Skocz do zawartości

DLE55 się rozleciał w locie,proszę o ocenę cylindra


kogutos
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Jestem załamany. Kilka tygodni temu rozbiłem model. Cały kadłub nowy. Koszt łączny 1000zł. Drugi lot po naprawie, stanęło nowe serwo kierunku,kierunek się zblokował lekko wychylony ale udało się model opanować. Stres był tak duży ,że posadziłem model w zbożu,perspektywa się zgubiła. Następne 150zł poszło na części. 

Teraz do silnika. Po tym pierwszym krecie wydawało mi się ,że pojawił się jakiś luz na wale/korbowodzie. Nie mogłem sobie przypomnieć na 100% czy był przed rozbiciem. Silnik pracował normalnie, miał moc itp. Popytałem kolegów,którzy mają sporo doświadczenia z benzynami i twierdzili,że to norma w nich i żeby latać. No i latałem do dzisiaj. Silnik zgasł w locie.Udało się wylądować,łapię za śmigło i brak kompresji. Myślę coś się urwało. Żeby nie przedłużać: z łożyska igiełkowego między wałem a korbowodem wyskoczył/ły wałeczek/ki (igiełki) ,poszły w górę nad tłok. Na pewno do wymiany: wał z korbowodem,tłok z pierścieniem. I teraz prośba żebyście pomogli w ocenie cylindra. Rysy nie ma na gładzi, jest trochę śladów obijania się igiełki z łożyska o górę cylindra. Myślę o wyrównaniu tych śladów diaksem i zostawieniu tego cylindra.

Pytanie nr 2 : przegooglowałem polskie sklepy części praktycznie nie ma. Jakieś resztki w Nastiku. W hobbykingu też nie ma. Czy ma ktoś wiedzę ,który sklep w PL  może mieć części?

Dodam,że już znalazłem wszystko na jednym z portali u naszych azjatyckich braci ale wiadomo,czas oczekiwania też ma znaczenie.

https://www.youtube.com/watch?v=A-4RWkp-6Pk&feature=youtu.be

 

Mały update: przestudiowałem hobbykinga i wynika ,że części powinny być zamienne z częściami do silników RCG50 oraz Turnigy TR56. W komentarzach ktoś potwierdza,że wał korbowy z korbowodem pasuje od RCG50. Nie ma potwierdzenia co do tłoka i cylindra. Może,ktoś zamawiał części od RCG lub Turnigy do swojego DLE?

post-524-0-73367300-1435425578_thumb.jpg

post-524-0-58369700-1435425594_thumb.jpg

post-524-0-86411100-1435425611_thumb.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Widzę,że nikt nic. Zamówiłem wszystko od RCG50 łącznie z nowym cylindrem. Zobaczymy. Rozebrałem dzisiaj do końca całość i widok jest dość słaby. Sworzeń korbowód-wał jest bardzo mocno wypracowany,duży próg,który w dodatku jest niesymetrycznie wypracowany. Łożysko dostawało coraz mocniej z jednej strony aż w końcu jedna z igieł się wysypała. Nie wiem czy złe smarowanie,czy po prostu wypracowanie jest przyczyną. Nie wiem ile i na jakiej mieszance pracował silnik przede mną.

 

post-524-0-57776200-1435490522_thumb.jpg

post-524-0-45189400-1435490547_thumb.jpg

post-524-0-52563600-1435490569_thumb.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

witam

Jeżeli cylinder nie jest porysowany/ nie jest na zdjęciach widoczna/ to górna część cylindra będzie pracowała ,Gorzej wygląda  sworzeń korbowodowy .A jakim jest stanie powierzchnia gniazda korbowodowego ???.Jak nie jest gładka -wał jest do wymiany .

 

Stasiek

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wał korbowy stanowi jedność z korbowodem jako część zamienna. Ja go na gorąco wyprasowałem w celu weryfikacji.

Jest zamówione wszystko: wał korbowy z korbowodem,tłok zestaw (łożysko igiełkowe,sworzeń,pierścień), cylinder,uszczelki. Koszt 100$ z wysyłką.

Niestety w PL nie ma części,widocznie wolą sprzedać silnik za 1400-1500zł. Napiszę jak przyjdzie wszystko czy części pasują,może dla potomnych będzie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak cos to posiadam cylinder do tego silnika trzeba tylko rozwiercic gniazdo na świecę i wstawić luleje redukcyjną (też mam zakupiona ) jest zerwany gwint ,ewentualnie zastosować specjalne sprezynki na zerwany gwint .czy to nie wczoraj była rozmowa na temat tego luzu w Radawcu na pikniku ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No właśnie była.Koledzy mówili,że to norma i żeby latać. A mi jednak ten luz nie dawał spokoju. Trzeba było zaufać swojej intuicji a miałbym tylko wał z korbą do wymiany a tak poszło wszystko. Pojechałem z Radawca do Dziuchowa.Walnąłem trzy loty i w czwartym się silnik skończył.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

witam!mój silnik zakończył żywot w bardzo podobny sposób...

