Andrzej Klos Opublikowano 24 Lutego 2016 Udostępnij Opublikowano 24 Lutego 2016 Witam, Chcialbym pokazac kilka moich Spitfire'ow i ich modifikacje. Modele sa z Durafly i Parkzone. Wole budowc modele od podstaw ale z powodu braku czasu, przez kilka lat nazbieralem kilka tego typu modeli. Pierwszy byl Spitfire MkXXIV z Durafly.Przerobilem go nieco na Spitfire MkIX/XVI z Polskimi oznaczeniami ale modelem bardzo sie zawiodlem: 1. Ma zle dobrany silnik i smiglo i w rezultacie lata dosyc ociezale. Silnik powiniem miec wyzsze kV a smiglo ma za duzo lopat na tak wolny model. Zalozylem silnik 950kV i 2-lopatowe smiglo, bylo duzo lepiej ale nie moglem znalesc odpowiedniego kolpaka. W sumie model lata lepiej na 2-lopatowym smigle, wlaczajac w to orginalne smiglo z wylamanymi 2 lopatkami. 2. Podwozie robi sie luzne po 2-3 lotach (zapewniam, ze laduje calkiem niezle). Dobrze jest tez skrocic oslony podwozia o jakies 15mm. 3. Cos jest nie tak ze skrzydlem/statecznikiem i model wpada w korkociag przy bardziej ostrych manewrach np ciasna osemka w poziomie z duzym przechyleniem. Sprzedalem go po kilku lotach. 4. Jeszcze przed lotami zaczely "piszczec" 3 serva. Po kilku lotach musialem je wymienic. HK wymienil bez problemu. W tym samym czasie kupilem Spitfire MkIX, Parkzone. Wpierw sprawdzielem opinie na Internet. Wszyscy narzekali na brak klap i kapotaz przy starcie i ladowaniu. Model jest troche drozszy od Durafly i trzeba dokupic chowane podwozie za nastepne ~A$100. Hmm... Zrobilem nastepujace modifikacje: 1. Dorobilem klapy od Durafly Spitfire MkXXIV, mozna je kupic od HK za ~$5. 2. Usunolem atrape chlodnic aby zmniejszyc opory. 3. Skrocilem atrapy dzialek. Sa nie w skali, za duze i czesto powoduja wylamywanie czesci skrzydel przy mniej udanych ladowaniach. 4. Aby uniknac kapotazu zalozylem 3 M3 podkladki pod tylne sruby chowanego podwozia. Ta prosta modifikacja praktycznie wyeliminowala kapotaz ale musze przeznac, ze latamy na eleganckim boisku do cricket'a z pieknie obcieta trawa (najczesciej). Dodatkowo mozna tez zalozyc lzejsza srube smigla, niektorzy tocza srodkowa jej czesc, bo CS jest za bardzo z przodu. 5. Zmienilem smiglo na 10x7.5, mozna tez zmienic ESC na ~40-45A ale jak dotad spalilem tylko jeden orginalny 30A. Model latal doskonale a ladowania to "cala przyjemnosc" i kupilem nastepnego PZ Spitfire po tym jak pierwszy zostal skasowny w 3 dni po pierwszym locie w wyniku zderzenia w powietrzu z ciaptakiem, ktory latal w odwrotna strone do przyjetego kierunku. Tym razem przerobilem go na Spitfire Waclaw Krol, "Moj Spitfire WX-L". Model latal tak dobrze ze kupilem kolejnego PZ! Tym razem przerobilem na pozna wersje Spitfire MkIX/MKXVI. Po prostu odcialem tyl kadluba i wstawilem kawalek zwyklego bialego styropianu. Potem troche szlifowania (na wode) + szpachlowka i malowanie natryskowo. Troche znudzil mnie Brytyjski kamuflaz i znalazlem rzadko spotykany Poludniowo Afrykanski. Ma to dla mnie dodatkowo mily akcent bo mieszkalem w RPA przez ~16 lat, skonczylem tam studia i urodzily sie tam moje dzieci. Oba Spitfire lataja bardzo dobrze i szybko. Latam ~60% mocy i czesto koledzy pytaja czy model jest na 4S baterii. Ja uzywam 3S 2200mAh. I to by bylo na tyle. Czolem Andrzej Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi