Skocz do zawartości

Model wyciągnięty z Wisły


kajakarz

Rekomendowane odpowiedzi

14 maja wyłowiłem z Wisły, jakieś 10 kilometrów przed Modlinem model latający (z EPP) z elektrycznym silnikiem... Musiałem drania załadować na kajak a nie było to łatwe bo ma blisko metr długości i blisko 140 cm rozpiętości...

Zapisałem się na to forum  by poszukać właściciela. Model jest praktycznie kompletny, nierozbity bo pewnie lądował w wodzie... Elektronika czy inna elektryka pewnie miała kontakt z wodą, ale nie za długo...

Czy ktoś się przyzna ze mu zginął w podobnym czasie w Wiśle jakiś latacz?

Jeśli się nie przyzna co można zrobić z takim wrakiem (w całkiem dobrym stanie)?

Jakby co jestem z Warszawy (Wilanów)...

Bede wdzięczny za podpowiedzi...

  • Lubię to 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Znajdzie się właściciel czy nie, to koledze Sławkowi należy się szacunek za uczciwość, towar w dzisiejszych czasach niestety coraz bardziej w narodzie deficytowy..

Moje uznanie Sławku!.

I ode mnie również wielki szacun dla Sławka .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak właściciel się nie znajdzie to Kinemaxie chętnie skorzystam z zaproszenia... Na Ursynów mam tylko parę minut rowerem...

A jeśli chodzi o pływanie kajakiem CichyBarcie to sezon kończy się z zamarznięciem Wisły dla mnie. Pływamy zatem praktycznie cały rok, bo te zimy zbyt surowe ostatnio nie są... To tylko kwestia przygotowania i sprzętu. Zimowe pływanie miewa swój urok...

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Takie mam trochę mieszane uczucie czy to napisać, ale wyrażanie szacunku dla Kolegi kajakarza za to, że nie jest złodziejem to ja chyba bym się obraził, ale dziękuję Mu, że chciało mu się znaleźć miejsce gdzie mógł  zgłosić znalezisko.

Bo ja naprawdę nie czuję się ani nie podejrzewam pozostałych, że jesteśmy potencjalnymi złodziejami.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bo ja naprawdę nie czuję się ani nie podejrzewam pozostałych, że jesteśmy potencjalnymi złodziejami.

I nikt tego nawet nie sugeruje, ale czyż nie jest Mu miło, że ktoś to docenił (a nie wywodzi się przecież z "środowiska") ?

A czy nam przez to "ubędzie" ?

(wszak za ofiarność strażaka, policjanta czy innych tęż można by nie dziękować, taka praca/służba)... :P

 

 

co zrobić ze znalezioną rzeczą kiedy się nie zna właściciela  - otóż niezwłocznie zawiadomić starostę :)

Jak ktoś wyrzuci jakiś śmieć pod mój płot, to też ? :D :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie zawiadomiłem niezwłocznie starosty ani jednostek obrony terytorialnej (a mógł to być przecież wraży dron)... Proszę byście na mnie nie donosili :)

Od razu wspomnę też że łatwo się nie obrażam i miłe słowa traktuję po prostu jak miłe słowa nie szukając podtekstów..

Wasze forum znalazłem jak w pracy ogłosiłem o znalezisku. Modelarze (lub ich żony) są wszędzie :). Sam kiedyś sklejałem i malowałem figurki ale one nie latały i były niesterowalne. Mimo to doceniam urok takiego hobby...

 

Ps. Nie wiem co by na nowe hobby powiedziała małżonka (mało miejsca mamy)...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak się w to wciągnie dzieci (albo wnuki) a nawet drugą połówkę, traktując to jako fajną rodzinną zabawę na świeżym powietrzu (a jeszcze piknikowo), może nawet będzie zadowolona, kto wie.. :rolleyes:

(i w razie potrzeby zawsze można użyć cięższego argumentu -:"Zamiast iść z kumplami na piwo..." :D:D )

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.