Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Gratulacje dla Ekipy

Dobra pozycja wyjściowa do kolejnych Mistrzostw.

Szczególne wyrazy uznania dla Antka :)

Jurek - pierwsza dycha - super

Chyba poproszę o autografy gdzieś na skrzydle przy okazji :)

 

 

Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Opublikowano

Wyniki dostateczne, choć rozpaczy nie czuje  ;)  Założony plan nie został zrealizowany. Zapewne to trochę wina rąk, trochę wina pogody. Głowa była ok :lol:

Opublikowano

No dobra...może coś pokrótce napisze o samym przebiegu zawodów.

Na początku dziękuje wszystkim za dobre słowo, ale ja jestem bardzo krytyczny wobec siebie, wobec kolegów o których wiem jak powinni latać a jeszcze bardziej wobec tych którzy uważają że są najlepsi i głoszą to na każdym kroku. Tylko jest ewidentny problem z demonstracją umiejętności. Całe to towarzystwo tam było  B)  Dlatego oceniam te zawody tak jak napisałem powyżej. :wacko:

 

Pierwszy dzień (z nieobiektywnego i mojego punktu widzenia):

Pierwsze dwa dni lataliśmy bez wiatromierza i miernika kierunku, bo w czasie precontestu maszt został ogolony przez Ukraińca - oczywiście modelem

Lataliśmy na zboczu Goor, ze sporą odchyłką z prawej. Właściwie jakby pomierzyć ją prawidłowo, to była nieregulaminowa, ale zbocze w miare nosiło i nie było większych problemów. Warunki były zmienne, ale mniej więcej dla wszystkich tak samo. Ja tradyceyjnie zacząłem slabszym lotem. Nie wiedzieć czemu muszę mieć lot zapoznawczy po którym dopiero wybieram model, ustawienia i jak latać. Niestety z zasady jest to średnio dobry lot i takowy był tym razem. Dwa kolejne moje loty są poprawne, W czwartej kolejce robi sie hustawka z wynikami. Ja trafiam na budzące sie warunki (po dłuższej "bryndzy") i lot jest taki sobie.

Dzień kończe na 14 miejscu, Antek na 32, Andrzej na 43 a Kamil na 29tym

Zmianę warunków w każdej rundzie fajnie widać (na f3xvault) włączając sortowanie Round Flight Order w przeglądaniu poszczególnych rund.

 

Drugi dzień.

Znów lataliśmy na zboczu Goor. Pierwsza kolejka z tradycyjnie lataliśmy w miernych warunkach przy jeszcze większej odchyłce. W rondzie drogiej w połowie rundy odchyłka zrobiła się nieprzyzwoita. Kilka modeli miało problemy z lotem. W czaie mojego lotu też działy sie cuda. Już startując odchyłka na oko była nieregulaminowa. Model w jedną stronę leciał 4 sekundy a w drugą ponad 8. Odchyłka na pewno była nieregulaminowa. W drugim po moim locie, Thorsten (mistrz świata) po 9tej bazie postawił swój model na buterflayu aby zaprotestować przed takim przebiegiem konkursu. Po zamknięciu hamulca spadł na podnóże zbocza, bo nie dało sie latać. Organizator nagle przerwał konkurs (be odczekania regulaminowych 30min) zarządził podział na grupy i zmianę zbocza. Ja sie zagotowałem bo poleciałm chwile wcześniej ale byłem ostatni w drugiej grupie. I po podziale na grupy miałem beznadziejne punkty. Organizatorzy się zwinęli i pojechali na drugie zbocze, zanim podjęliśmy jakiekolwiek decyzje. Po przyjeździe na drugie zbocze, poprosiłem o refligt i złożyłem protest. Na tamtym zboczu warunki były jeszcze gorsze, ale organizator próbował rozpocząć grupę. Pierwszy zawodnik zakończył na kamieniach u podnóża zbocza. I to by było na tyle jeśli chodzi o latanie tego dnia.

Wieczorem jury rozpatrzyło nasz protest pozytywnie i przy okazji nakazało reflight całej grupie. Dwa protesty Amerykanów odrzucono.

