Bartek Piękoś Opublikowano 2 Kwietnia 2016 Udostępnij Opublikowano 2 Kwietnia 2016 Przy takich modelikach polecam składane śmigło i wysoką trawę (patrz delikatne, depronowe, nie oklejane modele Robertusa). ? Bartek, to są zupełnie różne typy modeli co do ciężaru, materiałów, techniki budowy i nie ma co porównywać. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
302_Osh Opublikowano 2 Kwietnia 2016 Udostępnij Opublikowano 2 Kwietnia 2016 Faktycznie, może masz racje, Roberus ma sporo modeli, ale Karaś myślę, ze się kwalifikuje do porównania. Chodziło mi raczej o: mam delikatny model (mówię o sobie i P-51 Art Tech, bez klap), szybki, mały, z małymi kołami, podatny na wiatr i nie umiem lądować (często zdarza mi sie przeciągnąć samolot, szczególnie na podejściu) = wybieram trawę i składane śmigło. Ze względów ekomiczno-frustracyjnych. No i to, co mi powtarzają doświadczeni modelarze, nie lataj takim planktonem, bo o wiele łatwiej czymś większym. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
skippi66 Opublikowano 3 Kwietnia 2016 Udostępnij Opublikowano 3 Kwietnia 2016 Wstaję rano, wchodzę na forum i masz! Jeden z moich ulubionych modeli zakończył żywot... chlip, chlip... Teraz mam zmarnowany dzień ( chyba pójdę trochę polatać z tego żalu ) i nie wiem jak sobie z tym poradzę . Szkoda samolociku. Powiedz mi tylko na koniec: skrzydła miały jakieś zwichrzenie? Oj Wiesiek, Wiesiek... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Vesla Opublikowano 3 Kwietnia 2016 Autor Udostępnij Opublikowano 3 Kwietnia 2016 Nie ma co się załamywać. Zbuduję następny :-) wiesz, modele dzielą się na te co były rozbite i te co jeszcze nie zostały rozbite. Co do skrzydła to zwichrzenia nie było ale jak teraz sprawdzam wrak to mam wrażenie, że lewe skrzydło jest jakby miękkie. Możliwe, że poprzednie kraksy mocno je zmęczyły i się rozeszło. Dziwne, że to przeoczyłem poprzednio. Załoga przeszła do PZL 26. Idź polatać. Ja już latałem dzisiaj i szykuję się na jeszcze jedno wyjście wieczorem. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Vesla Opublikowano 4 Kwietnia 2016 Autor Udostępnij Opublikowano 4 Kwietnia 2016 Rozbierałem wrak na części i znalazłem prawdopodobną przyczynę kraksy. Skrzydła miały część żeber wykonaną z podkładu zielnego 6mm. Widać to na zdjęciach z budowy. W wyniku kolejnych kraks, dźwigary oderwały się od żeber i skrzydło stało się przez to miękkie i podatne na uginanie i skręcanie. Na zdjęciu widać dźwigar oderwany od tego zielonego paskudztwa. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi