Andrzej Klos Opublikowano 12 Czerwca 2016 Opublikowano 12 Czerwca 2016 Tak wyglada moj Freewing Mosquito po spedzeniu ~4 miesiecy w bushu. W szybkim przelocie nagle zanurkowal. Dotad nie wiem dlaczego. Nie moglem go znalesc przez dlugi okres czasu mimo wielu poszukiwan; gesty bush pelno wezy, kleszczy i szczurow Wczoraj znalezli go Australijscy koledzy z klubu, oni wezy sie nie boja. Byc moze odbiornik bedzie jeszcze dzialal.. ($160 ) Czolem Andrzej
young Opublikowano 12 Czerwca 2016 Opublikowano 12 Czerwca 2016 Wcześniej robiłeś szybkie przeloty ??? Jak na 4 miesiące leżakowania to dobry stan
Andrzej Klos Opublikowano 13 Czerwca 2016 Autor Opublikowano 13 Czerwca 2016 (edytowane) Wcześniej robiłeś szybkie przeloty ??? Jak na 4 miesiące leżakowania to dobry stan Latalem tak jak zawsze, nic nie zmienilem. Zapomnialem chyba dokrecic srubki w mocowaniu popychacza steru wysokosci do serva. Edytowane 15 Czerwca 2016 przez Andrzej Klos
bjacek Opublikowano 14 Czerwca 2016 Opublikowano 14 Czerwca 2016 Oj tam, w Australii macie sucho - będzie dobrze
Emhyrion Opublikowano 15 Czerwca 2016 Opublikowano 15 Czerwca 2016 Ale przecież ster wysokości jest na miejscu... na serwie od popychacza? Wysłane z mojego SM-G903F przy użyciu Tapatalka
Andrzej Klos Opublikowano 25 Czerwca 2016 Autor Opublikowano 25 Czerwca 2016 Oj tam, w Australii macie sucho - będzie dobrze Tak, lato bylo suche ale jak tylko model spadl, zaczelo padac, solidnie . Dopiero wczoraj odebralem model od kolegi i odbiornik dziala!! Model oczywiscie nie nadaje sie do odbudowy, uratowalem tylko elektronike, silniki, ESC, podwozie i kilka serv. Pewnie nigdy nie bede wiedzial co sie stalo. Srubka na sterze wysokosci byla kompletnie zardzewiala i trudno powiedzec czy ona bylo przyczyna kraksy. Czolem A
Tabul Opublikowano 30 Czerwca 2016 Opublikowano 30 Czerwca 2016 Trzeba by powołać "międzynarodową komisję badania wypadków lotniczych" i znaleźli by przyczynę
stema Opublikowano 30 Czerwca 2016 Opublikowano 30 Czerwca 2016 Pewnie nigdy nie bede wiedzial co sie stalo. Mój kolega, który do znudzenia naczytał się o profilu do Moskito stwierdził: "Ani chibi wina profilu" :D
Andrzej Klos Opublikowano 30 Czerwca 2016 Autor Opublikowano 30 Czerwca 2016 Mój kolega, który do znudzenia naczytał się o profilu do Moskito stwierdził: "Ani chibi wina profilu" :D Jak ma sie takich kolegow to wrogowie niepotrzebni.
jacenty2004 Opublikowano 14 Kwietnia 2017 Opublikowano 14 Kwietnia 2017 A mnie ciekawi czy go odbudowałeś ,czy kupiłeś nowy ?
Andrzej Klos Opublikowano 14 Kwietnia 2017 Autor Opublikowano 14 Kwietnia 2017 Jacek, Ani jedno ani drugie . Model nie nadawal sie do odbudowy. Czesci zostana uzyte do budowy nastepnego modelu PZL 38 Wilk. Ale to dopiero jak skoncze (ale wpierw musze porzadnie zaczac!) CSS-11. A
oko Opublikowano 15 Kwietnia 2017 Opublikowano 15 Kwietnia 2017 Model nie nadawal sie do odbudowy. On jest z pianki? Ja bym go zalaminował, może "wyglądu by nie miał" ale na wojnie to różnie bywało. Główny problem to... brak połowy prawego skrzydła, chyba torbacze zabrały? odbiornik bedzie jeszcze dzialal.. ($160 ) 160 dolarów australijskich czy USD? Jakby dobrze poszukać to pewnie by się znalazło trochę pełnowymiarowych samolotów w interiorze w Australii, z racji wielkości kraju i gęstości zaludnienia?
Vesla Opublikowano 15 Kwietnia 2017 Opublikowano 15 Kwietnia 2017 Wspomniałeś o tym, że prawdopodobnie zapomniałeś dokręcić śrubkę w popychaczu. Miałem dokładnie to samo, na podejściu puścił popychacz od wysokości co skończyło się gwałtownym nurkowaniem. U mnie obyło się bez strat (mniejsza masa, mała wysokość i prędkość).
Andrzej Klos Opublikowano 16 Kwietnia 2017 Autor Opublikowano 16 Kwietnia 2017 On jest z pianki? Ja bym go zalaminował, może "wyglądu by nie miał" ale na wojnie to różnie bywało. Główny problem to... brak połowy prawego skrzydła, chyba torbacze zabrały? 160 dolarów australijskich czy USD? Jakby dobrze poszukać to pewnie by się znalazło trochę pełnowymiarowych samolotów w interiorze w Australii, z racji wielkości kraju i gęstości zaludnienia? A$160. Modelu nie bede naprawial, byl zbyt zniszczony. Sorry, nie rozumie zupelnie o co Ci chodzi w ostanim zdaniu. Wspomniałeś o tym, że prawdopodobnie zapomniałeś dokręcić śrubkę w popychaczu. Miałem dokładnie to samo, na podejściu puścił popychacz od wysokości co skończyło się gwałtownym nurkowaniem. U mnie obyło się bez strat (mniejsza masa, mała wysokość i prędkość). Nigdy nie bede wiedzial, wiekszosc modelu juz dawno jest na smieciach. A
Rekomendowane odpowiedzi