Ryszard58 Opublikowano 2 Sierpnia 2018 Udostępnij Opublikowano 2 Sierpnia 2018 Nietypowy samolot i pokraczny model ,z okresu tak zwanych "ZŁOTYCH LAT LOTNICTWA" czyli "grucha" Gee Bee R-1 Racer w skali 1:32 z firmy Williams Brothers Model Products 3 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
merlin71 Opublikowano 2 Sierpnia 2018 Udostępnij Opublikowano 2 Sierpnia 2018 Ładnie wykonany model. Zawsze jak widzę ten samolot przychodzi mi pytanie jak takie cos mogło wogóle latac... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
f-150 Opublikowano 2 Sierpnia 2018 Udostępnij Opublikowano 2 Sierpnia 2018 Według starego porzekadła "Z dużym silnikiem to nawet drzwi od stodoły polecą". Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
noker Opublikowano 2 Sierpnia 2018 Udostępnij Opublikowano 2 Sierpnia 2018 Beczka na sterydach Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
madrian Opublikowano 2 Sierpnia 2018 Udostępnij Opublikowano 2 Sierpnia 2018 Ładnie wykonany model. Zawsze jak widzę ten samolot przychodzi mi pytanie jak takie cos mogło wogóle latac... No popatrz, popatrz...Po roku w Rosji ... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
radziu45 Opublikowano 2 Sierpnia 2018 Udostępnij Opublikowano 2 Sierpnia 2018 To nie beczka tylko pralka FRANIA Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ssuchy Opublikowano 5 Sierpnia 2018 Udostępnij Opublikowano 5 Sierpnia 2018 ... "pralka", która o dziwo latała , ale było sporo wypadków (jak na filmie poniżej - w tym przypadku urwanie skrzydła): AIRPLANE CRASH OF GEE BEE RACER, 1931 ... i współczesne filmiki z lotów repliki tego "dziwoląga": GeeBee R2 Replica maiden, December 23, 1991 - Delmar Benjamin Gee Bee Z test flight - Delmar Benjamin W kokpicie ciasno, jak w trumnie - do przodu wiele się nie widziało, poza tablicą przyrządów (szczególnie w pierwszej fazie startu), a spadochron dla pilota w tym samolocie, to gadżet tylko po to, aby się "pewniej" poczuć! Wsiadanie do tego samolotu obecnie musi dawać niezłego kopa adrenaliny Jak widać na filmie, pozostałe na ziemi towarzystwo, także jest nieźle nabuzowane endorfinami! Jeszcze jeden filmik: GeeBee R1 / R2 / Z - 1931/1932 footage ... co by o tym nie mówić: fascynująca konstrukcja! PS ... a model Ryśka: SUPER. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Ryszard58 Opublikowano 6 Sierpnia 2018 Autor Udostępnij Opublikowano 6 Sierpnia 2018 To prawda ,spadochron w tym czyms to raczej ,coś takiego jak u Japończyka wsiadającego do Zera z mieczem samurajskim .Jest ale do niczego nie przydatny.Nie wyobrażam sobie wyskakiwania z tego grubasa przez boczne drzwi . W sumie to latało to tak szybko i nisko że byly tylko dwie opcje ,albo szczęśliwie wyląduje .albo będzie "kaput" . Nie wiem jak to teraz wygląda ,ale mysle ze w zawodach "RED BUL" też raczej jest zbędny balast w postaci spadochronu . Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ssuchy Opublikowano 9 Sierpnia 2018 Udostępnij Opublikowano 9 Sierpnia 2018 ... Nie wiem jak to teraz wygląda ,ale mysle ze w zawodach "RED BUL" też raczej jest zbędny balast w postaci spadochronu . Mają spadochrony, tylko w zasadzie nie wiem po co?! Pewnie chodzi o przepisy i lepsze samopoczucie. ... Każdy samolot wyposażony jest w 5-punktowe pasy bezpieczeństwa z systemem szybkiego zwalniania, co ułatwia odpięcie w razie konieczności ewakuacji. Wszyscy piloci mają na głowach specjalne kaski, a ubrani są w kombinezony przeciwprzeciążeniowe i rękawice. Na sobie mają spadochrony, a podczas lotów nad wodą, także kamizelki ratunkowe. W przypadku ewakuacji osłona kabiny może zostać odrzucona. Inne elementy wyposażenia kokpitu to także zapas powietrza i maska tlenowa, z których pilot może skorzystać w razie wodowania. ... Całość jest TUTAJ, gdzie można się dowiedzieć więcej szczegółów na temat wyposażenia współczesnych "wyścigowców". PS Zastanowiło mnie jeszcze jedno, kiedy oglądałem film, pokazujący tragiczną katastrofę Gee Bee (pierwszy link z mojego poprzedniego wpisu). Zwróciliście uwagę jaką minę miał pilot śp. Lowell Bayles tuż po zajęciu miejsca w samolocie? Coś musi być w tym stwierdzeniu, że: czuje się nadciągającą "Kostuchę". Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
