Skocz do zawartości

Definicja wydajności prądowej (xC).


Kwazio

Rekomendowane odpowiedzi

Masz dwa identyczne ogniwa - zakładam że są nowe?

Drogie ogniwa od dobrego producenta będą miały bardzo zbliżone wartości oporu wewnętrznego. Niestety wydajność lipo spada z czasem, są one też bardzo podatne na złe traktowanie. Wystarczy raz obciążyć zbyt dużym prądem lub zbytnio rozładować.

Tanie ogniwa mogą mieć spory rozrzut oporu wewnętrznego już od nowości.

 

Skoro nie masz czym mierzyć oporu wewnętrznego ogniw, to nie wiem czego się spodziewasz dowiedzieć.

Jakbyś naprawdę chciał się dowiedzieć, to napięcie podczas rozładowania możesz sobie łatwo zmierzyć obciążając pakiet znanym obciążeniem i następnie przy pomocy miernika napięcia stworzyć wykres.

Będziesz wiedział jak wygląda krzywa i jaki spadek napięcia występuje pod obciążeniem. A na tej podstawie można już wyliczyć opór wewnętrzny.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ma na niego wpływ temperatura ogniwa - wzrost temperatury powoduje zmniejszenie oporu.

Natomiast problem z lipolkami (no, nie tylko) polega na tym że ulegają uszkodzeniu pod wpływem wysokiej temperatury. Ktoś mądry określił kiedyś że ograniczając ciepło wydalane przez ogniwo lipo do 6W / 1Ah pojemności, przedłużymy maksymalnie żywot takiego ogniwa.

Polecam dokument:

http://www.maac.ca/docs/2013/lipo_batteriesinternal_resistance_max_current_draw_true_crating__rev3_toc.pdf

Niestety w języku lengłydż...

 

Moje lipole 3S mierzę przykładając 100W obciążenie (żarówka halogenowa) i mierząc spadek napięcia w stosunku do napięcia w spoczynku. Dzieki równaniu z powyższego dokumentu, mogę też wywnioskować jakie jest realne C dla danego lipo. Oczywiście ta metoda nie jest idealna, bo mierzę wartość dla całego pakietu a nie pojedynczej celi, i jedno "skopane" ogniwo może zafałszować obraz.

To może nie jest interesujące, ale dane podstawiam do mojej "szachmatki" i wyskakuje mi wynik...

 

 

post-12847-0-01891500-1422461002_thumb.jpg

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

"Ma na niego wpływ temperatura ogniwa - wzrost temperatury powoduje zmniejszenie oporu." - Więc dlaczego przy ustalonym prądzie ładowania napięcie ładowania rośnie, a temperatura jest stała?

Rezystancja wewnętrzna ściśle zależy od stopnia naładowania. Jej znajomość nic mi więc nie mówi... :(

Przypomnę - chcę znać wydojność ogniwa bez wkładania go do modela...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rezystancja wewnętrzna ogniw lipo NIE zależy od stopnia naładowania.

Pewnie to już wiesz, ale ogniwo lipo ładuje się stałym prądem i rosnącym napięciem, aż do osiągnięcia 4.2v. Następnie ładuje się malejącym prądem i stałym napięciem, do naładowania.

Ponieważ ładuje się stosunkowo niewielkim prądem (zazwyczaj 1c), temperatura nie rośnie podczas ładowania.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

"Ma na niego wpływ temperatura ogniwa - wzrost temperatury powoduje zmniejszenie oporu." - Więc dlaczego przy ustalonym prądzie ładowania napięcie ładowania rośnie, a temperatura jest stała?

(...)

Świat się kończy. Mój typ: założyciel tematu "pomylił się" o 40lat w polu wieku i lubi prowokacje.

Jak widać po rozwoju tematu, uprowokacja udana.

Czarek, kurka wodna. Tłuczesz w cele 10C ładowania dla zabawy, rozładowujesz w modelu pewnie do dna i dziwisz się, że nie trzyma parametrów? Może jeszcze przechowujesz naładowane?

Kup sobie jeden, porządny pakiet 3s przynajmniej 2000-3000mAh i spróbuj na nim swoich testów.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki Rafał!

