Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Witam.

Kończąc już z tymi minusami,to po co one są.

 

Przy modelu powoli,ale wciąż do przodu.

post-14239-0-63637700-1439200005_thumb.jpg

post-14239-0-63242700-1439200029_thumb.jpg

 

Dzięki za wsparcie.

Pozdrawiam.

Opublikowano

Jak mogę cos doradzić , to nie przesadzaj z wychyleniem sterów, na pewno widziałeś jak ja miałem poustawiane orczyki, i podczas lotu okazało się że stery wychylają się o wiele za bardzo.

Efekt był taki że np podczas wychylenia drążka lotek o 1mm model bardzo gwałtownie skręcał, co mi nie za bardzo pasowało, i teraz jak odbuduję model :)  to zmniejszę kąty wychylania sterów, i będzie mniej nerwowo a bardziej przyjemnie się pilotowało model

Opublikowano

Witam.

Twoje reakcje,relacje,są najwartościowsze,bo.....:

szczere,na bieżąco(gorące).

Jestem raczej osobą ostrożną(może to wiek),a może nie.

Staram się wszystko liczyć,ale jak to mówią"umiesz liczyć licz na siebie".

Wiem,że wychylenia powinny być kilku stopniowe(ale jak się nie ma co się lubi,to trzeba okazać się):

OPANOWANYM.

 

Nie mam zamiaru nic naciągać,wyszło jak wyszło....,reszta to UCZ SIĘ.

Trzymajcie kciuki.

:) 

Pozdrawiam. 


Rany.

Z perspektywy wyszło jak wiec przedwyborczy.

Za takie skojarzenia już przepraszam.


Zdjąłem wisielca

(zawsze piszemy przez "ą"),no trudno.

Muszę podciąć co nie co.

Prawa strona OK,lewa zbyt blisko wyszła oś.

Potrzebna korekta(czytaj korekta nie zmiana systemu).

To jak napisałem korekta.

Czas na statecznik kierunku.

 

Pracuję nad tym.

Opublikowano

Mikołaj.waw

Jeśli sam dałeś Sobie minusa,to zasłużyłeś na nie go.

Jeśli nie, to Jakiś PAJAC ma podzielną sprawiedliwość.

Mikołaj.waw

Na marginesie, mam nadzieję,że pomożesz mi wystartować i polatać.


Trzech modelarzy.

Loginy znane.

Popatrzą,jeśli nie znajdą nic,żeby być złosliwymi..........

nie warto pisać.

Straszne.

Faktycznie,minusy zaczynają mi wisieć.

Tak mówiliśmy w moich czsach

Opublikowano

Mikołaj,

masz -3

W moich czasach to już było złe.

Teraz widzę,że to wam lotto.

Jeśli mamy takie reklamy.

Jak to było coś ......tam jakie młodzieży chowanie.

Tak to jakoś było.

Pan Schier,chyba nie to miał na myśli.

Ja i tak sobie polatam.

  • 2 tygodnie później...
Opublikowano

Witam.

Zgodnie z radą 302_Osh postanowiłem to i owo przemyśleć.

Chyba jestem z innej epoki.

Nic nie robiłem,jeśli chodzi o klejenie.

Dopasowywałem stateczniki,by nie było tarć i czytałem.

Obawiam się,że choć mój model jest depronowy to przy krecie nic z niego nie zostanie.

Jest zbyt sztywny.

Jak wcześniej pisałem bardziej bawi mnie konstruowanie i klejenie niż latanie.

Jednak kiedyś będzie musiał polecieć,inaczej nie będę wiedział czy jestem dobrym"klejaczem".

Proszę o cierpliwość,

dzięki za wsparcie,

zwłaszcza Tobie Bartku.

Regulator ma już swoje miejsce,silnik dostał wykłon

(może to nie ma znaczenia,ale po drodze pomyka prosto,żadnych skrętów,idzie jak po sznurku.

Nie przechyla się,nie skręca,nawet przy dużych obrotach silnika).

Mam nadzieję,że to prawidłowe objawy.

Nie zrezygnowałem,tylko zwolniłem.

Pozdrawiam.


Zapomniałem,

lotki,

jedna już gotowa.

  • 1 miesiąc temu...
Opublikowano

Sorry ! Przebiłem się przez 11 stron tego wątku. Pierwsze 3 przeczytałem ze zrozumieniem . Na reszcie poległem. A myślałem że potrafię czytać ze zrozumieniem po polsku.Sic ! Model ładny i ambitnie wykonywany- może zbyt ambitnie ? Może przesadzam ,ale tego się naprawdę nie da czytac.

  • 2 miesiące temu...
Opublikowano

Witam wszystkich w tym Nowym 2016 Roku.

 

Przeglądałem tą swoją relację kilkanaście razy i jest mi po prostu wstyd takiego zachowania.

To następstwo mojego trudnego charakteru.

 

W tym Nowym Roku,chcę wszystkich przeprosić.

