skippi66 Opublikowano 13 Kwietnia 2016 Udostępnij Opublikowano 13 Kwietnia 2016 Z czarnym więcej się dzieje dla oka, znaczy lepiej. Powiedzcie mi Koledzy, jaki macie skłon i wykłon silnika w tych " tylnopchaczach "? TeBe miał napisać jak ma w " Józku" ale chyba zapomniał... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
TeBe Opublikowano 13 Kwietnia 2016 Udostępnij Opublikowano 13 Kwietnia 2016 Idę paczać:-) EDIT. Popaczałem. Wykłonu nie stwierdzono: Skłon okresliłbym jako "symboliczny". Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
skippi66 Opublikowano 13 Kwietnia 2016 Udostępnij Opublikowano 13 Kwietnia 2016 Dzięki wielkie TeBe i przepraszam że Cię naraziłem na wysiłek. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
TeBe Opublikowano 13 Kwietnia 2016 Udostępnij Opublikowano 13 Kwietnia 2016 Nie ma za co, 2 piętra po schodach i spowrotem, schudłem 0,7g :-) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
skippi66 Opublikowano 13 Kwietnia 2016 Udostępnij Opublikowano 13 Kwietnia 2016 Czyli się nie myliłem. Tak czułem że dymasz po schodach w te i we wte. Ale to dla zdrowia. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
sławek Opublikowano 14 Kwietnia 2016 Autor Udostępnij Opublikowano 14 Kwietnia 2016 W mojej Prząśniczce mam silnik na zero ,ale rozważam teoretycznie odchylenie jego do góry w myśl zasady : oś silnika w linii z SC tak jak ma to miejsce Pionierowatych . Silnik wprawdzie nie jest wysoko na skrzydłem i zabieg ten nie jest konieczny ale przypuszczam że zmniejszy się nadmuch śmigła na ster wysokości co być może zmniejszy jego dużą różnice w czułości miedzy lotem silnikowym a szybowym. EDIT przy usterzeniu motylkowym unikniemy też nadsterowności kierunku Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
sławek Opublikowano 15 Kwietnia 2016 Autor Udostępnij Opublikowano 15 Kwietnia 2016 Don Kichot otrzymał ramkę oszklenia ,ten detal optycznie bardzo, wręcz gigantycznie powiększył gabaryty modelu . Trochę utknąłem z szybami- mam za gruby a co za tym idzie ciężki Vivak .Gdybym jeszcze tę kabinę wytłaczał był by w sam raz . Ważę go ostatnio w kółko (za dużo nawdychałem się nitro ) , ciągle mam wrażenie że wyszła cegła ale waga dramatu nie wskazuje - 1,24 kg z pakietami i niepomalowanymi jeszcze skrzydłami . Chyba za dużo robiłem piankolotów .... spodziewam się dojść finalnie do 1.4 - 1.5kg co da mi obciążenia około 44 - 47g/dm Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
robertus Opublikowano 15 Kwietnia 2016 Udostępnij Opublikowano 15 Kwietnia 2016 Przesadzasz, to jest bardzo lekko. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
sławek Opublikowano 18 Listopada 2016 Autor Udostępnij Opublikowano 18 Listopada 2016 Zastanawiam się czy tak tylko ja mam - im bliżej końca budowy tym wolniej idzie praca..a może to strach przed zbliżającym się jego pierwszym lotem... Oszkliłem kabinę , ubrałem "Kena" ,dawno się nie gimnastykowałem z igłą i nicią ... Miał być Dolce Kabbana , lub przynajmniej Hugo Boss ..... a wyszedł ..dresiarz Siedzi troszkę w pokracznej pozycji, wymuszonej kanałem pod którym będą pakiety. I pomału doszedłem do punktu w którym nie wiem jak pomalować skrzydła , czerwony pas jak w pierwowzorze ,oczywiście wystylizowany na moją wersję z czarnym "podkreśleniem" Czy też czyste białe, jedynie z czarną rejestracją... Na razie druga opcja najbardziej mi odpowiada . Przy okazji widać że jak na moje warunki mieszkaniowe gabaryty modelu (a nie jest przecież jakimś gigantem) to wyzwanie. Zostało mi wstawić lotki , klapka na karku i zastrzały , czyli tylko detale ,oby mi nie zajęły kolejnego pół roku.. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
skippi66 Opublikowano 18 Listopada 2016 Udostępnij Opublikowano 18 Listopada 2016 Sławek, jeśli masz obawy co do obciążenia pow. nośnej, policz sobie CWL czy objętościowy wskaźnik obciążenia powierzchni nośnej: m/S3/2 czyli masa modelu w gramach, dzielona przez pow. skrzydła w decymetrach do potęgi trzy drugie. Obliczenie banalne a będziesz coś wiedział. Nie powinieneś przekroczyć wartości 10 z tego co pamiętam. Zresztą było o tym gdzieś na forum. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
sławek Opublikowano 18 Listopada 2016 Autor Udostępnij Opublikowano 18 Listopada 2016 Otrzymałem wynik 7.91.. ale nie znalazłem żadnego odniesienia ani więcej informacji o tym wskaźniku Inna sprawa że mieszczę się w zaplanowanej wadze ale wrażenie trzymając go w rękach było zaskakujące -przyzwyczajenie do konstrukcji z EPP czy też depronowych robi spory kontrast między oczekiwanymi a realnymi odczuciami w zderzeniu z dużym drewnianym modelem ... Tu bardziej problem leży w mojej psychice a nie w wadze modelu, oraz większych wymogach co do "lotniska" ; pierwsze można leczyć a drugie trzeba poszukać ... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
