mike217 Opublikowano 7 Lutego 2016 Autor Opublikowano 7 Lutego 2016 Mocowania doczekały się obróbki. Jak widać w uchwycie do frezów palcowych też można toczyć. Detal trzymany jest pewnie a tulejka zaciskowa nie zostawia śladów. Na koniec gwintowanie i polerka wszelkich gradów po frezowaniu Gotowe mocowania turnfinów , do pawęży mocowane śrubą M5 i gwintowanym kołkiem po ustaleniu pozycji. Sam turnfin przykręcany na śrubę M4.
AndrzejC Opublikowano 7 Lutego 2016 Opublikowano 7 Lutego 2016 Urwie. Masz to jak w banku... przy pierwszym sztrypsie. Ten kołeczek z boku nic Ci nie pomoże. Turfinek się wyprostuje.albo nawet obydwa. Choć moim zdaniem, tak na prawdę potrzebny jest jeden turnfin tylko z prawej strony. Ale rób jak chcesz. . W końcu się znasz A.C. Chciałem dodać; "Moim zdaniem " urwie"
mike217 Opublikowano 7 Lutego 2016 Autor Opublikowano 7 Lutego 2016 Wyjdzie w praktyce. Delta zaliczyła tydzień temu konkretną glebę i nie ukręciło. A przy strzale od innej łódki wole poprawić niż pruć model bo kątownik od turnfina mi już kiedyś w małym modelu wyjechal razem z polowa pawęży.
AndrzejC Opublikowano 7 Lutego 2016 Opublikowano 7 Lutego 2016 To Ci się nie przekręci, ani od gleby, ani od innej łódki. To się przekręci od wody. Też chciałem być "finezyjny" i sobie podobny patencik wystrugałem. I na pierwszym pływaniu się wyprostował. W O-15 nawet dural gr 3mm się wyginał. teraz używam płetw z noży kuchennych( Dostępne w MAKRO za małe pieniądze reszta noża służy jako szpachelka...) no i porządnie trzeba przykręcić do kadłuba... po sezonie i tak będziesz musiał dokręcać, choć w Twojej "zabawowej" łódce, dokręcanie nie musi być potrzebne. A.C. 1
mike217 Opublikowano 8 Lutego 2016 Autor Opublikowano 8 Lutego 2016 W sumie nie rozumiem w czym miałeś problem. Być może w drganiach od motorka spalinowego. Dokładnie takie mocowania mam w każdym moim elektryku i nigdy się nie obróciło. Wystarczy to dowalić a jest czym bo śruba M5 już na to pozwala i zwiercić z pawężą w którą wkręcam kołek. Może Twoje mocowanie było jednak za delikatne, moje ma spory gabaryt a kołnierz który opiera się o pawęż ma średnice 25mm.Może nie zrobiłeś kołka a jedynie dokręciłeś jedną śrubą? Podczas dokręcania smaruję kołnierz klejem Loctite 638 i dociągam. To stary patent na dokręcanie sterów, turnfinów , stosuje go w elektrykach każdy. Klej bez dostępu tlenu polimeryzuje i puchnie, detale są nie do ruszenia a nawet jak się turnfin podczas biegu odegnie do tyłu to klej stawia taki opór, że wystarczy spłynąć i poprawić na siłę. Z dwojga złego wolę jednak jak mocowanie ma możliwość obrotu bo nawet w transporcie jak uderzę wystającym turnfinem to mam cały model. I ja wiem, że moja łódka jest " zabawowa" ale taka ma być z założenia. Do wyścigu zbrojeń skutecznie zniechęciła mnie organizacja LOK.
AndrzejC Opublikowano 8 Lutego 2016 Opublikowano 8 Lutego 2016 LOk zostaw w spokoju, bo żeby nie ta organizacja, to modele byś nazywał "stateczkami". I nie byłbyś w tym miejscu, w którym teraz jesteś. I nie tylko Ty, z resztą.... To świadectwo kupione na bazarze też było nie na miejscu, i nie tylko ja Ci tego nie zapomnę... Ludzie czytają. Narobiłeś sobie w papiery. Zasady jakieś trzeba mieć, kolego Michale...Jak LOK pieniążki dawał to był cacy, jak przestawał, to jest Be... Niektórym kolesiom, Lok także nie pasuje, ale już jego majątek jak najbardziej.... to się chyba hipokryzja nazywa...Wyszliście z LOKu, to wyszliście. Krzyżyk na drogę... Ale po co pluć, po co wyzywać od najgorszych? I kto najwięcej warczy? Ci właśnie, którzy organizacji zawdzięczają najwięcej, także parę niespełnionych modelarskich miernot... Ale to już inny temat Sorki za odejście od tematu. zasadniczego... Turnfiny wyginają się w momencie niezamierzonego obrotu wokół osi pionowej im większa prędkość modelu i im większa masa tym siły większe. I te siły wystarczą na to właśnie, żeby turnfin z blachy duralowej 3mm wygiął się jak papier.... Może u Ciebie się nie urwie, bo reguły na to nie ma, ale jak coś może się popsuć, to na pewno się popsuje. A.C.
MaciekK Opublikowano 8 Lutego 2016 Opublikowano 8 Lutego 2016 Jakoś wszystkie Twoje Andrzeju poprzednie 100% pewne stwierdzenia o tym co nie wytrzyma się nie sprawdziły - i nie sprawdzą się i te. Na 1 zdanie Michała oparte na doświadczeniu masz 10 zdań opartych na przekonaniach. Szkoda, że tak mało merytorycznie piszesz a tylko czepiasz się byle czego. Nie rozumiem tego.
AndrzejC Opublikowano 8 Lutego 2016 Opublikowano 8 Lutego 2016 Akurat jestem na linii . Maciek jak wiesz za mną jest jakieś, prawie 45 lat startów zawodniczych... Przez te wszystkie lata zdarzyło się tyle różnych przypadków, że nie zliczę. Jeżeli na coś uczulam Michała przy robocie, to na to tylko, co mi samemu się zdarzało, albo zdarzyło się raz, ale się zdarzyło. Cały czas potarzam, że rozmawiamy jak fachowcy z branży. Na mnie piękna robota Michała nie robi wrażenia, bo uważam Go za fachowca, a fachowcy właśnie tak budują. Profesjonalnie, czysto i z pomyślunkiem. I to nie jest krytyka z mojej strony. Faktem jest ,że wychodzą ze mnie nawyki "zawodnicze" i wszystko bym robił mocniejsze jak potrzeba . Ale faktem tez jest ,że każdy buduje jak uważa. Nie wszystko mi się podoba w tej budowie, choć takie śliczniutkie i czyściutkie. Diabeł tkwi w szczegółach. Ale na pewno nie to nie jest krytyka. Cały czas to powtarzam, I jeszcze jedno, wydaje mi się,że jednak parę merytorycznych postów napisałem... Podoba mi się Twój artykuł o śrubach w ostatnim numerze MODELARZA A.C.
mike217 Opublikowano 8 Lutego 2016 Autor Opublikowano 8 Lutego 2016 Intuicja mi kazała dać spokój sobie z wdawaniem się z Tobą Andrzeju w jakąkolwiek dyskusję. Dałem się jak dzieciak skusić i mam co chciałem. LOk zostaw w spokoju, bo żeby nie ta organizacja, to modele byś nazywał "stateczkami". I nie byłbyś w tym miejscu, w którym teraz jesteś. I nie tylko Ty, z resztą.... To świadectwo kupione na bazarze też było nie na miejscu, i nie tylko ja Ci tego nie zapomnę... Ludzie czytają. Narobiłeś sobie w papiery. To jest grube przegięcie z Twojej strony. Zdaje się , że 90 procent ekipy od spalinowych modeli ma podobne zdanie o Tobie. Przestałem się właśnie dziwić modelarzom, którzy robią po domach modele i nikomu ich nie pokazują.
AndrzejC Opublikowano 8 Lutego 2016 Opublikowano 8 Lutego 2016 Michał, zostawmy to... Tu nie ma co robić "polityki". Ma ,czy nie ma to jest bez znaczenia... buduj łódkę. A.C.
MaciekK Opublikowano 8 Lutego 2016 Opublikowano 8 Lutego 2016 Podoba mi się Twój artykuł o śrubach w ostatnim numerze MODELARZA A.C. Dziękuje
AndrzejC Opublikowano 8 Lutego 2016 Opublikowano 8 Lutego 2016 Michał, odnoszę wrażenie, że chyba nie zrozumiałeś o jakim problemie z turnfinami piszę. Myślałem, że wyrzuciłem stary turnfin, ale jednak znalazłem. Ten turnfin ze zdjęcia zrobiony jest z w miarę porządnej blachy gr 3mm . W założeniu miał być prosty. I był do pewnego momentu. to wygięcie powstało chyba w Jaworze i nawet nie na zawodach. O-15 odwalił na prostej pięknego pirueta, i to właśnie jest efekt w postaci wygiętej płetwy. czy ktoś wcześniej mógł przypuszczać, że taka blacha się wygnie tylko od naporu wody? więc nie dziw się, że piszę Ci ,że twój kołeczek może nie wytrzymać. a.C.
