Irek M Opublikowano 5 Listopada 2017 Opublikowano 5 Listopada 2017 No to pomału zaczynam. Celowo nie wpisałem konkretnego modelu bo nie jestem w tej chwili pewny czy będzie to wersja E.III czy E.IV. Natomiast zmiana będzie dotyczyła steru wysokości - będzie płytowy i nowej płozy ogonowej. Nie bardzo podoba mi się też podwozie główne. Po sklejeniu obu części boku - przednia i tylna - zauważam ( jak na mój gust) słabe miejsce połączenia. Na szczęście trochę wzmocni je wręga klejona w tym miejscu, a ponieważ lubię tradycyjny układ więc listewki kadłuba chyba też dodam. Zdecydowałem się też na silnik - będzie RCGF 30cc. Jak wspomniałem w innym miejscu przednia wręga kadłuba jest "wycięta " więc jest idealna dla silnika z tylnym gaźnikiem. Początkowo myślałem o silniku o większej pojemności - nie dlatego, że mocniejszy ale dlatego, że jest cięższy. Całe szczęście, że nie zdecydowałem się na większy bo już przy RCGF zrobiło się mało miejsca na tłumik. co do tłumika - chodzi mi po głowie układ rozdzielający wydech na oba boki kadłuba ale zobaczymy... Model będzie kryty najpewniej Koverall'em bo wtedy mam możliwość malowania dowolnego. Krycie folią ogranicza kamuflaż. Więc jak do tej pory to składam sobie wręgi bez klejenia i studiuję "plany" modelu .
JacekK Opublikowano 9 Listopada 2017 Opublikowano 9 Listopada 2017 Fajnie że kolejny Fokkerek powstaje CO do tych kamuflaży to zbyt wiele ich nie było
Irek M Opublikowano 9 Listopada 2017 Autor Opublikowano 9 Listopada 2017 Jacek - chodziło mi raczej o odpowiedni kolor płótna - nie chcę ograniczać się do koloru "liliowego retro" czy zielonego. Ale to jeszcze daleka droga. Teraz wpatruję się godzinami w kształt kadłuba, który nie jest idealny i zastanawiam się czy poprawiać obrys czy nie.
Jano Opublikowano 27 Listopada 2017 Opublikowano 27 Listopada 2017 Irek jak tam prace, ciekawi mnie jakie są zmiany w modelu?
Irek M Opublikowano 27 Listopada 2017 Autor Opublikowano 27 Listopada 2017 Prace prawie żadne - jak nigdy dotąd brak czasu. Ale...zniechęcają mnie trochę duże rozbieżności wymiarowe między zestawem ,a planami 1 skali 1/4 by John Lockwood. Różnica wynosi kilka cm na wysokości obrysu w dolnej części kadłuba i z 3 cm na długości cięciwy żebra. Wiem, nie kupiłem zestawu skalowego ale mimo wszystko chciałoby się to zrobić bardzo dobrze. Dlatego przyglądam się planom i myślę co by tu jeszcze spie...znaczy poprawić zmodyfikować, a jest tego trochę. Więc dojrzałem nawet do tego by zrobić nowy kadłub i skrzydło, a ten zestaw schować. Ale kolejna myśl napadła mnie - skoro robić od nowa to może w ...skali 1/3?! to tylko 70cm więcej na rozpiętości ale jak brzmi. Tak to jest jak ma się za dużo, znaczy za mało czasu . W skali 1/3 długość bez stateczników to prawie 2m więc bez odejmowania podwozia mogę nie zapakować się do mego I30. Poza tym gdyby była ta skala to wypadałoby zrezygnować z lotek i sterować zwichrzeniem skrzydła. W dodatku czymś tak dużym jak dla mnie - 317cm rozp i 240cm długości to mógłbym latać(próbować tylko na lotnisku Irka P gdy pozwoli Więc jak widać chcieć nie zawsze równoważne jest z móc. Nie pisałem o tym wszystkim by nie wyszło , że łapię sto srok za ogon i guzik z tego wychodzi.
wdowi Opublikowano 27 Listopada 2017 Opublikowano 27 Listopada 2017 No nareszcie ,oczywiście że rób w skali 1/3 ,to nie takie straszne ,lepiej się to robi jak mniejsze ,coś o tym wiem ,a z transportem to i tak trzeba się liczyć że docelowo przyczepka
Irek M Opublikowano 27 Listopada 2017 Autor Opublikowano 27 Listopada 2017 No nie ukrywam Zbyszek, że te 1/3 zaczyna mi się podobać tym bardziej, że mam już długie listewki 10x10x210. Ale co będzie jak jutro zechce mi się robić w skali 1/2 . Muszę przemnożyć rozmiary z planu i wyliczyć ile procent musiałbym powiększyć.
Iras 11 Opublikowano 27 Listopada 2017 Opublikowano 27 Listopada 2017 Rob 1/2 co bedziesz sobie zalowal , kadlub zrob laczony w polowie skrzydla i tak sie dziela wiec do twojego I 30 wejdzie i jeszcze pol rodzinki wsadzisz . A jaka bylaby reklama dla Hu.....ja
Irek M Opublikowano 29 Listopada 2017 Autor Opublikowano 29 Listopada 2017 Powiększyłem dziś plan do skali 1/3, niby z 30cm( żebro z planu 1/3 ma jakieś 54cm!) więcej ale jakie to wielkie jest! Morane-Saulnier N też w 1/3 przy tych planach to miniaturka - w co ja się pakuję...Na fotkach różnice między 1/3, a zestawem 1/4 Pręty podwozia zestawu w 1/4 mają średnicę 5mm czy 6mm wystarczy w tej skali czy za mało?
pacek Opublikowano 29 Listopada 2017 Opublikowano 29 Listopada 2017 Ja w swoim Airco dh2 1/3 podwozie będę robił właśnie z pręta 6mm. Metrowy kawałek waży 225g U mnie to tylko 2 pręty i oś, no może jeszcze coś ale to już z cieńszego drutu, u Ciebie jest tego chyba trochę więcej
Irek M Opublikowano 29 Listopada 2017 Autor Opublikowano 29 Listopada 2017 Tak, jest więcej ale w sumie to półosie i oś łączące obie "V" może być z 6 a reszta 4 - 5mm, tym bardziej , że będzie amortyzacja. A żeberka balsowe czy sklejka i jakiej grubości masz w D.H?
wdowi Opublikowano 29 Listopada 2017 Opublikowano 29 Listopada 2017 Mamy żebra zrobione ze sklejki "balsowej" 3mm nie ażurowaliśmy żeber ,stery mam zrobione z balsy ,grubość 14mm a kadłub wręgi 6mm sklejka ,a poszycie sklejka 3mm ażurowana i całość kryta płótnem mam nadzieję że przy tej skali zrobisz już skrętne skrzydła jak w orginale
Irek M Opublikowano 29 Listopada 2017 Autor Opublikowano 29 Listopada 2017 U mnie podłużnice kratownicy byłyby jak pisałem listewka sosnowa 10x10, a rozpórki oczywiście mniejszego przekroju. Boki kadłuba w przedniej części - sklejka topolowa 4mm - tylko dlatego, że akurat nie mieli 3mm. Najwyżej wy ażuruję "kółeczka" jak na planie. Żebra oczywiście mieszane; w części przy kadłubowej sklejka dalej balsa myślę, że też przejściowo 4-3mm lub 3,5 - 3. Natomiast co do profilu żebra, zobaczymy czy "profesjonalnie" czy po najmniejszej linii oporu, znaczy coś Clark'owatego.
wdowi Opublikowano 29 Listopada 2017 Opublikowano 29 Listopada 2017 no jak już to nie dawaj clarcopodobnych ,przy tej skali warto pokusić się o profil podobny do orginału , przeglądałem neta i są takie profile łącznie z danymi do wykreślenia ,poza tym wiesz jak by wyglądał taki ładny Fokker z clarkiem ,zrobienie zamiast lotek zwichrzeń nie jest skomplikowane ,są gotowe rozwiązania tylko zastosować, no i w tedy profil musi być odpowiedni są gotowe profile pod takie rozwiązania
Irek M Opublikowano 29 Listopada 2017 Autor Opublikowano 29 Listopada 2017 Właśnie na tym planie sterowanie odbywa się przez zwichrzenia końcówek skrzydeł. Z drugiej strony w necie jest trochę tych "dużych" wersji z lotkami, a nawet dzielonymi statecznikami poziomymi i pionowym.
