samolocik Opublikowano 1 Września 2014 Opublikowano 1 Września 2014 Cześć, aby nie zaśmiecać głównego wątku na temat Virgosa otworzyłem nowy gdzie postaram się umieszczać zdjęcia ze składania modelu. Jest to mój pierwszy model F3K. Dokładnego opisu budowy raczej nie przewiduję ze względu na brak czasu, co najwyżej małe komentarze do zdjęć. W budowie, którą rozpocząłem dzisiaj wykorzystam informacje z głównego wątku, kilka stron instrukcji załączonych do modelu oraz będę się wspomagał instrukcją budowy Oriona F3K. Model ma służyć szkoleniu w rzutach bez ambicji startowania w zawodach dlatego nie będę walczył o każdy gram wagi. Poniżej rozrysowanie wnęk w kadłubie modelu Wycięcie wnęk Dremelkiem zaopatrzonym w cienką tarczę tnącą, zalecam wolniejsze obroty, przy szybkich tarcza odleciała... Oprócz tarczy tnącej wspomagałem się małym frezem oraz w końcowej fazie pilniczkami iglakami. Brzegi otworów są postrzepione. Walczyłem z tym przez chwilę ale potem dałem spokój. Albo to wina właściwości tkaniny albo małej zawartości procentowej żywicy w laminacie jak to w modelach F3K bywa. Wiok do wnętrza dziobu, widoczne resztki balonika służącego do laminowania pod ciśnieniem kadłuba w formie. Wstępna przymiarka serw i akumulatora
Łukasz99 Opublikowano 1 Września 2014 Opublikowano 1 Września 2014 [...] Brzegi otworów są postrzepione. Walczyłem z tym przez chwilę ale potem dałem spokój. Albo to wina właściwości tkaniny albo małej zawartości procentowej żywicy w laminacie jak to w modelach F3K bywa. Niestety, "zawartość procentowa żywicy" prawdopodobnie ma tu małe znaczenie. Przod kadłuba jest z kevlaru, materiał ciężki do obróki. Lubi się "ciągnąć" i zostawiać tego typu włoski i postrzępione brzegi. Dlaczego oba serwa są na samym skraju kadłuba? Planujesz napęd bowdenami czy sprężyny?
samolocik Opublikowano 1 Września 2014 Autor Opublikowano 1 Września 2014 Układ serw skopiowany z kadłuba Czarka gdzie były napędy linkami. Myślę nad napędem mieszanym tj. wysokość bowdenem a kierunek linką lub linki na oba stery. Nie mam magnesów do przytrzymania bowdenu w trakcie klejenia więc zobaczymy co wyjdzie z rozmyślań.
bubu2 Opublikowano 1 Września 2014 Opublikowano 1 Września 2014 Właśnie za małe obroty tarczy są przyczyna strzępienia. Przy obrotach pow. 8 tyś. nic się nie strzępi. I wszystko jedno-węgiel, włókno szklane czy kewlar. Zresztą, im wyższe obroty, tym łatwiej ciąć i trudniej złamać (siła odśrodkowa). Dremel jest zbyt toporną i ciężką maszyną do takich prac. Dlatego tarcze mogły Ci pękać. Polecam Proxxona. Linie ciecia jak ostrym nożem. Mam też Dremela, nie do takich prac Ci on jest.
Łukasz99 Opublikowano 1 Września 2014 Opublikowano 1 Września 2014 Bowdeny wydają się być skomplikowane do wklejania juz w "gotowy" kadłub. Nalezało by je wkleić na całej długości bądź dobrze naciągnąć i przyklejać co jakąś odległość. Sprężyny są najłatwiejszym napędem, należało by tylko pilnować naciągu linek i sprawdzać czy nie przecierają się o ostre krawędzie Też planuję za jakiś czas testowac napęd na sprężynach w f3k, zastanawia mnie tylko żywotność serw ale z tym powinno być normalnie przy markowych dobrych serwach.
