Skocz do zawartości

SZD 39 Cobra 17 2.6m - www.royal-model.sweb.cz


fullrespect

Rekomendowane odpowiedzi

Taki start w rzeczywistości jest bardzo niebezpieczny. Jest to tzw stawianie szybowca krzyżem. Istnieje niebezpieczeństwo zdławienia silnika wyciągarki lub zerwania liny a gdy zabraknie ciągu w takiej pozycji to szybowiec nie zdąży się pochylić, straci prędkość i wykona ślizg na ogon. Kilku szybowników połamało sobie w ten sposób kręgosłupy. No ale wiadomo . startując modelem nie nadstawia się własnej :ass:

 

A co do zaczepu do w niektórych Cobrach był montowany do konstrukcji podwozia, gdyż to było najoptymalniejsze miejsce zarówno na kółko jak i zaczep.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 206
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Witam.

Moja Cobra wreszcie po oblocie. Rewelacja, lata sama. Praktycznie zero trymowania. Wystarczy wyrzucić model ze średnią siłą, a resztę załatwi silnik, który w moim przypadku pobiera jedynie 19A. W moim przypadku Cobra nieco lepiej się zachowywała ze środkiem ciężkości lekko przesuniętym do przodu. Lądowanie bezstresowe, lotki w górę, w innym przypadku nie chce usiąść :D . Bardzo czuła na ster wysokości, ale lotki efektywne przy pełnych wychyleniach. Nie mogłem sobie odmówić przynajmniej jednej pętli, ale mam lekkie obawy co do wytrzymałości płatów. Dosyć mocno się wygięły, a pętla nie była zbyt ciasna i szybka.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

dlmtb, Faceci puszczający model z gumy nie mają pojęcia o tej metodzie startu. Gumę mają mocną (sądząc po zachowaniu podczas naciągania). Gdyby mieli mocniejszą, mogli by połamać skrzydła. Model wypuszczać należy niemal poziomo. W pierwszej fazie startu powinien on nabrać prędkości, a następnie płynnie zaciągamy dla nabierania wysokości. Ich start powodował, że model nie dość, że mógł się zwalić przy starcie lub złamać skrzydła, to na dodatek nie nabierał wysokości, bo leciał za wolno. Wszystko na skutek złego wypuszczania. Podobnie jest z wyciągarką elektryczną. A jeśli przerwiemy ciąg (jak wspominasz) na postawionym krzyżem modelu, to sie on najzwyczajnie sypnie w korek nie dając możliwości na reakcję z wyprowadzeniem. A i łatwiej złamać dżwigar, gdyż naciąg w porównaniu z gumą nie słabnie, a łatwo nawet go odruchowo zwiekszyć. pozdr.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam.

A oto Cobra po drugim dniu oblotów. Dziś całkiem nieźle radziła sobie z dosyć porywistym wiatrem. Moim skromnym zdanie wcale nie jest bardzo szybka. Majestatycznie prezentuje się na niebie. W lądowaniu pomagają lotki wychylane w górę. Zastosowałem lekkie spowolnienie, dzięki czemu niema drastycznych reakcji.

cob2.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam.

Dzięki za miłe słowa. Malowałem jedynie dziób, reszta to folia Oracover Ferrari Red (mój ulubiony kolor). Jest farba Motipa o identycznym odcieniu. Dziś polatałem w bezwitrznej, pięknej pogodzie. Cobra "klei" się powietrza. Lądowania średnio szybkie i bez problemów. Pozwoliłem sobie na pierwsze beczki, pętle i lot plecowy. Pięknie śmiga.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam.

Dzięki za miłe słowa. Malowałem jedynie dziób, reszta to folia Oracover Ferrari Red (mój ulubiony kolor). Jest farba Motipa o identycznym odcieniu. Dziś polatałem w bezwitrznej, pięknej pogodzie. Cobara "klei" się powietrza. Lądowania średnio szybkie i bez problemów. Pozwoliłem sobie na pierwsze beczki, pętle i lot plecowy. Pięknie śmiga.

 

Przepraszam, ale może zadam głupie pytanie ta folia, jak ją przykleić do płata? Czy to jest taki patent z podgrzewaniem suszarką? :|

 

P.S. Moja Cobra złożona, w 70% ale jeszcze mało mojej szkoły na latanie takim modelem. :cry: Ale korci mnie korci, a może jakiś film byś podłączył. Jeszcze nikt solidnie nie nakręcił tego modelu w locie. To dopiero była by premiera! :rotfl:

 

A i jeszcze czy u ciebie tez zakończenie statecznika pionowego (miejsce gdzie przykręca się statecznik poziomy) było źle wyprofilowane? W moim egzemplarzu niczym w chińskim Ventusie, Discusie itd. jedna połówka kadłuba jest wyżej niż druga i trzeba to szlifować lub dorobić podkładkę, bo statecznik opada na prawo. :cry:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Folię najlepiej przykleja się żelazkiem modelarskim ale można i zwykłym. :wink: Sporo o oklejaniu jest na tym forum oraz są filmiki na you tube.

 

Gdzie będziesz oblatywał swoją cobrę? Jeśli nad Mienią (tym razem w bezpiecznej odległości) to chętnie bym pokibicował .:wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W lądowaniu pomagają lotki wychylane w górę

 

Pozwolicie że się spytam: dlaczego w górę?? Czy nie powinny być wychylone w dół aby wykrzywić profil i zwiększać siłę nośna i hamować model co pozwala powolutku i łagodnie przyziemić, lotki wychylone w górę nie powodują tego że model bardzo szybko opada i przyziemienie nie jest takie delikatne??

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W lądowaniu pomagają lotki wychylane w górę

 

Pozwolicie że się spytam: dlaczego w górę?? Czy nie powinny być wychylone w dół aby wykrzywić profil i zwiększać siłę nośna i hamować model co pozwala powolutku i łagodnie przyziemić, lotki wychylone w górę nie powodują tego że model bardzo szybko opada i przyziemienie nie jest takie delikatne??

 

Lotki wychylone do dołu pogarszają stateczność poprzeczną. Lepiej chyba wylądować szybko i w miarę poprawnie niż walczyć z powolnym modelem, który w każdej chwili może się przewalić na skrzydło.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Prace nad moją Cobrą zbliżają się do końca. Jestem właśnie na etapie montowania wyposażenia w kadłubie i mam pytanie.

Jak poprowadziliście antenę? Czy wyprowadziliście ją z tyłu kadłuba czy po prostu leży sobie w środku? :roll:

Ja mam mały problem, bo dałem nieco "wzmacniającego węgla" do środka i np. idealnie na dolnym szwie kadłuba leży sobie pręcik fi 2,5mm a z tego, co czytałem taki węglowy pręcik świetnie ekranuje i mocno osłabia sygnał z nadajnika. :|

Co radzicie w sprawie anteny?

Którędy ją wyprowadzić na zewnątrz?

A może nie trzeba nic dziurawić i niech sobie leży w środku? :?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Antenki lepiej nie zostawiać w środku, jeśli nie jest odpowiednio pomocowana. Leżąca luźno w kadłubie potrafi się szybko "skłebić" i spadnie jej skuteczność. A tego splątania na ogół nie widać (dopiero podczas napraw po polowaniach na futerkowce).