JacekK Opublikowano 30 Listopada 2017 Opublikowano 30 Listopada 2017 Uczulam na precyzję i solidność wykonania usterzenia poziomego jeśli robicie płytowe. W moim malutkim w porównaniu do tych Fokkerku (1,7m ) serwo 4,6kg się nie wyrabiało i flatter pojawiał się około 55-65km/h. Leciał jak mała syrenka albo Nemo Minimalny luz na bowdenach/popychaczach powoduje kilka stopni luzu na powierzchni sterowej, a to jest zajebiście duże wychylenie przy płytowym sterze.
wdowi Opublikowano 30 Listopada 2017 Opublikowano 30 Listopada 2017 Irek namawiam Ciebie na sterowanie zwichrzeniem , te z lotkami i dzielonymi sterami to jednak najlepiej wygląda to w małych modelach , Jacek pisze że luz na pływających sterach powoduje kiepskie sterowanie ,i tu ma rację , ale jest mały myk , napęd sterów musi być linkami ,ich naciąg niweluje luz oczywiście dwa serwa na wysokość w tandem , jak się nie mylę masz gotowe rozwiązanie na planach i jak tak zrobisz wszystko będzie działać dobrze
pacek Opublikowano 30 Listopada 2017 Opublikowano 30 Listopada 2017 Właśnie na tym planie sterowanie odbywa się przez zwichrzenia końcówek skrzydeł. Z drugiej strony w necie jest trochę tych "dużych" wersji z lotkami, a nawet dzielonymi statecznikami poziomymi i pionowym. wszystko się zgadza, dla większości oglądających taki model to nieistotny szczegół, ale dla mnie to jakoś kiepsko wygląda. Wiadomo trzeba iść na kompromisy, no chyba że budujemy super makietę. Po za tym, pomyśl jaki będziesz miał "szacun" od innych, jak się nie złamiesz i zrobisz sterowanie zwichrzeniem i stery płytowe Satysfakcja gwarantowana
Irek M Opublikowano 30 Listopada 2017 Autor Opublikowano 30 Listopada 2017 Co do steru pływającego - mam taki w Fokker E elektryku 110cm rozp; i w Pfalz E w skali 1/5,5 zdaje się. W obu modelach nie było problemu ze sterowaniem wysokością chociaż w elektryku nie ma napędu za pomocą linek jak w Pfalz'u tylko na sztywno. Z flatterem nie było problemu bo oś stanowi pręt węglowy nie pamiętam już czy to było 5 czy 6mm - mowa o Pfalz'u, a napęd stanowiło zwykłe serwo standard Hitec. W tym Fokkerze osią też będzie pręt węglowy 9mm co przy rozpiętości obu sterów 83cm chyba wystarczy. Zwichrzenie; aby to działało płat musi być odpowiednio wiotki. Ani ten od elektryka, ani od Pfalz'a taki nie jest i nie udało mi się teraz (wczoraj) próba odkształcenia ręcznie by przypominało to działanie za pomocą linki. Ale nie mówię nie czas pokaże. Przy wysokości profilu jak na planie - 28mm nie mam pojęcia czy bagnet rurowy( w zestawie w żebro - wysokość profilu 34mm wchodzi rura 20mm) na planie nie jest to pokazane i nie znalazłem nic na ten temat. Tak to wygląda na dzień dzisiejszy. naprawdę zastanawiam się czy mnie stać na taki projekt, nie tylko finansowo - mieszkam na X piętrze i wszelkie prace wykonuję w moim pokoju ograniczonym zabudową do powierzchni roboczej 1,5x3m . Gdy robię skrzydło te z tych większych to muszę już wyprowadzić się do dużego - gościnnego pokoju. A chciałbym by przynajmniej w nim w każdej chwili można było przyjąć jakiegoś zbłąkanego gościa lub gościówkę .
Rekomendowane odpowiedzi