wyklepało się dolne łożysko na wale korbowym i jedna igła dostała się nad tłok i dokończyła dzieło zniszczenia  :( .

wszystko dokładnie opisałem tu:  http://pfmrc.eu/index.php?/topic/41097-silnik-sk%C5%82adak-rcg50dle55/

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chłopie!!! To jest identyko przypadek i odpowiedź na wszystkie moje pytania!! Guglowałem,szukałem i Twój temat mi się nie pojawił. Super ,że tu zajrzałeś. Czyli moja decyzja o zakupie części od RCG50 była słuszna. Super,bardzo się cieszę,że to pasuje. No to pozostaje mi tylko czekać na paczkę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panowie,

 

nie wzniose nic nowego, ale nachodzi mnie pytanie czy to słaba jakość konstrukcji, wady fabryczne w Waszych motorkach czy przypadek.

Miałem kiedyś MZ 250e i 3x z rzędu pękał mi środkowy pierścień...

NIe poardziliśmi sobie z Ojcem z diagnozą przyczyny tego zjawiska i oddalśmy do speca od MZ-ek.

Okazało się, że korbowód miał najprawdopodobniej wadę fabryczną - był lekko skrzywiony i jak sięto wszystko ponagrzewało, może coś prężyło. Efekt zawsze ten sam - środkowy pierścień pękał. W dniu zakupu motor miał ok. 4600 km przebiegu (nówka sztuka). Po wymianie korbowodu problem zniknął. Ten temat z MZ-ką to z przed 16 lat, ale generalnie zasady są te same.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja nie mam pojęcia co było przyczyną takiego wypracowania. Nie wiem ile godzin nalotu miał ten silnik ale na pewno trup to nie był bo model był u dwóch kolegów,których znam. To doświadczeni modelarze. Wątpię,żeby pracował na złej mieszance itp. Ten próg na sworzniu na pewno nie powstał przez ten czas kiedy ja nim latałem (mogłem wylatać może z 7L mieszanki w stosunku 1:50 a kilka ostatnich lotów zrobiłem na 1:40) bo jest głęboki i widać też drobne ślady  korozji. Wydaje mi się ,że powinno się poddać łożysko a nie twardy,wprasowywany na gorąco sworzeń. Wada materiałowa sworznia tylko mi przychodzi na myśl.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1) Informacje o proporcjach dostałem od "doświadczonych" kolegów

2) Nie wierzę,że nagle uszkodzenie powstało po maks. 30 lotach,które zrobiłem

3) Widać na powierzchni sworznia drobne ślady korozji (drobniutkie wżery) i myślę,że to była już dość stara sprawa

 

Dlaczego 1:40 nie wspominając 1:50 :huh:. W instrukcji jest wyraźnie 1:30.....................

To mnie zastanawiało bo czytałem tą instrukcję na początku. Czytałem również materiał ze sklepu F3M,którzy zapewne większość zna i jasno z niego wynika,że 1:32 na mineralnym i 1:25 na syntetyku stosuje się do docierania. Myślę,że autor tego artykułu będąc doświadczonym modelarzem i  umieszczając to dla ogółu nie wypisywałby głupot.

Dobrze,to pytam: jaka mieszanka do docierania na oleju półsyntetycznym/pełnym syntetyku i jaka mieszanka po dotarciu?  I zaraz się okaże ,że  po dotarciu będziemy mieli trzy typy po 33,3333% czyli  1:35  1:40  1:50. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W instrukcji do mojego DLE 30 wyraźnie jest napisane że benzyna 87 - 93 oktany z domieszką oleju w stosunku 30:1.

Do docierania mieszanka z olejem na bazie ropy naftowej w ilości 3 - 5 galonów (11,34 - 18,9 litra), później wysokiej klasy olej syntetyczny ale nic nie pisze o zmianie proporcji benzyna/olej.

Odsyłam do strony 3 i 4 instrukcji. Dla mnie to jest jednoznaczne.

 

P.S.

Ten sworzeń wygląda jakby odprysnęła warstwa hartowana powierzchni być może z powodu przegrzania. Korozja może świadczyć że nastąpiło to jakiś czas temu. W podobny sposób rozleciało mi się łożysko kulkowe w piaście koła w samochodzie.

dleg0030-0031-manual.pdf

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Stara zasada miłośników dwusuwów motocyklowych mówi, że oleju leje się jak najwięcej, byle się nagar nie wydzielał. Skoro w instrukcji stoi jak byk, że 1:30, to nie widzę powodów przechodzenia na 1:40 czy 1:50. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 Udostępnij

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.