krzysiek w Opublikowano 1 Września 2014 Opublikowano 1 Września 2014 To ten zestaw co był ostatnio na allegro z odbiorem osobistym w Krakowie?
kojani Opublikowano 1 Września 2014 Opublikowano 1 Września 2014 Układ serw skopiowany z kadłuba Czarka gdzie były napędy linkami. Myślę nad napędem mieszanym tj. wysokość bowdenem a kierunek linką lub linki na oba stery. Nie mam magnesów do przytrzymania bowdenu w trakcie klejenia więc zobaczymy co wyjdzie z rozmyślań.Magnesy do kupienia po sieci - dość tanie, bez nich dość cieżko będzie wkleić rurki.Jeśli chodzi o "strzępiele" - to tak ja napisali poprzednicy cienka tarcza diamentowa i duże obroty, frez to zły pomocnik. Można sobie z tym trochę poradzić - wzdłuż strzępiastych krawędzi zapuść rzadki cyjanoakryl i później można wyrównać pilnikiem.
samolocik Opublikowano 2 Września 2014 Autor Opublikowano 2 Września 2014 Postrzępione krawędzie wnęk mnie za bardzo nie rażą. Ciekawi mnie jedna sprawa, po włożeniu serw okazuje się, że linki kewlarowe napędzające stery będa ocierać o wnętrze kadłuba. Czy tak musi być w modelach F3K, czy też kombinować z ułożeniem serw inaczej-nawet do góry nogami lub dać bowdeny?
kojani Opublikowano 2 Września 2014 Opublikowano 2 Września 2014 ... i lub dać bowdeny? To pytanie z rodzaju "O wyższości Świąt...." Część robi na popychaczach część na linkach, i każdy obstaje przy swoim. Ale jeśli już to nie na klasycznych bowdenach - najlepiej popychacz węglowy prowadzony w przyklejonej termokurczce. Ja użyłem jako prowadzenia pręta węglowego i rurki teflonowej włożonej w cienką koszulkę termo, tylko dlatego, że teflon nie bardzo chciał się kleić. Pracuje to idealnie suwliwie. http://pfmrc.eu/index.php?/topic/41903-virgos-f3k/page-9&do=findComment&comment=499499 Kojani
cZyNo Opublikowano 2 Września 2014 Opublikowano 2 Września 2014 Linki nie powinny trzeć o kadlub. Kombinuj Zawsze mozesz serwa głębiej zamontować (i wkleić w kadlub). Przy linkach i tak jest mniejsza szansa na ich uszkodzenie.
samolocik Opublikowano 2 Września 2014 Autor Opublikowano 2 Września 2014 Da się serwa zamontować o parę milimetrów głębiej jezeli przesune je na środek. Nie jest to kadłub oriona, który chociażby jest wygięty i nawet ten fakt umożlwia lepsze prowadzenie linek. Będę kombinował.
krzysiek w Opublikowano 2 Września 2014 Opublikowano 2 Września 2014 Ja bym wkleił kawałek bowdena, jakieś 5cm żebylinka szła przez niego w miejscach gdzie się ociera.Albo zamiast kevlaru nitka wolframowa
cZyNo Opublikowano 2 Września 2014 Opublikowano 2 Września 2014 to juz wole kewlarową. a w serwach wystarczy zdemontowac dół obudowy...i będzie niższe
Czaro Opublikowano 2 Września 2014 Opublikowano 2 Września 2014 Postrzępione krawędzie kevlaru można przeszlifować papierem ściernym 150-200. Część strzępów sama odpadnie, resztę można potem oderwać palcami. Krawędź zostanie ładna. Natomiast co do serw... Nigdy nie próbowałem zmieścić dwóch HS45. Jeżeli już, używałem jednego, bo miejsca nie za dużo, a to serwo jest raczej spore, jak na swoją klasę. Ale jeżeli już, to wklejałem je bliżej osi kadłuba, głębiej. Wtedy z prowadzeniem linek nie było żadnego problemu.
samolocik Opublikowano 3 Września 2014 Autor Opublikowano 3 Września 2014 Serwa i cięgna/bowdeny na razie musza poczekać. Czekam na dostawę magnesów i odbiornika więc nie będę grzebał w przodzie kadłuba. Korzystając z wolnej chwili przymocowałem taśmą skrzydło do kadłuba i po spawdzeniu że jest prostopadle do jego osi nawierciłem otworki najpierw wiertłem 2mm a potem 3,5mm. Nie wyszło niestety najrówniej. Za mało się przyłożyłem. No ale tragedii na szczęście nie ma Po zdjęciu skrzydła wykonałem gwinty pod śruby o średnicy 4mm (w kadłub wklejone są kawałki sklejki). Teraz poszło w ruch wiertło 5mm a następnie 6mm pod tulejki plastkowe, które na szczęście nabyłem kiedyś w arthobby więc nie musiałem tracić czasu na szukanie. Wklejenie tulejek jest niezbędne ponieważ w rdzeniu skrzydła w miejscu mocowanie śrubami nie ma żadnych klocków z twardego drewna więc tą rolę spełnia tulejka co ogranicza możliwość zapadnięcia się skrzydła przy przykręcaniu śrub. Oczywiście po wklejeniu zostaną docięte i nie będą wystawały poza profil skrzydła. Tulejki wklejone na zywicę 5min. Jak sobie klej podeschnie to może zabiorę się za otwory pod serwa lotek.
Czaro Opublikowano 4 Września 2014 Opublikowano 4 Września 2014 w rdzeniu skrzydła w miejscu mocowanie śrubami nie ma żadnych klocków z twardego drewna więc tą rolę spełnia tulejka Zamiast drewnianych klocków jest wylewka z mikrobalonu. Spełnia tę funkcję znakomicie. W moich skrzydłach nie montuje żadnych tulejek i po całym sezonie intensywnego latania nie widzę żadnych niepokojących oznak rozbicia otworu, pęknięć itp.
samolocik Opublikowano 4 Września 2014 Autor Opublikowano 4 Września 2014 {edit] zrobiłem sobie autocenzurę. Ma być relacja a nie uwagi Przy następnym mam nadzieję modelu wzemę pod wagę, że skrzydło ma już twarde wypełnienia w miejscu śrub mocujących
Wiesiek Opublikowano 5 Września 2014 Opublikowano 5 Września 2014 Sorry,ale jak zobaczylem ten gwintownik w kadlubie to nie moglem sie powstrzymac.To co na fotce dostepne w prawie kazdym sklepie modelarskim.Prawie nic nie wazy,kosztuje grosze i dostepne od M3 w gore.Te tuleje tez pikne,ciekawe ile mu gram przybedzie Ps:Tez czekam na Virgosa,mysle ze jeszcze w tym miesiacu bedzie u mnie.
kojani Opublikowano 5 Września 2014 Opublikowano 5 Września 2014 Wiesiu to co na zdjęciach jest zupełnie zbędne. W kadłubie są wlaminowane kawałki sklejki 4 lub 5mm i jest to wystarczające. Po nawierceniu pod gwintowanie potraktowałem otwory CA i po całkowitym wyschnięciu nagwintowałem.
Wiesiek Opublikowano 5 Września 2014 Opublikowano 5 Września 2014 Wiesiu to co na zdjęciach jest zupełnie zbędne. W kadłubie są wlaminowane kawałki sklejki 4 lub 5mm i jest to wystarczające. Po nawierceniu pod gwintowanie potraktowałem otwory CA i po całkowitym wyschnięciu nagwintowałem. W moim Virgosie nic nie bedzie gwintowane,bedzie wklejone to co na fotce z porzadnym gwintem
Rekomendowane odpowiedzi