idfx Opublikowano 8 Września 2015 Opublikowano 8 Września 2015 W Polsce tak nie wieje. oj Bartku chyba nikt się tak tego polskiego wiatru nie boi przed lataniem jak Ty ile to się zawsze najeczysz zanim zapadnie decyzja o lataniu he he
Bartek Piękoś Opublikowano 8 Września 2015 Opublikowano 8 Września 2015 Wiesz, nie każdy ma umiejętność odbudowy w 3 dni, albo kasę, żeby w godzinę kupić sobie nowy. Wieje, latać się chce i jest dylemat, więc czasem ze sobą samym głośno negocjuję .
zbjanik Opublikowano 8 Września 2015 Opublikowano 8 Września 2015 Dobra, komu wieje, temu wieje, ale jest inny problem: uczeni zauważyli, że, jak chodzi o młode pokolenie (wyszło też w kontekście modelarskim- chodziło o instrukcję do modelu gumówki, jak nakręcać gumę)- zatraca się, znika z powszechnej świadomości pojęcie "zgodnie z kierunkiem ruchu wskazówek zegara", no i kierunek przeciwny oczywiście także. Zegar, jego układ i wygląd był oczywistością, teraz w dobie zegarów cyfrowych i innych ajpodów staje się anachronizmem. To widać też w stale spadającej ilości osób z zegarkiem na ręce (no, pomijam tu oczywiście polityków- ci je noszą, nawet niektórzy jakby bardziej). Niedługo bez aplikacji na smartfonie do określania gdzie lewo, gdzie w prawo nie będzie się dało żyć. 1
micro Opublikowano 8 Września 2015 Opublikowano 8 Września 2015 A jak zacznie wiać w poprzek a pas za wąski żeby wylądować? Bierzemy nogi za pas .
idfx Opublikowano 8 Września 2015 Opublikowano 8 Września 2015 Wiesz, nie każdy ma umiejętność odbudowy w 3 dni, albo kasę, żeby w godzinę kupić sobie nowy. Wieje, latać się chce i jest dylemat, więc czasem ze sobą samym głośno negocjuję . .. a nad Wisłą widziałeś czym Andrzej latał przy "huraganie" ? (chodzi mi o to piankowe leciutkie maleństwo). W sumie wszyscy się przełamaliśmy na loty bo po to się spotkaliśmy i obyło się bez szkód ! Nie chodzi o umiejętności odbudowy czy kasę na nowy model a umiejętności w lataniu w każdych warunkach
Gregi Opublikowano 8 Września 2015 Opublikowano 8 Września 2015 Dokładnie! Ja to nawet lubię jak jest silny wiatr, bo fajnie się z nim walczy.
Bartek Piękoś Opublikowano 8 Września 2015 Opublikowano 8 Września 2015 .. a nad Wisłą widziałeś czym Andrzej latał przy "huraganie" ? (chodzi mi o to piankowe leciutkie maleństwo). W sumie wszyscy się przełamaliśmy na loty bo po to się spotkaliśmy i obyło się bez szkód ! Nie chodzi o umiejętności odbudowy czy kasę na nowy model a umiejętności w lataniu w każdych warunkach I tak i nie. Fun Cubem nie musiałem się przełamywać, zresztą latałem nim w gorszych warunkach, tylko to nie jest przyjemność, a jedynie satysfakcja, bo trzeba się wspinać na wyżyny swoich umiejętności. Tak było w niedzielę na wodnosamolotach w Skarżysku. Wiało, wiało zmiennie i zdradliwie, ale się udało. A FC-by były tam najlżejszymi chyba modelami. Corsairem nigdy bym nie zaryzykował, choćby nie wiem ile miało mnie to nauczyć. Po prostu nie za tą cenę. M. in. dlatego ja kończę z budowaniem tzw. lekkich modeli, ze wszystkimi tego konsekwencjami.
Vesla Opublikowano 8 Września 2015 Opublikowano 8 Września 2015 hmmmm miałem tego nie pisać, ale ... jak już o półkulach piszemy to co się dzieje w punkcie zerowym ? Woda wcieka do dziurki w zlewie czy wannie prosto - pionowo w dół bez wiru ? :) Samolot skręca lepiej w obie strony ? Może warto poświęcić więcej uwagi na regulację wykłonu i geometrii modelu zamiast tworzyć nowe teorie ? Mózg nie posiada punktu zerowego jest tylko prawa i lewa półkula. A to o czym pisałem już dawno zostało opisane przez psychologów.
