Gość Jerzy Markiton Opublikowano 11 Stycznia 2015 Opublikowano 11 Stycznia 2015 Do tego modelu przymierzałem się dłuższy czas ! Zainspirowany Spitfire,em "XL" z zestawu Marka Rokowskiego odżyły dziecięce marzenia i niezrealizowane pomysły (jak chociażby: Jak na gumę z PM....). Zawsze byłem przekonany, że napęd elektryczny to najlepsza propozycja dla modeli wielosilnikowych. Kilka telefonów do Producenta - Mosquito ? Hornet ? A może coś polskiego, Wilk ? Wilk ! Już się do niego przymierzałem w mniejszych wymiarach ale jakoś zszedł kolejny raz do poczekalni. Dość szybko dotarło ogromniaste pudło z elementami zestawu. Jak inaczej: wypakować i poskładać chociaż na szpilkach ! I stare zboczenie - na wagę ! Całość pianek w okolicach 270g - na "oko" średnie EPP, czyli - dobrze ! Jest szansa zmieścić się w 1 kg.
robertus Opublikowano 11 Stycznia 2015 Opublikowano 11 Stycznia 2015 XL w wydaniu dwusilnikowym jaka ma rozpiętość?
Michał K. Opublikowano 11 Stycznia 2015 Opublikowano 11 Stycznia 2015 Zasiadam na widowni. To jeden z moich ulubionych Prototypów wrześniowych maszyn A jakie są wymiary tego cudeńka ? Skoro wersja XL
Gość Jerzy Markiton Opublikowano 11 Stycznia 2015 Opublikowano 11 Stycznia 2015 120cm.... Usiłowałem namówić p.Marka na jedną podziałkę, np: 1/9 dla wszystkich "xl-ów", ale widocznie byłem mało przekonywujący...Byłoby to dość dydaktyczne gdyby wisiały obok siebie P-11, Wilk, Łoś, Me-109, 110, Hurrikan, Mustang w podziałce, +, - 2cm... Makiety to nigdy nie będą, ale zawsze coś do porównania na 1-szy rzut oka ? - Jurek
Michał K. Opublikowano 11 Stycznia 2015 Opublikowano 11 Stycznia 2015 Tak dla przykładu spitfire miał 11,22m rozpiętości a wilk ledwo 11,05m więc takiej dużej różnicy w skali nie ma.... co innego jeżeli powstałby łoś XL wtedy różnica byłaby ogromna
Gość Jerzy Markiton Opublikowano 11 Stycznia 2015 Opublikowano 11 Stycznia 2015 Już wcześniej, podczas zamawiania Wilka wiedziałem, że chowane podwozie musi być. Rozważałem napęd pod kątem poboru prądu i jakoś mi tak wyszło, że 4s i silniki 800-900 kv. Padło na Turnigy 2213 z HK. Zamówiłem i pierwszy raz zdarzyło mi się, ze paczka "wsiąkła". Ceregiele wyjaśniające, że nie jestem wielbłądem trochę trwały nim pojawiła się możliwość ponownego zakupu. W międzyczasie pożyczałem chłopakowi serwa do modelu i nim doszły model znowu wylądował w poczekalni. Potem było jeszcze trochę innych "ważnych i ważniejszych" spraw, które spowodowały, że niedługo miną 2 lata od czasu jak dotarła przesyłka z zestawem. Co się odwlecze - to nie uciecze, jak mawiają Indianie ! W międzyczasie, pod wpływem lektury traktującej o "xl-ach" zmieniłem koncepcję napędu - wróciło 3s na zasilaniu i silniki Aerodrive 1200. Mam wrażenie, że i tak będzie nadmiar mocy. Wydumałem sobie, ze silniki powinny się kręcić w przeciwne strony dając neutralny ciąg i minimalizując skutki "wypadnięcia" 1-go silnika. Wybór śmigieł w takim przypadku jest dość ograniczony. Rozważałem zasilanie 2-ma pakietami 1300 mAh schowanymi w gondolach. Mogę nie wyrobić z Ś.C....i "0" manewrów w takim przypadku. Czyli 1 pakiet w kadłubie, większy, odpowiadający apetytom 2 silników. Chwilowo koncepcja zakłada 2200 mAh. Będzie krucho z masą - 1800 ? Będzie nadmiar - 2600 ? Zobaczymy. Statycznie silniki ze śmigłami 9x5 biorą coś koło 15A. Teoretycznie można je obciążyć śmigłem 10x5 - coś koło 20A, ale obroty wyraźnie siadają (nie dysponuję obrotomierzem a regulator z logami był wtedy dość zajęty) i dynamicznie mógłby być ten Wilk taki trochę kulawy.....albo przejedzony ? Brak dokumentacji ułatwia sprawę. Pozostawia dużo swobody w realizacji. To co jest na Wiki to raczej radosna twórczość niż dokumentacja. W każdym razie, z przybliżonych pomiarów wyszły mi koła 70 mm. Udało się zdobyć 65 mm. Przymiarka do mechanizmu podwozia - pupcia blada. Trzeba zrobić nowe golenie ! Na szczęście udało mi się kupić drut 3mm w lokalnej "hurtowni", chwila roboty - i działa. Można wstępnie przymierzyć i zastanowić się jak to zamontować, żeby nie zgubić już w 1-szym lądowaniu. - Jurek
robertus Opublikowano 11 Stycznia 2015 Opublikowano 11 Stycznia 2015 Rozważ zasilanie 2x1300mAh w dziobie.
Gość Jerzy Markiton Opublikowano 11 Stycznia 2015 Opublikowano 11 Stycznia 2015 Na szczęście nie muszę się chwytać brzytwy. Coś się tam znajdzie. 3s 2200 mam z F5J, 3s 1800 - też. Zobaczymy co powie w powietrzu a potem będę główkować na ostatecznym rozwiązaniem. Nos ma dość długi i masywny. Nie chciałbym niepotrzebnie osłabiać konstrukcji przygotowując komorę pod akumulator "na wsielakij słuczaj". Niesie to za sobą niestety długie kable zasilające. W gondolach byłyby krótkie i tylko sygnały poprowadziłoby się do odbiornika w kadłubie. - Jurek ------------------------- Myślałem, myślałem (albo mi się tylko wydawało ?) i wymyśliłem: Pozwoli mi to powiązać łoże silnika z łożem podwozia tworząc kompaktową konstrukcję. Tylko jak to ładnie wstawić w gondolę, żeby spełniało swoją rolę ?
mirolek Opublikowano 11 Stycznia 2015 Opublikowano 11 Stycznia 2015 Trzeba rozciąć w osi gondole, wydłubać od środka miejsce na loże silnika i podwozia a potem ponownie skleić. Zostanie tylko mały ślad po łaczeniu epp. Jeśli chodzi o przeciwne obroty śmigieł to uważam, że nie ma co do tego przywiązywać zbyt dużej wagi bo model i tak po awarii jednego silnika wpadnie w korek i jest nie do utrzymania w locie na jednym silniku. Latałem modelami dwusilnikowymi z obrotami przeciwnymi oraz zgodnymi i efekt zawsze jest taki sam. Znoszenie momentów obrotowych jest wyczuwalne tylko w przypadku gwałtownego przyspieszenia. Wtedy faktycznie przeciwne obroty silników nie powodują chwilowego skęcania wzdłuż osi wzdłużnej modelu. Jednak kłopot z doborem śmigieł czyni to rozwiązanie bardzo kłopotliwym. ms
Gość Jerzy Markiton Opublikowano 11 Stycznia 2015 Opublikowano 11 Stycznia 2015 Dzięki Mirku ! Też tak myślałem wracając do domu z modelarni. Z tymi obrotami - mam Lightinga z Cyber-fly. prawy silnik - lewe obroty, lewy silnik - prawe obroty. W którymś locie wyrwało 1 silnik razem z wręgą. Kontynuacja lotu na 1 silniku - bez korka ... ?? Zamierzam to powtórzyć - chyba, że rozłoży mnie dostępność śmigieł. - Jurek
jethrotull Opublikowano 12 Stycznia 2015 Opublikowano 12 Stycznia 2015 gdyby wisiały obok siebie P-11, Wilk,(...) w podziałce, +, - 2cmto by się okazało że są tej samej wielkości Byłoby to dość dydaktyczneTak, byłoby bardzo dydaktyczne zobaczyć do jak małego samolociku Rayski postanowił wsadzić dodatkowego strzelca i jeszcze nazwać to "myśliwcem pościgowym". Ale model piękny.
Gość Jerzy Markiton Opublikowano 12 Stycznia 2015 Opublikowano 12 Stycznia 2015 Nie wiem czy model.... Prefabrykaty - masz rację, piękne !!!! Nie mam nic przeciwko Raysky,emu (tak jak i przeciw aktualnie panującym) - ale problem w doradcach.... Żal d... ściska ! Zmarnowano jednego z najlepszych zarządzających biurem konstrukcyjnym i co z tego wynikło ? Ano, to co obserwujemy ostatnio (w mediach ! - Jurek
mirolek Opublikowano 12 Stycznia 2015 Opublikowano 12 Stycznia 2015 Dlaczego "mały" nie miał mieć chronionej tylnej półsfery? Postęp nie zawsze oznacza tylo dobre rozwiązania bo weryfikuje je dopiero życie a zastosowania frontowe dla Wilka były planowane bardzo różne. W czasach dynamicznego rozwoju lotnictwa w drugiej połowie lat 30-tych, założenia do budowy kolejnego pościgowca starzały sie równie szybko jak dziś smartfony, dlatego nie ma sensu jednoznacznie krytycznie oceniać decyzji, które podejmowane były w innym czasie i w innej sytuacji. ms
robertus Opublikowano 13 Stycznia 2015 Opublikowano 13 Stycznia 2015 Porównanie ze smartfonami jest bardzo dobre. P11 w latach 33-34 był jednym z najnowocześniejszych myśliwców na świecie, a pięć lat później był już przestarzały. 1
jethrotull Opublikowano 13 Stycznia 2015 Opublikowano 13 Stycznia 2015 Dlaczego "mały" nie miał mieć chronionej tylnej półsfery?Cóż, nieszczęśnik z jedną sikawką, której nawet w czasie walki nie można skutecznie użyć ze względu na panujące przeciążenia to nie żadna ochrona, tylko zbędny balast. Wystarczy zobaczyć jak inni robili *ten* samolot (czyli dwusilnikowy mysliwiec, ale wielkości jednosilnikowego): Westland Whirlwind, XF5F, wszystko jednomiejscowe. Dlatego mam ambiwalentny stosunek do tego samolotu - z wyglądu jest wspaniały i stąd stanowi wdzięczny materiał modelarski, ale historycznie rzecz biorąc to jest pomnik naszej nieudolności - od założeń taktycznych począwszy, na absurdalnych silnikach sończywszy. Może już się zresztą zamknę, bo tylko zasmiecam autorowi temat.
Gość Jerzy Markiton Opublikowano 13 Stycznia 2015 Opublikowano 13 Stycznia 2015 Nie ma sprawy Piotrze, mam bardzo zbliżone poglądy na ten okres. Co nie zmienia faktu, że jako "przed prototyp" był ciekawy i budził nadzieje ? Wilk ! Nie Rayski ! ---------------------------------------- Coś się tam wczoraj udało podziałać z gondolami: trzeba było poprawić golenie, zrobić "luk" techniczny, wyciaprać wnętrze gondol ciemno-szarą pastą akrylową (bo potem będzie utrudniony dostęp). Zamontowałem już regulatory. Wcześniej "odpaliłem" silniki wkręcając łoża do imadeł..... Ryknęły - że sierść się zjeżyła na karku. Obawiam się, że symulator silników z 20cm głośnikiem miałby kłopoty się przebić. Też to jeszcze kiedyś muszę sprawdzić. Postanowiłem również zasłonić silniki w widoku z boku i .... zaślepiłem to, co Producent wyciął... Przepraszam ! Nie wiem czy to poprawi widok z boku ? Okaże się. - Jurek
marek rokowski Opublikowano 13 Stycznia 2015 Opublikowano 13 Stycznia 2015 Jezry! piękna robota! wycięcia pod silnik z "boku" - to kanały techniczne - do zaślepianai dokładnei tak jak Ty to zrobiłes! patrzyłes może jak sie ma punkt podparcia w stosunku do środka cieżkości? w praktyce wypada z reguły diość blisko i modele - z racji skali- mają tendencję do opierania się dziobem czasem warto trochę zrezygnować z makieotwości na rzecz użytkowości -czyli przesunąc punkt podparcia do przodu powodzenai w dalszej pracy fajne że w końcu budują się "polskie" maszyny...
Gość Jerzy Markiton Opublikowano 13 Stycznia 2015 Opublikowano 13 Stycznia 2015 Poczekaj, poczekaj... Nie tak szybko ? Jaki punkt podparcia ? Co to ma wspólnego z makietowością - ostatnią rzeczą, o jaka bym się posadzał w tym przypadku ? Spróbuj łopatologicznie ! Będę wdzięczny ! Co jest piękne ? Te plamy po szarej paście ? Spierniczyłem - jak rzadko, ale chciałem skończyć i otworzyć sobie front na dziś... Szybko - to trzeba pchły łapać ! Nie tylko, że wczoraj spaprałem, dziś niewiele zrobiłem (bo przody gondoli silnikowych tak delikatnie - średnio pasują) - to jeszcze jutro będę robił od nowa.... Nawet w aparacie skończył się akumulator i nie chciał udokumentować mojej porażki ! Ale - nie pierwsza i mam nadzieję, że nie ostatnia. I tym optymistycznym akcentem kończę dzień !!! - Jurek
robertus Opublikowano 14 Stycznia 2015 Opublikowano 14 Stycznia 2015 Koła muszą być przed środkiem ciężkości inaczej przy lądowaniu będzie kapotaż.
Rekomendowane odpowiedzi