Skocz do zawartości

Drewniane smiglo czterolopatowe - kombinuje, jak je wykonac...


Gość

Rekomendowane odpowiedzi

Mam kilka przemyśleń w tym temacie - tzn stosowania dwóch śmigieł dwułopatowych jako 4 łopatowe:

 

Kiedyś na politechnice próbowaliśmy zamocować 2 śmigła dwułopatowe tak jak to opisujesz.

I spotkaliśmy się z kilkoma problemami między innymi takimi o których wspominasz:

-  jak utrzymać ich wzajemną orientację - tutaj mogliśmy tylko posiłkować się siłą docisku, ale gdyby zastosować jakieś kołeczki byłoby pewnie lepiej. 

Ta zmienna geometria była też swego rodzaju zaletą - bo mogliśmy przetestować różne kąty wyprzedzenia - to taka uwaga, bo w Twoim przypadku chodzi chyba o ładną symetryczną czwórkę.

- wydajność była taka sobie - ale wynikała raczej z ograniczeń geometrii i zastosowania silnika benzynowego zamiast nitro o niewystarczającej prędkości obrotowej do wyciśnięcia pełnej mocy ze śmigła.

- akurat w naszym konkretnym przypadku mocowanie nie było problemem - ale gdyby wał okazał się za krótki zawsze można dorobić odpowiednią nakrętkę, która będzie trzymała drugie śmigło.

 

Pytanie co to za samolot będziesz tym pędził: makieta, sportowy?

Co takiego złego jest w dostępnych komercyjnie śmigłach??

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Widze , ze imiennik idzie na calosc !  Nigdy smigiel osobiscie nie robilem , ale potwierdzam to co koledzy wyzej ( i rowniez Ty sam ) pisza. Jakies czopy , zaciecia , klej i aluminiowe "kolko" to zazwyczaj trzyma .... 

Takich samorobek kilka w sieci mi mignelo.

Teraz mnie troche poniesie , ale moze wycinac jakies arkusze z ( wlasnie ; z czego ? ) i na przemian : dwulopatowe , pozniej dwulopatowe w poprzek , znow normalnie ( a kazda powstala szczelinke powytwypelniac tym samym materialem na zywice  ). Pozniej obrobka poszczegolnych lopat , malowanie ( lakierowanie )  wywazenie . Konstrukcja "tego" wynalazku jest od poczatku CZTEROLOPATOWA  . Oczywiscie na kazdym zewnetrznym "czterosmigle " ( od przodu i i tylu ) , dwie lopaty sa tylko uzupelnione( tak jak w srodku zreszta ) , ale w tych skrajnych przytpadkach NIE sa wklejone pomiedzy dwie warstwy . Mam nadzieje , ze kumasz o co mi chodzi  :D   

 

 

W sumie to zbudowalem "model" smigla i edytowalem. Jak to mowia jedno zdjecie mowi wieccej jak 1000 slow  ;)

post-6937-0-75440300-1525891772_thumb.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Proste, prawda? Ale do tego trzeba mistrza, a autor tego, takim właśnie jest! Mój najpełniejszy szacun !!!

Marku, bez przesadyzmu...

 

Dzieki, Chlopaki. Podsuneliscie mi doslownie pod sam nos dowod rzeczowy, ze takie smigielko funkcjonuje w praktyce, wiec moje obawy odnosnie bezpieczenstwa sie rozwialy. Dokladnie o to mi chodzilo.

No nie do końca funkcjonuje, na razie jest :). Za niedługo będę docierał silnik , to i spróbuję z tym śmigiełkiem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A może to się komuś przyda? Z najnowszego, dwie godziny temu dowiezionego FSM:

 

post-16-0-48453100-1526655729_thumb.jpg

 

post-16-0-80457800-1526655791_thumb.jpg

 

post-16-0-46186600-1526655835_thumb.jpg

 

post-16-0-35812600-1526655879_thumb.jpg

 

A w środku numeru m.in.:"full size free plan feature" FOKKER F.II ze skrzydełkiem o rozp. 40 cali i "prądowym" napędem. Śmiszne i brzydkie to to, ale takie wtedy były te "aeroplany". ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.