grzegor Opublikowano 10 Sierpnia 2018 Udostępnij Opublikowano 10 Sierpnia 2018 Mają spadochrony, tylko w zasadzie nie wiem po co?! Pewnie chodzi o przepisy i lepsze samopoczucie. Spadochrony oprócz tego w sensie praktycznym są po to: - siedzeniowe aby siedzieć wyżej i mieć lepszy ogląd sytuacji ( siedziałem parę razy w Spicie prawdziwym bez poduszki i słabo było dla człeka o średniej długości pleców ) - plecowe aby siedzieć pod lepszym kątem i też trochę to podnosi wizję i komfort Fotele wielu samolotów ( nie taksówek ) były, są projektowane tak aby uwzględnione było to że pilot będzie miał jakiś określony rodzaj spadochronu, siedzeniowy lub plecowy. Są coraz cieńsze/mniejsze ale zawsze coś podnoszą. No i oczywiście na dużych wysokościach zawsze się mogą przydać . Choć byli i tacy co się nie mieścili: Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
grzegor Opublikowano 10 Sierpnia 2018 Udostępnij Opublikowano 10 Sierpnia 2018 PS Zastanowiło mnie jeszcze jedno, kiedy oglądałem film, pokazujący tragiczną katastrofę Gee Bee (pierwszy link z mojego poprzedniego wpisu). Zwróciliście uwagę jaką minę miał pilot śp. Lowell Bayles tuż po zajęciu miejsca w samolocie? Coś musi być w tym stwierdzeniu, że: czuje się nadciągającą "Kostuchę". Wiało od śmigła, spaliny może też a przed uruchomieniem silnika wiedział że zawieje i taki odruch... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
komar1967 Opublikowano 10 Sierpnia 2018 Udostępnij Opublikowano 10 Sierpnia 2018 Zdjęcie zamieszczone prze Grzegorza wygląda na leciwe, ale juz sam nie wiem, bo przed pilotem, jak nic, zamontowany jest na zgrabnym uchwyciku smatfon albo i inny GPS.. 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
grzegor Opublikowano 10 Sierpnia 2018 Udostępnij Opublikowano 10 Sierpnia 2018 Zdjęcie zamieszczone prze Grzegorza wygląda na leciwe, ale juz sam nie wiem, bo przed pilotem, jak nic, zamontowany jest na zgrabnym uchwyciku smatfon albo i inny GPS.. Dobre . Ja stawiam że on tam ma zdjęcie sto dziewiątki oprawione w ramkę. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Uszek Opublikowano 10 Sierpnia 2018 Udostępnij Opublikowano 10 Sierpnia 2018 To chyba monitor od kamery cofania, raczej na wi-fi bo kabla nie widać 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ssuchy Opublikowano 10 Sierpnia 2018 Udostępnij Opublikowano 10 Sierpnia 2018 Nie tyle monitor od kamery cofania tylko coś co dawało lepsze szanse przeżycia. Przykładowo w samolocie naszego Zumbacha widać sporo wystające ponad kabinę lusterko wsteczne: ... ale nie w każdym Spitffire było tak bardzo wystające jak w samolocie Jana Zumbacha (ciekawe, czy jakieś pozwolenie musieli mieć na takie modernizacje?): W samolocie Stefana Kołodyńskiego lusterko wsteczne zamontowane było tuż nad kabiną. Widać to wyraźnie na poniższej fotce w rozbitym samolocie: ... po zestrzeleniu przez Niemców we Francji, Stefan Kołodyński wylądował uszkodzoną maszyną i dostał się do niewoli. PS Cały wątek jest na forum pwm: TUTAJ. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
stema Opublikowano 10 Sierpnia 2018 Udostępnij Opublikowano 10 Sierpnia 2018 ... ale nie w każdym Spitffire było tak bardzo wystające jak w samolocie Jana Zumbacha (ciekawe, czy jakieś pozwolenie musieli mieć na takie modernizacje?): ... To zależało od tego jaką autonawigację ktoś sobie kupił i zamontował. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
grzegor Opublikowano 12 Sierpnia 2018 Udostępnij Opublikowano 12 Sierpnia 2018 Amerykanie mieli taki radar parkowania - jakby ktoś im chciał zaparkować na ogonie np w późnych wersjach Mustangów i nie tylko. Urządzenie było dość problematyczne bo nie odróżniało swoich od nieswoich ( blisko ziemi też miało problemy jak to radar ) i często latali z wyłączonymi. Na stateczniku pionowym były anteny, koło celownika z lewej strony przy samym przodzie owiewki lampka ostrzegawcza a z prawej strony burty panel sterowania: http://www.crazyhorseap.be/Mustangs/Mustangs/N51BS%20Lil%20Margaret/N51BS%20Lil%20Margaret.htm Lusterko przy końcu wojny mieli fajnie zrobione bo składane wewnątrz kabiny przymocowane do odsuwanej części osłony. Jakby ktoś był zainteresowany to tutaj wszystko jest podane po angielsku jak na talerzu s 46 i 93: http://cdn.akamai.steamstatic.com/steam/apps/223770/manuals/DCS%20P-51D%20Flight%20Manual%20EN.pdf Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi