Skocz do zawartości

Kobuz elektro 2600mm/3500mm


Gość

Rekomendowane odpowiedzi

Żywica z mikrobalonem to świetna, lekka szpachla ale jej szlifowanie to jest droga przez mękę. Dziś przeszlifowałem moze z 1/5 kadłuba i wymiękłem. Jutro ciąg dalszy. Ale fakt- efekt warty wysiłku.

Zrobiłem częściowo statecznik poziomy. Nie ma co pokazywać. Nie ten etap.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Według mnie dokładasz sobie zbędnej roboty. Zrobiłem kilka takich kadłubów laminując gołą balsę, tylko zagruntowaną lakierem. Powierzchnia wychodziła naprawdę OK, a nawet zbyt gładka jak na model szybowca z lat sześćdziesiątych :)

 

IMG_20181020_125309.thumb.jpg.6285053d6fe8205cf6603bd4245c2f5e.jpg

 

Role 'szpachli' przejmuje tutaj laminat, który wypełnia wszystkie ubytki.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

15 godzin temu, SlawekADW napisał:

Żywica z mikrobalonem to świetna, lekka szpachla ale jej szlifowanie to jest droga przez mękę. Dziś przeszlifowałem moze z 1/5 kadłuba i wymiękłem. Jutro ciąg dalszy. Ale fakt- efekt warty wysiłku.

Zrobiłem częściowo statecznik poziomy. Nie ma co pokazywać. Nie ten etap.

Sławek, spróbuj żywicę do zalewania np. ZYWICA 652 i utwardzacz IDA z mikrobalonem - obrabia się dużo łatwiej 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja osobiście również tak robiłem jak "wojt 1125", nie chciałem nic pisać Sławek o Twoim patencie na te drewniane kadłuby, bo pewnie również się sprawdza znakomicie. Fajnie by było jakbyście opisali taki proces utwardzania-laminowania takiego kadłuba bo pewnie wielu to zaciekawi a dla niektórych to czarna magia.  Ja wracając do co napisał Wojt powyżej, robiłem tak iż taki kadłub gdzie były ubytki usuwałem je (jeśli nie dało się wyszlifować tzn np były dziury po jakiś narzędziach to zaklejałem szpachlą zrobioną z talkiem), do tego lakier (capon + odrobina rozcieńczalnika), szlifowanie po wyschnięciu papierem 1000 na "gładko", potem laminowanie, szlifowanie, szpachla w sprayu lub sam podkład i lakier. Podkład z spraya, lakier pistolet do zaprawek i klar. 

 

P.S od takiego kadłuba to już tylko krok do formy i robienia kadłubów z laminatu. Ale to pewnie wiesz:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@mar_io Ja robię to tak jak opisałeś - wyprowadzenie obłości kadłuba grubszym papierem, ewentualne wypełnianie uszkodzeń miękką szpachlą, szlifowanie 'na gładko', lakierowanie caponem. Potem jest dość żmudny proces laminowania, chociaż tkanina 48g/m2 AEROGLASS bardzo fajnie się układa, a zakładki można ładnie zeszlifować. Oczywiście nie można przeszlifować tkaniny na wylot!

 IMG_20180811_131507.thumb.jpg.f8e0f11df6c0dd317042715ef862aa3e.jpg

Później podkład (ja używam akrylowego Novol Protect 300 - jest super), szlifowanie i lakier. I ewentualnie polerka, ale w 'drewniakach' jej nie robiłem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki za zainteresowanie i podpowiedzi i już tłumaczę dlaczego nie zrobiłem inaczej.  Patent z caponem pod laminat znam. Jednak wyczytałem kilka opisów z których wynikało że laminat potrafił się oddzielić z włóknami balsy w takim rozwiązaniu. Ale podstawową sprawą było to że wolałem położyć laminat na epoksydową warstwę zabezpieczającą balsę. Dlaczego mikrobalon? jest lekki. Kiedyś robiłem szpachlę z talku. Też było ok. Zdecydowałem się położyć szpachlę pod laminat ponieważ wypełnia  małe uszkodzenia w balsie a przy szlifowaniu doskonale widać gdzie pokrycie się zapadło itp. Jeżeli zapadniecie pokrycia jest w granicach ponad 0.5mm i jest to na dużej powierzchni mogę to naprawić wklejając miękką balsę zamiast stosować szpachlówkę. W taki sposób jest szansa że po laminowaniu otrzymam powierzchnię która będzie wymagała minimalnego szpachlowania.

Tkaninę mam Aeroglass 1/1 i 2/2 więc nie przewiduję problemów z samym laminowaniem. Przynajmniej takich nie miałem w małym kobuzie którego nie skończyłem ( może kiedyś)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Każdy patent jest dobry jeśli działa. Przy caponie problemem jest to że trzeba przed laminowaniem bardzo dokładnie przeszlifować capon, który jest po wyschnięciu szorstki, wtedy na gładką powierzchnię nakładamy włókno szklane i nie powinno odejść od samej balsy. 
Twojego sposobu Sławek nie próbowałem. Ale chętnie bym spróbował. Jednak rozumiem że szlifujesz to wszystko jakimiś padami ręcznie? bo twarda żywica to jest co szlifować. Nie zazdroszczę. Szkoda że nie opisałeś tutaj samego procesu. Tkaniny używasz 110g/m2? czy jakiejś jak Wojt 48g m2 bo akurat też taką stosowałem. Przy 110g to jest pancerny ten kadłub.  Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tkanina 80g/m2, której użyłem w większym kadłubie (skala 1:4), zostawiła 'oczka', których nie dało się niczym zalać. Tutaj to trochę widać:

IMG_2918.thumb.JPG.b229870fe115ef3bb60beceb82c59287.JPG

 

Gdybym teraz robił taki kadłub, to dałbym dwie warstwy 48 lub 60+48. Na Aeroglass 48g/m2 powierzchna wychodzi rewelacyjna, ale jedna warstwa to może być za mało w modelu wielkości Kobuza.

