Skocz do zawartości

MULTIPLEX " Blizzard"


rapier

Rekomendowane odpowiedzi

  • Odpowiedzi 207
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Będąc laikiem jeżeli chodzi o ten typ usterzenia chodzio mi o to które serwo ma być jako wysokość a które jako kierunek.

Gdzieś na fotach widziałem że niektórzy używają ostatniego serwa (w ogonie kadłuba) do którego są podłączone jdnocześnie dwie połówki "V'ki" - tylko jako wysokość.

W takim wypadku przedostatnie będzie jako opcja do kierunku.

Reszta to pewnie kwestia regulacji w apce.

 

ps. Jeżeli coś namieszałem prosze o korekte.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

oczywiście że w klasycznym V potrzeba dwóch serw i to nie podlega dyskusji . ja piszę o tym jakim egzemplarzem dane było mi latać . trochę to bezsensu od strony technicznej ale jak ktoś nauczy sie latać na lotkach to sterowanie odbywa się intuicyjnie ...

coś w rodzaju każda potwora znajdzie amatora :wink:

sam męczę Hype - Relax "bzzzizard" to model kolegi

bzzzi - to od świstu jaki robi przelatując mój przy nim powolny jak mół

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z podłączeniami to należy to zrobić zgodnie z instrukcją odbiornika. Chociaż przyznam się, że sam nie zaglądałem do niej i podłączyłem tak, aby działało prawidłowo, u mnie lewa V-łka idzie na kanał Elev, a prawa na Ruder i działa dobrze.

Utopia, oblatałeś, ale nie składałeś, oryginalnie są tu dwie opcje do wyboru, jedno gniazdo na serwomechanizm jest po prostu zaślepione i dodany dodatkowy popychacz, aby zrobić to na pojedynczym serwomechanizmie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

faktycznie masz rację

- modelu nie budowałem tylko pilotowałem

- pisaliśmy w tym samym czasie

potencjał Bzzizarda jest inny-może większy ?

Napisałbym że to model kierowany do innej grupy niż mój powolny Hype . Na pewno Multiplex daje więcej adrenaliny za to w moim mogę na chwilę popatrzeć gdzie indziej i wiem gdzie go potem szukać na niebie

Jednak jak to w życiu lepsze jest wrogiem dobrego relax otrzyma mocniejszy napęd i powoli będę się rozglądał za czymś bardziej HOT

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Blizzard gotowy :mrgreen:

niemam wagi by sprawdzić ile dokładnie waży z wyposażeniem .

Po wyważeniu modelu dziś odbyły się pierwsze loty ... mam mieszane uczucia..

Z chęcią poproszę kogoś kto blisko mnie mieszka o wytrymowanie i oblot modelu..

 

pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Napisz z czego te mieszane uczucia wynikają. :?:

Jak ustawiłeś SC? Zmniejsz wychylenie sterów, bo Blizzard może być bardzo nerwowy, zanim się do niego przyzwyczaisz, ja na pełnym zakresie mam tylko lotki i to ustawiłem tak dopiero jak czułem już model. Wcześniej pomimo krótkich dźwigienek, zakres i tak ograniczyłem do 60%, tak pozostało do dzisiaj z wyjątkiem lotek. On musi chodzić jak po sznurku, kolega niedawno oblatał swój i pomimo małego jeszcze doświadczenia jest ze mną zgodny, że Blizzarda można w geodezji zastosować, tak prosto lata, bez względu na wiatr. :shock:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Muszę przyznać, że z szybowcami mam chyba zerowe doświadczenie.

Wiatru dziś w zasadzie nie było, model puszczany z ręki niestety latać prawidłowo niechciał.

SC ustawiony na 7cm od krawędzi natarcia skrzydła - wszystko ładnie pomocowane by się nie przemieszczało.

Z większych usterek na dzień dzisiejszy ro malutkie ukruszenie końcówki skrzydła.

 

Na 100% jest to model pancerny - to co on dziś przeżył ...ehh jutro kolejne próby

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bez wiatru i tylko puszczony to się nie dziwię, on potrzebuje szybkości. Tak to po silnym wyrzucie poziomo można tylko po prostej trenować lądowanie, nie ma mowy o nawet jednym zakręcie. Nie masz wyboru, puszczaj go od razu na silniku i łap wysokość, z tym, że wyrzut przy pełnych obrotach śmigła maksymalnie pod kątem 30 stopni, jak nabierze szybkości to możesz go pionowo windować. Wiatr do 50km/h jest twoim sprzymierzeńcem, tak, więc jak byś rzucał pod wiatr to tylko lepiej poleci.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki za wskazówki, każda się przyda - jutro kolejna próba - jestem uparty - musi latać :mrgreen: .

 

Zmieniłem sterowanie góra-dół & prawo-lewo na te podstawowe z instrukcji ( jedno serwo tylko na góra dół )

- może będzie łatwiej się przyzwyczaić do modelu - a z czasem zrobie na fula :mrgreen:

 

pozdrawiam wszystkich.

Mariusz

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...

Dziś wreszcie był czas i miejsce by finalnie wypróbować blizzarda - Lata naprawdę pięknie w zasadzie nie lata tylko mknie rozcinając powietrze :jupi: .

 

Faktycznie Andych miał rację mówiąc o minimalnych wychyleniach lotek i sterów - wrażliwy ten styropian jest jak cholera... ;D

 

Z wyłączonym silnikiem spokojnie może szybować po niebie wiele - a dzięki temu zabawa jest naprawde przednia.

 

Moim skromnym zdaniem wybór blizzarda był jak najbardziej prawidłowy, i choć przy dzisiejszej próbie lądowania nastąpiła mała kraksa - uszkodzenie zostanie naprawione i jutro znów do góry :rotfl: :rotfl:

(fotki i filmiki już wkrótce)

 

pozdrawiam wszystkich i dziękuję wam (w szczególności Andych'owi) za pomoc w doborze akcesoriii oraz przygotowaniu do ulotnienia szybowca.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co byście proponowali za metodę na naprawę lotki w skrzydle

- w zasadzie tylko jej mechaniki (zawiasów).

Dziś po 30 minutowym locie blizzard niefortunnie zachaczył o "coś" łamiąc kawałek skrzydła i odrywając lotkę..

Skrzydło już sklejone, lotka jest cała ale "jakoś" trzeba ją przymocować do skrzydła :]

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

[ciach]naprawę lotki w skrzydle

[ciach]

ja w swoim juniorze Graupnera odciąłem lotki i umocowałem je na zawiasach wklejonych na CA. trzeba tylko zwrócić uwagę aby były w jednej osi i po rozcięciu pianki taka sama ilość materiału była nad zawiasem jak i pod, nacięcie trzeba wykonać pod kątem - patrząc w przekroju. Każda lotka wisi na trzech małych zawiasach MP-JET'a.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Lotki podobnie naprawiłem w esa - też się urwały. [ciach...]

Jak odpowiednio "przyziemisz" to i żelazko da się spłaszczyć :P

A tak poważnie, to jeśli nie wejdzie "coś" między skrzydło a lotkę, to trwałość takiego rozwiązania jest wystarczająca. Natomiast słyszałem opowieści, że taki piankowy zawias oryginalny w sterze kierunku potrafił się urwać przy lekkim nawet lądowaniu, nie wiadomo nawet dlaczego. W moim modelu wszystkie powierzchnie sterowe (lotki, klapy, stery) odciąłem i wkleiłem na zawiasy na dzień dobry.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Lotki podobnie naprawiłem w esa - też się urwały. [ciach...]

Jak odpowiednio "przyziemisz" to i żelazko da się spłaszczyć :P

A tak poważnie, to jeśli nie wejdzie "coś" między skrzydło a lotkę, to trwałość takiego rozwiązania jest wystarczająca. Natomiast słyszałem opowieści, że taki piankowy zawias oryginalny w sterze kierunku potrafił się urwać przy lekkim nawet lądowaniu, nie wiadomo nawet dlaczego. W moim modelu wszystkie powierzchnie sterowe (lotki, klapy, stery) odciąłem i wkleiłem na zawiasy na dzień dobry.

 

wkleiłem na zawiasy - i choć druga lotka trzyma ok to tez ją przekleje.

dziś będzie kolejny oblot takze zobaczymy jak to się spiszę :jupi:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.