Bartek Piękoś Opublikowano 28 Stycznia 2015 Udostępnij Opublikowano 28 Stycznia 2015 ...zamaczasz jedynie same koncówki włosia i rozcierasz farbę po elemencie... Można też wstępnie pędzelek wytrzeć z farby (na papierze, chusteczce itp.). Pędzlujemy poprzez tzw. topowanie (uderzenia od góry) pół-suchym pędzlem. Na materiałach chłonnych może być na pędzlu trochę więcej farby, ale najlepsze efekty to jednak wstępnie wytarty pędzel i wielokrotne uderzenia. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Michał K. Opublikowano 28 Stycznia 2015 Autor Udostępnij Opublikowano 28 Stycznia 2015 Aerografu nie mam ale radzę sobie jakoś pędzlami. I dzięki za radę co do sposobu na ślady eksploatacji. Będę miał zajęcie na wieczór I dzięki Wszystkim za miłe słowa to dla mnie dobra motywacja do dalszej pracy Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Michał K. Opublikowano 28 Stycznia 2015 Autor Udostępnij Opublikowano 28 Stycznia 2015 Dzisiaj dokończyłem tylko malowanie Jutro zabiorę się za podział blach i drapane aluminium itp. Siostra zabrała ze sobą na weekend lustrzankę więc zdjęcia robione telefonem dość słabej jakości Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Michał K. Opublikowano 29 Stycznia 2015 Autor Udostępnij Opublikowano 29 Stycznia 2015 Malowanie jako tako skończone. Przy okazji zważyłem model z akumulatorami i całą resztą waży 870g. Same akumulatory ( 2x 1300 mAh) ważą 220g + rozgałęziacz do nich kolejne 10g i myślę nad kupnem do niego oddzielnego akumulatora 2200 mAh, przykładowo redox o tej pojemności waży zaledwie 148g. Mam pytanie gdzie w tym modelu znajduje się SC ? czy mam sobie sam wyliczyć ? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
dukeroger Opublikowano 29 Stycznia 2015 Udostępnij Opublikowano 29 Stycznia 2015 duzo pracy wlozonej widac, taki troche posolony wyszedl.... nie ma jakiegos polyskujacego lakieru co by sie dal na to trysnac? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
robertus Opublikowano 29 Stycznia 2015 Udostępnij Opublikowano 29 Stycznia 2015 SC jak w ESA, 25% od natarcia, a potem możesz delikatnie przesuwać do tyłu. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
mirolek Opublikowano 29 Stycznia 2015 Udostępnij Opublikowano 29 Stycznia 2015 Lepszym rozwiązaniem byłoby delikatne brudzenie aerografem bo taki czysty-higieniczny wyszedł jak po wyjściu z myjni "Posolony" to akurat jest ok bo pod startym lakierem pokazuje się aluminium ale myśliwiec musi być wyglądać na intensywnie eksploatowanego w dymie i kurzu frontowej zawieruchy ms Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Michał K. Opublikowano 29 Stycznia 2015 Autor Udostępnij Opublikowano 29 Stycznia 2015 coś pokombinuję jeszcze z tym brudzeniem bo fakt czyściutki jak spod myjki No i brakuje mu działek trzeba coś będzie wystrugać Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
sławek Opublikowano 29 Stycznia 2015 Udostępnij Opublikowano 29 Stycznia 2015 Połyskujący lakier Piotrze to kiepski pomysł w przypadku EPP -zbyt chropowata powierzchnia i refleksy połysku jeszcze bardziej by ją optycznie pogłębiły ,nie mówiąc o tym że malowanie oryginału było matt . "Odpryski" za dużo tego a w zamian brakuje mi tu linii podziałowych czarnym flamastrem . Niebieski na kokardach ciut za jasny, rury wydechowe nie z tej wersji .......ale to wszystko mniej ważne - ważniejszy jest udamy oblot na który czekamy Mój XL wyszedł niecały 1kg http://pfmrc.eu/index.php?/topic/41646-fw-190-12m-xl/page-3&do=findComment&comment=484302 więc nie szukaj na siłę lżejszego zasilania -jest OK Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