 

Trzeci dzień

Zmieniliśmy zbocze na Vitt. Niestety pół dnia spędziliśmy czekając na wiatr. Na szczęście rano mogliśmy poleniuchować, bo organizator zarządził zbiórkę na zboczu po 11tej. Na początek czyścimy pole z kamieni - bo może sie okazać że będziemy na nim lądować.

Jak wiatr sie rozwiał to udało sie ledwo odlatać anulowaną grupę. Troche sie obawiałem słabnącego wiatru bo byłem na jej końcu, ale lot był dobry i uzyskałem za niego rozsądne punkty. Niestety trzecia grupa będzie latana dnia następnego ... a w końcu ma wiać.

 

Czwarty dzień

W końcu wieje tak jak trzeba! Zaczynamy od trzeciej grupy rundy 6tej. Potem zaczyna się jazda w bardzo równych warunkach dla wszystkich. I w czterech kolejkach każdy może się wykazać tym co potrafi! Wreszcie budzi sie Antek, który zna to zbocze.

Ja z Antkiem kończymy dzień w dobrych humorach.

Na koniec dnia ja ląduje na miejscu 8 z niewielką stratą do poprzedzających pilotów, Antek jest 14ty, Andrzej 41 a Kamil 32

 

Piąty dzień

Wracamy na zbocze Goor. Ten dzień to masakra dla pilotów. Warunki masakrycznie zmienne, wiatr spada do 3 metrów (a w rzeczywistości poniżej bo oficjalny miernik wiatru jest na wysokości 7m). Częśc modeli spada, są problemy z lądowaniem. Ja jeden lot mam dobry, pozostałe tragiczne. Antek wyciąga Respecta i szcęście i walczy pięknie. Tego dnia odlatujemy 2 rundy i 2 grupy trzeciej. Więcej sie nie dało bo brakło watru.

 

Szósty dzień - ostatni

Od rana czekamy na wiatr. Na jakiejś bryzie udaje sie odlatać ostatnią grupę. Połowa pilotów leci w bardzo słabych warunkach i uzyskuje kiepskie czasy. Po tej ruletce następują bardzo duże przetasowania w klasyfikacji - od trzeciego miejsca w dół). Ja trace jedno miejsce - o niecałe 3 punkty na 11tys zdobytych. 

 

Po południu organizatora zabiera nas autobusami do Sassnitz gdzie przesiadamy sie na statek i płyniemy do pięknego kurortu Sellin gdzie będzie dekoracja i bankiet. Po 22 wracamy autobusami do miejsca gdzie śpimy. I mistrzostwa zostają zakończone.

 

Zdjęcia są tu:

http://wm2018.f3f.de/?page_id=926

http://wm2018.f3f.de/?page_id=964

http://wm2018.f3f.de/?page_id=987

http://wm2018.f3f.de/?page_id=1165

http://wm2018.f3f.de/?page_id=1271

http://wm2018.f3f.de/?page_id=1528

http://wm2018.f3f.de/?page_id=1430

 

kilka filmów ze zbocza Vitt jest tu : https://photos.google.com/share/AF1QipMHbWSiMj_MXYNfcgFwI3hZ4ATgAT2tEEgBSIbhiElCzUHCNjZ6yYXftUSoK2kK5Q?key=YzZhR3FJcFdnZDNyZXVTRjIyMXdmcUYwUmZKX3ZB

 

A tu trafienie wiatrowskaza :)https://photos.google.com/share/AF1QipMBzIGlD_az8Klr1l5uohDyOQGd6amTgUnXExcbftJiA6aLwf2EA8JrdUS9UGrWew?key=WDdwNW9JbDRyVTA4ZG5CVC1TOE9qalhNckRpc0V3


A podsumowując, to miejsca i punkty są lepsze niż dwa lata temu i do tego najlepsze w historii. I jedne z lepszych jeśli chodzi o uzyskane w modelach szybowców RC na Mistrzostwach Świata. Ale uzyskanie założonych wyników było w tym roku bardzo realne. Zarówno indywidualnie jak i drużynowo. Dlatego niedosyt mam spory. We Francji za dwa lata już takiej szansy możemy nie mieć.

Na pocieszenie...w tym tygodniu na Rugii prawie nie wieje :rolleyes:

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.