Skocz do zawartości

po naprawie źle lata...


latacz

Rekomendowane odpowiedzi

Witam.

 modelik metr rozpiętosci -patyczak bardzo lekki obciązenie 20g/dm2 coś w rodzaju akrobata -ale latał też jak szybowiec...

latał -bo juz nie chce latać...

latał -przecząc wręcz wszelkim zasadom, że lekki model to tylko bez wiatru  -latał nawet w stosunkowo silnym wietrze (nawet około 10m/s)  gdy w kilku Kolegow z cieższymi poważniejszymi  modelami czekalismy  na uspokojenie wiatru -ja latałem  patyczakiem ... mógł latac wolniutko (małe wrecz bardzo małe obciążenie powierzchni) ale potrafił latać też szybko -podmuchy wiatru co najwyżej spychały go z kursu ale w rzaden sposób nie miotały...

latał 15 lat -kilka napraw -było super.

 

do ostatniego kreta... w locie na jakiś 80-100m straciłem zasilanie i sterowanie -złamany/zerwany  wewnątrz izolacji przewód regla ...

 

model te około 100m  zszedł w stromym prawie pionowym nurkowaniu  krecąc powolne beczki i wbił sie dziobem w ziemię...

 

zniszczenia malutkie (lekki model) -dużo mniejsze niż bywało w przeszłosci -ale po naprawie lata kapryśnie -jak typowy lekki w wietrze nie poleci -bo nim miota -jak dać gazu  to i bez wiatru zadziera i miota -jak rozpędzic -to niestateczny i na skrzydła myszkuje i góra dół tańczy... słowem lot to walka o przeżycie... a przed kretem latał jak po sznurku.

 

uszkodzenia -złamane śmigło, oderwany silnik -złamany kawałek listewki kadłuba do którego silnik  był przyklejony

-i oderwany (zgubiony)  tylny wspornik skrzydła -podkładka pod spływ maleńka listeweczka prostopadła do kadłuba.

kilka minut klejenia -wszystko na swoje miejsce -dorobiona podkładka -zamontowany inny regler... wszystko chyba tak jak było...

nie dało sie latać. Prawie pionowy start -redukcja mocy-oddanie wysokosci -i minuta "walki o przeżycie" -podejscie do lądowania...

 

poprawki -

lekko podwyższyłem  podkładkę pod spływ -(zmniejszyłem kat zaklinowania płata jest obecnie 0,5*) -niby model  lata o włos lepiej ale nadal źle.

 

bez silnika jest ok

-odpalenie napędu -zamiast przyspieszyć  zwalnia lot podnosi nos i wariuje...

silnik na pewno wklejony jest tak samo  jak był.

nie wiem co sie dzieje niby wszystko tak jak było...

 

-juz podejrzewam nowy regulator -przed kraksą był model motors 0810-3  -po naprawie jest jeti advance 12 plus.

silnik cd ciągniety do granicy wytrzymałosci materiału - model 300g wagi ma ponad 600g ciagu!  

Stary regiel -pracował stabilnie -silnik cichutki płynne rozpedzanie  -choć przy świerzym pakiecie i gwałtownym dodaniu gazu potrafił zerwać synchronizację.

 

   Na nowym reglu łatwiej zrywa synchro  do połowy czasu lotu nie można dać pełnej mocy -i mniej płynna regulacja obrotów -właściwie pół ruchu draga to 50% mocy -potem ledwie milimetr daje pełną moc - silnik na niektorych obrotach wydaje dziwny dźwiek -jakby sie krztusił... takie pół sekundowe charczenia ... choć nie czuć żeby napęd szarpał -jednak to nie jest normalny zdrowy zaśpiew pracy...

