Skocz do zawartości

SELFIE nowy dolnopłacik


zbjanik

Rekomendowane odpowiedzi

W ten zimowo, wiosenny, nie wiadomo jaki czas trzeba coś robić. Wiem, zalegam z oblotem Lucioli, ale właśnie wszedłem w posiadanie nowego, mocniejszego motorka do niej- niedługo poleci. W tzw. międzyczasie jednak popełniłem "Selfie"- dolnopłata jak na zdjęciu. Nie jest to właściwie całkiem nowy model, a gruntowna przeróbka odstawionego na tyły hangaru, ale właściwie sprawnego "Spoko". "Spoko" wylatał swój resurs, opatrzył mi się mocno, no i powstali jego następcy: "Breakfast" i aktualnie latający "Vipan". Postanowiłem jednak wykorzystać płatowiec do stworzenia czegoś nowego. I tak stał się "Spoko" dolnopłatem. Jeszcze nie jest całkiem gotowy, nawet na zdjęciu jeszcze schnie farba na skrzydłach, ale oblot już blisko. Rozpiętość 1340 mm, waga bez wyposażenia 600 g. Kadłub rzeźbiony styrodur, z niego też stateczniki, skrzydło twardy styropian oklejony taśmą pakową. Koła z peszla i płyty poliwęglanowej. Kabina z Coli "zero". Jest w nim nostalgia za wszystkimi uwięziówkami, które zbudowałem, albo nie zbudowałem, ale chciałem. Zobaczymy, jak będzie w powietrzu.

post-3566-0-47946600-1456239155_thumb.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Więc tak: koła- Bartku, owszem duże są (fi 100 mm), ale trzeba mi takich bo nie mam dobrego pasa, tylko trawę. Ale będą miały jeszcze ozdobno-opływowe dekle w jakimś gustownym kolorze. Koła są od Breakfasta. W wątku o nim jest opis, jak są zrobione, ale po dwu latach użytkowania i nie zawsze przecież miękkich lądowań, mogę je absolutnie zarekomendować do lżejszych modeli.

Wznios owszem jest, tu posłużę się zdjęciem Spoko, skrzydła są od niego wzięte (no i reszta też w sumie). Skrzydła pozostały najbliżej oryginału, ale dodałem im pasy dźwigarów z taśmy paletowej z polipropylenu, na dolnej i górnej powierzchni.

post-3566-0-39827100-1456248489.jpg

post-3566-0-00569800-1456248510_thumb.jpg

post-3566-0-81722600-1456249285.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Pomimo skoku w bok (Papi), kontynuuję prace przy Selfim. Przybyły lotki, zabudowane są serwa lotek z popychaczami. dźwigniami , które też robię sam, z płyt CD. Koła dostały obiecane im dekle. Niedługo koniec roboty i oblot.

post-3566-0-34360900-1457430777_thumb.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.