PWS-5 t2 w 3D

[Kropka]

Ponieważ wykonuję nowe tekstury dla samolotów, w standardzie PBR — powracam do PWS-5 t2. Model wykonałam w 2014 jako swój pierwszy samolot. Zawiera on różne uproszczenia, które musiałam zastosować z racji niższych umiejętności dwa lata temu. Przy okazji nowych tekstur, postanowiłam dorobić w modelu różne szczegóły.

Zatrzymałam się na wsporniku (zastrzale?) łączącym lotkę przy górnym skrzydle, ze skrzydłem dolnym. Analizując zdjęcia, zauważyłam ze zdziwieniem, że na niektórych zdjęciach, dolne skrzydło posiada lotkę, a na niektórych jej brak.
Mam dwa zestawy planów do tego samolotu i w żadnym z tych zestawów nie ma lotki przy dolnym skrzydle.
No i popadłam w konfuzję. Ponieważ na planach jest wspornik łączący lotkę przy górnym skrzydle, ze skrzydłem dolnym, wypadałoby aby wspornik ten na dole był przymocowany do lotki dolnego skrzydła, a tym samym aby te lotki w ogóle były. Jeśli lotek na dolnym skrzydle brak, to wspornik przymocowany do dolnego skrzydła i górnej lotki, lotkę tę by wszak blokował, uniemożliwiając jej ruch.

 

ps. zamieszczam też dwa rysunki -- na każdym z rysunków, rzeczony wspornik ma górne łączenie w innym miejscu.

[stema]

To może być popychacz napędzający lotkę, która jest tylko na górnych skrzydłach.

[Kropka]

No tak, w temacie przenoszenia napędu mam szczątkową wiedzę -- czyli w rejonie dolnego mocowania, byłby jakiś "fikuśny" mechanizm powodujący ruch wertykalny popychacza. Zagadkowe pozostaje zdjęcie po prawej stronie, na którym dostrzegam lotkę przy dolnym skrzydle i chyba nie jest to złudzenie optyczne, choć głowy to ja bym naturalnie nie dała.

[Vesla]

Nie mylisz się, to co widzisz na zdjęciu to lotka. Jest to zdjęcie pierwszego prototypu PWS-5, lotka została usunięta w drugim prototypie PWS-5a. W efekcie zamówione zostało pięć sztuk PWS-5t2 (t2 - towarzyszący dwumiejscowy) zbudowanych w/g prototypu PWS-5a.

[Kropka]

Trafione, zatopione -- dzięki.

[stema]

[Kropka]

Stan na 22.01.2017.

Zastanawiam się, czy nie za cienkie są rurki przy podwoziu oraz przy kabinie -- zaznaczyłam średnicę. Wykonane są zgodnie z planem.

No i nie wiem jak "ugryźć" popychacze sterów ogonowych, których plan załączam.

[zbjanik]

Agnieszko- super Cię widzieć znowu w akcji! Odnośnie drugiego pytania, to raczej chodzi o linki, niż popychacze (popychacz jest jeden, to pręt sztywny, linki muszą być dwie). Idąc od góry, to nad usterzeniem poziomym widać linki górne, pod usterzeniem- dolne steru wysokości, natomiast najniżej to samo, ale dla steru kierunku. Co do rur, to brak mi danych, więc się nie wypowiadam, ale mając taką wątpliwość przy np. malowaniu samolotu (co mi się zdarz, teraz maluję akurat Wilgę), poszedł bym tropem jakichś analogii z innej podobnej konstrukcji o podobnej wielkości i masie.

[Kropka]

Zbyszek, dziękuję za powyższe sugestie.

 

No a teraz garść faktów. PWS-5 konstrukcja:

KADŁUB
Konstrukcja drewniana kratownicowa. Kryty w przedniej części blachą aluminiową, w środkowej i tylnej — sklejką.
PŁATY
Konstrukcja drewniana dwudźwigarowa. Płaty kryte sklejką i całość pokryta płótnem.
LOTKI
Drewniane, kryte płótnem.
USTERZENIE
Konstrukcja drewniana. Kryte płótnem.

ŹRÓDŁO:
PDF pobrany ze strony modele-kartonowe.com (strona już nie istnieje). Autor Lech Kołodziejski, na podstawie "Samoloty wojskowe w Polsce 1924-1939" Bellona 2003; "Polskie konstrukcje lotnicze" tom I Stratus 2004.

---

Myśląc, że samolot w całości jest kryty płótnem (i wzorując się też na kilku modelach wykonanych współcześnie w skali), na skrzydłach wykonałam ślady, jakie wewnętrzna konstrukcja odciska na opinającym ją płótnie. Obecnie oceniam to jako błąd -- skrzydła były pokryte płytami sklejkowymi.

Natomiast usterzenie oraz lotki, pokryte są płótnem, pod którym znajdują się elementy konstrukcyjne i odciskają się one na rzeczonym płótnie.
 

ps. Na zdjęciach znajduje się PWS-5a (charakterystyczna lotka przy dolnym płacie -- thx. Vesla : ) oraz PWS-5t2.

[Kropka]

Model na zewnątrz, wydaje mi się ukończony. Mam jedynie pytanie, dotyczące Waszego zdania w temacie elementów powodujących ruch powierzchni sterowych. Załączam trzy rendery -- chodzi o elementy, zaznaczone na dwóch renderach na niebiesko. Czy jest coś niepokojącego dla modelarzy-praktyków?

[zbjanik]

Agnieszko- generalnie, co do zasady działania jest OK. Natomiast nie wiem, jak daleko chcesz w dalszym postępowaniu wejść w szczegóły.Każda linka ma swoje dość złożone zakończenie i okucie. Są to śrubowe naciągi regulujące, jakieś kausze, zaploty linek itp. Jako przykład załączam zdjęcie CSS-a 13, to maszyna z tamtych lat, ma podobne rozwiązania.

[Kropka]

Chodziło mi o to, czy otwory przy linkach napędzających ruch sterów są akceptowalne, czy wygląda to ok... Zapewne przy modelach w skali, robi się to podobnie jak w rzeczywistych samolotach.

Odnośnie naciągów to nie ma ich na planach, na zdjęciach nie widzę -- nie robię ich.

[zbjanik]

Agnieszko- zobacz  jak to wygląda w Fokkerze z IWW. Jeden to replika, ale całkowicie wierna, drugie foto- pewnie zrobione zaraz po wojnie, ale takie standardy są obowiązujące w konstrukcjach tego typu. Musi być jakaś obróbka, wykończenie, żeby płótno się nie pruło, z tego też powodu wycięcia nie powinny być kanciaste, bywały też nakładki skórzane ze szczeliną na linkę, żeby uszczelnić to miejsce. Tak w ogóle, to końcowa faza budowy takich samolotów, to była domena krawcowych i już na sam koniec lakierników.

[AndyCopter]

Dla zobrazowania, może będzie pomocne. Choć to akurat z innego samolotu.

 

[Kropka]

Ok, dzięki. Pomyślę jeszcze nad wycięciami.

Na chwilę obecną, model wygląda tak: https://skfb.ly/XyRE

[Kropka]

Model jest w trakcie teksturowania. Na chwilę obecną, gotowe jest malowanie kadłuba i skrzydeł -- to co zielone. Pozostałe elementy są nieruszone.

Czy nasuwa się Wam jakiś komentarz, dotyczące tego zielonego? Obrazków w ogóle nie obrabiałam graficznie -- to są "czyste" rendery, bez manipulacji.

Model jest w trakcie teksturowania. Na chwilę obecną, gotowe jest malowanie kadłuba i skrzydeł -- to co zielone. Pozostałe elementy są nieruszone. Zastanawiam się np. nad przetarciami na krawędzi natarcia skrzydła i nad reakcją poszycia na światło. Może być?

[zbjanik]

Agnieszka- świetny efekt, dobrze wygląda. Jest jak z pod igły, no ale przecież tak w istocie jest- jeszcze nawet niedokończona "nówka' na etapie lakierowania. Kontynuuj dzieło! 

[mecenas]

Aga, doskonale Ci to idzie  .

Co do kolorów proponuje zapoznać się z tą informacją:

 

http://www.ipmsstockholm.org/magazine/2007/05/stuff_eng_polish_colours.htm

 

Ten zielony, to taki nie bardzo przypominający zielony

Jeśli ma być "nówka nie śmigana" to bliżej FS34088, jeśli eksploatowany to bliżej FS30097, no i górne powierzchnie i ton jaśniejsze, farba szybko płowiała.

http://www.colorserver.net/showcolor.asp?fs=30097&size=l

 

http://www.e-paint.co.uk/Colour_alternatives.asp

[radziu45]

Super to mało powiedziane . 

Co do kolorów to jestem tego samego zdania co Wojtek , coś można zmienić ale nie koniecznie .

[Kropka]

Dzięki za opinie -- no to będzie mi się spokojniej pracowało, mając akceptację na poszycie. Kolorów nie planuję zmieniać, jeśli już to wolę zrobić oddzielne malowanie.

PS. Dotychczasowe doświadczenie pokazuje, że de facto należałoby wykonywać do każdego programu, dedykowany zestaw tekstur. Pomimo tego, iż od 1,5 roku wykonuję tekstury w przyjętym standardzie PBR, okazuje się że co program to inny wygląd. No ale to na koniec pokażę, już przy renderach finalnych.