skippi66 Opublikowano 18 Listopada 2016 Udostępnij Opublikowano 18 Listopada 2016 Otrzymałem wynik 7.91.. ale nie znalazłem żadnego odniesienia ani więcej informacji o tym wskaźniku Inna sprawa że mieszczę się w zaplanowanej wadze ale wrażenie trzymając go w rękach było zaskakujące -przyzwyczajenie do konstrukcji z EPP czy też depronowych robi spory kontrast między oczekiwanymi a realnymi odczuciami w zderzeniu z dużym drewnianym modelem ... Tu bardziej problem leży w mojej psychice a nie w wadze modelu, oraz większych wymogach co do "lotniska" ; pierwsze można leczyć a drugie trzeba poszukać ... W przybliżeniu i z tego co pamiętam: do 6 to szybowce, 6 - 10 - trenerki, 7 - 15 warbirdy. Pow. 15 należy zacząć się zastanawiać. Generalnie im ptaszysko większe, tym więcej można mu załadować na na dm czy metr 2 i będzie poprawnie latać. Duże airlajnery mają obciążenie rzędu 600 - 800 kg/m2 a latają aż miło. Tak więc absolutnie nie masz się czym martwić. Mój trenerek ma 6.02 i odchodzi z ręki jak piórko na wietrze, napędzany wcale niedużym silniczkiem. Aha, psychikę oczywiście należy leczyć a wizyty kontrolne jak najbardziej wskazane. Choć trzeba uważać, bowiem są trzy rodzaje białej śmierci: sól, cukier i lekarz pierwszego kontaktu. Już więcej nie będę śmiecił. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
sławek Opublikowano 14 Grudnia 2016 Autor Udostępnij Opublikowano 14 Grudnia 2016 Babranina z bebechami - robota raczej wizualnie nie przynosząca postępu . Jedynie z zauważalnych elementów doszły lotki, klapka na karku kadłuba i pokrywy serw . Zatrzymałem się za to z wyborem wzoru na skrzydłach , pierwsze mocniej nawiązuje do malowania prząśniczki a reszta to większa lub mniejsza wariacja . Jakieś sugestie? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Pioterek Opublikowano 14 Grudnia 2016 Udostępnij Opublikowano 14 Grudnia 2016 Ładne przejrzyste wzornictwo - lubię takie Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
poharatek Opublikowano 14 Grudnia 2016 Udostępnij Opublikowano 14 Grudnia 2016 Po mojemu, to masz fajny kształt na stateczniku pionowym i można by go powtórzyć na skrzydle, czyli opcja nr3 z niewielką modyfikacją proporcji. Albo to dolne - daje sporo dynamiki, ale trochę za bardzo się kłóci z prostokątnym kształtem skrzydła. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
sławek Opublikowano 14 Grudnia 2016 Autor Udostępnij Opublikowano 14 Grudnia 2016 Też przyszedł mi do głowy ten wzór ale sprawia wrażenie że robi jakieś zamieszanie mimo takich samych figur więc go odrzuciłem . Podciągnięcie wzorów na krawędź natarcia TEŻ brałem pod uwagę ale pierwotnie uznałem że pozostawienie ich białych lepiej podkreśli prostokątny obrys skrzydeł dzięki czemu wszelki wzór będzie mniej je zniekształcał - to trzeba jeszcze przemyśleć...... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
poharatek Opublikowano 14 Grudnia 2016 Udostępnij Opublikowano 14 Grudnia 2016 Gdyby skrzydła były trapezowe, a natarcie szło po skosie, to nie byłoby sprawy, a tak to jak już pisałem:trójkąty się z prostokątami kłócą i robi się bałagan Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
sławek Opublikowano 25 Lutego 2017 Autor Udostępnij Opublikowano 25 Lutego 2017 Wstępne zakończenie tematu : po dłuuugich przerwach w budowie J1 został wreszcie ukończony . Nie ustrzegłem się wielu błędów , pomijając że mogłem zejść z wagi (teraz będę potrzebował "poważniejszy" pas startowy przynajmniej dla pierwszego lotu ) mogłem przynajmniej zrobić lżejszy ogon a przynajmniej usterzenie -nie musiałbym doważać go pakietem 3000mAh Pluję sobie też w brodę że nie zrobiłem klap . Zastrzały z rurek aluminiowych, cieszyłem się że udało mi się zrobić model na tyle symetrycznie że nie trzeba było ani milimetra dodawać długości do zastrzału by zniwelować ewentualną asymetrię ale - właśnie to ALE - zaślepiła mnie jakaś "pomroczność jasna" i ich zawieszenie jest w niezbyt szczęśliwej osi - czyli w razie kretobicia ich mocowanie pięknie się porozrywa i pokaleczy burty kadłuba ... Waga 1550g do lotu Pow nośna 32.3dm Silnik Redox 1300/1500 Śmigło APC 9x6 Regulator Bird 60A Zasilanie 2x 1500mAh 3S Serwa lotki SG92R ogon TGY9018MG Poniżej fotki z telefonu (Przy innej plenerowej okazji zrobię i wstawię lepsze) , widać ostatecznie wybrany i namalowany wzór skrzydeł (to już nie Photoshop ). Następny ,ostatni wpis będzie dopiero po udanym lub nie oblocie 3 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
piotrekrc Opublikowano 27 Lutego 2017 Udostępnij Opublikowano 27 Lutego 2017 Witam,warto było obserwować ,śliczny modelik trzymam kciuki za oblot i udanego lądowania Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi