Skocz do zawartości

Speedy Bee


poharatek

Rekomendowane odpowiedzi

Nie wierzę że to "Twój pierwszy raz "  :P Niedawno oklejałem folią  Extrę 300 -też pierwszy raz i  jeśli się na nią patrzy tak z ok. 1.5 - 2 metrów to jest OK . Ale na lotnisku z modelarzami  już z nią się nie pokażę. Po prostu wstydziłbym się tego   "Koszmarka" w porównaniu z Twoim. Gratulacje.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Uffffffff.. skończyłem oklejać :D

(Wyjaśniając wątpliwości: tak, był to mój pierwszy raz, ale muszę przyznać, że nie bolało za bardzo ;))

 

Jako, że (prawie) skończyłem z żółtym, mogłem się zabrać za metalik.

 

 

54dol_zpsc4p1ugnl.jpg

Z dołem poszło szybko, wziąłem się więc za boki.

 

55bok_zps1dj8lzml.jpg

I tu schrzaniłem sprawę: uparcie zaprasowywałem fałdę na folii, która okazała się być zagnieceniem... Oczywiście narobiłem wokół mnóstwo nowych zagnieceń. Wyglądało to fatalnie (naturalnie na zdjęciu to ledwo, ledwo widać).

 

56bokkaszana_zpsj2rwyv1f.jpg

Na tym może troszeczkę lepiej.

Cały czas powtarzam, jak mantrę, ze błyszczącą folię ciężko się fotografuje i zdjęcia nie do końca oddają wygląd modelu.

To nie jest żadna kokieteria, czy krygowanie się z mojej strony - ale asekuranctwo ;)

Po prostu po skończeniu pewnie zrobię sesję fotograficzną na zewnątrz, przy naturalnym oświetleniu i nie chcę, żeby oglądający uciekli z krzykiem gdy Speedy odsłoni swe prawdziwe oblicze :D

 

57bok2_zpsrsi0befk.jpg

 

Co do oklejania to jest jednak dla mnie nadzieja - uczę się i wyciągam wnioski, drugi bok okleiłem bez żadnych wpadek.

 

Potem zabrałem się za ozdabianie skrzydeł - tu spotkałem nowych kumpli o których pisałem wcześniej - bąbelki.

58skrzyda_zpsksmttz7x.jpg

Pojawiły się one, przy przyklejaniu folii metalicznej w miejscach, gdzie nie ma żadnego podparcia wewnątrz. A nie wykombinowałem metody która by je wyeliminowała. Przy podniesieniu temperatury oklejania - folia się marszczy i tworzą się niemożliwe do usunięcia fałdy, przy niższej  z kolei - podczas przesuwania, czy przykładania żelazka  odkleja się i łapie pod spód powietrze. Najmniejsza ilość bąbli powstaje gdy powoli  (ale to naprawdę w żółwim tempie), przesuwa się delikatnie przystawione żelazko od rogu w stronę zewnętrznej krawędzi folii, wpychając spod niej powietrze.

Ale i tak bestyje się pojawiają.

 

Co prawda jest na nie sposób, ale najpierw trochę informacji o folii.

A mianowicie jest ona dosyć wredna w aplikacji..

Jest grubsza od transparentnego oracoveru, sztywniejsza, trzeba ją przyklejać w nieco wyższej temperaturze (i często czyścić żelazko - bo brudzi).

Jako, że jest dosyć gruba, ciężko idzie przekłuwanie bąbli szpilką - trzeba zastosować sporą silę i zostaje później duży otwór (który nie znika po przeprasowaniu).

Poradziłem sobie w ten sposób, ze folię nakłuwałem czubkiem skalpela Olfa AK3 (mojego wiernego sługi jeszcze z czasów, gdy kleiłem kartonówki ;)), po czym  żelazkiem usuwałem bąble, wyciskając powietrze w stronę otworku.

 

To co widać na zdjęciu, to jest 3 wersja tych ozdób - wcześniejsze po oderwaniu wylądowały w koszu...

Fotka pokazuje też, że coś schrzaniłem przy wklejaniu balsowych wzmocnień na skrzydle - uciekły mi one w dół przy wyginaniu i teraz niestety jest to mocno widoczne.

 

Potem rozpocząłem walkę z zagłówkiem ;)

Wcześniej już pisałem, że mocno mnie wkurza jego wygląd i muszę coś z nim zrobić.

Zerwałem z niego folię i okleiłem na nowo. Co prawda udało się to zrobić bezzmarszczokowo ale..

59zagoacutewek_zpsgoirsfqr.jpg

górna belka wygięła się w piękny łuk.

Maiłem szczwany plan, żeby ukryć to pod ozdobami, ale poległem na ich przyklejaniu.

Była to już n+1 godzina zabawy z tym elementem, więc się wkurw...

Ops sorry -  "Silnie się zirytowałem" :D

I zrobiłem tak, jak powinienem zrobić od początku:

60zagoacutewek_zpsa6xxjrgy.jpg

Zerwałem folię, odciąłem belkę, dokleiłem do niej od spodu listwę balsową 3x10mm (robiąc z belki teownik), i mrucząc pod nosem "Teraz się spróbuj  pindo wygiąć" okleiłem na nowo.

61zagoacutewek_zps3slqrqd2.jpg

Poszło szybko, sprawnie i bezproblemowo :)

Potem okleiłem pozostałe elementy:

 

62goacutera_zpsatijpenz.jpg

63goacutera_zpskdslfrjx.jpg

64silnik_zps16ioh2zp.jpg

Przed oklejeniem owiewki silnika pomalowałem na granatowo wszystkie miejsca,  których nie dam rady okleić, żeby nie świeciły później bielą balsy.

 

65silnik_zpspjfrx9lw.jpg

Gotowa osłona jest chyba jedynym elementem, który wygląda lepiej na żywo niż na zdjęciach ;) Lampa błyskowa powyciągała białe linie kleju na łączeniach brytów foli.

 

66silnik_zpsmokwhjoy.jpg

Schrzanione oklejanie przodu kadłuba nie dawało mi spokoju, Jako, ze został mi zapas niebieskiej folii, okleiłem to miejsce na nowo.

 

67lotka_zpsisx2gpae.jpg

W międzyczasie doszła żółta folia - okleiłem więc lotkę i klapki serw (o których wcześniej zupełnie zapomniałem).

 

CD poprzedniego posta.

 

(straszne kolubryny mi wychodzą, a nie posty... ciekawe, czy ktoś ma cierpliwość to czytać?)

 

To jeszcze nie koniec ozdabiania modelu - teraz przyszedł czas na pszczółkę na ster kierunku i napisy na skrzydło.

Wykonałem je z folii Orastick - najbardziej przypomina ona samoprzylepne folie reklamowe, z tym, że jest od nich lżejsza i znacznie cieńsza, no i mimo tego, ma warstwę samoprzylepna, wymaga przeprasowania by ją przymocować na stałe (bez tego można ją przyklejać/odklejać do upojenia - bardzo fajna cecha).

Przy okazji chciałem pokazać jak można przykleić dosyć skomplikowane aplikacje na model, bez używania folii transferowej.

 

67pszczola_zps2qosrblp.jpg

Tu wycięta stylizowana pszczoła, która trafi na ster kierunku. Jak widać podczas wycinania, nie wywaliłem wszystkich ścinków, ale zostawiłem te, które usztywnią mi ten element podczas nakładania i wzajemnie ustawią wszystkie jego części, po czym złożyłem je w całość i skleiłem taśmą maskującą.

 

68pszczola_zpsep248blw.jpg

Film ochrony został usunięty tylko z tych elementów, które mają być przyklejone do modelu.

69pszczola_zpsempnbd8h.jpg

Ster został spryskany płynem do szyb, co pozwoliło na dokładne ustawienie naklejek. Po wypozycjonowaniu można wycisnąć płyn spod folii - ręcznikiem papierowym, lub szmatką.

70pszczola_zpscp4krerf.jpg

Potem to, co niepotrzebne można usunąć.

