Skocz do zawartości

PZL 11C skala 1: 5,25 projektu Marcina (MASK)


Lech Mirkiewicz

Rekomendowane odpowiedzi

A ja zaczynam pokrywać od spodu kadłub balsą. Korzystając z papierowego szablonu wyciąłem dwa kawałki balsy, które skleiłem ze sobą, a następnie używając płynu do mycia szyb spowodowałem ich wygięcie do krzywizny kadłuba, po wyschnięciu trzymały kształt w miarę nieźle, więc wystarczyło przykleić :) 

 

Na razie kadłub w stanie jak na fotce (bez gumek oczywiście, nie oszlifowany) + wszystkie stateczniki i stery z naklejonymi już natarciami, ale nie oszlifowane i jeszcze nie pokryte ważą 562 g, czyli wydaje mi się że nieźle, sam kadłub 464 g :) 

 

10.jpg

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Moja Jedenasta czeka na możliwość następnego lotu, a tym czasem wystrugałem takie coś:

 

IMG_20200626_174731_165.thumb.jpg.0743c969c5bafb14fe285c26a7d69d62.jpg

 

 

Jak ktoś nie pamięta to przypomnę. Laminatowy kawałek takiej imitacji blachy 230x550 wyszedł mi najlżej 37g (jak dobrze pamiętam 45g najcięższy który użyłem). Teraz to co zrobiłem to PLA LW formatka wielkości 50% poprzedniego kawałka. Czylijak zrobię taki sam wielkościowo to teraz będzie ważył niecałe 14g czyli 38% tego co było poprzednio najlżejsze. Poprzednio i tak przed przyklejaniem sortowałem te "blaszki", by te najlżejsze dać na ogon, a i tak zmorą tego modelu jest 2kg ołowiu w masce. Jak by on ważył 2 kilo mniej to nie było by problemu, ani z podwoziem, ani z lataniem. A to jeszcze nie jest moje ostatnie słowo w odchudzeniu kolejnej wersji puławszczaka :)

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 miesiące temu...
  • 9 miesięcy temu...

Noo Panie pięknie :)

Jak uzyskałeś taki efekt?

I ile wychodzi Ci różnica w wadze?

U mnie ten sezon jeszcze gorszy niż poprzedni, czyli wszystko leży.

Już kilka razy schodziłem do modelarni i wpatrywałem się w PZL-kę, ale niestety nie mam na razie czasu by wrócić do modelarstwa. Jeszcze chwilkę będzie musiała poczekać, ale zrobię na pewno. Mam nadzieję, że może uda się wszystko poukładać i od jesieni prace ruszą.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Marcinie całości nie ważyłem jeszcze. Na razie wyważałem i wygląda, że z silnikiem DLE 30ccm będę musiał ok 300g dodać pod nim. Zmieniłem teraz tak, że ile się dało idzie na przód. Aparat zapłonowy nad silnikiem, akumulatory zaraz za nim w bocznych częściach kadłuba.

Jak na razie to dokładnie poważyłem skrzydła. Poprzednio końcówka z serwem ważyła 180g więcej niż obecnie (obecnie brakuje mi tylko lakieru). Efekt taki uzyskałem na drukarce 3D. Materiał to LW PLA jedna warstwa 0.4mm pełna i dwie warstwy w sumie 0.8mm to rowki, a w zasadzie to garbiki.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, Geralt napisał:

Materiał to LW PLA jedna warstwa 0.4mm pełna i dwie warstwy w sumie 0.8mm

No, no, jestem pod wrażeniem :) Pięknie to wygląda. Mam pytanie. Jakie to jest mocne? Czy się nie rozwarstwia pod naciskiem? Czy nie było by mocniejsze przy dwóch warstwach 0,2 ? I jeszcze jedno, nie odkształaca się pod wpływem temperatury, np: na słońcu. Zwykłe PLA nie sprawdza się na słońcu a LW PLA ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

22 godziny temu, Grifon napisał:

 

Strasznie dużo, dobrze, że mi bardziej podoba się P24 

Pozdrawiam, czekam na następne zdjęcia. 

 

Nie wiem czy tak dobrze, przerobić P11 na 24 niewielka robota, a z wyważeniem będzie tak samo albo gorzej.

 

21 godzin temu, Lech Mirkiewicz napisał:

No, no, jestem pod wrażeniem :) Pięknie to wygląda. Mam pytanie. Jakie to jest mocne? Czy się nie rozwarstwia pod naciskiem? Czy nie było by mocniejsze przy dwóch warstwach 0,2 ? I jeszcze jedno, nie odkształaca się pod wpływem temperatury, np: na słońcu. Zwykłe PLA nie sprawdza się na słońcu a LW PLA ?

 

Leszku więc nie mam dostępu do profesjonalnych urządzeń, ale taką chałupniczą metodą wytrzymałość sprawdzałem. Ugięcie jest mniejsze niż folii modelarskiej. Wytrzymałość na rozrywanie wzdłuż ma też większą od folii modelarskiej. Niestety nie notowałem więc nie pamiętam wartości na wadze. Niestety jest też ciutkę cięższa od folii modelarskiej, chyba już gdzieś w tym wątku pisałem o wadze i finalnie pamiętam, że jeszcze trochę z nią zjechałem. Zresztą to można wyliczyć z gęstości LW PLA jakią podaj producent, ja drukuję w przepływie 33% przy Hotend Dragon i 37% przy klonie V6. Teraz też nie pamiętam ale wagowo różnice są nieznaczne.

