1cm, gdyż gdyby go nie było to w czasie większego kreta, mogłyby wyskoczyć

-po jednym płaskowniku węglowym o dł. 12cm na lotkę przy dźwigience w celu usztywnienia i równego działania lotki

 

2. ZAOKRĄGLANIE 

Tu również wielkiej filozofii nie ma, aczkolwiek operacja ta jest już trudniejsza. Najpierw należy sobie przygotować rzuty samolotu, najlepiej jakby to były jakieś plany zawierające wręgi lub przekroje poprzeczne. Potem rozrysowałem linie po których ścinałem ranty nożem introligatorskim. W ten sposób powstały kolejne dwa ranty i jeszcze raz je ściąłem nożem.
I w tym momencie miałem dwa warianty dalszego działania. Albo żelazko i końcowe zaokrąglanie nim, albo papier ścierny. Jako, że żelazkiem jeszcze nie robiłem, to zdecydowałem się spróbować... niestety. Zdecydowanie nie jest to moja bajka. Dużo łatwiej i (moim zdaniem) z dużo lepszym efektem zaokrągla się za pomocą papieru ściernego na klocku.

 

3. USTERZENIE POZIOME

Następnie wkleiłem ster poziomy. Aby to uczynić wyznaczyłem środek na stateczniku i narysowałem linie. Ale to jeszcze nam nic nie daje, teraz trzeba dorysować kontury kadłuba w miejscu wklejania statecznika. Dopiero to ułatwia wklejenie go we właściwej pozycji.
Następnie zabrałem się za serwo wysokości. Standardowo zamontowałem je w tylnej części "stałej kabinki". Dziurę wypaliłem gorącym drutem. Następnie naciąłem kadłub pod bowden i zanim go wkleiłem to przymierzyłem i sprawdziłem czy popychacz będzie gładko chodził. Należy pamiętać o tym, że nie można wkleić i serwa i dźwigienki w ster zanim się nie wykona "zetkek" na obu końcach popychacza. Również pamiętać trzeba o tym, że druga zetkę można wykonać dopiero po wsadzeniu popychacza z już jedną wykonaną do bowdenu.

 

bsu3.jpg
 


4. ELEKTRONIKA

Dość długo nad tym siedziałem i w końcu wymyśliłem w jaki sposób rozmieścić całe wyposażenie. 

a4eh.jpg

 

Ten prostokąt wyżej to odbiornik, a ten niżej to pakiet. Pomiędzy nie wcisnę regulator. Antena od odbiornika będzie wychodziła z boku kadłuba. całe wyposażenie będzie wciśnięte pionowo, tak aby ściany kadłuba były jak najgrubsze.

 

A tu już wypalone otwory na wyposażenie:

9yjv.jpg
 

Może nie wygląda to zbyt apetycznie, ale jest ok ;)

 

I z wyposażeniem w środku:

2JWza0.jpg

 

 

A to lista wyposażenia zastosowanego przeze mnie w Jaku:
-3 serwa 9g Turnigy
-pakiet Zippy 1300 mAh 3S

-regulator Red Brick 25A

-silnik Emax 2812

Aparatura na jakiej latam to Turnigy 9X

Wklejone łoże silnika, nadałem lekki skłon i wykłon poprzez podłożenie podkładki pod jedną ze śrub mocujących łoże do sklejki.

l6ij.jpg
Tu muszę jeszcze raz pochwalić Pana Marka, chyba jako jedyny producent ESA, do zestawu daje sklejkę pod łoże, której można użyć :P:D

 

Potem wkleiłem serwa w skrzydła we wcześniej wypalone otwory i schowałem w nacięcia kable tak aby wychodziły na środku skrzydła i elegancko trafiały do odbiornika:

SXzJEW.jpg

 

Serwa jak i sklejkę z łożem silnika wklejałem na ten klej, jest wygodny w użyciu i szybko łapie a potem dobrze trzyma: 
1rfl.jpg

 

A oto i mój magiczny "gorący drut". Wygiąłem odpowiednio aluminiowy drut i podgrzewałem go nad kuchenką w domu:

0f5db.jpg
Taka budżetowa wersja lutownicy transformatorowej ze spreparowanym grotem, tańsze i lżejsze ;)

 

 

  • 2 miesiące temu...
Opublikowano

Przepraszam, za długą przerwę w relacji, ale postaram się teraz wszystko nadrobić z nawiązką ;)

Od tego momentu chciałbym Was bardzo przeprosić za jeszcze jedną rzecz związaną ze zdjęciami. Imageshack się "wycwanił" i każe płacić, a ja jeszcze rozumu nie postradałem, więc na jakąś inną platformę się trzeba było przenieść. Wybór padł na picasę od google. tyle, że jest jeden mały problem. Jestem na tyle ślepy/głupi/niedouczony/zacofany technologicznie, że nie mogę znaleźć linku dedykowanego dla forów gotowego do wstawienia, więc zdjęcia wstawiam ręcznie przez . A problem polega na tym, że nie wiem jak zmniejszyć te zdjęcia i są wielkie. Przepraszam Was i Wasze pakiety internetowe :( jakby ktoś mógł i chciał mi pomóc, to proszę o pomoc na PW, z góry dziękuję ;) 
5. ŁĄCZENIE KADŁUBA ZE SKRZYDŁAMI 

 

Kadłub w miejscu łączenia ze skrzydłem posmarowałem klejem CA, przetknąłem przez otwór w kadłubie kable od serw i skrzydło według wyznaczonych linni przytknąłem do kadłuba. Do tego trochę przyśpieszacza i po krzyku :)
 

DSC_0130.jpg

 

6. STATECZNIK PIONOWY

 

Statecznik pionowy doklejam na samym końcu. A dlaczego? Ano dlatego, że wcześniej jest w niczym nie potrzebny a tylko przeszkadza. Przez niego nie można modelu odwrócić i swobodnie położyć na plecach. Montując go na samym końcu zapewniam sobie większy komfort i wygodę :)

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.