Tomek, nie przećwiczyłem jeszcze szybkiego szacowania rezystancji wewnętrznej, ale nie mam już wątpliwości - ona zależy od stopnia naładowania. Na moje oko zmienia się o około 20% odwrotnie (na oko)proporcjonalnie(do stopnia naładowania). A o tyle z grubsza różni się dla tych dwóch 'jednakowych' ogniw naładowanych do 3,85 V.

Czuję, że zmienia się nawet o 30%, bo ładuję do 4,2 V prądem 20 mA, a rozładowuję do 3,0 V prądem 300 mA. Naładowanie mam więc pełne, a rozładowanie niepełne. Mało tego - dla kiepskiego ogniwa, ona 'skacze' w trakcie rozładowania (ładowania - jeszcze nie wiem), dasz wiarę? Skoki stanowią około 10%. Dla ogniwa 'dobrego'/'nie niszczonego' jest ciągła, nie skacze ani tyci.

Czyli wracamy do punktu wyjścia - jak szybko oszacować stan/jakość/'sprawność' (słowem - wydojność) ogniwa bez wkładania go do modela i bez dojenia zeń ostatnich soków/mleka. Ostatecznie może być 'względnie', choć wolałbym oszacowanie bezwzględne.

 

Coś mi się wydaje, że na określenia 'LipPol jest kiepskiej jakości', 'jest zestarzały', 'jest zużyty', zamiast 'ma obniżoną pojemność' i 'ma podwyższoną rezystancję wewnętrzną', ogólnym, zawsze prawdziwym i na razie najtrafniejszym będzie określenie 'ma obniżone napięcie nominalne/znamionowe' albo 'nie trzyma napięcia znamionowego'. Cokolwiek tam ono znaczy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Może sie zmieniać podczas rozładowania, ponieważ rośnie temperatura, a co za tym idzie zmniejsza się rezystancja.

Najszybszą metodą sprawdzenia ogniwa jest:

a ) ładowanie przy pomocy ładowarki sprawdzającej opór wewnętrzny (nawet nowe wersje accucel-6 mają tą funkcjonalność)

b ) podłączenie do dedykowanego testera. Np takiego http://www.aliexpress.com/store/product/New-Battery-internal-resistance-tester-ESR-Tester-milliohmmeter-ESR-meter/618098_32233597876.html

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a ) moja właściwie też ją niby ma, ale w żaden sposób nie chce w nią wejść. Naciskam i trzymam, jest beep, a nie wchodzi. Przetestowałem wszystkie trzy dostępne "firmware", na każdym to samo. Pisałem o źródło, ale mnie olali...

Reszta wygląda w niej poprawnie, więc chyba wybiorę Twój wariant b )

b ) a to to mieć muszę, bez dwóch zdań  :)

Dzięki!

 

Odnośnie tabelki - nie mogę się połapać co to jest [całkowity opór wewn. Miliohm]. Wygląda mi na [spadek napięcia] / [Amp], gdzie [Amp] jest mierzone.

Czy tak?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No to musimy wrócić do definicji rezystancji wewnętrznej...  :angry:

Już chyba rozumiem o co chodzi - używa się nazwy 'rezystancja wewnętrzna' dla jakiejś wyimaginowanej watrości, która tak naprawdę nic nie mówi. Jakby 'rezystancja wewnętrzna spoczynkowa', czyli przy prądzie = 0 (a dokładniej przy prądzie = całkowitemu prądowi samorozładowania). Ona może i rzeczywiście nie zależy od stopnia naładowania/rozładowania ogniwa, ale Panowie, co kogo taka rezystancja obchodzi?

Rezystancja wewnętrzna zależy od prądu płynącego przez ogniwo i tylko taka mnie interesuje.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rezystancję wewnętrzną powinno się liczyć jako stosunek różnic napięcia do różnic prądu obciążonego akumulatora.

Obciążasz akumulator prądem np.10 A mierzysz napięcie, zwiększasz obciążenie do np. 20 A i mierzysz napięcie.

Dzielisz różnicę napięć przez różnicę prądów i masz rezystancję wewnętrzną.

