Skocz do zawartości

Kolejna próba przerobienia silnika od piły łańcuchowej na silnik modelarski


Grifon

Rekomendowane odpowiedzi

Jak w temacie, piłe zakupiłem za szaloną cene 55 zł od kolegi który rozwalił szarpanke. Piła ponoć mało używana o nieznanej nazwie i pojemności, prawdopodobnie 45 cm3 wiem o niej tyle, że jest czerwona. Do rozkręcenia potrzebne były ampule, klucz francuski, oraz ściągacz który zakupiłem za cene 30 zł musiałem trochę zmasakrować korpus pilarki, bo łapy ściągacza nie dało się zaczepić o tarcze magneta. Po dokręceniu ściągacza i uderzeniu w jego śróbe dociskową zeszło bez problemu. Nastepnym wyzwaniem było odkręcenie sprzęgła łańcucha w tym celu wepchnołem widoczną czesc mojej garderoby w celu zablokowani tłoka i użyłem klucza do szlifierki, kręcąc w strone wskazówek zagara również zeszło bez problemu. Niestety rozbierając karter uszkodziłem uszczelki ( z czego mogę wyciąć, czy musze kupić?) Cylinder będący jednocześnie  głowicą zdaje się być gładki. Na jednym zdjęciu pokazałem jak planuje zamocować silnik do przegrody silnikowej, chodzi o miejsce mocowania tuleji, dwie śruby będą przechodzić przez cały karter natomiast 2 śruby te oznaczone czerwonymi kółkami będą mocowane na jednej części karteru, co o tym myślicie. Teraz głupie pytania: czy koniec wału oznaczony strzałką jest przodem silnika i czy da się go przedłużyć piastą śmigła, bo jak widze to jest śmiesznie blisko silnika.  Czy końcówka przewodu olejowego nada się do instalacji paliwowej (patrz zdjęcie) Czym wymyć taki silnik?

Pozdrawiam G.

post-3617-0-69866200-1406996529_thumb.jpg

post-3617-0-74120400-1406996540_thumb.jpg

post-3617-0-39609900-1406996551_thumb.jpg

post-3617-0-59814000-1406996564_thumb.jpg

post-3617-0-94193200-1406996572_thumb.jpg

post-3617-0-30149900-1406996584_thumb.jpg

post-3617-0-06500900-1406996604_thumb.jpg

post-3617-0-56648100-1406996614_thumb.jpg

post-3617-0-94623500-1406996627_thumb.jpg

post-3617-0-48399700-1406996638_thumb.jpg

post-3617-0-93448100-1406996649_thumb.jpg

post-3617-0-32027600-1406996660_thumb.jpg

post-3617-0-84115300-1406996672_thumb.jpg

post-3617-0-79120900-1406996689_thumb.jpg

post-3617-0-68141200-1406996701_thumb.jpg

post-3617-0-58541900-1406996712_thumb.jpg

post-3617-0-52520700-1406996723_thumb.jpg

post-3617-0-47307400-1406997402_thumb.jpg

post-3617-0-09151400-1406997604_thumb.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To mi komplikuje mocowanie, połówka karteru od tylnej strony jest problemowa odlew nie jest symetryczny a z tego co widze to silnik musi być solidnie zamocowany gdyż ten odlew udający aluminium jest kruchy i jak mi dzisiaj powiedzieli fachowcy od spawania tego raczej nie pospawasz ani nie pomalujesz :huh: Ale damy rade, do weekendu coś się wymyśli. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czasami własnie robi się chyba takie rzeczy mniej lub więcej opłacalne żeby jak w tym przypadku dać silnikowi ze starej piły drugie życie wyciągając go z ciemniej piwnicy a jak nuż się uda zrobić to ładnie i zadziała to jest to jak balsam dla duszy , w momencie gdy koledzy z forum jeszcze pochwalą i poklepią po plecach to mówimy tu o pełni szczęścia :)      

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mr. jaro mówisz ,że nie ma sensu taka przeróbka a jednak są tacy którzy to robią i latają , może nie są to maszyny do latania 3D ale latają :) tu forumowy kolega ze słabym silnikiem od kosy www.youtube.com/watch?v=pKlSqeMq9Ns i filmik z odpalonym silniczkiem    www.youtube.com/watch?v=thAuAXgUsOk#t=46 

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Paweł, Patryk, Stefan, Grzegorz,  Panowie dziękuje za słowa otychy.

Miałem kupować nowy silnik, ale tak myślałem i myślałem i wymyśliłem, że nie kupie nowego silnika a w zamian za to kupie mało tokarkę a silnik przerobie z piły, kosy itp. I tak zrobiłem, na tokarce wystrugam ile będę chciał piast, (i nie tylko) bo co mi tam, toczenie mam za darmo. Silnik pójdzie do lekkiego modelu do wożenia się po niebie. Nowe mocne silniki to do wyczynowych, szybkich modeli. Na razie rozebrałem piłe i miałem z tego frajde na pół soboty, jeśli silnik okaże się kiepski wywale go i kupie inny i znowu bede miał frajde, dla mnie lepiej zrobić coś samemu niż kupić. Jak obserwuje to modelarstwo coraz bardziej idzie w zabawkarstwo a to co naprawdę cenne,  czyli zdobywanie wiedzy, uczenie się obróbki materiałów, warsztatu,  kombinowanie itp. odchodzi gdzieś na margines. 

     Jak tylko będę miał trochę czasu ruszam dalej z budową.

Pozdrawiam Wszystkich

  • Lubię to 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.