 

Rafal B. Stateczności poprzecznej raczej nie pogarszają (ani do dołu ani tak samo do góry), pogarszają sterowność poprzeczną, a to nie to samo. Skuteczność sterowania spada dość znacznie (maleje powierzchnia rzutu lotki).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam

No to Darku z tym prętem węglowym na dolnym szwie kadłuba fajnie wymyśliłeś jeśli chodzi o wzmocnienie kadłuba, ale jeżeli chodzi o prowadzenie anteny to... no właśnie :wink: Możesz spróbować pociągnąć anteną po spodzie kadłuba, na zewnątrz tylko czy ten węgiel nie będzie zakłóca czy cuś :?: Nie wiem, ja dla świętego spokoju poprowadziłbym antenę tuż za kabiną i mocował do statecznika pionowego, tylko czy widział ktoś kiedyś szybowiec z taką anteną :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja latam na 2,4 GHz , które podobno ma mniejszą penetrację przez przeszkody niż 35MHz. W modelu Piper J3 z EPP (miałeś okazję go widzieć w akcji kilka razy) mam wzdłuż kadłuba dwa pręty węglowe. Anteny są umieszczone na prawym boku. Teoretycznie więc , gdy model leci lewym bokiem skierowany do mnie to sygnał musi minąć po drodze dwa takie pręty a jakoś zakłuceń nie zaobserwowałem. Ja umieściłbym antenę na jednym z boków wewnątrz kadłuba. Jak sięgnie i jak jest to fizycznie możliwe to jeszcze w pionowym stateczniku końcówkę , żeby nie było tak iż przy odlatywaniu modelu od nadajnika antena nie była "widziana" jako punkt. W 2,4 GHz trzeba umieścić dwie antenki pod kątem 90 st i wtedy nigdy rzut antenek nie będzie punktem ale fizycznie jest to o wiele łatwiejsze do zrealizowania niż w 35MHz bo antenki mają długość 3cm. :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki Panowie za sugestie. Chyba dam bowden i puszcze nim antenkę wewnątrz kadłuba, ale na jego boku a wyjdę przy imitacji kółka ogonowego. Resztę jakieś 20cm puszczę luźno za statecznikiem i mam nadzieję, że będzie dobrze. :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam.

Po dzisiejszych lotach potwierdzam wcześniejsze opinie na temat wagi. Model lata o niebo lepiej gdy jest cięższy. Dziś założyłem mu baterię 4000mAh 3S, która waży o około 150 g więcej od poprzedniej. Znaczna poprawa w wykonywaniu podstawowych figur i możliwość uzyskania większej prędkości. Mam zamiar jeszcze ją dociążyć, tylko na razie nie mam większej baterii. Moim zdaniem ten model powinien ważyć 2 kg.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...

Witam serdecznie po dłuższej przerwie :)

Chciałem się pochwalić że dzisiaj polatałem Cobrą na zboczu w Rusku [ 50°58'59.41"N 16°27'53.05"E ]

 

Świetna pogoda dzisiaj była do latania i piękne noszenia były a Cobra wspaniale radziła sobie z wiatrem w przedziale od 3 do 8 m/s [ bo taki dzisiaj w Rusku się pojawił ]

 

Moja Cobra nadal waży 1600g w wersji RTF z silnikiem. Nie zauważyłem potrzeby jej doważania.

 

Jeśli chodzi o lot na żaglu - cobra to wspaniały szybowiec i idealnie się do tego nadaje - pięknie śmiga między kominami a jak kominy się kończą to na niższym pułapie wiatr zboczowy pozwalał mi ją szybko wywindować i znaleźć kolejny komin.

 

Ogólnie jestem zachwycony wręcz możliwościami tego szybowca, beczki i pętle wychodzą zachwycająco a i prędkość robi wrażenie :)

Jedno na co trzeba uważać - żeby nie przesadzić ze zbyt ciasnymi zakrętami na małej prędkości bo korek murowany !

 

Niestety filmy mam ale są strasznie kiepsko nakręcone bo więcej na nich pustego nieba niż samego modelu. Może jaki jeden spreparuję to coś z tego będzie i zamieszczę.

 

Pozdrawiam wszystkich zapaleńców i posiadaczy Cobry !

Ciekaw jestem Waszych dalszych relacji z lotów własnymi egzemplarzami !

 

EDIT:

Film zmontowałem ale i tak porażka :(

póki co musicie mi wybaczyć za kiepsą jakość - następnym razem wynajme profesjonalistę :P hehe

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.