idfx Opublikowano 9 Września 2015 Opublikowano 9 Września 2015 Pisalem o polkulach ziemi bo i ten temat poruszalismy, nie o mozgu
DARIUS1 Opublikowano 9 Września 2015 Opublikowano 9 Września 2015 Właśnie sprawdziłem sobie jak podchodzę do lądowania zamiast wykonać 180* w prawo i lądować ja robię 90* w prawo i 270 w lewo i ląduję sprawdziłem na 3 filmach i na wszystkich tak samo a nawet nie zdawałem sobie sprawy że robię to odruchowo a same zakręty czy w prawo czy w lewo nie robią mi różnicy a może tak mi się wydaje
Bartek Piękoś Opublikowano 9 Września 2015 Opublikowano 9 Września 2015 Ja dziś cztery starty w różną stronę i cztery lądowania z prawej, po zakręcie w prawo. Tak ląduję najczęściej ze względu na Słońce i typowy kierunek wiatru. Z drugiej strony nie ma problemu, ale jednak wolę z prawej:)
idfx Opublikowano 9 Września 2015 Opublikowano 9 Września 2015 Pod koniec września będę na lotnisku niedaleko Twojej działki to poćwiczymy z każdej w każdą Corsaira już Ci odpuszczę (wiem .. ta psychika), ale z FC będziesz miał sporo zabawy.
latacz Opublikowano 9 Września 2015 Opublikowano 9 Września 2015 Jak nie myślę tylko latam dla fraidy zdecydowanie częściej latam w lewo - lub na siebie i od siebie ale też przeważają lewe zakręty . Jak pomysle a teraz w prawo -to w prawo. Zakrety w lewo idą same odruchowo -w prawo poprzedzone są decyzją. Ale beczki -odruchowo robię w prawo. Kierunek startu i ladowania zawsze pod wiatr lub pod kątem do 45* do wiatru i w miarę możliwosci ze slońcem w plecy. jak wieje w poprzek pasa -to siadam w trawie...mi łatwo - moje modele zazwyczaj nie maja kół... i latam mniej typowo -prawie nie obracam się za modelem -praktycznie tylko głowa -a czasem przelot robię pionowo nad głową -juz troche za plecami mocno wychylony do tyłu zawracam -lub bok kręgu tez lekko za plecami.... Na 2,4 w wysokim locie motoszybowcem potrafi troche trzepnąć... albo położenie anten albo brzuchem zasłaniam nadajnik... Odruch -latałem na przygodnym terenie -łaki nieuzytki z kretowiskami i dołkami -i kręcąc się za modelem mozna było nogę złamać... nauczyłem się stać w miejscu i tak zostało... nawet jak teren jest idealnie równy... jest się "niewolnikiem wypracowanych odruchów" odruchy -każdy na lotnisku ma swój styl latania. U nas większość lata głównie w lewo. 1 Kolega lata głównie w prawo -o ile wiem jest praworeczny jak większość. Niektorzy nisko zawsze na tej samej wysokości . niektórzy w locie często zmieniaja wysokść. Ja latam wysoko -nawet małymi modelami -odruchy z dawnych lat -uczyłem się latać modelem motoszybowca rc -i kilka lat tylko motoszybowcami latałem -zostaje "maniera" z pierwszego modelu.
Bartek Piękoś Opublikowano 9 Września 2015 Opublikowano 9 Września 2015 ...Corsaira już Ci odpuszczę (wiem .. ta psychika), ale z FC będziesz miał sporo zabawy. Ty, ty! Nie być taki bohater, bo pamiętam twoje psychikie rok temu i to przed startem modelem z EPP . Oczywiście na zabawę FC się piszę . Daj znać.
idfx Opublikowano 9 Września 2015 Opublikowano 9 Września 2015 Było było i dlatego też tyle Michaś musiał tyle poczekać na oblot Dam znać !
Gregi Opublikowano 10 Września 2015 Opublikowano 10 Września 2015 Zauważyłem u siebie, że mam pewną "inercję zakręcania", tzn. gdy zacznę kręcić w lewo, to mam tendencję do dalszego kręcenia się w lewo, gdy zrobię parę zakrętów w prawo, to znowu bardziej wolę kręcić dalej w prawo. Może takie tendencje do zakręcania w jedną stronę mają podobną przyczynę jak w tym znanym efekcie wirującej tancerki. https://pl.wikipedia.org/wiki/Wirująca_tancerka
Vesla Opublikowano 10 Września 2015 Opublikowano 10 Września 2015 Z tym testem to mam tak, że tancerka u mnie wiruje w tę stronę w którą ja chcę. :-)
Rekomendowane odpowiedzi