Skocz do zawartości

Klasa F4H-P w Radomiu - sondaż zainteresowania ;)


Zawody klasy F4H-P w Radomiu w 2017r.  

22 użytkowników zagłosowało

  1. 1. Czy byłbyś zainteresowany udziałem w zawodach F4H-P, które odbyły by się w Radomiu?

    • Tak - w sierpniu
    • Nie - nie interesuje mnie start w tych zawodach
    • Jestem zainteresowany, lecz odpada 1 połowa sierpnia
    • Tak - w lipcu
    • Przyjadę kibicować i podziwiać konstrukcje kolegów!


Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Andrzej, to dotyczy określonego temperamentu oraz stylu latania: wyżywam się, ryzykuję, szukam adrenaliny, więc robię akrobacje i różne powietrzne fiku-miku.

W lataniu, o które chodzi w F4H-P oraz wszędzie tam, gdzie latasz wg pewnego scenariusza (program pokazu), nie ma o tym mowy. Rosnący poziom kompetencji stopniowo ogranicza ryzyko kreta aż do pewnego minimum, które w większości zależy już wtedy od błędów w obsłudze, a przede wszystkim awarii technicznych.

Może niejasno określiłem co ogólnie, a co odnośnie zawodów...

Zgadzam się z tym, co napisałeś - co kto lubi i którego dnia akurat to.

A ogólnie co do stabilizatorów w Naszych samolotach - nigdy jeszcze ich nie używałem, gdyż nie miałem takiej potrzeby - latam w większości prostymi i tanimi modelami. No właśnie - w większości...

Nie rozdrobniłbym XL-ki na próbach obciążenia, gdybym miał się czym podeprzeć gdy na nawrocie w zawietrzną wleciałem sobie w tarczę Słońca tuż nad drzewami. Nie miałem magicznego pstryczka - mam dużo do naprawiania lub wręcz o jeden model mniej.

Teraz robię dwa dużo cenniejsze modele. Po wątku Tomka (TeBe) i miesiącu rozeznawania tematu zamierzam kupić właśnie Guardiana. Kilka k zetów i rok roboty to za wysoka stawka dla samotnego procka między uszami, dodatkowo zakłócanego adrenaliną.

A na zawodach ? Nie mam pomysłu... Jeżeli dałoby się jakoś kontrolować, czy zawodnik użył podpórki czy nie używał, to byłoby to jakieś rozwiązanie. Jestem przeciwny zakazowi posiadania takiej ratunkowej możliwości. Linoskoczkowie też spadają... 

Opublikowano

Mniej gadania na forum, a więcej latania i stabilizatory,nie będą wam potrzebne. 

 

 

 

 

 

 

 

 

To co dzieje się od kilku lata rozbawia mnie coraz bardziej. Ludzie wkładają stabilizatory do banalnie prostych w pilotażu modeli. W taki sposób nigdy nie nauczycie się latać.

Drony sobie pokupujcie i filmy nagrywajcie. Na forum jak znalazł.

  • Lubię to 4
Opublikowano

Wygląda na to, że w tym roku jest już za późno, aby wcisnąć F4H-P w Radomiu w harmonogram już zapowiedzianych imprez w Polsce.

Jednak zainteresowanie okazało się na tyle duże, że spróbujemy w przyszłym roku.

 

Wszystkich zainteresowanych uczestnictwem w klasie F4H-P informuję, że 16 września 2017 odbędą się jeszcze zawody tej klasy we Włocławku.
 

Dziękuję za udział w ankiecie oraz wypowiedzi na temat i nie tylko ;)

 

P.S.

Do TeBe (i innych zainteresowanych). Ze wstępnych ustaleń z Markiem Hlebowiczem wynika, że stosowanie stabilizacji w modelu zostałoby zaakceptowane, jeśli zawodnik w dokumentacji wykazałby, że bez komputerowych układów stabilizacji oryginał nie był w stanie latać.

Opublikowano

Bartek, to jest niewykonalne. Nie znajdziesz takich źródeł. 

Moja propozycja to zezwolenie na użycie stabilizatorów i odejmowanie punktów za lot z użyciem stabilizatora.

Opublikowano

Tomek,

napiszę wprost: wydaje mi się, że na ten moment nikt do tej pory związany z tymi zawodami nie czeka na propozycje zmian regulaminu klasy F4H-P pod katem dopuszczania stabilizacji. Nie po to regulamin dojrzewał przez lata, w tym zapisy o stabilizacji. I żadna rekompensata punktowa nie byłaby adekwatna. Jak zrekompensujesz choćby większą pewność siebie gościa chronionego elektroniką,  dającą mu i jego modelowi jedno- lub kilku-poziomowe zabezpieczenie przed utratą stabilności, korkiem i kretem? On będzie latał na większym luzie.

 

Wątek i tak jest do posprzątania i przeniesienia fragmentu dyskusji do wątku o stabilizacji, ale napiszę jeszcze tylko, że naprawdę fajnym pomysłem byłoby stworzenie nowej klasy, np: F4EX, gdzie mamy loty wg F4C. ale ze stabilizacją, a nawet są specjalne konkurencje, jak zaprogramowanie lądowania na autopilocie

Opublikowano

Nie, bo fly-by-wire to nie są komputery 'odwalajace' robotę za pilota.

fbw to brak mechanicznego połączenia powierzchni sterowych z wolantem.

  • Lubię to 1
Opublikowano

No nie wiem. Nie ma tam trybu manualnego, zawsze jest korekcja przez komputer.

 

Fly-by-wire (FBW) is a system that replaces the conventional manual flight controls of an aircraft with an electronic interface. The movements of flight controls are converted to electronic signals transmitted by wires (hence the fly-by-wire term), and flight control computers determine how to move the actuators at each control surface to provide the ordered response. The fly-by-wire system also allows automatic signals sent by the aircraft's computers to perform functions without the pilot's input, as in systems that automatically help stabilize the aircraft, or prevent unsafe operation of the aircraft outside of its performance envelope

Opublikowano

 

system also allows automatic signals sent by the aircraft's computers to perform functions without the pilot's input,

Czytam to samo i "also allows" dla mnie oznacza "dodatkową możliwość", a nie przymus korzystania ze sztucznej inteligencji, jako immanentnej cechy systemu.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.