 

nie wiem co się dzieje -juz zaczynam podejrzewać, że może w locie napęd szarpie...

choć to zwalnianie i podnoszenie nosa modelu  po odpaleniu silnika też dziwne... (trym wysokosci praktycznie  taki sam jak poprzednio)

moze ktoś podrzuci jakis pomysł -mimo 25 lat latania elektrykami  nie wiem co się dzieje... wszystko jest niby dobrze -a model lata źle -dużo gorzej niż latał   :(

 

do modelu mam sentyment -mój najtańszy i jednoczesnie najlepiej latajacy model -jest ze mna ponad 15 lat jako dyżurne latadło do relaksu... inne -poważniejsze modele sie zmieniały -ten zawsze był i wracał jak kolejne cudo się znudzilo...

 

 

post-2776-0-05105600-1441201525_thumb.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 -środek ciężkosci  był i nadal jest pod dwigarem.

 

-i model nie jest zbyt wrażliwy na położenie SC -   przed kraksą zależnie od warunkóww lotu przesuwalem pakiet  -jak byl wiatr sc szło 10mm do tyłu i trymowanie w dół -jak bezwietrznie -sc do przodu  i trymowanie było na podniesienie nosa i wolniejszy lot. i to się latami sprawdzało... model był maly uniwersalny i świetnie latajacy. Był tolerancyjny na wszytkie ustawienia -jak coś było źle wytrymowane -trzymało się model na sterach i trymowało w locie.

 

    albo coś się przemieściło po naprawie i nie potrafię tego znaleźć/ zobaczyć  -albo ten regulator.

 

W sumie wszystko tak samo tylko regiel zmieniony. Ale co ma regiel do zachowania modelu w locie ?

 

dziekuję i proszę o dalsze pomysły

 

                                                    - coś przeoczyłem -tylko co?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

sprawdzałem kąty. silnika i statecznika na pewno się nie zmieniły. sama listwa kadłuba i statecznik nienaruszone.

silnik -pękła skośnie listewka/łoże  do której jest przyklejony ale części dokładnie pasowały do siebie -kropla kleju i na swoje miejsce.

 

     Zaklinowanie płata -mogło sie minimalnie zmienić:

                   kadłub to wzdłuzna listewka 5x10 -a skrzydło opiera się na dwóch krótkich  po 4cm poprzeczkach pod spływ i w okolicach natarcia -tą pod spływ kret zabrał -dorabiałem nową -jej wysokość może sie z pół milimetra różnić. ale to minimalna róznica w zaklinowaniu płata

 

-samo przypiecie skrzydła gumami -przesuniecia przód tył zawsze dawało  większy rozrzut kąta zaklinowania płata... -i latał dobrze -tylko wprowadzało sie minimalne poprawki w trymowaniu .

 

mocowałem wzdłuz kadłuba liniał -profil aluminiowy -silnik  około 1* w dół i 3* w prawo -tak jak było. oś ciągu przechodzi powyżej SC i powyzej srodka płata. płat -symetryczny.

kat natarcia płata 0,5*

 statecznik -kąt 0* 

do lotu konieczne lekkie trymowanie w góre ale tak było zawsze.

 

 

w zasadzie jedyną zmiana jest inny regulator obrotów -tylko jaki to moze miec wpływ na stabilność lotu?

 

 

na zgaszonym silniku  model leci dobrze - trzeba trymować do góry -na wolniejszy lot.

na silniku -zwalnia -zadziera i leci slalomem -szaleje w każdej osi.... -aby leciał na silniku potrzeba znacznego oddania wysokosci -lub duży trym na nos - totalnie inne trymowanie na silniku -i niestety nawet jak zmusic do szybszego lotu to wariuje -przy bezwietrznej pogodzie miota nim jak w porywistym wietrze -jak nigdy nie miotało nawet gdy wiatr wiał. leci zygzakiem i konieczne ciagłe kontry.

 

Wszystko sprawdzałem po 10x - minimalne poprawki kątów płata -podkładki pod spływ -trzy wyjazdy na "lotnisko" -z 10 oblotów  i praktycznie brak poprawy.

A 15 lat latał super. i bywał odbudowywany po znacznie powazniejszych kretach. Po każdej naprawie latał tak samo jak przed. Teraz była w zasadzie kosmetyka -a lata źle. Jakby zupelnie inny model był....