marek rokowski Opublikowano 29 Stycznia 2015 Udostępnij Opublikowano 29 Stycznia 2015 Sławek ma racje;) brakuje linii podziałowych i troche zbyt równomiernie "odprysnął" ten lakier weź pędzel z kolorem tła i pokasuj - zwł. na prostych odcinkach no i broń Boże połysk! - w końcu to Warbird! Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Michał K. Opublikowano 29 Stycznia 2015 Autor Udostępnij Opublikowano 29 Stycznia 2015 Tak właśnie robię wziąłem kolory łat i po szczotkowałem te podziałki tak że teraz przebija mniej aluminium i poszukał grubszego markera bo podziału blach nie widać teraz Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Michał K. Opublikowano 29 Stycznia 2015 Autor Udostępnij Opublikowano 29 Stycznia 2015 Powalczyłem z tym nadmiarem koloru aluminium. Teraz powinno ciut lepiej wyglądać. Zostało jeszcze dużo zabawy markerem Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Bartek Piękoś Opublikowano 29 Stycznia 2015 Udostępnij Opublikowano 29 Stycznia 2015 Najgorszą rzeczą w śladach eksploatacji jest regularność, a mózg automatycznie dąży do symetrii, regularności i powtarzalności. I właśnie złamanie tego schematu w dobrym weatheringu jest chyba najtrudniejsze. Potem jest już łatwo. Dużo daje oglądanie zdjęć i realnych obiektów, podpatrywanie jak się brudzą. W twoim modelu jest już dużo lepiej. I więcej odwagi. Nie bój się, że teraz przesadzisz w drugą stronę. Nawet jeśli, to właśnie poprzez te skrajności "złapiesz" ten idealny kompromis. Gdyby chciało ci się jeszcze nad tym popracować, to ja bym jeszcze nieco "poprzerywał" te srebrne linie. Mało który samolot się tak zużywał. Na kadłubie za kabiną i w ogóle w części ogonowej praktycznie nie powinno ich być. Najwięcej będzie na okapotowaniu silnika, na górnej powierzchni skrzydeł i na krawędzi natarcia (bliżej kadłuba), zwłaszcza w okolicy luków amunicyjnych. Ale nawet tu nie powinny tworzyć tak "pięknych" linii. Do miejscowego zaciemniania (miedzy panelami, wyloty łusek w skrzydłach, okopcenia km-ów) polecam sproszkowane suche pastele nakładane pędzelkiem i zabezpieczane bezbarwnym. W ten sposób "zgasiłbyś" ten srebrny. P.S. Najlepsze ślady eksploatacji to takie, których nie widać (nie bierz dosłownie) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
mirolek Opublikowano 29 Stycznia 2015 Udostępnij Opublikowano 29 Stycznia 2015 Najlepsze ślady eksploatacji to te które pojawią się w trakcie eksploatacji Nie przekombinuj z malowaniem tylko startuj bo wszyscy czekają na oblot. ms Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Michał K. Opublikowano 29 Stycznia 2015 Autor Udostępnij Opublikowano 29 Stycznia 2015 Dlatego pozbyłem się nadmiaru aluminium kończę markerem podział blach i czekam na odpowiednie warunki pogodowe i aparat... Muszę jeszcze dociąć wał pod piastę z kołpakiem+ on sam wymaga kilku modyfikacji. Ale do oblotu założę chyba zwykły prop-saver z esiaka. Jak pogoda pozwoli to w niedzielę oblot (wtedy też odzyskam aparat) 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
dukeroger Opublikowano 30 Stycznia 2015 Udostępnij Opublikowano 30 Stycznia 2015 chyba warto na jakies zdjecia oryginalne popatrzec, w sumie to wniosek jaki mi sie nasuwa to stanowczo za duzo tych bialych lini albo tu: http://www.gettyimages.com/detail/news-photo/polish-flying-ace-jan-zumbach-of-the-303-kosciuszko-polish-news-photo/79155636 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Michał K. Opublikowano 30 Stycznia 2015 Autor Udostępnij Opublikowano 30 Stycznia 2015 Widziałem wiele zdjęć już po tym jak to nabazgrałem na modelu Niby zamalowałem większość tego aluminium ale dalej w słońcu się odbija... Już sam nie wiem czy tak zostawić czy kupić farby i zamalować wszystko Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
robertus Opublikowano 30 Stycznia 2015 Udostępnij Opublikowano 30 Stycznia 2015 Zostaw jak jest. Oblataj go najpierw. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Michał K. Opublikowano 31 Stycznia 2015 Autor Udostępnij Opublikowano 31 Stycznia 2015 Założyłem śmigło z kołpakiem. Zabrałem się za wyważanie modelu: Musiałem przenieść regulator pod sklejkową półkę dzięki czemu akumulatory mogłem przesunąć maksymalnie do przodu. Dzięki kołpakowi który waży ok 25g obyło się bez ołowiu.. Teraz ładuję akumulatory a jutro jak tylko pogoda dopisze oblatam model. Filmik obowiązkowo z mam nadzieję udanego lotu. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Michał K. Opublikowano 1 Lutego 2015 Autor Udostępnij Opublikowano 1 Lutego 2015 Kusiło od samego rana... Jakość nie powala nagrywany starym aparatem Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi