Bartek Piękoś Opublikowano 18 Lutego 2016 Opublikowano 18 Lutego 2016 Tomek napisał, że powrócił do koncepcji hybrydowej.
Pioterek Opublikowano 18 Lutego 2016 Opublikowano 18 Lutego 2016 Tomek napisał, że powrócił do koncepcji hybrydowej. A to co innego - już nie nadążam Hybrydowe to nie będzie, tylko osobno spalina i elektryk bez sprzężenia ze sobą jak to jest w hybrydach.
TeBe Opublikowano 18 Lutego 2016 Autor Opublikowano 18 Lutego 2016 No to myślę se tak, ż taki Hacker na tył byłby wystarczający do startu na samym tylnym elektryku. I jako dopał do przedniej spaliny na starcie też byłby ok.
Bartek Piękoś Opublikowano 18 Lutego 2016 Opublikowano 18 Lutego 2016 Rozumiem, że taki Emax GT, którego podlinkowałem, to za niska półka, i chcesz sobie sprawić perełkę made in Hacker?
TeBe Opublikowano 18 Lutego 2016 Autor Opublikowano 18 Lutego 2016 Musze mieć coś o ciągu circa 4kG, żebym mógł na Koczargach polecieć bez spaliny. I chce zostać na max 5s. Ale masz rację, przyjrzę się temu EMAXowi, bo cenowo jest ciekawy.
Bartek Piękoś Opublikowano 18 Lutego 2016 Opublikowano 18 Lutego 2016 Właśnie dlatego Ci poleciłem ten silnik. Ma ciąg znacznie większy od Hackera. Nawet uwzględniając różnicę klas producentów i ewentualność, że parametry GT są lekko zawyżone. No ale jest na 6S (co z kolei, poza ciężarem akumulatora) jest zaletą.
Pioterek Opublikowano 18 Lutego 2016 Opublikowano 18 Lutego 2016 Musze mieć coś o ciągu circa 4kG, żebym mógł na Koczargach polecieć bez spaliny. I chce zostać na max 5s. Ale masz rację, przyjrzę się temu EMAXowi, bo cenowo jest ciekawy. Tomek, ten model to nie na Koczargi, przemyśl to może !
TeBe Opublikowano 18 Lutego 2016 Autor Opublikowano 18 Lutego 2016 A to co innego - już nie nadążam Hybrydowe to nie będzie, tylko osobno spalina i elektryk bez sprzężenia ze sobą jak to jest w hybrydach. No jednak to trochę hybryda, bo na samej spalinie nie wystartuje :-) Tomek, ten model to nie na Koczargi, przemyśl to może ! Dlaczego nie? Ma kółka 60mm i klapy (co prawda nędzne, ale powinienem się zmieścić na naszym pasie) :-) A jestem jeszcze w dwóch sekcjach modelarskich, w Radawcu i w Radomiu. Model ma być hybrydowo-uniwersalny :-) Wiesz Piotr, ja tam żadnym mistrzem nie jestem, ale zrobiłem jedyny latający w PL model 3LSC. To może czas na pierwszą polską hybrydę? ;-) 1
Pioterek Opublikowano 18 Lutego 2016 Opublikowano 18 Lutego 2016 Dlaczego nie Korczargi: Lotnisko praktycznie z jednym długim podejściem do lądowania na las (jak wiatr dopisze), w środku w początkowej drodze tego podejścia urządzono wygrodzone spore miejsce techniczne, co dodatkowo zwęża ścieżkę podejścia, regulamin lotniska każe latać w stałej pozycji niezależnie od słońca (słońce w oczy). Jak się wybierze ścieżkę lądowania na las i model nie zmieści się na lotnisku poleci w las i trzeba będzie b.dużej mocy, żeby go wyrwać ostro w górę. Lądowanie z nad lasu rozpędzi z kolei model (konieczność stromego schodzenia) a na końcu lotniska jest płot. Zauważyłem, że tego dnia Koledzy latali akrobatami i dla nich krótki start i lądowanie to norma, ale makieta ma już swoje wymagania. Lotniska Lublin i Radom jak najbardziej ok. Ja bym w tym modelu zastosował obowiązkowo EP. Ale Ty Tomku lubisz wyzwania i komplikacje, więc buduj "hybrydę" - chętnie pokibicuję bo ciekawie się robi. Hybryda to dwa światy (technologie) zintegrowane w jedną całość np. modna teraz mechatronika a Twoje napędy są rozdzielne i niezależne więc raczej myślę, że jest to duo-napęd.
TeBe Opublikowano 18 Lutego 2016 Autor Opublikowano 18 Lutego 2016 Piotr, masz rację. To nie jest łatwe lotnisko. Zatem oblot będzie na Radawcu :-) PS. Nad prawdziwą hybrydą (jednowałową) pracuję w innym projekcie.
TeBe Opublikowano 19 Lutego 2016 Autor Opublikowano 19 Lutego 2016 Dopsz. Wyposażenie dobrane, zamówienie pójdzie w poniedziałek. Tanio nie będzie :-) Ale mam pytanie teoretyczne, bo nigdzie nie znalazłem odpowiedzi. Czy w oryginale silniiki były współbieżne czy przeciwbieżne? I jaki to może mieć wpływ na model?
Bartek Piękoś Opublikowano 20 Lutego 2016 Opublikowano 20 Lutego 2016 A to nie widać po łopatach? Przednie standardowo, tylne odwrotnie.
jarek996 Opublikowano 3 Marca 2016 Opublikowano 3 Marca 2016 Mam pytanko . Jest to FG14 nowej , czy starej generacji ? Podobno rok ( moze dwa ) temu , pozmieniali cos z gaznikiem. Mam stara wersje i na 30 odpalen i 20 startow , zgasl mi w powietrzu 19 razy. Nie jestem jakims specjalista od benzyn , ale u nas lotnisku jest roznych FG ( wiekszosc starszej , albo nazwijmy to PIERWSZEJ generacji ) wiele i nawet stare wygi nie moga sobie z nimi poradzic. jeden lata Mustangiem z chyba FG 36 i na kazdym zawrocie slychac kaszlniecie . Jemu nie gasnie , ale za cholere nie moze go na 100 % ustawic. Moj w kazdym razie lezy w kartonie zakonserwowany u jest na sprzedaz. Wyleczylem sie z malych benzyn i z lekkim rumiencem wstydu powracam do metanolu . Ostatnio zakupilem ENYE R120 ( dzisiaj mialem zaczac docierac , ale mi padl akumulator do rozrusznika ) i jestem pewien , ze nie bede myslal o ladowaniach bez silnika tylko skupie sie na LATANIU. Pozdrawiam P.S. na szczescie FG14 mialem "zakreconego" w PULSE XT 60 , wiec tylko przy ostatnim ladowaniu na zgaszonym uszkodzilem LEKKO podwozie ( nie doszybowal do pasa i ladowal 3 m przed pasem w metrowej trawie . Ten PULSE , to w sumie lata prawie bez silnika :-)))
TeBe Opublikowano 3 Marca 2016 Autor Opublikowano 3 Marca 2016 To jest FG14C, jakoby (wg sklepu) najnowsza wersja. Zobaczymy.
jarek996 Opublikowano 3 Marca 2016 Opublikowano 3 Marca 2016 OK ; jesli to jest wersja "jakoby" ( ) to powinna dzialac lepiej .... Pomyslalem sobie , ze zamiast sprzedawac , przerobie swoj na METANOL ! Gaznik kosztuje 50 funtow ( to na razie pierwszy jaki znalazlem ) . Bedzie to i tak taniej , jak opuscic za prawie NIEUZYWANY silnik . Zreszta nie mam zadnego .80 w swojej kolekcji , a model zawsze jaki sie znajdzie . JUZ MAM !!! Moj PULSE
wlodeklis Opublikowano 3 Marca 2016 Opublikowano 3 Marca 2016 Koczargi może nie jest to łatwe lotnisko ale lądowały trochę większe makiety niż 2m 2
Pioterek Opublikowano 3 Marca 2016 Opublikowano 3 Marca 2016 A czy lądowanie tego ultralighta odbyło po zrobieniu na lotnisku stanowiska technicznego, które ogranicza szerokość przy podejściu do lądowania. Ze zdjęcia ultraligahta widać, że chyba nie (lotnisko we wcześniejszej fazie) - ale może się mylę. A ja lądowałem kilka razy makietą w poprzek tego lotniska, bo taki był akurat wiatr.
Rekomendowane odpowiedzi