 

   Podejrzewam, ze coś z tym reglem nie gra -bo to jedyna znacząca zmiana w modelu -tylko to  absurdalne -bo jaki wpływ ma regiel na stateczność modelu ?

chyba, ze w locie obroty i moc falują.... na ziemi kręci bez szarpania -ale dźwiek jest dziwny.

 

chwilowo nie mam pasującego regielka na podmianę...  a i podmiana troszkę kłopotliwa -wszystko lutowane i klejone.


PEGAZ   -silnik sprawny -po krecie działał idealnie na starym reglu -po dociśnieciu -zgięciu trefnego kabelka.

sam silnik ma 15 lat i setki godzin pracy...

po zmianie regla podczas rozpędzania chwilami dziwnie charczy.

tylko -co ma silnik do stabilnosci lotu ? wyglada jakby naped  miał... ale nie rozumiem czemu.

 

 

i jak radzi Kamil - ten zakres gazu jest dziwny. Muszę jeszcze spróbować z zakresem gazu. Może się coś źle wprogramowało. tylko, że wg papierowej instrucji ten regiel powinien automatycznie ustawiać zakres przy uruchomieniu... 

      -jednak po uwadze Kamila w necie znalazłem inną instrukcje -z procedurą programowania zakresu gazu... moze to to -może  w locie silnik szarpie lub faluje obrotami?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Regulator masz żle zaprogramowany, ale to nie jest powód złego lotu na silniku.

Z uporem trzymasz się tego , że wszystko jest ok. po sklejeniu.Jakby tak było model latałby jak poprzednio.Z Twojego opisu wyraźnie widać, że silnik ma zbyt mały skłon, dlatego model zadziera do góry i zbliża się do przeciągnięcia.

Model w takiej pozycji będzie właśnie bardzo niestabilny.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

dzieki - oderwałem silnik i zwiększyłem skłon i kleji się na nowo -zgodnie z teorią powinno się poprawić.

 

problem, że wszelkie kąty sprawdzalem po kilka razy -i jest tak jak przed kraksą. skłon na pewno taki sam. silnik był na wysokosci płata -oś ciągu trafiala minimalnie powyżej srodka płata -silnik kończy się rurką z łożyskami i to wchodzi w rurowe łoże.

 Po zastapieniu silnika rura alu rura trafiała  3mm powyżej krawedzi natarcia... więc skłon identyczny jak był kiedyś i rozsadny.

poprzednio na dużym gazie model miał tendencje do zadzierania -szedł w górę -ale lecial stabilnie- lekkie oddanie drąga i śmigał. model też stabilnie szedł pionowo w górę...

rozsądne dodanie gazu i nic nie zadzierał.

 

 

 

      nowy regulator jeti advance 12plus  zaprogramowałem  kartą programujacą -programowanie wręcz prymitywnie proste - wszystko powinno grać  -a praca napędu jest brzydka i głośna  na granicy stabilnosci.-chyba ten regiel nie lubi tego silnika.

 

         Prawdopodobnie są inne timingi niz w starym reglu -tamten mial timing automatycznie -w nowym sa dwie wartosci soft i hard -soft za maly timing -silnik   pracuje głośno podczas rozpedzania -na średnich obrotach charczy,piszczy -potem ze wzrostem obrotów praca normalna   -ale nie da się dać wiecej niz 60% draga jakieś 80-90% mocy i silnik urywa -gubi synchronizację.

 

    Timing Hard -zdecydowanie za duży i silnik i regulator silnie sie grzeją -pobór prądu ponad 50% wyższy niż na starym reglu przy podobnych osiagach.  Prawdopodobnie potrzebna jest posrednia wartość timingu -której ten regiel nie ma.

 

 

      Znalazlem regiel model motors 1812-3 -więc ta sama rodzina co stary -tylko na sporo większy prąd -regiel troszke za duży jak na ten modelik.

Wyprubuję lot na jetim ale ze zwiększonym skłonem silnika -jak nie pomoże -to przemontowuje regle i zobaczymy czy na model motorsie problemy ustapią.... i będzie pole do snucia teori. coraz bardziej wyglada, że wszystkie problemy -takze niby areodynamiczne to efekt wymiany regla. 

 

      Po naprawie na 99% jedyne co się zmieniło to regiel. Ten 1% że coś przeoczyłem źle zmierzyłem itp.

tylko jak to wytłumaczyc ? bo z żadną rozsadną teorią się nie zgadza....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

sprawdzales czy nie poluzowaly sie magnesy w silniku?

- wzglednie wykrzywila os?

- czy naped daje taki ciag jak poprzednio na ziemi? nie ma drgan?

- jak to timing to obawiam sie ze inny regiel musisz skombinowac

 

- czy sprawdziles serwa - np ulamany zab i brak sztywnego mocowania w jakiejs pozycji?

- czy sprawdzales zawiasy powierzchni sterowych; wyrwane, zatarte itp

- nie przeoczyles moze jeszcze jakiegos pekniecia kadluba/skrzydla/ogona?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

silnik sprawny -na ziemi daje ciąg ponad 2x wiekszy niż waga modelu -po kraksie chodził idealnie ze starym reglem -tylko kabelek w uszkodzonym reglu trzeba bylo dociskać -ułamał/upalił  się ze 4 mm po wyjsciu z płytki w miejscy gdzie kończyła się cyna która wpłyneła jak fabryka lutowała kable... granica miedzy cyną a miękką linką. regiel da się odratować -ale muszę zamowić odpowiednie kabelki... i mieć trochę czasu na ogarnięcie tego.

Silnik przetrzymał dużo powazniejsze kraksy -tu trafil w miękkie -kret był łaskawy i kamieni nie podłożył...

model ma obciązenie powierzchni ponizej 20g -wiec nawet spadajac zbytnio sie nie rozpedza -zwłaszcza, że nurkowł pod kątem i beczki sobie krecił -oraz bez zasilania nie zadziałal hamulec silnika -i model pchał przed soba wolno wirujacą tarczę śmigła ktora go hamowała... -troszkę wytracał energię... do rozpędzenia ten model potrzbował silnika -sam z siebie był dość powolny...

 

    serwa działają ładnie -po zgaszeniu silnika daje się wytrymować  stabilny lot nawet przy dość silnym wietrze.-tylko, że bez pracujacego silnika "model sie cofa z wiatrem".

Rozumiem, że silnik moze nie zastartować, czy zerwać synchro i zatrzymać sie w locie -ale zeby model robił sie niestabilny... może to cholerstwo w locie zakłuca ? i może  serwa drżą... albo coś przeoczyłem -sprawdzam po 10X wszystko -i wszystko się zgadza. A model zachowuje się kiepsko i dziwnie- nie ma nawet 10% dawnego potencjału.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

odratuj ten regulator i zobacz, moze to byc bardzo subiektywne odczucie, co do serw to sprawdz kazde wychylajac je powoli pod naciskiem reki w obie strony, szukasz ulamanego zeba w przekladni co objawi sie tym ze w jakiejs pozycji bedzie przeskok

ciag jest a jak z drganiami? smiglo stare czy nowe? wywazone?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zastanawiam się czy temat nie jest założony przez Kolegę z kilkunastoletnim stażem dla jaj by sprawdzić naszą wiedzę i wyłapać thebeściaka ;) Przecież ktoś kto doważa ogon by model lepiej latał na wietrze wie jak naprawić tak prosty model i ulotnić ponownie .. Przynajmniej jakiś pozytywny temat i lekki ubaw.