Pozdrowić i to się nie powtórzy.

 

Czytajcie wybiórczo, na pewno są tam jakieś wiadomości przydatne,które się da wykorzystać.

 

Model,który budowałem wydaje się być wykonywany poprawnie,ale ja chciałbym by poleciał.

Obawiam się,że ze mną poleci tylko raz.

Chcę go oddać(nieodpłatnie).

Model,nie wyposażenie.Może wcześniej wspominane akumulatory.

To będzie uczciwe.Zapomniałem plus ładowarka.

Chciałbym,by trafił w ręce kogoś kto dokończy mego dzieła,lub pod jego okiem ktoś młody....

Wiecie co mam na myśli.

 

Oczekuję poparcia od kolegów Sławka,Bartka zalesvw,może Motylasty,dukeroger,Olo(tu przepraszam osobiście),f150 ,naprawde wszystkich.

 

Dziękuję za wyrozumiałość

 

Ostatni wpis,kolega wacek.matuszak pozdrawiam.

 


Zapomniałem o młodym (wiekiem) koledze MZWB Piotr,a którego podziwiam za Iskrę.

robertus Marek(na polskim niebie) itd.

Naprawdę żałuję, ż tak się zachowałem,co nie przystoi modelarzowi,jeśli tak o sobie myśli.

  • Lubię to 1
Opublikowano

MZWB Piotr.

Nasza scysja miała charakter różnicy pokoleń, w tej chwili widzę,że pomimo młodego wieku jesteś dojrzałym mężczyzną.

Cieszę się, że się myliłem.

 

zalesvw.

Zawsze byłeś mnie przychylny (wspólne plany RWD 5 ).

 

Słowo rzekłem,kobyłka u płota.

 

Nie wiem kiedy znajdę czas na dalsze klejenie "trenerka".

Może ktoś zrobi to lepiej.

 

Nie cofam oferty, jeśli nie, mnie pozostanie skończyć.

Polecieć,choćby raz.

 

w/g mnie było by to "marnotractwo".

 

Może ktoś na tym polata i czegoś się nauczy.

 

Konstruktorzy nie zawsze byli pilotami,lotnikami.

Też mieli swoja satysfakcje.

 

Umieć kleić,budować to też daje satysfakcje.

 

Kiedyś polecę.


Wiem.

Konstruktorzy jak się mylą to giną piloci.

Na szczęście ja mam tylko aspirację na modele.

  • Lubię to 1
Opublikowano

Miałem się tu już nie odzywać ale po przeprosinach czemu nie? :D

Może nie wciskaj komuś na siłę  tego RWD,może jeszcze jego historia u Ciebie się jeszcze nie skończyła.

Chyba następnego budować na razie nie będziesz i widzę u Ciebie zestaw który do wiosny złożysz i sprawdzisz czy masz problemy z lataniem. :D

Jak widzisz w swoich rękach np. Fun Cub-a?

Opublikowano

Panie Marku proszę się nie podawać i dokończyć budowę modelu.Jeśli obawiasz się rozbicia przy pierwszym locie zawsze możesz poprosić o pomoc

kogoś kto opanował tą sztukę.Nawet jeśli model będzie pilotowany przez kogoś innego to na pewno poczujesz duże zadowolenie i satysfakcję ze lata dzięki Tobie.

Jeszcze raz powtarzam:NIE PODAWAJ SIĘ.

Opublikowano

1. Dokończ.

2. Znajdź najbliższe lotnisko modelarskie.

3. Pokaż model komuś doświadczonemu.

4. Poleć sam, albo daj komuś polecieć.

5. W zależności od punktu 4, zbuduj nowy albo lataj dalej.

Opublikowano

Marek,

kończ go i mądrze przygotuj się do oblotu, jak Koledzy wyżej radzą.

Wykorzystałbym opcję trener-uczeń. Da Ci największą odpowiedzialność i poczucie kontroli, ale uratuje w potrzebie.

 

Jak go oddasz komuś, to ten ktoś cokolwiek w nim zmieni, źle/dobrze go ustawi, inaczej niż Ty byś to zrobił, a TY na zawsze stracisz szansę przekonania się, co zbudowałeś i czy rozbił się, bo gdzieś zrobiłeś błąd (i jaki?), czy lata pięknie dzięki Tobie.

Opublikowano

Popieram co mówią przedmówcy. Marku a dlaczego nie pomyślałeś aby kupić sobie jakiś tani symulator lotu i do wiosny nabierzesz nawyków sterowania i zachowania modelu.A może ma ktoś jakiś zbędny i już niepotrzebny. :rolleyes:

Nie wydaj modelu !!!!!

Opublikowano

A może któryś z Kolegów pojedzie do kol. Marka? Do piersi przytuli? Ukocha?

Dzieciarnia modele buduje, rozwala i (znowu) buduje, a stary chłop "beczy jak baba"...

Naprawdę, przepraszam, ale żal .... ściska...

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.