MareX Opublikowano 19 Lutego 2017 Autor Opublikowano 19 Lutego 2017 A hoj! Wczoraj wziąłem się za hurtową produkcję skrzydeł Po wyschnięciu czwartej końcówki, oszlifowałem je i złapałem w bloczek, a nast. dokładnie obrobiłem do kształtu z planów. Tak to wyszło: i gdyby nie konieczność przedłużania listew sosnowych, które będą w nosku, wszystkie cztery obrysy były by gotowe: Ale pośpiechu nie ma, bo czekam na żeberka w sosie własnym i aktualnie się pichcą. Jak się upichcą, to zrobię im fotkę i pochwalę się , komu je zawdzięczam. Nara!
MareX Opublikowano 21 Lutego 2017 Autor Opublikowano 21 Lutego 2017 Zdrawstwujtie! Żeberka upichcone, zadowolenie pełne, portfel obciążenie wytrzymał, a zrobione pierwsza klasa. Tym "kucharzem" był nasz forumowy Kolega Wojtek /F-150/, który bardzo profesjonalnie wyciął mi cały komplet żeberek, udzielając przy okazji /za darmo!/ kilku przydatnych rad i deklarując dalszą chęć pomocy, w przypadku wystąpienia kolejnych problemów. A te jak to przy mej amatorszczyźnie, niewątpliwie się pojawią. Zaraz sobie żeberka zacząłem przymierzać do pierwszego z obrysu płata i tak to było: Jeszcze dopasowanie do centralnego dźwigara w płacie, ale tego na papierze co wychodzi idealnie, no i dzisiejsze rozstawianie żeber oraz przedłużanie wszystkich trzech dźwigarów, i to razy cztery. W międzyczasie złożyłem też w całość baldachim, a moja kocica dzisiaj dosyć mało mi "pomagała", ale też i nie przeszkadzała: Nie ma to jak ciepły kaloryfer! 1
pacek Opublikowano 21 Lutego 2017 Opublikowano 21 Lutego 2017 przecieraj szlaki, mam coraz większą ochotę
MareX Opublikowano 22 Lutego 2017 Autor Opublikowano 22 Lutego 2017 Na zdraw! Arku! Nic zupełnie nie stoi na przeszkodzie, abym Twoją ochotę zaspokoił. A szlak przecieram, jak ten pług śnieżny czy inny ratrak, nudząc się przy tym ogromnie. Bo też i dzisiaj przewlekałem żeberka przez te trzy dźwigary i nie dosyć, że zajęcie to jest cholernie nudne, to nie da się tej czynności przyspieszyć. No, chyba żeby otwory na te dźwigary /nie mylić z dziurami - / były zrobione luźno, a nie o to tu chodzi. Ale w końcu je ponawlekałem: było całkiem dobrze i obeszło się bez jakichkolwiek poprawek. W końcu tak to stanęło: i przystąpiłem do użytkowania "lepidla". Teraz sobie schnie, a jutro może znowu uda się coś dalej polepić.
Eugeniusz Opublikowano 23 Lutego 2017 Opublikowano 23 Lutego 2017 Witaj Marku. Wczesniej zachwycała mnie praca i pomysłowość Henia z jego P11, teraz kibicuję Tobie bo budujesz model bardzo profesjonalnie. Miałbym prośbę, jeśli możesz to podpowiedz co to za urządzenie, które masz wkręcone w imadło, do strugania lamelek na końcówki skrzydeł?
Jan Podkanowicz Opublikowano 23 Lutego 2017 Opublikowano 23 Lutego 2017 Ja tesz kibicuje i taksamo sie zastanawialem co to jest powodzenia w pracy Pozdrawiam
Tomasz Opublikowano 23 Lutego 2017 Opublikowano 23 Lutego 2017 To co jest wkręcone w imadło to maszyna CNC do cięcia lamelek. Bardzo przydatne urządzenie, też takie używam. Można kupić gotowe lub zrobić samemu. Ja robiłem.
Jan Podkanowicz Opublikowano 23 Lutego 2017 Opublikowano 23 Lutego 2017 No wlasnie ja tez sobie zrobilem jak sie mowi w 5 min a chcialem piersze kupic za 70 baksow
MareX Opublikowano 23 Lutego 2017 Autor Opublikowano 23 Lutego 2017 Fakt! Jest to w pełni profesjonalny laser CNC, specjalnie przeznaczony do cięcia lamelki, ale mój jest dużej mocy i tnie spokojnie balsę 10 mm, a i dykcie trójce daje radę. Niestety, ale samemu go nie zrobiłem, bo mi to do głowy nie przyszło, a zakupiłem w "Modelarni" za "grube pieniądze" i teraz z dużym powodzeniem używam. Dzisiaj wyciąłem nim noski skrzydeł i lotek. Coś nadal się dzieje ... :-)
MareX Opublikowano 25 Lutego 2017 Autor Opublikowano 25 Lutego 2017 Priwiet, Mołodcy! Dzisiaj obrazków nie będzie, bo też i nie ma czego pokazywać, ale opowiem Wam bajkę o pracy nad baldachimem i prawym , górnym skrzydełkiem, prawie, że gotowym. Otóż skrzydła z baldachimem będą centrowana poprzez dwa bagneciki z ”żelaznego" pręta fi 3 mm wykonane, z jednej strony osadzone w rurce "amelinowej", a z drugiej, w taką rurkę wchodzące. Proste, prawda? Oczętami wyobraźni to, jako żywe, widzicie. No więc pogrzebaliśmy w necie i znalazłem jedną , bardzo dobrze wyposażoną hurtownię w wyroby "amelinowe". Zamówiłem całe dwie rurki fi 5 x 100 cm z wewnętrznym otworem fi 3 za AŻ 1,8 PLN !!! Koszt transportu , bagatela , 20 PLN. Przyszło to następnego dnia, elegancko opakowane, na podstawie z dechy sosnowej, z fakturą VAT, a jakże! Pociąłem te rury na odcinki 8,5 cm, razy 16 szt. bo też i tak to z planów wynikało. No i zacząłem wsadzać pręta, aby zobaczyć, jak łatwo wchodzi w ten otwór. I tu się wielce zdziwiłem! To wewnętrzne fi 3 okazało się tylko z nazwy, a tak po prawdzie to było ok. 2,5 mm. No i masz babino placek...Nic, tylko przewiercić do zadanego wymiaru... A więc wziłem wiertełko trójkę, rureczkę w imadło i zacząłem wiercić. I było by super, gdyby nie było to nasze polskie, narodowe, modelarskie, "amelinum"... Ostatnio Wojtek /f-150/ tłumaczył mi zrozumiałym, prostym językiem, że ten materiał należy smarować, najlepiej "jagodzianką", coby się nie topiło i wiertła nie blokowało. Ale akurat "dykty" /pardon - "jagodzianki"/ pod ręką nie miałem, bo cały zapas ostatnio skonsumowałem i jechałem "na sucho". Jedno wiertło się ukręcilo i w rurce zostało na wieki wieków. Szkoda gadać... Dwa wiertła tak załatwiłem, dwie rurki dodatkowe stworzyć musiałem, całe szczęście, że miałem z czego. No koszmar wiertacza jakiś...Ale pręty teraz wchodzą w nie, jak w masełko. Wzmacniałem też baldachim "dzewem twardym" czyli "cichą lipą" oraz wykonałem okucia do zamocowania go z zastrzałami i kadłubem. Miodzik! Blacha stalowa 0,8 mm x 2. Będzie super! Cały czas daję radę! No to nara, cdn z dużym prawdopodobieństwem. :-)))
mecenas Opublikowano 25 Lutego 2017 Opublikowano 25 Lutego 2017 Marek, kurcze, , no jesteś "debeściak" . Zdjęć nie musi być .... wystarczy Twoje pióro. , nie dość że ładny model, to jeszcze kabaret przy tym . A jak nie masz jagodzianki pod ręką to użyj paliwa - też na spirycie .
Tomek Opublikowano 26 Lutego 2017 Opublikowano 26 Lutego 2017 Amelinium? To jak ty to Marku pomalujesz?
JacekK Opublikowano 26 Lutego 2017 Opublikowano 26 Lutego 2017 Marku, ale te "trójki" to tylko do pozycjonowania? Rozumiem że centropłat zostaje na stałe z kadłubem, a końcówki osobno? Trochę mnie Twoja skala na razie przeraża Bперед, товарищ командир
MareX Opublikowano 26 Lutego 2017 Autor Opublikowano 26 Lutego 2017 Tomku! Rurki bedą w skrzydłach, baldachimie i w kadłubie i zupełnie ich widać nie będzie. Będą za to widoczne nakładki /dzisiaj wykonane w ilości 6 szt./ z tego "cudownego" metalu, służące do trwałego zespolenia skrzydeł z baldachimem i kadłubem, które to najpierw potraktuję drobniutkim szmerglem, następnie zagruntuję spec, podkładem do "amelinum" z serii produktowej "Colormatic", oczywiście Motipu, by w końcu pomalować to na właściwy kolorek. Jacku! Oczywiście, że te bagneciki z "trójki" bedą wyłącznie służyły do pozycjonowania skrzydeł. Napisałem, że do ich "centrowana", co może było błędnym wyrażeniem. A tak, poza tym, to drobne dziubactwo, nie warte rozpisywania się. Wojtku! Cieszę się, że czytając to moje pisarstwo choć przez chwilę się uśmiechnąłeś, ale sam widziałeś, jak jest. Gdzie bym się nie odwrócił, pupa zawsze z tyłu, i gdybym nie wiem, jak wysoko nie podskoczył, to też wyżej niż pupa bym nie podskoczył. Więc robię, to co lubię , czasami kleje jakieś listewki, czasami koszę trawkę, zbieram spadłe szyszko /pardon - miało być w liczbie mnogiej/, łyknę wieczorkiem dla kurażu lampkę "jagodzianki" i tak leci... A jeszcze chwila i moje przebiśniegi zakwitną. :-)
zbjanik Opublikowano 26 Lutego 2017 Opublikowano 26 Lutego 2017 Marku- u mnie przebiśniegi już prawie, prawie, zresztą CSS też rośnie...
MareX Opublikowano 27 Lutego 2017 Autor Opublikowano 27 Lutego 2017 Twoje Zbyszku są chyba bardziej bliskie zakwitnienia. Moje takie są: No i przy okazji kilka fotek baldachimu, który będzie nad Panem Pilotem: Widać te rurki z mozołem rozwiercone, które malowane nie będą oraz bagneciki z "trójki" Tutaj te nakładki, które będą scalały skrzydła z baldachimem oraz kadłubem. Wczoraj zrobiłem sześć szt., a powinienem zrobić 12. Zawsze krucho było u mnie z rachunkami. No i całkiem z boku. Okucia wklejone i przyśrubowane. Można się będzie zająć szlifowaniem, ale najpierw wiosenne porzadki.
zbjanik Opublikowano 27 Lutego 2017 Opublikowano 27 Lutego 2017 W kwiatkach może jestem faktycznie nieco do przodu, ale w samolotach idziemy praktycznie równo- też jestem na zbliżonym etapie. Widzę, że Twój CSS ma chyba grubszy profil niż oryginał, chyba to wynika z przyjętego w planach. Oryginalnie było coś ok. 8,5%- ja tyle własnie zastosowałem,
MareX Opublikowano 27 Lutego 2017 Autor Opublikowano 27 Lutego 2017 Masz rację Zbyszku, że profil mojego skrzydła jest zdecydowanie inny, od tego oryginalnego. Mój to typowy CY i ponoć do takich modeli wolno i spokojnie latających najbardziej się nadaje i sprawdza. Ciekaw jestem dlaczego nie zdecydowałeś się utworzyć własnego tematu o budowie Twojego modelu? Porównywali byśmy sobie fotki i na bieżąco mogli dzielić się uwagami. Forum dla tematów czysto modelarskich jest bardzo pojemne, a ja osobiście bardzo chętnie bym popatrzył, jak to Tobie wychodzi. Przemyśl sprawę i otwórz temat.
zbjanik Opublikowano 27 Lutego 2017 Opublikowano 27 Lutego 2017 Marku- ależ jest, tylko niepozorny- ale cóż- model mniejszy, to wątek też . Oto wątek: http://pfmrc.eu/index.php?/topic/66511-css-13-coroplast/
Iras 11 Opublikowano 27 Lutego 2017 Opublikowano 27 Lutego 2017 Marek czy aby ten drut fi 3mm nie za mały na łączenie skrzydeł ? mogłeś zastosować rurkę 20mm inie drżał byś podczas lotu że linka pęknie i szlak trafi model . Ja mam podobnie zrobione w swoim Buckerze i za każdym razem jak lecę to patrzę kiedy linkę szlak trafi , drugi raz bym tego błędu nie popełnił
Rekomendowane odpowiedzi