 

Kolego Witku, jeżeli faktycznie potrzebujesz pomocy to nie zalewaj informacjami tylko podaj konkrety. Zapewniasz, że na miliony procent jest wszystko ok pytając dlaczego nie lata. Jesteś pewien, że SC jest na miliony procent prawidłowo by za chwilę pisać "może się coś przesunęło po naprawie i przeoczyłem". To sprawdzałeś ten SC czy nie ?! Czy jedynie uważasz, że SC musi być prawidłowo bo masz wszystko w tym samym miejscu co kiedyś ? Może warto uwzględnić dołożony w naprawach klej, może regulator waży mniej czy więcej niż poprzedni co przy tak lekkim modelu może sporo zmienić. 

 

Jak ktoś Ci napisze - kąty zaklinowania to uparcie piszesz, że są ok. To samo z pochyleniem silnika i ze wszystkim innym co ktoś próbuje podpowiedzieć. Wszystko ok i koniec kropka, ale powiedzcie mi dlaczego nie lata ? :) jeszcze się doszukujesz timingów i innych pierdół .. Więcej prób praktycznych niż teoretyzowania, dlaczego silnik, który wylatał "kilkaset" godzin nie lata ... 

 

Z ciekawości zapytam - co to za wspaniały silnik, super łożyska i ile taka bezszczotka kosztowała 15 lat temu.

  • Lubię to 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie robię żadnych jaj -choć może tak wyglądać -dla mnie to też są jaja... -mimo kilkunastoletniego (nawet więcej) stażu -nie wiem co się dzieje -zgłupiałem.

 

        Sprawdzam wszystko wielokrotnie -wszystko tak samo jak było -a model lata inaczej -gorzej.

-na logikę coś musiało się zmienić  -skoro inaczej lata musi być i przyczyna .

   -ale nie mogę tego zlokalizować i pytam o pomysły. Bo swoje pomysły i wiedzę wyczerpałem.

 

   Szukam nie tyle receptcy  jak poprawić -co wiedzy  co się dzieje. Model latał o niebo lepiej niż powinien przy tej budowie i wadze -teraz lata gorzej -i nie wiem dlaczego -kraksa i naprawa była właściwie kosmetyczna.

 

     Co do "odwrotnego" przesuwania sc -model ma (miał) zapas statecznosci -a cofniecie sc razem z trymem na nos - i dodaniem gazu powodowało szybszy lot -opuszczenie nosa i lepszą reakcje na stery. Stateczność się nie pogarszała (lub niewiele) a model  dostawał nerwa i z łagodnego baranka zmieniał sie w ostry i szybszy.

Przesuwałem w ten sposób -bo przy wietrze nie potrzebowałem lepszej statecznosci tylko większej dynamiki.

 

Idfx   -gwoli zaspokojenia ciekawości.

silnik jest samoróbką mojego wykonania -a 15 lat temu kosztował sporo -byli tacy co po 300 za takie dawali... (a wtedy to były troszkę inne pieniądze niż dziś) łożyska rosyjskie militarne lub gorsze jakieś japońskie -już nie pamiętam jaki producent łożysk.

 

Dukeroger             - sprawdziłem serwa  zgodnie z Twoją radą -wydają się OK. Magnesy w tym silniku nie mogą sie poluzować (nie bez calkowitego zniszczenia silnika)

śmigło nowe -drgań brak -ale....

          jak pisałem w trakcie rozpedzania są obroty gdy silnik z reglem wspópracuje z piskiem -i nierówna praca -jakby sie krztusił. Tyle,że na ziemi jest to przy obrotach i mocy mniejszej niz potrzebne do lotu. Cholera -może w locie gdy z powodu predkosci spada obciążenie smigła (i silnika) wspomniane zakłucenia przesuwają się na zakres  używanej mocy? na ziemi na pół drąga gazu jest ok -a latam na pół drąga. Coraz mniej mi się ten regiel podoba...

 

      Po dyskusji -i wielokrotnym sprawdzaniu modelu -coraz bardziej wydaje mi się, że w locie regiel albo szarpie silnikiem -albo gubiąc na ułamki sekundy synchro generuje silne zakłucenia i powoduje drgania serw. Na ziemi jest dobrze -jednak nie próbowłem zasięgu na  napędzie pracującym w "niekorzystnym zakresie obrotów".  Jesli pogoda pozwoli w niedzielę sprawdzę.

 

Zaręczam -jaj nie robię -dziekuję za rady -i czekam na dalsze pomysły -także z pozoru absurdalne -na logikę wszystko posprawdzane -a coś umyka uwadze... coś nietypowego -może absurdalnego... Dlatego pytam.

 

Spróbuję reanimowac stary regiel-i zobaczymy. 

Choć jeśli to pomoże -to i tak pozostanie pytanie o mechanizm absurdalnego zachowania modelu...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

regiel jest zmieniony -nówka prosto z pudełka.

współpraca nowego regla z silnikiem nie jest optymalna-jednak nie tłumaczy zachowania modelu...

 

 

czy ewentualne przerywanie regla może wyglądać jak poważny problem areodynamiczny i czy jakieś rwania synchro może powodować, że lot modelu staje się niestateczny ? coś co ujawnia się w locie, a na ziemi nie widać?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Według mnie to nie jest kwestia elektryki, tylko geometrii. Jeśli nie SC ani kąty zaklinowania, to jest jeszcze jedna możliwość, że przy krecie przestawiły ci się lotki minimalnie do góry, na serwie lub popychaczach.

Nawet jeślii uważasz, że nie, to zrób test i przestaw obie minialnie w dół i próbuj jak zachowa się model.

Ja jestem mistrzem kretów i widziałem u siebie jak nieraz potrafiły mi się lotki przesunąć po pionowym krecie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

zwieszyłem skłon silnika.

 

i poćwiczyłem regiel który siedzi w modelu i źle pracował -udało się zaprogramowałać ten gaz -zakres drąga.

I Tak regiel jeti advance 12 plus  programuje to automatycznie -łapie i zapamietuje max wychylenie drąga.

-Jak rwał synchro powyżej polowy draga -to nie mógł złapać pełnego zakresu.

Teraz sposobem -wziąłem mniej wydajny pradowo i juz troszkę rozładowany pakiet -silnik dał sie doprowadzic na max drąga bez piszczenia.

Po założeniu "normalnego" mocniejszego pakietu -koniec ruchu drążka już jest w pamieci regla  -i regulacja obrotów jest płynna -bez piszczenia i zakłuceń w ruchu silnika -ładnie dochodzi na 90% ruchu draga -i dopiero rwie synchro.  Po pół minucie biegu -i wyssaniu z pakietu "górki napicia" -regiel i silnik  chodzą pięknie płynnie na pełnym zakresie obrotów.

 

     Aż za pięknie -jest inny efekt uboczny -ten regiel pcha w silnik dużo wiekszą moc niż poprzedni... ciąg wzrósł z 650 g na prawie kilogram ( malutki silnik "cd" 26g wagi) . Za pięknie -bo i silnik i regiel silnie się grzeją. Za duże moce na te maleństwa generują.

Prawdopodobnie regiel w pół draga nie szedł pelna moca -bo miał zakłocenia -silnik łapał -walił kilogramem ciagu -i odpuszczał do 30% mocy... i kolejne powtórki...

jak będzie lotna pogoda to wyprubuję tę teorię ... na razie wieje tak , że niepewnym  modelem nie zaryzykuję lotu...

i na pewno muszę docelowo naprawić stary regieel -bo na tym szybko coś swajczę... w silniku po minucie pełnej mocy na ziemi dymi klej ktorym klejone są łożyska i lakier impregnujacy uzwojenie... na starym reglu po zużyciu  całego pakietu silnik był letni...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po pierwsze regulator nie "pcha do silnika więcej prądu" .Regulator podaje tyle prądu ile potrzebuje silnik. Wniosek z tego że masz źle dobrany zestaw silnik-śmigło lub silnik uległ uszkodzeniu.

Po drugie nadal będę twierdził że nie wierzę w twoje "nastoletnie" doświadczenie.

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.