mike217 Opublikowano 18 Czerwca 2016 Autor Opublikowano 18 Czerwca 2016 Relacji nie kontynuowałem, bo zniechęciły mnie wypisywane przez jednego z forumowiczów twierdzenia. Nadmienię ,iż swoją wiedzę i doświadczenie wyniosłem z Modelarni Aeroklubu Bydgoskiego od Modelarzy i 8 letnich startów w zawodach, na które jeździłem za własne środki. Stwierdzenie, że zawdzięczam coś Lidze obrony kraju jest dla mnie bardzo nie fair. Nie jest moją winą, że żyjemy w kraju, w którym postkomunistyczna organizacja miała monopol na przyznawanie medali. Na szczęście te czasy mijają. Budowa mojego modelu powoli zmierza do końca, i wiedząc, że wielu z Was czyta to co piszę i pokazuję, relację wznawiam i postaram się ją dociągnąć do końca. Model dostał dwa turnfiny, dwa dlatego że będzie bardzo ładnie skręcać w obie strony a takie jest założenie. Zrobiłem dwa kątowniki na których wisi cała półka z serwami Wszystkie mocowania i słupki zostały przylaminowane tkaniną szklaną 160g a klejenia wykończone węglowym welonem. W międzyczasie wystartowałem w 3 imprezach gdzie odnotowałem dobre wyniki w klasach mono 1 i mono 2. Potem nastąpił dość pracochłonny etap, czyli lakierowanie. Zastosowałem farby 2 składnikowe samochodowe. Model po pomalowaniu został cały zeszlifowany papierem wodnym w gradacji 2500 i wypolerowany pastą polerską. Pozbyłem się w ten sposób wszystkich syfów z lakieru. Nie dysponuję komorą lakierniczą i maluję w garażu, więc " wpyły" są nieuniknione. Po wypolerowaniu , powoli montuję model. Pozostało wykonać parę dupereli między innymi blok wodny do regulatora obrotów, ale o tym za jakiś czas..
sebka34 Opublikowano 18 Czerwca 2016 Opublikowano 18 Czerwca 2016 Pięknie aż miło popatrzeć na tak czystą i niewiarygodnie precyzyjną prace
tombrzus Opublikowano 19 Czerwca 2016 Opublikowano 19 Czerwca 2016 Rzeczywiście, aż miło popatrzeć ale trochę też w głębi duszy można pozazdrościć technicznych możliwości i umiejętności.
mike217 Opublikowano 27 Czerwca 2016 Autor Opublikowano 27 Czerwca 2016 Wykonałem bloczki mosiężne , które będą chłodzić końcówkę mocy w regulatorze. Co prawda regulator ma chłodzenie ale mało wydajne i nieprzemyślane. Bloczki wykonałem od razu 4, dwa potrzebuje ja a dwa popłyną w łódkach, które budują moi koledzy. W Polsce powstają jeszcze dwa podobnej wielkości modele i mamy wielką nadzieje na jakieś ściganie niebawem. Bloczki wykonałem z blachy mosiężnej i rurek. Samo gięcie odbywało się w skleconym na szybko modełku. Lutowanie palnikiem na propan. Bloczki są spore i mają rozmiary 55x90 ale i sam regulator jest spory a bloczki muszą płasko leżeć na tranzystorach. Stąd ich grubość aż 2,5mm. Cieńszą blachę " pociągnie" pociągnie przy lutowaniu. Pozostało ogradować i je oczyścić z topnika. Skuteczność takiej chłodnicy jest spora, co prawda lepsza byłaby duralowa ale lutowanie rurek do duralu nie jest na moje nerwy
mike217 Opublikowano 28 Czerwca 2016 Autor Opublikowano 28 Czerwca 2016 Bloczki wyczyszczone z topnika i kwasu, rurki ogradowane. Zamontowane będą na regulatorach 180A , będą leżeć bezpośrednio na tranzystorach odseparowane od nich termopadem o przewodności 6W/mK. Jeden z nich zostanie zamontowany w starym modelu a telemetria pokaże o ile spadła temperatura płyty mocy w regulatorze.
wapniak Opublikowano 30 Czerwca 2016 Opublikowano 30 Czerwca 2016 Proszę , nie odbieraj tego co napiszę, jako totalną krytykę tego co robisz. Chcę Ci tylko zwrócić uwagę na materiałoznawstwo. Dziwne jest dla mnie wykonanie radiatorów do regulatora z mosiądzu, i to jeszcze tak grubego. Moim zdaniem dużo lepsze wyniki byś osiągnął, gdybyś użył do tego czystego aluminium ( trzy razy lepsze), PA 38 dwukrotnie lepsze , a jeszcze lepsze gdybyś wykonał go z miedzi ( sześciokrotnie), jeśli nie zależy Ci na ciężarze . No i rurki powinny być tak wygięte, aby przebiegać nad tranzystorami regulatora. Chodzi o skrócenie drogi przepływu ciepła. Wtedy można by też znacznie zmniejszyć grubość płytki radiatora poprawiając dodatkowo jego skuteczność. Radiator z miedzi tak wykonany o grubości płytki 1,25 mm będzie dwunastokrotnie skuteczniejszy od tego, który zrobiłeś. Moim zdaniem jest o co walczyć. Pozdrawiam
mike217 Opublikowano 30 Czerwca 2016 Autor Opublikowano 30 Czerwca 2016 Dzięki Wapniak za opinię. Radiatory powstały z tego co udało się kupić. Grubość była ustalona z zainteresowanymi bo trzeba to mocno docisnąć a po lutowaniu lubi się wygiąć. Te wyszły proste . Gięcie tych rurek kosztowało mnie kupę nerwów a po testach z wodą z kranu jestem zaskoczony reakcją chłodniczki na zmianę temperatury wody. Pamiętaj, że ten model jak i dwa inne powstają do zabawy a więc godzę się na pewne kompromisy.
Rekomendowane odpowiedzi