A co do Twojej metody, to ja chyba po prostu nie jestem aż takim estetą i delikatne nierówności mi nie przeszkadzają, a nawet dodają uroku modelowi szybowca 'z epoki'. Każdy ma swoją szkołę, i dobrze:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Te oczka, o których piszesz to niestety jest pokłosie tego iż nie jest robiony taki kadłub w formie (żelkot itd...) ale masz rację najlepiej w tym przypadku dać dwie warstwy 48 na dobrej żywicy. Zawsze to będzie o wiele sztywniejsze niż jedna warstwa np. 110. Pytanie czy taki kadłub jak w tej skali kobuza gdzie jednak jest solidnie zrobiony (sklejka, balsa, laminat) trzeba aż wkładać tyle szkła. Wg mnie w zupełności wystarczyłoby tutaj 48gm2 i wzmocnienie w części centralnej i ogonowej kadłuba oraz przy podwoziu. Ewentualnie dwie warstwy jakby już nie patrzeć aż tak na wagę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oczka mogą być wynikiem przeszlifowania laminatu przed malowaniem. Ja zamierzam położyć po szlifowaniu laminatu jedną cienką warstwę epoksydu ( jako podkład przed malowaniem) i przeszlifować.  U mnie na całym kadłubie będzie 80g a w częsci nosowej dodam jeszcze jedną warstwę 48g.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sławku z wielkim,  zainteresowaniem śledzę Twoja relacje .

Ale czy czasami , nie za grubo będzie zaczyna to trochę przypominać "Pancernika"

Tą 80g odpuściłbym sobie, ze względu  na grubsze włókna , będzie potrzebowała większej ilości żywicy .

Nie będzie się ładnie układać na przejściach statecznika pionowego ,żebra nasadowego , rantów kabiny  a położyłbym 3 X 25g .

A warstwa na przód 2 X 25g lub 2 X 33g 

Ogólnie super relacja .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

80-tkę zastosowałem w kadłubie małego kobuza (zdjęcie poniżej). Nie było problemów z jej układaniem albo już nie pamiętam. Jeszcze kilka dni minie zanim zalaminuję kadlub więc całkiem możliwe że zakupię 33 albo  większą ilość 48g.

 Wczoraj przeszlifowałem około 60% powierzchni kadłuba, pylenie jest upierdliwe i muszę na bieżąco odkurzać. Uroki mieszkania w bloku.... W piwnicy nie mam możliwości jakiejkolwiek pracy.

I tak nie zalaminuję centropłata ponieważ nie mam skrzydeł. Czekam na balsowe pokrycia od Radka a z balsą 1,5mm jest krucho na rynku.

 Mam niedaleko modelarnię ale nie wiem czy przyjmują tam modelarzy lekko przed piećdziesiątką ?

mały kobuz.JPG

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

15 godzin temu, Artur Lis napisał:

Sławku z wielkim,  zainteresowaniem śledzę Twoja relacje .

Ale czy czasami , nie za grubo będzie zaczyna to trochę przypominać "Pancernika"

Tą 80g odpuściłbym sobie, ze względu  na grubsze włókna , będzie potrzebowała większej ilości żywicy .

Nie będzie się ładnie układać na przejściach statecznika pionowego ,żebra nasadowego , rantów kabiny  a położyłbym 3 X 25g .

A warstwa na przód 2 X 25g lub 2 X 33g 

Ogólnie super relacja .

 

Artur a czy przy nakładaniu 3 warstw 25g robisz to od razu tzn mokro na mokro czy robisz jakiś inny patent że np po pierwszej warstwie drugą itd...? słyszałem że przy tych super cienkich tkaninach to róźnie robią.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziś przeszlifowałem statecznik pionowy i trochę pozostałej powierzchni kadłuba, dodatkowo posklejałem przednią płozę. Być może jutro ją wkleję ale to wymaga wycięcia szczeliny o szerokości 9mm w poszyciu kadłuba od wręgi silnikowej aż po półwręgę wnęki podwozia. Może być wesoło....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sławek a masz wykombinowane jakieś rozwiązanie dotyczące zabezpieczenia połówek skrzydeł przy kadłubie? wiadomo rury w skrzydłach ale potem jak to zamierzasz zabezpieczyć przed wysunięciem? jakieś "uszy" i przykręcanie czy sprężyna na rozciąganie w kadłubie?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No i wkleiłem płozę. Myślałem że będzie dramat ale sprawnie poszło. Przód kadłuba jeszcze przed szlifowaniem.

 

Edit: żywica sie utwardziła. Już widzę że będę musiał zrobić korektę poszycia kadłuba balsą ( około 0.5mm -widać zapadnięte pokrycie przy płozie)

20210923_194557.jpg

20210924_070733.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.