Skocz do zawartości

Seaducer Elektro


Rekomendowane odpowiedzi

Jakbyś posłuchał wujka Andrzejka, to byś zastosował patencik z wałem, o którym wiesz.żadnych teflonów, smarów, mosiądzów...cztery łożyska i nic więcej

Juz niedługo stosowanie zbiorniczków olejowych będzie zakazane. W Niemczech , o ile wiem już jest zakazane,

A.C.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rozważałem i to ale to rozwiązanie nie nadaję się szczelnego z założenia modelu elektrycznego. Fragment wału gdzie łączy się pręt z linką trzeba jakoś uszczelnić a na to patentu nie mam. Jak model zatrzyma się zacznie tam lecieć woda, klasyczną dławicą woda pójdzie kawałek ale  wyjście wału na silnik mam powyżej linii wody i modelu nie zaleje.  

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Powoli przymierzam się do wstawienia napędu wraz z wałem i strutem. Ten jest trymowany, jest to fantastyczne rozwiązanie  pozwalające dopasować model  do śruby i wody.  Wyfrezowałem pod niego 10mm podkładkę żeby odsadzić go od pawęży. Pozwoli to giąć wał  na dłuższym odcinku i zyskam 1 cm odsadzenia wału. Im dalej wał z tyłu tym model szybszy ale traci na sterowności. Najważniejsze w tego typu modelu to aby śruba napędowa była " zasłonięta" przez ster. Niweluje to w dużej mierze zjawisko " Prop Walk" , którego efektem jest ściąganie łódki w prawo przy śrubach jakich używamy czyli prawych. Wykonałem też laminat węglowy na półkę , która zepnie łoże silnika.  Technologia wykonania takich płyt jest prosta i wykonuję je na szybach. Nie są to płyty jak fabryczne , nie mają takiej jakości ale kosztują mnie dużo mniej i robię pod wymiar.

 

3a7d365f1101ec87med.jpg

 

218bdad9cebb0a49med.jpg

 

68e8ec37f3f23cd3med.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Podłubałem troszkę przy niedzieli, spasowałem wstępnie dławicę i obsadę strutu. To gdzie ma wypaść wał na rufie to jest  wiedza każdego z nas budujących takie modele i musi być podparta i błędami i wieloma łódkami.. Pofrezowałem troszkę i zrobiłem też obsadkę na wał, będzie na niej stała olejarka wału. Teraz pozostaje wyciąć półkę, która zepnie łoże, ogradować  wszystkie detale, ustawić w modelu z silnikiem i przyłapać na dobrą żywicę. Sam wał jest dość powyginany i finalnie zastosowałem mosiądz jako wkład dławicy. Linka kręci się fantastycznie lekko, zmontowany na próbę wał razem z panewkami w strucie  kręci jak masło.

 

fd168a054eccec96med.jpg

 

22e70cae007c8f93med.jpg

 

bce7607d89ed12d0med.jpg

 

b6ebb8d7787bbdc3med.jpg

 

451981d38de982femed.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziękuję. Są w tym modelu też Chińskie detale jak choćby strut wału i ster. Przy obecnych cenach i ich jakości mimo mojego parku maszynowego i wiedzy jak go używać, nie warto robić samemu. Chcę w tej relacji pokazać jak powstają detale, laminaty i rozwiązania. Kto wie, może komuś się to przyda?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Napęd wstawiony. Freznąłem półkę łoża, dopasowałem i sprawdziłem zespół  silnik-wał-strut i po upewnieniu się że jest ok, przykleiłem na razie lekko żywicą z aerosilem. Otwory w łapach silnika bardzo to ułatwiają. Jutro po sprawdzeniu czy nic się nie ruszyło przykleję mocniej a na koniec wszystkie łapy i wału i łoża będą przelaminowane do dna. Model do jutra jest nietykalny bo wklejanie zespołu napędowego to najważniejszy etap budowy. Od jakości tego zespołu zależą osiągi łódki.

 

651b36a8eb4c2a78med.jpg

 

5a9557ef64495bafmed.jpg

 

6df47b9d67879a4dmed.jpg

 

88859485f42fbea3med.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oczywiście. Tak samo jak podpory łoża silnika. Na razie są tylko przyłapane żywicą w celu ustalenia pozycji. Po kontroli   z wałem i sprzęgłem wszystko zostanie na amen zalaminowane. Nie ma tu miejsca na klejenia punktowe czy na styk jak to robią Niemcy w swoich pokazowych modelach. Model pędzi po wodzie blisko 100km/h i jedzie po niej jak po betonie. Musi być mocno a nawet mocniej. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

z czystej ciekawosci (moje doswiadczenie z plywajacym modelarstwem sa male) to normalny uklad w takiej podporze dawac lozysko slizgowe aluminium/mosiadz? w duzym okretownictwie to bylo by mosiadz/mosiadz badz mosiadz/stal. Nie ma tam zagrozenia zatarciem badz utrata wymiarow?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rozumiem doskonale Twoje pytanie ale mam wrażenie, że nie do końca zrozumiałe jest rozwiązanie, które zastosowałem. Duralowe podpory wału trzymają tylko jego dławicę - mosiężną rurę 9x0,5 w której jest druga 8x0,5. Dopiero w tej dławicy kręci się wał . Sam wał to wieloskrętka stalowa o średnicy 6,35mm. Układa się ona idealnie w rurce 8x0,5 i to do tej rurki podawany będzie olej. Rozwiązanie jest sprawdzone . Trzeba pamiętać, że model będzie napędzał silnik o obrotach na 1V napięcia 750 a zasilany będzie napięciem 50V.  Wał więc swoje będzie kręcić i żeby linka miała lekko to stosuję się olej. 

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Model robię dla siebie, nie będzie on nawet brał udziału w zawodach. Jak mi się co stanie to się stanie.. A jak zabije na śmierć to już mnie prokuratura martwić nie będzie. Normy podają napięcie bezpieczne dla prądu stałego  dla warunków suchych 120v dla szczególnie mokrych i gorących 60v, ale wiadomo trzeba być czujnym. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W tym modelu końcowe podpory wału śruby to 2 panewki stalowo teflonowe z ołowiem. Wymagają niestety emisji olejowej...Sam wał też ale nie ma na to rady. Czy damy smar czy olej i tak w wodę pójdzie. To jest nic w porównaniu jak truje model klasy V 15 gdzie przepali 4 litry paliwa z olejem. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.