I tak kilka razy dla np. aku rozładowanego w 10%, 50%, i 80%.

Na koniec wyliczyć średnią i gotowe.

 

Rezystancja wewnętrzna jest zmienna z rozładowaniem akumulatora jak i ze zmianami temperatury.

Dlatego powinno się ją określać dla warunków pracy akumulatora porównywalnych z  warunkami pracy w modelu.

 

Jak popatrzysz na wykresy rozładowania to zobaczysz , że świeżo naładowany aku ma dużą rezyst. wewn., w trakcie rozładowywania rezystancja spada i pod koniec znowu silnie rośnie.

Mała rezystancja to odcinki wykresu zbliżone do równoległego do osi czasu, im bardziej się nachylają tym większa jest rez. wewn. akumulatora.

Mam nadzieję że dość jasno to opisałem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jasno Darek opisałeś i ja zawsze przy tym obstawałem. Z tym tylko, że ona ciągle rośnie w miarę rozładowania, a najniższa jest przy naładowaniu pełnym. Kształt jej przebiegu będzie z grubsza symetryczny względem osi czasu do kształtu przebiegu napięcia, o którym mówisz. Przy czym nie należy brać pod uwagę samego początku, kiedy rozładowarka jest w trakcie włączania prądu rozładowania, bo on sugeruje, że początkowo napięcie spada bardzo stromo, z grubsza jak dla kondensatora, a to guzik prawda - ono spada niemalże natychmiast po przyłożeniu obciążenia i to w okolice napięcia nominalnego/znamionowego. Wartość do jakiej spada jest głównym wyznacznikiem jakości ogniwa. Być może zależy to właśnie od tej 'nibyrezystancji spoczynkowej', ale ja takiej zależności absolutnie nie widzę, nie stwierdzam (mam już miernik tej nibyrezystancji spoczynkowej).

"...odcinki wykresu zbliżone do równoległego do osi czasu..." - i ten odcinek uznaję za okolice 'faktycznego napięcia znamionowego/nominalnego'. No bo co mnie obchodzi, że jest nawet i całkiem poziomo, niczym dla zasilacza stabilizowanego, skoro jest w okolicach 3,2 V, a nie 3,5 V, a pojemności i te pseudorezystancje wewnętrzne są takie same... No i lata na jednej 4 minuty, a na drugiej tylko 2, bo go przecież ESC uziemia, żeby nędzną baterię oszczędzać...

Rezystancja wewnętrzna ogniwa (każdego jak dotąd rodzaju) zależy od stopnia jego naładowania. I to diametralnie. Zależy oczywiście odwrotnie: większy ładunek na ogniwie - mniejsza rezystancja wewnętrzna ogniwa.

I druga konkluzja - ogniwo to nie rezystor. Rezystancja wewnętrzna ogniwa zależy od płynącego przez nią (przez nie) prądu. Zależy diametralnie i odwrotnie. Nie proporcjonalnie (nieliniowo).

 

I powoli można zacząć formułować niefałszywą definicję niefałszywej wydojności prądowej ogniwa xC...

Jest to największy prąd, jaki można pobrać z w pełni naładowanego ogniwa, przy którym spełnione są warunki:

1) Napięcie na odbiorniku (ESC) nie spadnie poniżej wartości, którą Chińczycy bezmyślnie kontrolują w swoich ESC.

...

n-2) Napięcie na ogniwie jest w granicach 'dopuszczalnych' dla tego ogniwa.

n-1) Temperatura ogniwa jest w granicach dopuszczalnych dla tego ogniwa (duży wpływ temperatury otoczenia).

n) Czas takiego stanu jest dla danej aplikacji co najmniej w granicach zdrowego rozsądku.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tylko że jeśli masz ochotę, to możesz sobie to odcięcie w ESC zmienić na takie jakie Tobie odpowiada - albo wręcz wyłączyć w ogóle. Nie rozumiem więc dlaczego posądzasz Chińczyków o bezmyślność...

Jednak najlepiej byłoby po prostu używać ogniw dobranych do napędu... Czyli takich które nie będą obniżać napięcia zbyt mocno.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.