Sorry sprawdziłem teraz, pamięć ludzka jednak jest ułomna. Wydruk na warstwie 0.2 w sumie górna 5 warstw: pierwsza pełna, 4 z garbikami, dolna 15 ale od 6 są tylko te zakładki (grzebienie nie wiem jak to nazwać).

Co do odporności na słońce to jestem na finale testów. Od zeszłego roku testuję różne filamenty w różnych warunkach na Joker z 3D LabPrint. Mam tam końcówki skrzydeł wykonane z LW PLA (w sumie jest to obecnie już druga wersja skrzydła). Model leżał kilka razy w pełnym słońcu tego lata kilka godzin, ale na zewnątrz na betonie. (Edit) Nie ma żadnych odkształceń nawet nie czułem w dotyku różnicy temperatury, beton się mocniej nagrzewał.

Trochę też już nim polatałem 15,5h na liczniki w radiu. Model wydrukowany jest kadłub ze zwykłego PLA Fiberlogy, jedno skrzydło i usterzenie z PLA Touch Spektrum i drugie skrzydło z Poly Air, lotki i klapy z PETG. I tak off topick to na taki kadłub zwykłe PLA się sprawdza, na skrzydła i usterzenie zdecydowanie lepszy jest Poly Air. Z PETG mało drukowałem, ale np. owiewka kabiny jest lepsza z ASA niż z PETG, ale większych części ani z ASA ani z PETG nie sprawdzałem. Żaden z tych filamentów mi się nie odkształcał na słońcu. Owszem widziałem relacje na RC Groups, że ludziom się modele odkształciły, ale jak ktoś zamkną model w samochodzie w upalny dzień to wg mnie był niepoważny. To jest szukanie na siłę dziury w dobrym materiale, który w dobrych rękach będzie przynosił znaczące zyski. Planuję do P11 jeszcze maskę zrobić w druku 3D. W zasadzie już mam wydrukowaną :D i sprawdzę czy się będzie odkształcać nim ją pomaluję.

IMG_20210727_191642_828.thumb.jpg.34e62699c71be1781df19e94f576bf33.jpg

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, Geralt napisał:

 

Nie wiem czy tak dobrze, przerobić P11 na 24 niewielka robota, a z wyważeniem będzie tak samo albo gorzej.

 

Przerabiać nie ma sensu, dla mnie P 24

ma sportowa sylwetkę i bardziej  się podoba od P11, przy wielkości 2 metrów rozp. To maska silnika się wydłuża chyba z 6 cm a to już z pół kilo mniej na dziobie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

32 minuty temu, Viper napisał:

Bardzo fajny efekt Pawle.

Patrząc jak robisz. aż zaczynam się zastanawiać czy nie kupić drukarki :) 

Miałem te same pytania co Lech, ale już odpowiedziałeś.

 

Zachęcam, chociaż wiesz samo się nie drukuje :)

 

7 minut temu, Grifon napisał:

Przerabiać nie ma sensu, dla mnie P 24

ma sportowa sylwetkę i bardziej  się podoba od P11, przy wielkości 2 metrów rozp. To maska silnika się wydłuża chyba z 6 cm a to już z pół kilo mniej na dziobie.

 

Tak Przemku dokładnie z przeliczenia różnicy długości wychodzi 52mm, ale w P24G, bo chyba tylko one miały wydłużony przód przez inny mocniejszy silnik. Masz pełną kabinę i zmieniony, większy obrys kadłuba w części za kabiną. Poza tym kleiłem P-11 z obu zestawów dostępnych w Polsce i ten autorstwa Pana Suchockiego ma konstrukcyjnie cięższy ogon. Tylko sugeruję, bo mnie zaskoczyło późniejsze wyważanie modelu pomimo tego, że trochę przód oszukałem bo go wydłużyłem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzis oblatana po zakupie P-11 na lotnisku w Radawcu :)

Model zakupiony od Lecha Mirkiewicza tydzien temu. Wytrzymal petle, beczke i nawet ladowanie. Nadal w jednym kawalku po kilku lotach.

Start i ladowanie bajecznie proste jak trenerkiem, wystarczy mu 1/2 lotniska. Model bardzo sie podobal ze wzgledu na szczegoly i badzo staranne

wykonanie. Do zlozenia i rozlozenia modelu  wystarczy zdemontowac skrzydla bez centroplata. PZL-ka ma u mnie dozywocie.

 

pzl-p11rad.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Marcin (Mask) co jakiś czas mnie mobilizująco zapytuje, jak tam PZL-ka. Niestety coś ten sezon modelarsko był dla mnie słaby. Co jakiś czas schodziłem do modelarni i wpatrywałem się w zaczęte modele (a jest ich kilka), ale na wpatrywaniu się kończyło. Nie miałem ani czasu, ani weny by wrócić do budowy. Zresztą większość moich modeli powstaje z przerwami i raczej dłużej niż krócej ;) .

Ale czas powrotu do dłubania nastąpił, mam więc nadzieję, ze już pójdzie.

Na razie z dwóch kołków z drzewa różanego (lekkie, a sprężyste i wytrzymałe) zrobiłem wzmocnienie przez które przechodzą druty podwozia i na obu bokach dołożyłem pasy pokrycia. 

Wszystko co na zdjęciu, jeszcze przed szlifowaniem waży 591g, myślę więc, że wagowo powinienem spokojnie zejść grubo poniżej 6 kg ( a jak będzie zobaczymy) :)

 

1.jpg

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.