f2cmariusz Opublikowano 18 Października 2018 Opublikowano 18 Października 2018 szperam, szukam bo warto wyjaśniać co by uzyskiwać coraz lepsze rezultaty. pewnie się będę po raz kolejny powtarzał ale jestem pewien że warto. Czy wół roboczy w FSR czy mój maciupci silniczek w F2C wymaga jak największej mocy a to właśnie uzyskuje się między innymi poprzez chromowanie gładzi cylindra. I jest to chromowanie typu porowatego uzyskiwanego po przez stosowny proces galwaniczny. drugi raz nie ma co przepisywać cytatu z książki opisującego rolę porowatej struktury w cylindrach silników spalinowych tych normalnych jak i moim w F2C. tu dalej o to samo chodzi czyli rola chromu porowatego tzw kanalikowego. reasumując: Wyczyn wymaga technologii niepotrzebnej do standardowych zastosowań. A pod koniec ubiegłego wieku byliśmy na seminarium gdzie dowiedziałem się o robieniu faktury micro kanalików podobnych do tych porowatych a może bardziej do tych mikro pęknięć za pomocą lasera.
AndrzejC Opublikowano 18 Października 2018 Opublikowano 18 Października 2018 Jeżeli chodzi o chromowanie tulei to ten problem zostawiam fachowcom. Być może i nasze tuleje są chromowane powłoką porowatą. Mam mikroskop ale za słaby, żeby to sprawdzić. Problem jest w tym,że nasze "wodne" motory (te żarowe) od dawna mają moc wystarczającą, a dla niektórych nawet za dużą. Łódki niektórym pływają już tak szybko, że czasem są nie do opanowania. W modelarstwie lotniczym przy tych małych pojemnościach trzeba szukać wszystkiego, żeby poprawić sprawność.U nas jest więcej możliwości poza silnikiem np dodanie przełożenia zwiększającego obroty lub zmniejszającego. Zlikwidowanie oporów na przeniesieniu napędu, dobranie odpowiedniej śruby i wiele innych sposobów. To jest temat- rzeka. Sprawność śruby to max 30% i robi się wszystko, żeby ta sprawność była jak największa. i ten opór wody... Do tego dochodzi jeszcze kształt kadłuba,który trzeba tak dobrać, żeby ta łódka wody się trzymała, a często trzymać się nie chce. To właśnie jest u nas wyczyn... Więc reasumując: Na pewno z ta chropowatą powłoką masz rację i moich tulejach ta powłoka też jest porowata, ale tak jak napisałem dla mnie to jest sprawa drugorzędna. I nadal swoich tulei kwasem bym nie traktował. A.C.
f2cmariusz Opublikowano 19 Października 2018 Opublikowano 19 Października 2018 widzę że dyskusja po części robi się dla samej dyskusji. Tematem tego wątku jest ogólnie chęć pochromowania tulei w celu ogólnie mówiąc polepszenia... Kolega Paweł Praus jasno i konkretnie odpowiedział i zaznaczył problemy wynikające z nakładania warstwy chromu wewnątrz małej modelarskiej tulei. Na co dzień zajmuję się formami wtryskowymi ich regeneracją i chromowanie w celu odbudowy czy zabezpieczeniu przed agresywnym oddziaływaniem na przykład Epidianu 2 ( podkreślam dwa ze żrącym bezwodnikiem) i tu korzystamy z doświadczonych zakładów gdzie chromowania to typowa płatna usługa. W zakładach tych są fachowcy w swojej dziedzinie ale jakoś nie wyobrażam sobie żeby nagle podjęli się tam naszego chromowania. No chyba że wszystko czyli całe oprzyrządowanie do chromowania zrobi się za nich. Dużo by można mówić więcej ale dalej powiem że Kolega Paweł ma racje. Ten jeden na Ukrainie to robi i tylko to robi. Alternatywa to laserowe teksturowanie bo na pewno nie jest to technicznie niemożliwe z racji choćby obsługuje 20 watowy laser do znaczenia detali w trakcie produkcji. https://web.facebook.com/mariusz.brozek.5/videos/vb.100001459245787/1811335128925111/?type=3 Bo naprawdę nie problem nałożyć chrom z naszą pomocą w przeciętnie wyposażonej galwanizerni gdzie zajmują się chromowaniem technicznym. Suwak do rozdzielacza hydraulicznego gdzie są nakiełki regeneracja - to parę dni. zabielenie szlifowanie na okrągło, chromowanie i ponowne szlifowanie pod wymiar dotartego otworu. Dopasowanie na nowo z pasowaniem H7/h6. Ale tu występuje współpraca elementów gdzie nawet nie ma co myśleć o mikropęknięciach. Co innego nasze silniki spalinowe. Czy te "maciupcie" czy te "woły robocze" czy wreszcie te prawdziwe. w latach pełnego socjalizmu nie było dostępu do wyczynowych silników. Budowaliśmy sami i sami zdobywaliśmy doświadczenie a bazą była wiedza książkowa oraz doświadczenie fachowców z Galwanizerni z LOT-u i nieistniejącego zakładu regenerującego części do automatów produkujących dla farmacji (Tabletkarki czy formy wtryskowe) to moja jedna z pierwszych książek plus wiele książek z Ukrainy zawierające kompendium wiedzy praktycznej pokazującej jak to zrobić w postaci rysunków i opisu krok po kroku. i fizycznie robiłem (robiliśmy) w modelarni oprzyrządowanie za zakład chromowanie tulei wykonanej samemu. Przeważnie kończyło się to odciąganiem chromu i ponownie nakłanianie aż do skutku. Czyli startu w Mistrzostwach Polski. a tu kwintesencja dlaczego chromujemy i jaki to ma być rodzaj chromu ( to nieszczęsne moczenie w kwasie ale dzisiaj to bardziej będzie mikroteksturowanie laserowe warstwy wierzchniej w celu wytworzenia mikrozasobników olejowych ale także udrożnienia z nagaru istniejącej tekstury). Reasumując: cytat z ostatniej fotografii " Przy chromowaniu porowatym na dobrze wypolerowanej powierzchni tworzy się siatka rys, dzięki czemu osiąga dobrą zwilżalność metalu... ). Dzisiaj mikrozasobniki olejowe wytwarzane pewnie są w sposób powtarzalny z pomocą CAD/CAM. Ale spotkam się ze swoimi ścigantami to zdam relacje jak oni sobie z tym radzą. Też bym się bał moczyć swoich tulei w kwasie dlatego od wielu lat nic nie robię poza kooperacją z najlepszymi co pozwoliło mi w tym roku wejść razem mechanikiem do półfinałów Mistrzostw Świata na szóstej pozycji zaliczając Rekord Polski (3:12,6)
RomanJ4 Opublikowano 21 Października 2018 Opublikowano 21 Października 2018 Wielkie uznanie, i trzymamy kciuki za przyszłe zmagania!
f2cmariusz Opublikowano 22 Października 2018 Opublikowano 22 Października 2018 jak na razie lepszych wyników w przyszłych zmaganiach nie będzie z racji nie załapania się do kadry narodowej. Widać same starty za granicą i zdobywanie punktów nie wystarczą. Ale to może i dobrze bo dzięki temu powstanie replika SIM 2b
Rekomendowane odpowiedzi