Piotrek_G Opublikowano 21 Listopada 2009 Udostępnij Opublikowano 21 Listopada 2009 Gdybym budował samoloty zarobkowo, to pewnie bym wycinał laserowo. W pracy, i owszem, każda minuta jest przeliczana na zyski, ale w domu jedynie na przyjemności i... obowiązki. To tak, jakbym powiedział synkowi - po co będziesz jeździł rowerkiem, choć, zrobimy rundkę samochodem, to będzie szybciej Jeden lubi wspinać się na szczyty, inny wjedzie sobie kolejką. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość slawekmod Opublikowano 22 Listopada 2009 Udostępnij Opublikowano 22 Listopada 2009 Jak mam czas to wycinam ręcznie ale jak jest dużo elementów to zlecam wycięcie.Ogólnie rzecz biorąc dobrymi piłkami tnie się jak laserem ale z braku czasu coraz rzadziej mi się to zdarza. WitamWiem wiem, to taka odskocznia od codzienności. Dla mnie wycinanie części na model to nie potrzebna strata czasu. Wole dostać gotowe wycinki z dokładnością do 0.012 (czy jakoś tak) z pod lasera i kleić model usprawniając (dzięki pomocy Pana instruktora i innych doświadczonych modelarzy) konstrukcje. To nie wynika z mojego lenistwa, pewnie kiedyś budowa od 0 sprawi mi większą frajdę niż sklejanie z zestawu. A tak na temat, w przyszłym roku (wiosna) spróbuję zbudować tą katankę i mam kilka pytań: czy zamiast węgielka na łącznik połówek steru wysokości można użyć rurki tytanowej? Czy da się malować po foli (overclover?). Z góry dziękuję za odpowiedz. Wygląda na to że nie wycinasz modeli ręcznie ponieważ nie potrafisz zrobić tego piłką włosową a takich umiejętności właśnie powinien nauczyć Cie instruktor.Być może sie mylę ale nie bardzo wierzę że potrafisz opracować pliki pod laser w związku z tym jesteś osobą która bazuje na kitach lub opracowanych plikach.Wnioskuję z Twojej wypowiedzi że ogólnie nie jesteś zorientowany w samodzielnej budowie modeli oraz w rozwiązywaniu problemów napotkanych podczas samej budowy i oblotu.W temacie poruszamy zagadnienia odnośnie samej budowy i błędów popełnionych przeze mnie a nie techniki wycinania. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Piotrek_G Opublikowano 22 Listopada 2009 Udostępnij Opublikowano 22 Listopada 2009 Przeleciałem wszystkie fotki od góry do dołu i jakoś nie trafiłem na sterowanie obiema połówkami steru wysokości. Czy są one ze sobą połączone, bo nie wydaje mi się żeby przez kadłub coś przechodziło. Pomyślałem, że może umieścić serwo blisko SC i poprowadzić dwa bowdeny do każdej z połówek. Przynajmniej wychylałyby się w takim samym stopniu. To samo oczywiście zrobiłbym z kierunkiem, czyli dwa bowdeny i dźwignie z obu stron. Jeśli coś mi umknęło, proszę o wskazówki. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość slawekmod Opublikowano 22 Listopada 2009 Udostępnij Opublikowano 22 Listopada 2009 Piotrek, zgadza się, u mnie połówki były połączone drutem stalowym.U siebie zrób napęd oddzielnymi bowdenami ze sztywniejszym rdzeniem a serw SW przenieś w okolice SC , serwo SK też przenieś w okolice SC.Ja miałem serwa Digital Hyperion Atlas, lekkie , bardzo mocne i szybkie serwa ale jak przeniesiesz je w okolice środka ciężkości to mogą być większe i cięższe. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gold Lizard Opublikowano 22 Listopada 2009 Udostępnij Opublikowano 22 Listopada 2009 Cytuje: A KATANA 1400 (również relacja na forum) kosztuje 151 zł – materiał, cięcie, przesyłka. to nie jest strasznie duża cena. Tyle kosztuje rozrusznik do silnika (firmowy) a akurat na warsztacie leży silnik od qadowskiej wciągarki. Wychodzi na 0. A tak na temat, nie lepiej użyć jako popychaczy rurek węglowych? Widziałem takie rozwiązanie chyba w jakiejś firmowej extrze? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość slawekmod Opublikowano 22 Listopada 2009 Udostępnij Opublikowano 22 Listopada 2009 Katana kosztowała 151zł na tamten moment.Teraz proponuję się zorientować co do cen.Nawet niech kosztuje te 151zł , dla jednych to za dużo a dla innych do zaakceptowania.Jest jeszcze jedna zaleta wycinania ręcznego-mozna wprowadzać zmiany na bieżąco i ingerować w konstrukcję w każdym momencie. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gold Lizard Opublikowano 22 Listopada 2009 Udostępnij Opublikowano 22 Listopada 2009 No to jest jeden z nielicznych + tego sposobu. A co z tymi węglowymi popychaczami?? I zastanawiam się nad wspomnianym wcześniej dźwigarem. Balsa + 4 płaskowniki węglowe wydają mi się optymalne. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość slawekmod Opublikowano 22 Listopada 2009 Udostępnij Opublikowano 22 Listopada 2009 Gold Lizard, zróbmy tak: zaczniesz budować to będziesz zadawał pytania.W tym momencie to nabijanie bezsensownych postów. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Anonymous Opublikowano 22 Listopada 2009 Udostępnij Opublikowano 22 Listopada 2009 Na razie nie zastanawiaj się nad popychaczami i dźwigarami, tylko pokaż cokolwiek. Gold Lizard, zróbmy tak: zaczniesz budować to będziesz zadawał pytania.W tym momencie to nabijanie bezsensownych postów. Właśnie to chciałem powiedzieć Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Piotrek_G Opublikowano 27 Listopada 2009 Udostępnij Opublikowano 27 Listopada 2009 Jako, że prace nad modelem ruszyły dzisiaj delikatnie do przodu, mam pytanie: czy krawędzie natarcia obrabiać na okrągło, czy zostawiać na ostro? Nie wiem, czy w tej klasie modeli ma to wpływ na właściwości lotne. Waga tego co na zdjęciu wyniosła 80 gram. To dużo, czy w normie? Balsa standard, lecz zmierzająca w kierunku twardej. Właśnie z racji tego, pomyślałem, że gdyby było za ciężko, mógłbym odjąć miejscami trochę materiału. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość slawekmod Opublikowano 27 Listopada 2009 Udostępnij Opublikowano 27 Listopada 2009 Co do wagi to nie ważyłem swojego usterzenia, a krawędzie zaokrąglałem ale chyba nie jest to aż tak ważne.Jak masz jak odchudzić to byłoby dobrze. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Piotrek_G Opublikowano 27 Listopada 2009 Udostępnij Opublikowano 27 Listopada 2009 Najpierw chyba zbuduję resztę, to samo wyjdzie czy trzeba odchudzać czy nie. Dużo i tak by tego nie było, bo może max z 5 gram. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Malker Opublikowano 2 Grudnia 2009 Udostępnij Opublikowano 2 Grudnia 2009 Coś się ruszyło ? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Piotrek_G Opublikowano 5 Grudnia 2009 Udostępnij Opublikowano 5 Grudnia 2009 Żeby nie było, że nic nie robię, oto jakie poczyniłem postępy: http://picasaweb.google.com/pmda28/WycietaKatana# Muszę jeszcze wymyślić jak wykończyć łoże podwozia i mogę zabierać się garb i kabinkę. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość slawekmod Opublikowano 5 Grudnia 2009 Udostępnij Opublikowano 5 Grudnia 2009 Muszę Cię Piotrze zmartwić że ten układ łoża nie ma szans na przeżycie.Zostało to udowodnione przez Krzyśka o ile dobrze pamiętam.Wyłamało się przy normalnym lądowaniu.To jeden ze słabych punktów w oryginalnych planach i ja to przerobiłem odrazu na wstępie. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Piotrek_G Opublikowano 6 Grudnia 2009 Udostępnij Opublikowano 6 Grudnia 2009 Łoże i półwręgę za nim wykonałem z twardej sklejki 3mm i oparłem na listwach sosnowych 3x3mm. Od góry są jeszcze trójkątne wzmocnienia z 6mm balsosklejki. Podejrzewam, że prędzej urwą się nylonowe śruby lub złamie podwozie. Widziałem Twoją konstrukcję i nie przypadła mi do gustu, więc postanowiłem zrobić to po swojemu. Po pierwszych lotach okaże się czy była to mądra decyzja Pod pakiet również dałem twardą sklejkę, więc w ostateczności mogę je połączyć a wtedy to już będzie pancerna Katana Trochę to obciążyło mi przód kadłuba, ale skoro musiałeś doważyć swoją 100g, to te 25g różnicy pomiędzy twardą sklejką a balsosklejką nie będzie odgrywało wielkiej roli. No i wykonując domek ze słabszej sklejki, będę miał pewnego rodzaju strefę zgniotu przy, odpukać, czołowym krecie. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
leszek-bart Opublikowano 13 Grudnia 2009 Udostępnij Opublikowano 13 Grudnia 2009 Właśnie ukończyłem swoją drugą Katanę X-Lite . Wyszła trochę ciężej bo 1200 gram . No i przy okazji wyszło , że mam wydrukowany plan dający model o rozpiętości 136 cm , a nie 140 cm . U mnie jak zwykle Katana pod napęd elektro . A tak wygląda od dołu : Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Grzechu Opublikowano 14 Grudnia 2009 Udostępnij Opublikowano 14 Grudnia 2009 Leszek - (..........) waga, 1200g na 136cm! Jakbyś chciał sie tej katany pozbyć to ja ją odkupię (z odbiorem osobistym ) Grzesiek , nie używaj takich słów :zaje..... .Slawekmod Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Janusz P. Opublikowano 14 Grudnia 2009 Udostępnij Opublikowano 14 Grudnia 2009 Jakbyś chciał sie tej katany pozbyć to ja ją odkupię (z odbiorem osobistym ) Zaglądnij na Allegro to ją tam znajdziesz. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jakuban Opublikowano 14 Grudnia 2009 Udostępnij Opublikowano 14 Grudnia 2009 Leszek - zajebiaszcza waga, 1200g na 136cm! ale to waga pustego modelu:) yaki TM i haikonga (to samo) przy rozpiętość 1488 mają też taką wagę. klik i klik EDIT Ale póki co nic nie przebije wagą nowej Extry MX z PA. 1472mm i 1750g do lotu! Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.