 

71pszczola_zps3bibwzkb.jpg

Folia transparentna ma tę zaletę, że oklejając drugą stronę steru już nie musiałem się bawić tak, jak opisałem powyżej. Wystarczyło mocno spryskać ster płynem do mycia szyb i ustawić naklejki tak, żeby zakryły te widoczne od spodu.

 

72napis_zpsg2bmrykc.jpg

 W podobny sposób powstały napisy na skrzydle. (na zdjęciu jeszcze ocieka  ;))

 

I hura hurraa hurrrrrrrraaaaaaa!

Skończyłem oklejanie :D

 

Poskładałem wszystkie elementy modelu, bo byłem ciekaw jak się prezentuje w całości (i ile waży teraz).

Wygląda tak:

73caly_zps2otnvkur.jpg

74caly_zpsaqu4fqhn.jpg

75caly_zpstpa3izgz.jpg

76caly_zpssppd0oc9.jpg

Waga jest niezła - to, co na zdjęciach waży 350g.

 

Do końca budowy bliżej już niż dalej - ale jeszcze trochę roboty pozostało. Od jutra zabieram się do "malowanek" a wbrew pozorom jest ich całkiem sporo...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Jerzy Markiton

Wbrew Twoim wątpliwościom - czytam i uczę się..... Kilka razy uśmiechnąłem się pod wąsem - wiedziałem, że tak się skończy ! A kilka razy pokazałeś coś - co mnie pokonało !

Wykonanie - świetne !

Za 1-szym razem nie byłem ani w połowie tak dobry.

Pozdrawiam - Jurek

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bardzo mi miło, że się podoba, dziękuje :)

 

Tak, żeby wyjaśnić sprawę do końca: jest to moje pierwsze oklejanie folią,  ale nie pierwsze oklejanie w ogóle.

Kilka lat temu wyprodukowałem sporo modeli swobodnie latających i oklejanie japonką mam całkiem nieźle opanowane.

A podstawowe zasady są te same: złapać poszycie na krawędziach, tak, żeby nie było fałd i naprężyć (i robić to bardzo powoli i starannie).

 

Tak samo mam spore doświadczenie w pracy z foliami samoprzylepnymi, znam parę sztuczek jakie można zastosować przy ich nakładaniu (i dlatego coś czuję, że Orastick będzie moim ulubionym materiałem wykończeniowym ;))

 

Przy okazji pytanie:

Czy zna ktoś jakąś tabele/przelicznik z poetycznych nazw, jakie stosują producenci folii modelarskich, na jakiś "ludzki" standard (Pantone najlepiej - bo mam wzornik pantonowski).

Bo kupowanie folii przez internet to loteria.

Zamówiłem  folię o nazwie "Royal Magenta" - i na zdjęciach w sklepie internetowym wyglądała, tak jak chciałem; stonowana, lekko złamana barwa.

A do tego co przyszło najbardziej pasowałaby nazwa "Wściekły oczo...ny róż"...

 

EDIT:

 

Co do mocowania lotek/sterów - to szczeliny pod zawiasy są już wycięte. Tak samo gotowe są same zawiasy. 

Wystarczy teraz przeciąć folię w miejscu szczelin i je wkleić.

Przymierzyłem też  lotki do skrzydeł już po oklejeniu - szczeliny pasują do siebie, nic mi się nie zdeformowało w czasie oklejania i naprężania.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Poprzedni post wyszedł mi długości eposu...

Długo i ciężko się go pisało, a i Wam pewnie łatwiej krótsze posty czytać.

Dlatego też, postanowiłem zrobić aktualizację wątku już teraz.

No i dlatego, że pomalowałem element, którym chciałem się pochwalić :D

 

A element ów to:

 

77muttley_zps9madufwa.jpg

78muttley_zpsfzexidb5.jpg

79muttley_zpsra2nnkir.jpg

Muttley :D

Pewnie, że łatwiej pomalować taką  postać z kreskówki, niż "normalnego, ludzkiego" pilota, ale ten skubaniec mi się udał (no i jest w miarę do siebie podobny).

 

80muttley_zpsh6v6r3w0.jpg

Wagowo też wyszedł nieźle, chociaż liczyłem, że zmieści się w 15g.

Właściwie wszystkie elementy modelu są już gotowe, można zacząć składać je do kupy.

Więc powolutku zacząłem to robić.

 

81wiatrochron_zpsvkxqyslz.jpg

Wnętrze kokpitu zostało pociągnięte tą samą "bejcą", co tablica przyrządów i okazało się, że kokpit zrobił pięknie różowiutki... musiałem gasić to rozwodnioną żółtą farbą. Następnie poszło tam kilka cienki warstw lakieru bezbarwnego. W sumie - wyszło ok.

Poduszkę na zagłówku zrobiłem z depronu 6mm - trochę go "zmęczyłem", żeby udawał skórę.

Na klapce dostępowej do pakietu dodałem relingi zrobione z rurki aluminiowej 3mm. Ułatwiają one otwieranie klapki (jest dobrze spasowana, a magnesy trzymają mocno).

Poza tym, oglądając złożony model, doszedłem do wniosku, że przód jest zbyt monolityczny i zbyt ciemny i potrzeba mi tam jak najwięcej detali w kontrastowym kolorze, żeby go ożywić.

Wiatrochron zrobiony jest z plexi ,5mm, obramowanie na dole  to srebrna folia samoprzylepna.

 

82muttley_zpsrjdge2el.jpg

A tak prezentuje się kokpit z pilotem w środku.

 

 

W sumie zostało już niewiele pracy - w następnej aktualizacji pewnie pokażę już gotowy model.

(A w międzyczasie planuję budowę następnego ;))

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oj no trudno jest udowodnić, że się coś robiło pierwszy raz...

Bo i w jaki sposób? Notarialnie poświadczone zeznania trzech świadków? ;)

Cała moja "kariera" w modelarstwie RC jest udokumentowana na tym forum, długo nie trwa - niecałe dwa lata, jak kto ciekaw, a czasu ma zbyt dużo, może sobie ją prześledzić...

 

Natomiast jeśli mój debiut w oklejaniu wyszedł OK - oznaczać to może tylko, że oklejanie jest po prostu łatwe.

Bo fajnie by było o sobie pomyśleć, że jest się ponadprzeciętnie uzdolnionym manualnie - ale wcale tak nie jest :D

 

Jest może jedna rzecz:

Jeśli model wygląda w tym stanie nieźle i nie kłuje w oczy oglądających, wynika to z faktu, że sporo czasu poświęciłem projektując jego wygląd: od doboru konwencji w jakiej ma być "zrobiony", przez wybranie kolorów, projekt ozdób itp.

A wykończenie modelu często wygląda tak: "wala mi się po warsztacie czerwona i zielona farba - jadziem z malowaniem!"

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zabrałem się za dalsze składanie.

 

Przy wklejaniu zawiasów miałem spory "zonk".

 

83kaszana_zps30t7ogu7.jpg

Podczas dopasowywania szczelin pod zawiasy i póżniej, podczas wklejania zawiasów na tylnych krawędziach pojawiły się brzydkie zadziory drewna...

Parę strużyn wpadło też do środka i robi za grzechotki.

Cóż począć - model do kosza....

 

 

 

 

Żartuję oczywiście :)

Ale jestem mocno na siebie wkurzony, że tego nie przewidziałem. Widziałem, że stosuje się doklejki balsowe w miejscu mocowania zawiasów, ale błędnie założyłem, że chodzi tylko o zwiększenie powierzchni klejenia.

Nabieranie doświadczenia kosztuje - jakoś będę musiał to przeboleć.

 

 

84podciecie_zpsilhktdkf.jpg

Przy wklejaniu statecznika poziomego wraz z SW i SK - okazało się, że stery ocierają się o siebie w skrajnych położeniach. Co prawda jest mało prawdopodobne, żeby działo się tak po wyregulowaniu (potrzebuję wychyleń +/- 20mm), ale na wszelki wypadek podciąłem lekko ster kierunku.

 

Długo kombinowałem, jak rozmieścić wyposażenie, żeby nie była widoczna plątanina kabli.

 

85wyposazenie_zpsqosee1wv.jpg

W końcu odbiornik trafił pod tablicę przyrządów.

 

86wyposazenie_zpsqhnxk6kj.jpg

Regulator został umocowany pod domkiem silnika za pomocą opasek zaciskowych.

Podczas montażu silnika nadałem mu wykłon 2o. Instrukcja zaleca też ustawienie skłonu +3o, ale nie jestem przekonany do stosowania wychylenia silnika do góry. Zobaczę, jak model będzie się zachowywał podczas oblotu, jeśli skłon będzie faktycznie konieczny - to poprawię, no chyba, że ktoś z Was mi powie, że warto to zrobić już teraz.

 

Następnie zabrałem się za wyważenie.

Odchudziłem ogon, pchałem do przodu wszystko co się dało - już po oklejeniu podejrzewałem, że przegiąłem i model będzie zbyt ciężki na dziób.

I faktycznie tak było.

Ale udało się obyć bez balastu na ogonie.

Wymieniłem śmigło na lżejsze (APC zostało zmienione na drewnianego Xoara 12x6)

 

88wywazenie_zpsypscezia.jpg

 

i cofnąłem pakiet (w tym celu musiałem wydłużyć półkę na niego).

 

87wywazenie_zps4uoedq3x.jpg

 

W końcu udało się :)

 

89waga_zpsz2csagoh.jpg

 

Finalna waga też mnie zadowala, celowałem w 900g - 818g, to moim zdaniem bardzo dobry rezultat.

 

Wyposażenie:

silnik: Ray C2836/10

śmigło: Xoar 12x6

regulator: Dualsky 22A Lite

pakiet: 3s 1300 mAh

serwa: lotki - tp sg90, SW i SK - tp mg92b

 

Wychylenia sterów:

lotki: +25mm/-20mm

SK i SW: +/- 20mm

 

Skończony model wyniosłem na zewnątrz, na małą sesję plenerową:

 

90plener_zpsjpe2tvzq.jpg91plener_zpsnuison0l.jpg92plener_zpsn1vt0ahu.jpg

93plener_zpsf7tffahf.jpg

94plener_zpsdv9neyzj.jpg

95plener_zpsxwwk8lal.jpg

 

Miałem wielką ochotę go dziś oblatać - bo piękne słoneczko i zero wiatru.

Ale tak zmarzłem podczas robienia zdjęć (jest dziś - 10o u mnie), że szybko odpuściłem ten pomysł.

Oblatam go, jak tylko będą warunki (meteorolodzy zapowiadają wyjątkowo ciepły luty - mam nadzieję, że się nie mylą) i wtedy uzupełnię wątek o relację z lotów.

 

A teraz czas wysprzątać warsztat i zabrać się za następny model :D

  • Lubię to 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 miesiące temu...

Speedy czekał na oblot, czekał czekał, czekał...
Aż w końcu się doczekał:

 

https://www.youtube.com/watch?v=7jRxLoO_eC0

 

Jakość filmu kiepska - przepraszam za to.

Na filmie nie ma też lądowania - okazało się, że zabrakło miejsca na karcie pamięci. 

 

Wrażenia z oblotu;

Ależ to jest fajny samolocik:D

Bardzo grzeczny - lata za ręką. Wymagał tylko niewielkiego trymowania (kilka kliknięć trymerem SK).

No nie jest z niego akrobat - na filmie widać "beczkę"  (trwającą wieki, podczas wykonywania której straciłem parę ładnych metrów wysokości).

 

Ale jednak lata się Speedym bardzo przyjemnie.

Jeśli miałbym go określić jednym słowem - to chyba jako "zabawny".

Bo przez cały czas lotu miałem ochotę chichotać :)

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Film z lotów jest fatalny, a Speedy Bee bardzo fajnie wygląda w powietrzu - na dowód kilka zdjęć z dzisiejszego latania

(zrobionych przez Pawła, dzięki -  bardzo mi miło było poznać i wspólnie polatać).

 

2lot_zpsutm98ihp.jpg

 

1lot_zpsaauaotxo.jpg

 

3lot_zpsveohvxt2.jpg

 

4lot_zpssngfytij.jpg

 

A tu już w hangarze, razem z czekającym na oblot NewBee:

 

hangar_zpsn0kskj0g.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.